CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Tanashi wrote:Myślałam, ale zobaczę, jak będzie sytuacja się rozwijała. Moja córka już dużo potrafi na biegaczku przejechać, z 5 km spokojnie. Będziemy na wiosnę uczyć ją jeździć na rowerze z pedałami i jak zalapie, to w razie czego wolałabym chyba malucha w wózku, a ją na rowerze niż nowy wózek
Wózek nam się przydaje głównie na spacerach z psem, bo robimy naprawdę długie i wtedy mała jest już czasem zmęczona. Ale jak będzie za rok, nie wiem. Zobaczymy
wow, 5 km, niezły wynik! u mnie księżniczka po 5 min mówi, że się juz zmęczyła 😂
Luna30 wrote:Niani też nie mieliśmy i planuje zakupić. Przydałaby się. Zwłaszcza że teraz mieszkany w domu i często się zastanawiam co w pokoju u córki cisza....
no u mnie przy oglądaniu filmów by się przydało, i jak jedziemy do teściowej i zaśnie w samochodzie to można by spokojnie zjeść obiad, a nie budzić dzieciaka.
Tanashi lubi tę wiadomość
-
kasssia wrote:@koktajlowa ja mam heparynę tym razem za free, bo lekarz przepisał ze względu na zator płucny mojego taty, moją mutację PAI-1 i niewydolność krążeniową. poprzednia doktor zleciła z innych powodów (w ogóle wtedy nie wspomniałam o zatorze mojego taty, mój błąd) i miałam 100% płatne.
ja w domu odkażam wodą utlenioną. teraz na wyjazd kupiłam jakieś z 70% alkoholu, nie wiem nawet czy są jałowe.💊Acard, Neoparin, Pregna Start, Pregna Dha, Tardyferon-Fol
PAI homo
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 [7+3] jest ❤️
14.11.2024 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.2024 prenatalne [12+5] 6,51 cm 🐭
18.12.2024 [13+3] 7,49 cm
02.01.2025 [15+4]145 g
15.01.2025 [17+3] 222 g
30.01.2025 [19+4] 340 g 🩷
14.02.2025 połówkowe
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Luna30 wrote:Moja bardzo wózkowa. Najchętniej by wciąż jeździła a ma skończone 4l. Jeździła do wieku 3.5 jakoś.
oo nareszcie ktoś z dzieckiem wózkowym, przybijam piątke.
chyba faktycznie odłoże to i się zastanowie pod koniec ciąży. może się przecież jeszcze dużo zmienić...Luna30 lubi tę wiadomość
-
koktajlowa wrote:A masz ją zaleconą na cały okres ciąży? Bo mi coś mówiła ginekolog, że do 12 tc.
jeśli tylko początek to pewnie wskazaniem jest utrzymanie ciąży, jak u mojej pierwszej doktor.
u mnie na bank będzie (prawie) do końca, bo ryzyko zakrzepicy jest przez całą ciąże, pewnie na koniec jeszcze większe.koktajlowa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny odradzam tylko nianie marki Lionelo. Kupilismy przy drugim dziecku i jest tak beznadziejna, ze pare razy w nerwach chciałam ją wyrzucić przez okno. Potrafi się zaciąć i piszczeć w niebogłosy jak nic się nie dzieje i co chwila gubi zasięg… 😅
U nas też starsza marudziła jak na przykład byliśmy latem w górach na dłuższych wędrówkach, ale ogólnie mnie zależy na tym, żeby od małego się dużo ruszały, więc żadnych wózków jak już nie potrzebują, nauczyły się chodzić to niech chodzą 🤣 (pół żartem pół serio) Wgle kiedyś przeczytałam takie zdanie, bardzo mi zostało w pamięci, w jakiejś psychologicznej książce, że ludzie uczą dzieci chodzić a potem właśnie sadzają je w wózku, po to dzieci uczą jeść kawałki, żeby dawać im przez wiele lat jakieś musy i jakoś tak te słowa we mnie gdzieś rezonują i zbudowały mój pogląd na pewne rzeczy.
Choć też nie mam czegoś takiego, że chce kogoś przekonywać do swoich racji, Kasia nie bierz tego do siebie. Ja uważam, że każde dziecko inne, każda rodzinna inna i każdy ma prawo żyć po swojemu, jeśli oczywiście nikomu nie robi krzywdykasssia lubi tę wiadomość
-
Mi właśnie mąż powiedzial że...sąsiedzi będą niedługo się pozbywać rzeczy typu komoda i lozeczko. Rzeczywiście mówili coś o wiosnie. To pewnie albo nam dadzą albo za jakieś grosze odkupimy. Bardzo ładne mają. Biale neutralne dobrych marek i drewniane. Wgl dziewczyny jak kupicie podzadne używane rzeczy to potem można je niewiele taniej odsprzedać. My tak poprzednio mieliśmy wózek 2w1. Nowa gondola i mało uzywana spacerówka na gwarancji jeszcze za...650. I jeszcze był serwis w cenie więc zawieźliśmy sobie i nam amortyzację wymienili:) odsprzedałam potem chyba za ok 400...Bo gondola już była używana ofc. A spacerówka po 2jce dzieci. I tym sposobem tanio wyszło.
Powiem Wam że ja nawet wole używane rzeczy ale lepszej jakości np domek ogrodowy febera mamy nowy ok 2tys a my za 750. I tak po paru msc nowy będzie wyglądał tak samo. A te marketowe nowe po jednym sezonie ludzie mają już porozwalane. U nas dzieci robią z nim cuda I nic:) drugi sezon leci...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2024, 11:42
kasssia lubi tę wiadomość
-
kasssia wrote:oo nareszcie ktoś z dzieckiem wózkowym, przybijam piątke.
chyba faktycznie odłoże to i się zastanowie pod koniec ciąży. może się przecież jeszcze dużo zmienić...
I tak wszystko zależy od dziecka. Są dzieci co by do 7l jeździły a i takie co wózek je " parzy" -
Gusia_ wrote:Dziewczyny odradzam tylko nianie marki Lionelo. Kupilismy przy drugim dziecku i jest tak beznadziejna, ze pare razy w nerwach chciałam ją wyrzucić przez okno. Potrafi się zaciąć i piszczeć w niebogłosy jak nic się nie dzieje i co chwila gubi zasięg… 😅
U nas też starsza marudziła jak na przykład byliśmy latem w górach na dłuższych wędrówkach, ale ogólnie mnie zależy na tym, żeby od małego się dużo ruszały, więc żadnych wózków jak już nie potrzebują, nauczyły się chodzić to niech chodzą 🤣 (pół żartem pół serio) Wgle kiedyś przeczytałam takie zdanie, bardzo mi zostało w pamięci, w jakiejś psychologicznej książce, że ludzie uczą dzieci chodzić a potem właśnie sadzają je w wózku, po to dzieci uczą jeść kawałki, żeby dawać im przez wiele lat jakieś musy i jakoś tak te słowa we mnie gdzieś rezonują i zbudowały mój pogląd na pewne rzeczy.
Choć też nie mam czegoś takiego, że chce kogoś przekonywać do swoich racji, Kasia nie bierz tego do siebie. Ja uważam, że każde dziecko inne, każda rodzinna inna i każdy ma prawo żyć po swojemu, jeśli oczywiście nikomu nie robi krzywdy
-
Tanashi wrote:my mamy kamerkę xblitz i polecam, łapie i na tym samym piętrze, i piętro niżej, i nawet w ogrodzie nie ma z nią problemu
Tanashi lubi tę wiadomość
✔️Zespół antyfosfolipidowy
✔️MTHFR_1298A>C HOMO
✔️PAI-1 HETERO
🥰Kariotypy prawidłowe
🥰Badanie nasienia prawidłowe
09.2020 - 👧CÓRECZKA - nasza Zosia 🥰pierwszy cykl starań, ciąża bezproblemowa
Starania o rodzeństwo od 12.2021 😊:
06.2022 💔 poronienie zatrzymane, 6tc
02.2023 💔 terminacja 18tc, zagrożenie mojego życia, synek z wadami letalnymi
Potem przerwa, starania od 05.2024
10.2024 Lametta + Zivafert (jeden pęcherzyk 19mm na dzień przed zastrzykiem, pękł) ✔️ --> trzeci cykl z lamettą
12.10 ⏸️
14.10 beta 67 ❤️, prog 36.70ng/ml
16.10 beta 240 🎉🥳 przyrost 240% 😱, prog 28.18ng/ml
18.10 beta 660 przyrost 175% 🥰, prog 36.51ng/ml
Leki: duphaston, cyclogest, acard (od owulacji), clexane (od pozytywnego testu)
-
To dzięki laseczki za polecajke tej niani. Zrobie sobie screena, choć szczerze, mam taki uraz do tej pierwszej, że już chyba nie będziemy kupować Mimo to zapiszę, jakby mi się miało odmienić
-
kasssia wrote:wiesz, to był przykład. wiele rzeczy może się przydarzyć, że nie dobiją się do ciebie - pytanie jak bardzo będą chcieli.
u mnie np. często coś jest nie tak z domofonem i kurierzy dzwonią do mnie na tel., bo nie mogą się dodzwonić.
poza tym, mój lekarz np. powiedział, ze mam być aktywna w ciąży bo to m.in. jest profilaktyką porodu przedwczesnego, więc co, mam teraz być tylko aktywna w domu?
Ja to mam mieszane uczucia do tych aktywności na l4. Zus się bierze za l4 i ich mało obchodzi że ktoś jest niezdolny np do pracy biurowej ale na siłkę albo jogę chodzi.
Ja mam pracę w której w wysokiej ciazy nie mogę pracować że względu na agresywnych pacjentow,więźniów,bezdomnych,sepsy,gruźlicę i milion innych syfów typu pacjentci podczas chemioterapii. Stanowiska mi też nie zmienią bo jedyna opcja jest na chemioterapię dzienną. Wiec jak będę mieć l4 to mam dupochron o pracodawcą nie może zapewnić mi stanowiska zastępczego.
Z nimi ogólnie trzeba uważać bo to już nie są te czasy co kiedyś. -
Luna30 wrote:I tak wszystko zależy od dziecka. Są dzieci co by do 7l jeździły a i takie co wózek je " parzy"
Ja się urodzil to nie było spacerków w wózku bo darł się jak opętany -
Moja niestety pierwsze 8 miesięcy też nie była wózkowa... musiałam ją usypiać na rękach kilkadziesiąt minut i jak zasnęła, to udało się ją włożyć do wózka, ale budziła się po 20-30 minutach z krzykiem moje marzenia o spacerkach z wózkiem prysły, usypiałam ją w ogrodzie 😅 polubiła wózek dopiero po 8 miesiącu, już bardziej na siedząco w spacerówce. Nie mogłam też spełnić mojego marzenia o chustonoszeniu, bo dostaliśmy zakaz od fizjo z uwagi na nadmierne napięcie mięśniowe. Liczę na to, że drugie dziecko mi to trochę zrekompensuje, ale jak nie, to nie będę płakać, bo po dziecku z kolkami, niewózkowym, płaczącym cały dzień i z niemożnością noszenia go w pozycji pionowej, jestem już gotowa naprawdę na wszystko 😂
-
Gusia_ wrote:
Choć też nie mam czegoś takiego, że chce kogoś przekonywać do swoich racji, Kasia nie bierz tego do siebie. Ja uważam, że każde dziecko inne, każda rodzinna inna i każdy ma prawo żyć po swojemu, jeśli oczywiście nikomu nie robi krzywdy
Spoko, mi sie akurat trafiło dziecko z mocno obniżonym napięciem, więc ona jest do tyłu fizycznie bardzo i jest mniej aktywna niż inne dzieci, stąd przywiązanie do wózka.
@Tanashi, to jest zwykła kamerka, czy niania niania?
@Karola3xJ:D no właśnie ja sobie tak rozkminiam, jeśli u mnie jest ryzyko zakrzepicy a pracę mam siedzącą i dostaje to L4 własnie po to, żeby nie siedzieć to to może też jest dupochron? Szkoda, że nie mamy to kogoś z ZUSu 🤣
-
kasssia wrote:Spoko, mi sie akurat trafiło dziecko z mocno obniżonym napięciem, więc ona jest do tyłu fizycznie bardzo i jest mniej aktywna niż inne dzieci, stąd przywiązanie do wózka.
@Tanashi, to jest zwykła kamerka, czy niania niania?
@Karola3xJ:D no właśnie ja sobie tak rozkminiam, jeśli u mnie jest ryzyko zakrzepicy a pracę mam siedzącą i dostaje to L4 własnie po to, żeby nie siedzieć to to może też jest dupochron? Szkoda, że nie mamy to kogoś z ZUSu 🤣
my mamy dokładnie ten model: https://allegro.pl/oferta/niania-elektroniczna-xblitz-biel-15913501115?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dck_bg_pla_pmax_catch_all&ev_campaign_id=17996298381&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwsoe5BhDiARIsAOXVoUuzcbnHjbrQI_Bb9wwqpN-74yp32ZPd-TMvEdlOYUksvojMjm0-_e8aAp00EALw_wcBkasssia lubi tę wiadomość
-
Tanashi wrote:Moja niestety pierwsze 8 miesięcy też nie była wózkowa... musiałam ją usypiać na rękach kilkadziesiąt minut i jak zasnęła, to udało się ją włożyć do wózka, ale budziła się po 20-30 minutach z krzykiem moje marzenia o spacerkach z wózkiem prysły, usypiałam ją w ogrodzie 😅 polubiła wózek dopiero po 8 miesiącu, już bardziej na siedząco w spacerówce. Nie mogłam też spełnić mojego marzenia o chustonoszeniu, bo dostaliśmy zakaz od fizjo z uwagi na nadmierne napięcie mięśniowe. Liczę na to, że drugie dziecko mi to trochę zrekompensuje, ale jak nie, to nie będę płakać, bo po dziecku z kolkami, niewózkowym, płaczącym cały dzień i z niemożnością noszenia go w pozycji pionowej, jestem już gotowa naprawdę na wszystko 😂
Tanashi lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Magda, mam zwykłą dopochwową, ale jakąś dawkę mi dużą kazał brać i się zastanawiam 😜
Jak Ci będzie bardzo przeszkadzać, możesz go poprosić o cyclogest - ja zadzwoniłam w poniedziałek zebysmy do niego wrócili, bo nie mogłam sobie poradzić z czopowaniem pochwy tym proszkiem z luteiny xD i to tylko po 3 dniach stosowania.
On kosztuje 69zł a aptece przy Struga 52 i tam jest 14 czy 15 tabletek.
i teraz biore cyclogest 400mg x1 dziennie i 2xluteine 100mg 1xraz dziennie i jest idealnie, wszystko mi wypływa i nic nie zalega.
Podobno luteina jest taka podrażniająca trochę.
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -
No właśnie czasem sobie można planować i marzyć o rodzicielstwie a trafi się egzemplarz ze z marzeń nici i tyle 🤣 moja druga też była totalnie antywozkowa. Dopiero właśnie spacerówkę zaakceptowała. Ale za to dużo nosiłam obie w chustach, jakoś to było nawet dla mnie wygodniejsze chodzić tak na spacery czy do ogrodu niż z wózkiem. Mamy schody do domu (nie budowaliśmy, minus kupowania z rynku wtórnego) i nie chciało mi się z tym wózkiem szarpać i go ciągać po tych schodach 🫣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2024, 12:11