X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5772 6134

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam rodziców w budżetówce i prezenty były na urodziny i święta. Tego się trzymamy do tej pory, choć moim rodzicom zdarzy się coś kupić dzieciom bez okazji, ale to też nie są kosmicznie drogie zabawki, raczej jakieś drobiazgi, kolorowanki, wycinanki itd. Pierwsze wnuki, też na pewno to ma wpływ. Za to mama zawsze zrobi ulubione jedzenie jak przyjeżdżamy, dzwonimy do siebie prawie codziennie, z siostrą tak samo. Może było skromniej, ale są dobre relacje. U teściów tak samo. Choć nawet i skromniej, bo oni całe życie wychowywali 5 dzieci z jednej pensji. Ale teściowa potrafi mimo to zadzwonić, że ma garnek gołąbków jak teraz jestem drugi raz chora pod rząd albo jak mają latem działkę przywieźć świeże warzywa. Dla mnie to są gesty z serca, jak ktoś się dzieli mimo, że mało ma. U nas raczej my z mężem zarabiamy więcej niż nasi rodzice, ale w ostatnich latach całą kasę ładowaliśmy w kredyt, teraz jak spłacimy planujemy wymienić samochody. Więc niby jest więcej, ale człowiek nie odczuwa, bo nie wydaje na głupoty 🤷‍♀️ choć ja też jestem taka, że przez pracę w domu muszę ze dwa razy w roku pojechać na jakieś wakacje, bo mnie trafia. W sumie nasz jedyny luksus, ale wolę mieć kredyt z głowy niż chodzić w nie wiadomo jak drogich ciuchach 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2024, 20:44

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eeemakarena wrote:
    Spróbuj zjeść coś bezpośrednio przed snem. Kiedyś pisałam, u mnie działała łyżeczka masła orzechowego albo jakaś lekka kanapka z szynką z kurczaka i warzywami.
    Nie mogę jeść orzechów,jelita mi po nich krwawią😅
    Chyba tak zacznę robić żeby oszukać system. A oprócz kanapki co można? Chciał kanapka wejdzie najłagodniej chyba....

    event.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HejAnku🌸 wrote:
    Ten dzień jest dla mnie jakiś sądny. Już było okej, pocieszyłam się i teraz poszły takie dwa skrzepy😭 niby lekarka mówiła, że będę się oczyszczać, każdy powtarza, że to normalne, a ja się schizuję czy ten dziad przypadkiem nie rośnie. Jak do piątku nie przejdzie do podjadę na IP sprawdzić co jest grane ale panicznie się boję że znowu mnie zostawią w szpitalu… ehh

    A co do rodzeństwa - ja byłam trochę faworyzowana przez tatę, przez co w młodzieńczych latach miałam trochę zgryzów z bratem. Niby o mnie dbał, bo zawsze przyjechał czy pomóc ale to było takie wymuszone przez rodziców :/ ale teraz w dorosłości fajnie wiedzieć, że się kogoś ma. Natomiast ja na ten moment więcej niż jednego dziecka nie planuje 😂

    Kiedy masz wizytę, zapisałaś się już do tej dr o której pisałaś w wiadomościach?

    Może warto podjechać i tylko sprawdzą i Cie uspokoją, bez powodu nie będą brać na oddział

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Nie mogę jeść orzechów,jelita mi po nich krwawią😅
    Chyba tak zacznę robić żeby oszukać system. A oprócz kanapki co można? Chciał kanapka wejdzie najłagodniej chyba....

    Może to nie brzmi lekko, ale mi ładnie wchodzi kromka pokropiona oliwą z mozarella. Podpiekam trochę i naprawdę smakuje mi to, a mi praktycznie nic nie smakuje.. nie wiem czy Twoje smaki

    eeemakarena lubi tę wiadomość

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1958 2812

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas raczej się nie robi drogich prezentów, w ogóle na święta mamy zwyczaj, ze robimy prezenty tylko dzieciom, bo jak jest kilkanaście dzieciaków w rodzinie to i tak wychodzi kupa kasy 😅. Prezentów bez okazji też nie było, ale ja ogólnie jako dziecko w ogóle nie odczuwałam jakichś potrzeb materialnych, spelnieniem marzeń było to jak mama kupiła mi druga część zmierzchu na zakończenie gimnazjum za dobre oceny i serio pamiętam to do dziś, bo marzyłam żeby w końcu przeczytać. 😅 Ale moi rodzice zawsze oferowali wsparcie na inne sposoby, niepowiązane z finansami, mama w pierwszej ciąży narobiła mi mnóstwo zakwasów z buraka na anemię, tata jak byłam w liceum się poświęcał i nie imprezował w sylwestra żeby mnie odebrać w nowy rok z sąsiedniego miasta, bo nie było autobusu do nas 🤣 Takie drobne gesty, ale robią ciepło na serduszku bardzo. Ja też mam podobne podejście z mężem, że materialne rzeczy nie mają dla nas znaczenia, nie kupujemy sobie nic na urodziny czy rocznicę, jak potrzebujemy czegoś, to kupujemy na bieżąco, ale nie robimy specjalnie prezentów bo coś tam. No mąż mi kwiaty zawsze przywozi z ryneczku w sezonie, bo wie że uwielbiam piwonie 😁. Ale raczej stawiamy ogólnie na niematerialne okazywanie miłości. Bardzo zapamiętałam to że po porodzie w zasadzie przez pół roku codziennie przygotowywał mi kawę i śniadanie do łóżka. Mamy karmiące z głodem gigantem zrozumieją 🤣

    Gusia_, Alex_92 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ja mam rodziców w budżetówce i prezenty były na urodziny i święta. Tego się trzymamy do tej pory, choć moim rodzicom zdarzy się coś kupić dzieciom bez okazji, ale to też nie są kosmicznie drogie zabawki, raczej jakieś drobiazgi, kolorowanki, wycinanki itd. Pierwsze wnuki, też na pewno to ma wpływ. Za to mama zawsze zrobi ulubione jedzenie jak przyjeżdżamy, dzwonimy do siebie prawie codziennie, z siostrą tak samo. Może było skromniej, ale są dobre relacje. U teściów tak samo. Choć nawet i skromniej, bo oni całe życie wychowywali 5 dzieci z jednej pensji. Ale teściowa potrafi mimo to zadzwonić, że ma garnek gołąbków jak teraz jestem drugi raz chora pod rząd albo jak mają latem działkę przywieźć świeże warzywa. Dla mnie to są gesty z serca, jak ktoś się dzieli mimo, że mało ma. U nas raczej my z mężem zarabiamy więcej niż nasi rodzice, ale w ostatnich latach całą kasę ładowaliśmy w kredyt, teraz jak spłacimy planujemy wymienić samochody. Więc niby jest więcej, ale człowiek nie odczuwa, bo nie wydaje na głupoty 🤷‍♀️ choć ja też jestem taka, że przez pracę w domu muszę ze dwa razy w roku pojechać na jakieś wakacje, bo mnie trafia. W sumie nasz jedyny luksus, ale wolę mieć kredyt z głowy niż chodzić w nie wiadomo jak drogich ciuchach 😅
    Mi wystarczy z darów od rodziny że ktoś mi dziecko popilnuje jak mam problem z opieką albo jak go wezmie na jakąs wycieczkę. Najlepszy prezent ..

    My też kupiliśmy dom w dosyć drogiej dzielnicy i wykańczamy te nasze 250m. Albo raczej ten dom wykancza nas😅 Jakoś nie ciągnie nas do drogich rzeczy. Nie wiem,obojętne mi to jest. Ciuchy mamy ze szmat albo od firm za testy. I styknie. U kosmetyczki nie byłam nigdy,ani w spa ani na masażu. Ale zęby mamy zrobione😅
    Auta mamy budżetowe. Za to wiem ze jak coś się zdupi to z głodu nie umrzemy ani po rodzinie nie będziemy musieli prosić. No chyba że mąż by mi umarł to chyba bym musiała.

    event.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1958 2812

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Nie mogę jeść orzechów,jelita mi po nich krwawią😅
    Chyba tak zacznę robić żeby oszukać system. A oprócz kanapki co można? Chciał kanapka wejdzie najłagodniej chyba....

    A jajka? Albo jakaś pasta rybna? Nie wiem czy możesz i czy przelkniesz, ale to na pewno cukru nie podbije :)

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ja mam rodziców w budżetówce i prezenty były na urodziny i święta. Tego się trzymamy do tej pory, choć moim rodzicom zdarzy się coś kupić dzieciom bez okazji, ale to też nie są kosmicznie drogie zabawki, raczej jakieś drobiazgi, kolorowanki, wycinanki itd. Pierwsze wnuki, też na pewno to ma wpływ. Za to mama zawsze zrobi ulubione jedzenie jak przyjeżdżamy, dzwonimy do siebie prawie codziennie, z siostrą tak samo. Może było skromniej, ale są dobre relacje. U teściów tak samo. Choć nawet i skromniej, bo oni całe życie wychowywali 5 dzieci z jednej pensji. Ale teściowa potrafi mimo to zadzwonić, że ma garnek gołąbków jak teraz jestem drugi raz chora pod rząd albo jak mają latem działkę przywieźć świeże warzywa. Dla mnie to są gesty z serca, jak ktoś się dzieli mimo, że mało ma. U nas raczej my z mężem zarabiamy więcej niż nasi rodzice, ale w ostatnich latach całą kasę ładowaliśmy w kredyt, teraz jak spłacimy planujemy wymienić samochody. Więc niby jest więcej, ale człowiek nie odczuwa, bo nie wydaje na głupoty 🤷‍♀️ choć ja też jestem taka, że przez pracę w domu muszę ze dwa razy w roku pojechać na jakieś wakacje, bo mnie trafia. W sumie nasz jedyny luksus, ale wolę mieć kredyt z głowy niż chodzić w nie wiadomo jak drogich ciuchach 😅

    Wakacje są najważniejsze z takich dóbr luksusowych moim zdaniem! To też wspaniały czas z ukochanymi osobami.

    Atmosfera oraz ciepło także. Tego nie zastąpią żadne pieniądze.

    Powiem Wam, że zarówno po mojej stronie Rodziny jak i Teściach za cholere byście się nie domyślili, że im się dobrze powodzi. Wszyscy są ciepli, skromni, empatyczni i bardzo fajni.

    Może dlatego że nikt nie dorastał wśród milionów tylko raczej też w rodzinach z rodzeństwem i bez takich luksusów jakie oni zapewnili nam.

    W otoczeniu znałam trochę naprawdę bogatszych osób z prawdziwego zdarzenia z typowymi "snobistycznymi" rodzicami i za nic bym nie zamieniła tego rodzimego ciepła i miłości na miliony na koncie. Miłość i Rodzina są najważniejsze 😊 nieważne czy komuś uda się mieć 1 dziecko i ogółem ma małą rodzinkę, czy ma szczęście mieć dużą rodzinę i masę krewnych obok

    My lubimy po prostu trochę dogodzić sobie czy bliskim prezentami, ale to nie jest najważniejsze, taki po prostu miły dodatek. No i istnienie materialnych prezentów nie wyklucza tych niematerialnych o których mówicie, które są na codzień obecne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2024, 20:56

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5772 6134

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi wrote:
    U nas raczej się nie robi drogich prezentów, w ogóle na święta mamy zwyczaj, ze robimy prezenty tylko dzieciom, bo jak jest kilkanaście dzieciaków w rodzinie to i tak wychodzi kupa kasy 😅. Prezentów bez okazji też nie było, ale ja ogólnie jako dziecko w ogóle nie odczuwałam jakichś potrzeb materialnych, spelnieniem marzeń było to jak mama kupiła mi druga część zmierzchu na zakończenie gimnazjum za dobre oceny i serio pamiętam to do dziś, bo marzyłam żeby w końcu przeczytać. 😅 Ale moi rodzice zawsze oferowali wsparcie na inne sposoby, niepowiązane z finansami, mama w pierwszej ciąży narobiła mi mnóstwo zakwasów z buraka na anemię, tata jak byłam w liceum się poświęcał i nie imprezował w sylwestra żeby mnie odebrać w nowy rok z sąsiedniego miasta, bo nie było autobusu do nas 🤣 Takie drobne gesty, ale robią ciepło na serduszku bardzo. Ja też mam podobne podejście z mężem, że materialne rzeczy nie mają dla nas znaczenia, nie kupujemy sobie nic na urodziny czy rocznicę, jak potrzebujemy czegoś, to kupujemy na bieżąco, ale nie robimy specjalnie prezentów bo coś tam. No mąż mi kwiaty zawsze przywozi z ryneczku w sezonie, bo wie że uwielbiam piwonie 😁. Ale raczej stawiamy ogólnie na niematerialne okazywanie miłości. Bardzo zapamiętałam to że po porodzie w zasadzie przez pół roku codziennie przygotowywał mi kawę i śniadanie do łóżka. Mamy karmiące z głodem gigantem zrozumieją 🤣

    Tanashi my w rodzinie męża właśnie na święta też robimy prezenty tylko dzieciakom, bo jest już ich 8, jakby doliczyć dorosłych to ja nie wiem ile by poszło na to kasy 😅 już kupić 8 dzieci po jakiejś rzeczy przy tej inflacji to jest niezły wydatek 🤣 ale nie powiem, z mężem też jakieś drobiazgi sobie kupujemy na święta. Nic wielkiego, ale żeby córka nie pytała, czemu Mikołaj nam nic nie przyniósł. Jeszcze wierzy, więc wiecie… ;)

    Co do głodu po porodzie - ja może napadów głodu nie miałam, ale zawsze mi się chce tak pić, że muszę mieć obok butle z wodą 🤣🤷‍♀️ przynajmniej do czasu rozszerzania diety xd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2024, 20:59

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi wrote:
    U nas raczej się nie robi drogich prezentów, w ogóle na święta mamy zwyczaj, ze robimy prezenty tylko dzieciom, bo jak jest kilkanaście dzieciaków w rodzinie to i tak wychodzi kupa kasy 😅. Prezentów bez okazji też nie było, ale ja ogólnie jako dziecko w ogóle nie odczuwałam jakichś potrzeb materialnych, spelnieniem marzeń było to jak mama kupiła mi druga część zmierzchu na zakończenie gimnazjum za dobre oceny i serio pamiętam to do dziś, bo marzyłam żeby w końcu przeczytać. 😅 Ale moi rodzice zawsze oferowali wsparcie na inne sposoby, niepowiązane z finansami, mama w pierwszej ciąży narobiła mi mnóstwo zakwasów z buraka na anemię, tata jak byłam w liceum się poświęcał i nie imprezował w sylwestra żeby mnie odebrać w nowy rok z sąsiedniego miasta, bo nie było autobusu do nas 🤣 Takie drobne gesty, ale robią ciepło na serduszku bardzo. Ja też mam podobne podejście z mężem, że materialne rzeczy nie mają dla nas znaczenia, nie kupujemy sobie nic na urodziny czy rocznicę, jak potrzebujemy czegoś, to kupujemy na bieżąco, ale nie robimy specjalnie prezentów bo coś tam. No mąż mi kwiaty zawsze przywozi z ryneczku w sezonie, bo wie że uwielbiam piwonie 😁. Ale raczej stawiamy ogólnie na niematerialne okazywanie miłości. Bardzo zapamiętałam to że po porodzie w zasadzie przez pół roku codziennie przygotowywał mi kawę i śniadanie do łóżka. Mamy karmiące z głodem gigantem zrozumieją 🤣
    Mi mąż zawsze robi kawę. Nawet teraz jak setny raz mu mówię że ma mi nie robić bo wymiotuje od tego zapachu to mi ją przynosi. Jak dziadek z Alzheimerem co dziennie lata do sklepu po 5 kostek masła....No nie dociera.
    Żarcie też mi dostarczał. W ogóle mega sie sprawdził w pierwszych dniach. Sam małego przewijał od razu,uspokajał mnie przy kp jak wyłam że nawet dziecka.wykarmic nie umiem. A później został sam z 6 dniowym noworodkiem bo ja byłam z córką.w szpitalu i woził małego co godzinę/ dwie na karmienie całą dobę....Chłop jest niezniszczalny. Ja mam wrażenie że on się nigdy nie poddaje i niczego nie boi.

    Gusia_, Alex_92 lubią tę wiadomość

    event.png
  • HejAnku🌸 Autorytet
    Postów: 691 810

    Wysłany: 27 listopada 2024, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Kiedy masz wizytę, zapisałaś się już do tej dr o której pisałaś w wiadomościach?

    Może warto podjechać i tylko sprawdzą i Cie uspokoją, bez powodu nie będą brać na oddział

    Jestem zapisana do niej na 10.12, nie ma kompletnie nic wcześniej ale mój mąż zbajerował Panią w rejestracji i po 1) dowiedział się, że raczej weźmie moją ciążę 2) mam jej nr telefonu więc jutro do niej przedzwonię

    Podpowiedz proszę - w Koperniku mają IP gin czy na SOR?

    💔 Marcysia 21t 👼
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanashi wrote:
    A jajka? Albo jakaś pasta rybna? Nie wiem czy możesz i czy przelkniesz, ale to na pewno cukru nie podbije :)
    A to zjem,dzięki za pomysł.

    Cel ja się przez przypadek wychowałam z bogatymi dzieciakami (obrzydliwie bogatymi) I chyba żadne z tej piątki dobrze nie skończyło. Każdy po odwyku i jakiś dziwnych historiachtypu bezdomność czy życie w skrócie . Daj spokoj. Za dzieciaka im zazdrościłam że mają sprzątaczkę i dwie lodowki. Później byłam szczęśliwa że miałam jak miałam.

    event.png
  • Truuskaawka Autorytet
    Postów: 593 938

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W temacie rodziny...Ja tak po ludzku zazdroszczę tym którzy mają dobre relacje z rodzicami i mogą liczyć na ich wsparcie. Nas jest trójka,ja jestem środkowym dzieckiem. I niestety tym najgorzej traktowanym przez ojca i to od małego. Teraz też wspiera finansowo i nie tylko pozostałą dwójkę a ja wciąż nawet na dobre slowo liczyc nie moge,wrecz przeciwnie.No chłop zapomniał że ma córke 😅 Była nawet sytuacja,gdy kilka lat temu wprost powiedziałam że choruje i mogę nie mieć dzieci. Wprost mnie wyśmiał i powiedział że wymyślam,a później przy każdej możliwej okazji wytykał mi że nie mam jeszcze dzieci 🤦🏼‍♀️Bardzo jestem ciekawa jego reakcji na wieść o mojej ciąży.

    18.10. 2024 ⏸️
    Czekamy na Kornelię 🩷
    ______________________________
    Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
    Insulinooporność


    blk-preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5772 6134

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Mi mąż zawsze robi kawę. Nawet teraz jak setny raz mu mówię że ma mi nie robić bo wymiotuje od tego zapachu to mi ją przynosi. Jak dziadek z Alzheimerem co dziennie lata do sklepu po 5 kostek masła....No nie dociera.
    Żarcie też mi dostarczał. W ogóle mega sie sprawdził w pierwszych dniach. Sam małego przewijał od razu,uspokajał mnie przy kp jak wyłam że nawet dziecka.wykarmic nie umiem. A później został sam z 6 dniowym noworodkiem bo ja byłam z córką.w szpitalu i woził małego co godzinę/ dwie na karmienie całą dobę....Chłop jest niezniszczalny. Ja mam wrażenie że on się nigdy nie poddaje i niczego nie boi.

    To mój mąż też taki jest, że można na niego liczyć, dziecko do lekarza weźmie jak trzeba, noworodka uśpi na rękach, jak lecę przez ręce odwodniona bo mam jelitowke podczas kp zadzwoni po karetkę i ogarnie dwójkę małych dzieci w domu. Dobrze jest z kimś takim iść przez życie, choć on zawsze mówi, że to ja jestem w naszym związku jak czołg i nic mnie nie rozwali. Choć to nie prawda. Po poronieniu mnóstwo razy wyłam pod prysznicem. Jak córka miała te problemy z tarczycą po porodzie to też. Ale ja jestem taka, że popłaczę chwilę a potem już zadaniowo lecę i ogarnę. Nie wiem czy to dobrze czy to źle, ale tak się toczymy do przodu we dwoje 😅

    Cel95, Alex_92 lubią tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5772 6134

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truuskaawka wrote:
    W temacie rodziny...Ja tak po ludzku zazdroszczę tym którzy mają dobre relacje z rodzicami i mogą liczyć na ich wsparcie. Nas jest trójka,ja jestem środkowym dzieckiem. I niestety tym najgorzej traktowanym przez ojca i to od małego. Teraz też wspiera finansowo i nie tylko pozostałą dwójkę a ja wciąż nawet na dobre slowo liczyc nie moge,wrecz przeciwnie.No chłop zapomniał że ma córke 😅 Była nawet sytuacja,gdy kilka lat temu wprost powiedziałam że choruje i mogę nie mieć dzieci. Wprost mnie wyśmiał i powiedział że wymyślam,a później przy każdej możliwej okazji wytykał mi że nie mam jeszcze dzieci 🤦🏼‍♀️Bardzo jestem ciekawa jego reakcji na wieść o mojej ciąży.

    Współczuję :( To musi być bardzo przykre czuć się źle traktowanym przez rodzica…

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • koktajlowa Autorytet
    Postów: 2238 1645

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Można w ciąży paprykarz szczeciński albo filet z makreli w puszce? Najbardziej mi się chciało paprykarza ale odpuściłam.

    amoze lubi tę wiadomość

    09.10.2024
    bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
    11.10.2024
    bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
    14.10.2024
    bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
    16.10.2024
    bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
    24.10.24 wizyta
    06.11.24 [7+3] jest ❤️
    14.11.24 [8+4] 1,98 cm
    27.11.24 [10+3] 3,65 cm
    09.12.24 [12+1] 5,65 cm
    13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
    18.12.24 [13+3] 7,49 cm
    02.01.25 [15+4]145 g
    15.01.25 [17+3] 222 g
    30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
    14.02.25 [21+5] 482 g II
    28.02.25 [23+5] 621 g
    13.03.25 [25+4] 890 g
    28.03.25 [27+5] 1124 g
    08.04.25 [29+2] 1570 g
    18.04.25 [30+5] 1764 g III
    22.04.25 [31+2] 1800 g
    29.04.25 [32+2] 1980 g
    05.05.25 [33+1] 2203 g
    09.05.25 [33+5] 2500 g
    22.05.24 [35+5] 3040 g
    28.05.24 [36+4] 3140 g
    04.2024 cb (7cs)
    04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
    02.2020 cb (6cs)
    01.2016 córka 💙
    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HejAnku🌸 wrote:
    Jestem zapisana do niej na 10.12, nie ma kompletnie nic wcześniej ale mój mąż zbajerował Panią w rejestracji i po 1) dowiedział się, że raczej weźmie moją ciążę 2) mam jej nr telefonu więc jutro do niej przedzwonię

    Podpowiedz proszę - w Koperniku mają IP gin czy na SOR?

    IP ginekologiczną mają i mnie w 7tc z dniami nie olali miło potraktowali sprawdzili wszystko i odesłali do domu

    Byłam potem na kontroli u lekarki która też tam pracuje z racji urlopu mojego lekarza, od razu mówiła gdyby cokolwiek kiedykolwiek niepokoiło mam się nie krępować i wbijać do nich

    HejAnku🌸 lubi tę wiadomość

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też mówi że ja jestem silniejsza ale przy nim to jestem jak mały robak. On nigdy nie narzeka że coś musi a ja wiecznie jojczę. Ale nerwy ma gorsze bo łatwo się wkurza na młodego. Ja mam więcej cierpliwości. On to jak ryknie to dajcie spokój. Młody ma to w dupie oczywiście.

    event.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    A to zjem,dzięki za pomysł.

    Cel ja się przez przypadek wychowałam z bogatymi dzieciakami (obrzydliwie bogatymi) I chyba żadne z tej piątki dobrze nie skończyło. Każdy po odwyku i jakiś dziwnych historiachtypu bezdomność czy życie w skrócie . Daj spokoj. Za dzieciaka im zazdrościłam że mają sprzątaczkę i dwie lodowki. Później byłam szczęśliwa że miałam jak miałam.

    Znam podobne przykłady:p ale to prawda gosposie i domy hangary robią wrażenie, tylko nie zawsze to gwarant szczęścia rodzinnego

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 27 listopada 2024, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truuskaawka wrote:
    W temacie rodziny...Ja tak po ludzku zazdroszczę tym którzy mają dobre relacje z rodzicami i mogą liczyć na ich wsparcie. Nas jest trójka,ja jestem środkowym dzieckiem. I niestety tym najgorzej traktowanym przez ojca i to od małego. Teraz też wspiera finansowo i nie tylko pozostałą dwójkę a ja wciąż nawet na dobre slowo liczyc nie moge,wrecz przeciwnie.No chłop zapomniał że ma córke 😅 Była nawet sytuacja,gdy kilka lat temu wprost powiedziałam że choruje i mogę nie mieć dzieci. Wprost mnie wyśmiał i powiedział że wymyślam,a później przy każdej możliwej okazji wytykał mi że nie mam jeszcze dzieci 🤦🏼‍♀️Bardzo jestem ciekawa jego reakcji na wieść o mojej ciąży.
    Bo Twój ojciec to jakiś (wybacz) zacofany dzban. I Cie krzywdzi chyba dla sportu. Socjopata

    event.png
‹‹ 265 266 267 268 269 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ