CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
SZKODNIK wrote:Maniaaa co u Was ?
SZKODNIK lubi tę wiadomość
-
Ja kiedyś ważyłam 39. Do pierwszego porodu miałam wagę 47 kg.... później jakoś rok do roku i się zrobiło 54. I było spoko. I nagle w ciągu dwóch lat jeb ,jeb,i 63. Przez tą insulinoproność tak się zapasłam jak wieprzek. Teraz ma 158 cm,63 kg i mma wrażenie że jestem szersza jak wyższa. Ostnio szlam w korytarzu galerii i patrzę jakaś gruba baba idzie prosto na mnie. Chwile mi zajęło skumanie że to ja w lustrze. Dobrze że nie wlazłam w to lustro.
HejAnku🌸, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Karola kocham Twoje poczucie humoru 🤪❤️
Ale 39 kg, omg to musiałaś wyglądać, skóra i kości!
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Karola3xJ:D wrote:Ja kiedyś ważyłam 39. Do pierwszego porodu miałam wagę 47 kg.... później jakoś rok do roku i się zrobiło 54. I było spoko. I nagle w ciągu dwóch lat jeb ,jeb,i 63. Przez tą insulinoproność tak się zapasłam jak wieprzek. Teraz ma 158 cm,63 kg i mma wrażenie że jestem szersza jak wyższa. Ostnio szlam w korytarzu galerii i patrzę jakaś gruba baba idzie prosto na mnie. Chwile mi zajęło skumanie że to ja w lustrze. Dobrze że nie wlazłam w to lustro.
Wow 39 przy 158 to tak jakbym ja ważyła 51 to musiałaś byś baaaardzo chuda
W ogóle chyba dużo z Was jest drobniutkich? A mi się ostatnio wydaje ze moje niecałe 170 to już się robi niewiele patrząc na nowe pokolenie😁👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
HejAnku odpisałam Ci zobacz w wiadomości:)
HejAnku🌸 lubi tę wiadomość
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Ja tam lubię być drobna, choć zawsze byłam tym typem najmniejsza w klasie itd. Za to mam siostrę o posturze modelki i bardzo wysokiego brata. Geny się śmiesznie układają. Moje dziewczyny też będą inne bo młodsza na dwa lata teraz nosi ubrania starszej, które tamta nosiła mając niecały rok. Za to moja prawie czterolatka ma buty 28, przegoni mnie za kilka rozmiarów z noga 🤣 więc też jedna będzie duża, druga malutka. Ale to w sumie jest urocze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2024, 19:57
-
Cześć,
Jeszcze Was podczytuje.
Ja dziś przeszłam poronienie w domu.
Jeszcze tylko będę musiała pojechać do szpitala sprawdzić jak się oczyściłem.
W sercu pustka, ale zaczynam od nowa. Nie poddaje się. Kiedyś przecież musi zaświecić słońce?
Życzę Wam Wszystkim powodzenia. Dbajcie o siebie. -
Cel95 wrote:Wow 39 przy 158 to tak jakbym ja ważyła 51 to musiałaś byś baaaardzo chuda
W ogóle chyba dużo z Was jest drobniutkich? A mi się ostatnio wydaje ze moje niecałe 170 to już się robi niewiele patrząc na nowe pokolenie😁 -
Karola3xJ:D wrote:Byłam chuda i zgarbiona. Do tego miałam długie tipsy. Wyglądałam jak ten alien z obcego. Ale lubialam mało ważyć. Z tym że bylam taka zanemizowana że miałam hemoglobiny 6 i miałam toczoną krew
Wczoraj wersja imienia że Słonik i Słonica zmieniła się na Bartek i Michalinka -
Kurczę Karola to po bandzie 🫣
Eustoma trzymaj się… Myślę, że wiele z nas tutaj przeżyło stratę, ale potem zostało mamami. To pewnie będzie przez jakiś czas dołować, będą te pytania dlaczego ja itd, ale dla Ciebie też zaświeci słońce, wierzę w to, i będziesz tulić kiedyś maleństwo ❤️ dużo sił -
Szarotka12 wrote:Hej, u mnie nerwowo dzisiaj, bo za kilka dni jest pogrzeb wujka, a rodzina na mnie wsiadła, że mam nie jechać, że robię głupotę, że się pcham do skupiska ludzi. Moim zdaniem ciąża to nie choroba i nie zamierzam zamykać się w domu na 9 miesięcy. Już bardziej narażona jestem w pracy, gdzie cały czas ktoś cherla 8h obok mnie... A Wy jakie macie podejście do takich spraw?
Ja bym pojechała. I tak jest na świeżym powietrzu głównie no i dorosli tam sa raczej. Moim zdaniem najgorzej małe dzieci. Możesz siąść zawsze z rodziną to wiesz ze nie są chorzy... Ale ja nam kontakt z małymi dziećmi bo corka chodzi do przedszkola to jej nie odseparuje na 9msc od koleżanek. Staramy się jedynie unikać bawialni i miejsc gdzie łatwo się zarazic typu msze dla dzieci ( serio to siedlisko chorob wszelakich) . Zaszczepiliśmy też córkę na różne choroby nieobowiązkowe też. Liczymy że to coś pomoże. Nic nie zrobię więcej... Czy jak mam przeciwciała cytomegalia i różyczka to się nie zarazę? Wiecie hak to jest ? Na tocoplazmoze nie mam jedynie... -
Karola3xJ:D wrote:Ja kiedyś ważyłam 39. Do pierwszego porodu miałam wagę 47 kg.... później jakoś rok do roku i się zrobiło 54. I było spoko. I nagle w ciągu dwóch lat jeb ,jeb,i 63. Przez tą insulinoproność tak się zapasłam jak wieprzek. Teraz ma 158 cm,63 kg i mma wrażenie że jestem szersza jak wyższa. Ostnio szlam w korytarzu galerii i patrzę jakaś gruba baba idzie prosto na mnie. Chwile mi zajęło skumanie że to ja w lustrze. Dobrze że nie wlazłam w to lustro.
To jest już nadwaga? Chyba jeszcze nie:) chyba jeszcze się mieścisz w widelkach -
Uwielbiam te historie o Waszych dzieciach. U nas tez śmiesznie. Przyszła znajoma z corka, dziewczynki się ładnie bawiły do momentu jak mi coś zaswitalo że co chwile schodzą na dół po jedzenie. Poszłam sprawdzić na górę i...zrobiły zapasy na zimę w zabawkowej kuchni poupychaly jabłka, chrupki i paluszki:)
-
Luna30 wrote:Ja bym pojechała. I tak jest na świeżym powietrzu głównie no i dorosli tam sa raczej. Moim zdaniem najgorzej małe dzieci. Możesz siąść zawsze z rodziną to wiesz ze nie są chorzy... Ale ja nam kontakt z małymi dziećmi bo corka chodzi do przedszkola to jej nie odseparuje na 9msc od koleżanek. Staramy się jedynie unikać bawialni i miejsc gdzie łatwo się zarazic typu msze dla dzieci ( serio to siedlisko chorob wszelakich) . Zaszczepiliśmy też córkę na różne choroby nieobowiązkowe też. Liczymy że to coś pomoże. Nic nie zrobię więcej... Czy jak mam przeciwciała cytomegalia i różyczka to się nie zarazę? Wiecie hak to jest ? Na tocoplazmoze nie mam jedynie...
Na różyczkę choruje się raz, więc jeśli byłaś zaszczepiona to jesteś bezpieczna. No chyba że z jakichś powodów immunologicznych wytworzyłas za mało przeciwciał, to w badaniu igg będzie widać. Na cytomegalie niestety można chorować wielokrotnie. -
Gusia_ wrote:Ja tam lubię być drobna, choć zawsze byłam tym typem najmniejsza w klasie itd. Za to mam siostrę o posturze modelki i bardzo wysokiego brata. Geny się śmiesznie układają. Moje dziewczyny też będą inne bo młodsza na dwa lata teraz nosi ubrania starszej, które tamta nosiła mając niecały rok. Za to moja prawie czterolatka ma buty 28, przegoni mnie za kilka rozmiarów z noga 🤣 więc też jedna będzie duża, druga malutka. Ale to w sumie jest urocze.
Jestem ciekawa jak będzie u nas córka jest wysoka jak na swój wiek, niby sprawdzałam i na roczek miałyśmy taką samą wagę i wzrost, a ja mam 164 cm wzrostu, więc później jakoś wyhamowalam 😅. Ale u mnie w rodzinie kobiety są niskie, a u męża raczej wysokie, więc może być różnie. Za to chłopaków mamy wszystkich po 185-190 cm, a rekordzista ma 205 cm 🫣 -
Domcia897 wrote:Jak się zapytałam o L4 i powiedziałam że na co dzień pracuje z ludźmi i nikotyną i się boję że może się coś stać, choroby itp. To powiedziała mi jeszcze że ruch mi się przyda żebym się bardziej nie roztyła i nie ma mowy o L4 , podzwonić dziś i poszukam innego lekarza żeby się nie denerwować . Tym bardziej że pytam się jej jak akcja serca i tak dalej czy wszystko dobrze to odpowiedziała bóg jedyny to wie i tyle
-
Karola3xJ:D wrote:No mieszczę się jak bagaz podreczny na tydzień do skrzynki Ryanair
Hahaha dobre:) tu się zepnie tam ściśnie i da radę jeszcze w 38 wejde:p dzisiaj się mnie mąż pytał czemu się mecze w jeansach a ja na to że gości mamy. A on : no nie ściskaj tak dziecka. A ja: jeszcze się mieszczę to daj się cieszyć xdWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2024, 21:10
-
Ja jestem fenomenem jeśli chodzi o przeciwciała. Całe życie spędzam z małymi dziećmi, bo zawsze są jakieś w rodzinie, do tego od dwóch lat co tydzień bywam w bawialni i nie mam żadnych przeciwciał na cytomegalie. Miałam też dużo kontaktu ze zwierzętami na wsi, z wolno żyjącymi kotami i toksoplazmozy też nie mam... 🫣
-
Tanashi wrote:Na różyczkę choruje się raz, więc jeśli byłaś zaszczepiona to jesteś bezpieczna. No chyba że z jakichś powodów immunologicznych wytworzyłas za mało przeciwciał, to w badaniu igg będzie widać. Na cytomegalie niestety można chorować wielokrotnie.
Przeszłam różyczkę w brzuchu matki będąc i mam przeciwciała od urodzenia. Potem jeszcze mnie na nią szczepili. Ooo to nie wiedziałam o tej cytomegali:(