CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Luna30 wrote:Przeszłam różyczkę w brzuchu matki będąc i mam przeciwciała od urodzenia. Potem jeszcze mnie na nią szczepili. Ooo to nie wiedziałam o tej cytomegali:(
Tyle dobrze, że jak przechorowalas, to potem chyba jest mniejsza szansa przeniesienia na dziecko. Ale ręki sobie uciąć nie dam tak mi się coś kojarzyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2024, 21:16
Luna30 lubi tę wiadomość
-
Tanashi wrote:Ja jestem fenomenem jeśli chodzi o przeciwciała. Całe życie spędzam z małymi dziećmi, bo zawsze są jakieś w rodzinie, do tego od dwóch lat co tydzień bywam w bawialni i nie mam żadnych przeciwciał na cytomegalie. Miałam też dużo kontaktu ze zwierzętami na wsi, z wolno żyjącymi kotami i toksoplazmozy też nie mam... 🫣
No to dziwne rzeczywiście. Ja mieszkałam z półdzikim kotem który miał toxo. Siostra ma przeciwciała bo badała a ja nie...Do tego od kilku lat lubię w ogród to tez powinnam to dawno przechorować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2024, 21:13
-
Ja całe życie z kotami się wychowywałam i toksoplazmozę przeszłam między drugą a trzecią ciążą jak już nie miałam z kotami żadnego kontaktu, bo odkąd mieszkamy na swoim mamy tylko psa, ale podwórkowego 🤣 życie jest śmieszne, ale w sumie cieszę się, że mam te przeciwciała. Przynajmniej w tej kwestii bez stresu 🫣👌
-
Co do chorob to niestety loteria...ja w brzuchu mamy Przeszłam różyczkę a w szpitalu po narodzinach zarazili mnie wzwb...I żyje. A niektórzy to po ospie potrafią ladowac na sor:/ jestem zdania że trzeba się starać zachować higienę, może unikać miejsc typu bawialnie ale tak naprawdę to musiałabym się wraz z rodziną zamknąć na 9msc i nikogo nie wpuszczać bo nigdy nie wiadomo co kto moze przyniesc. Kiedyś była grypa w zlobku, zanim się na nią szczepiliśmy i zachorowaliśmy. Tyle że... z ob liczeń wyszło że nie zaraziliśmy się przez żłobek a zaraziła nas dorosła ciotka...Bo u nas objawy były po długim weekendzie w pon a u niej w Nd ( spotkaliśmy się z nią w sob wieczor). Osoba teoretycznie zdrowa, dorosła...
-
Gusia_ wrote:Ja całe życie z kotami się wychowywałam i toksoplazmozę przeszłam między drugą a trzecią ciążą jak już nie miałam z kotami żadnego kontaktu, bo odkąd mieszkamy na swoim mamy tylko psa, ale podwórkowego 🤣 życie jest śmieszne, ale w sumie cieszę się, że mam te przeciwciała. Przynajmniej w tej kwestii bez stresu 🫣👌
Ciekawe jak się zaraziłaś w takim razie. -
Ja toksoplazmoza zaraziłam się tuż przed pierwszą ciążą, Bóg wie jakim cudem...miałam nerwa, bo Igm dodatnie miałam praktycznie całą ciążę. Antybiotyku nie dostałam, bo z badania awidnosci wyszło, że zarażenie mniej więcej 3-4 tygodnie przed zajściem w ciążę.
-
A do mnie powoli spływają wyniki krwi z rana no i mam to co z synem w ciąży. Zaczyna mi się anemia 🤡 wszystkie parametry czerwonokrwinkowe w dolnej granicy albo poniżej normy bosko!
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Eustoma32 wrote:Cześć,
Jeszcze Was podczytuje.
Ja dziś przeszłam poronienie w domu.
Jeszcze tylko będę musiała pojechać do szpitala sprawdzić jak się oczyściłem.
W sercu pustka, ale zaczynam od nowa. Nie poddaje się. Kiedyś przecież musi zaświecić słońce?
Życzę Wam Wszystkim powodzenia. Dbajcie o siebie. -
Eustoma, mi też przykro. Dobrze, że fizycznie tak wyszło jak wyszło, będzie łatwiej.
Za mną 2 ciaze biochemiczne a mimo że były wczesne to mocno przeżywałam każdy raz. Wiem że na forum jest masa dziewczyn z gorszymi historiami a dają radę, bardzo je podziwiam. Dużo siły dla Ciebie.👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Co do objawów, dziś mi wyjątkowo średnio na noc. Kiedy Wam samopoczucie się polepsza? 11,12tc?
Ja w sierpniu pod koniec badałam cmv, toksoplazmoze, różyczkę i wszędzie miałam igG dodatnie a M ujemne, więc oby tak nadal byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2024, 22:18
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
asiun wrote:Ja toksoplazmoza zaraziłam się tuż przed pierwszą ciążą, Bóg wie jakim cudem...miałam nerwa, bo Igm dodatnie miałam praktycznie całą ciążę. Antybiotyku nie dostałam, bo z badania awidnosci wyszło, że zarażenie mniej więcej 3-4 tygodnie przed zajściem w ciążę.
Współczuję, to brzmi jak mnóstwo stresu 🥲 -
Cel95 wrote:Co do objawów, dziś mi wyjątkowo średnio na noc. Kiedy Wam samopoczucie się polepsza? 11,12tc?
Ja w sierpniu pod koniec badałam cmv, toksoplazmoze, różyczkę i wszędzie miałam igG dodatnie a M ujemne, więc oby tak nadal było
Cel95 dołączam się do pytania, ja aktualnie 11+1 i kiedy chwilę jest lepiej, to kolejny dzień okropnie daje w kość, więc też chętnie dowiem się kiedy innym mija 😁
A dzisiaj to już całkiem dramat, mdłości od wstania z łóżka do teraz…. A zawyczaj chociaż rano i wieczorem bywało lepiej -
Tanashi wrote:Współczuję, to brzmi jak mnóstwo stresu 🥲
Najlepsze jest to, że naprawdę nie wiem jak mogłam się zarazić. Zero kotów, zawsze dbałam o jakość posiłków. Warzywa, owoce zawsze wszystko myte. Był to okres w moim życiu kiedy nie ruszyłabym surowego mięsa czy sushi, także nie wiem jak.
Za to po ciąży dla mnie najlepszym co mogło być to sushi i tatar 😅 chyba mój organizm wiedział, że już może sobie na to pozwolić -
Cel95 wrote:Co do objawów, dziś mi wyjątkowo średnio na noc. Kiedy Wam samopoczucie się polepsza? 11,12tc?
Malinaaa2024 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cel95 wrote:Co do objawów, dziś mi wyjątkowo średnio na noc. Kiedy Wam samopoczucie się polepsza? 11,12tc?
Ja w sierpniu pod koniec badałam cmv, toksoplazmoze, różyczkę i wszędzie miałam igG dodatnie a M ujemne, więc oby tak nadal było
U mnie już o niebo lepiej niż było z wymiotami, w sensie czasem mnie jeszcze naciągnie tak nagle ale nie żebym wymiotowała, ogólnie już jak coś zjem to mi nie jest tak ciężko na żołądku jakbym miała to faktycznie zaraz zwrócić.
Za to widzę już konkretnie się od dołu brzuch zaokrągla, nawet czuję go jak leżę na plecach, jak siadam to czuję taki opór w dole brzucha. Przed wczoraj spróbowaliśmy ❤️ i też już nie to samo. W sensie inne zupełnie odczucie z mojej strony, mam nadzieję że po ciąży wróci tamto „odczucie” 😀😀 -
rolka355 wrote:A ja spać nie mogę, wcześniej to się nie zdarzało. Moze emocje po wizycie jeszcze nie zeszły. W dodatku coś głodnieję😅
Hej, w temacie glodu to nie komentuje. Obudziłam się dziś umierająca z glodu 🤣🤣🤣rolka355, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Hejo, o 12 mam wizytę i jestem kłębkiem nerwów 🥵 żołądek mnie od wczoraj boli nie wiem czy od stresu czy od objawów 😓 mam nadzieję, że po tej wizycie już będzie lepiej 🤞🏻
-
Lauraa wrote:Hejo, o 12 mam wizytę i jestem kłębkiem nerwów 🥵 żołądek mnie od wczoraj boli nie wiem czy od stresu czy od objawów 😓 mam nadzieję, że po tej wizycie już będzie lepiej 🤞🏻
Ja mam dziś o 18.15, mam nadzieję, że wszystko ok i dowiem się też skąd plamienie 🥴Lauraa, Revolutionary lubią tę wiadomość