Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Rzepakowe no CUDOWNIE!!! Tak się cieszę bo mi w tej głowie siedziałaś ❤️ A tym dupkiem się nie przejmuj bym go obsmarowa i internecie równo!
-
Ja do niego już na pewno nie pójdę. Poczekam jeszcze jak mi skomentuje wynik bety - będę wiedziała w systemie.
Wiecie, kontrole w ciąży to ogromny wydatek, jeśli się robi wszystko prywatnie, chciałam oszczędzić, lekarz miał dobre opinie. O, ja głupia. Takie nerwy nie są warte żadnych pieniędzy. I to nie chodzi tylko o sprzęt. Drugi lekarz dzisiaj to skomentował dziś dosadnie. Nie będę powtarzać.Lami, Ani0nka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywiecie lekarz może mieć świadomość złego sprzętu, ale w placówce typu medicover to zwykłe korpo, liczy się zysk, kosztów nie chcą zwiększać. A dobry sprzęt do usg kosztuje kupę forsy.
Dlatego z oszczędności w większości medicoverów lekarze nie mają usg w gabinecie, tylko jest się osobno wysyłanym na usg.
Czy naprawdę lekarza, który ma słaby sprzęt usg trzeba od razu wyzywać od konowałów, trochę to żenada. Nie żyjemy w idealnym świecie i nie ma szans, żeby w każdym gabinecie był super sprzęt za 80-100 tysięcy złotych, który co kilka lat max. i tak trzeba wymienić.
Dlatego lekarze zalecają usg w skończonym 7, 8 tyg., bo niezależnie od sprzętu będzie już widać, co trzeba. Tylko my ich nie słuchamy -
nick nieaktualnyRzepakowe wiadome Ja mam nadzieję wyrwać diabo i endo na nfz teraz, bo szczerze dodatkowe 300zl miesięcznie na lekarzy (nie licząc leków od nich) to sporo. Dodać gina, badania, suple i nagle ponad 0.5 tysiąca by wyszło
Kurcze, ale super, tak się cieszę jakbym to ja usłyszała -
kark wrote:Rzepakowe, cudne wieści!!! Ile ma bąbelek wg usg, zgadza się mniej więcej z twoimi wyliczeniami ?
Beti, na tym zdjęciu masz lepszą kreskę niż moja pierwsza
Bąbel ma 4,6 mm, 6+1, wg OM jestem w 6+4, więc prawie idealnie.madziorek86, kark, przedszkolanka:), Arashe, Niezapominajka2, patuniek86 lubią tę wiadomość
-
Wiecie ka sie tak ciesze na ten wt na wizyte na nfz ( u innej gin , siostra chodziła tylko tam i byla zadowolona ). Glownie ide zeby wydebic jakies badania na nfz i czesciej podejrzeć kropka. Ale po historii rzepakowej jakos mam obawy i strach.
-
madziorek86 wrote:Ale fajnie Meggs! Praca brzmi bardzo ciekawie, super! Ja powróciłam na uczelnię, tak bardzo nie ma fajnych wakatów dla biotechnologów...
Niestety tak, też przechodziłam przez poronienie... Lekarze nic nie powiedzieli konkretnego. Od jednego usłyszałam, że to typowo biochemiczna, od innego, że pewnie był problem z zagnieżdżeniem. Na IP gdy zaczęłam krwawić pani dr powiedziała, że to już nie biochemiczna bo za długo trwała...
Generalnie niestety nic nie było widać na usg. Beta przez 2 tygodnie przyrosła z 11 tylko do ponad 400. A po 2 dniach spadła do 160. Na następny tydzień było już 40. Ciężko cokolwiek ocenić i nikt nie wysłał mnie na żadne badania. Tylko TSH, które wyszło bardzo ładne.
Pocieszam się myślą, że nasz organizm ogarnia kiedy do zapłodnienia dochodzi w sposób nieprawidłowy i na samym początku nie pozwala na dalszy rozwój. Cóż. Nasze Mamy nie miały bladego pojęcia o tego typu sytuacjach, nie miały testów ciążowych, a co dopiero tak czułe testy z krwi. Ważne jest wyciąganie pozytywnych wniosków - że umiemy w zapłodnienie i trzeba starać się dalej
-
sunshine03 wrote:wiecie lekarz może mieć świadomość złego sprzętu, ale w placówce typu medicover to zwykłe korpo, liczy się zysk, kosztów nie chcą zwiększać. A dobry sprzęt do usg kosztuje kupę forsy.
Dlatego z oszczędności w większości medicoverów lekarze nie mają usg w gabinecie, tylko jest się osobno wysyłanym na usg.
Czy naprawdę lekarza, który ma słaby sprzęt usg trzeba od razu wyzywać od konowałów, trochę to żenada. Nie żyjemy w idealnym świecie i nie ma szans, żeby w każdym gabinecie był super sprzęt za 80-100 tysięcy złotych, który co kilka lat max. i tak trzeba wymienić.
Dlatego lekarze zalecają usg w skończonym 7, 8 tyg., bo niezależnie od sprzętu będzie już widać, co trzeba. Tylko my ich nie słuchamymadziorek86 lubi tę wiadomość
-
Monia, jak dostaniesz jakieś skierowania to fajnie, a zawsze słowo Twojego zaufanego lekarza będzie złotem.
Ginekolożka, z którą pracuje moja mama, przyszła ostatnio do pracy i mówi, że spotkała kolegę ginekologa, który był zawsze tragiczny, leser na studiach i pracuje właśnie od jakiegoś czasu w jednej z wrocławskich korpo-przychodni na M albo l. Powiedział jej, że zrobił tygodniowy kurs na USG i już teraz wie wszystko, robi też prenatalne. Skomentowała tylko kiwaniem głową.
Kolezanka, która jest teraz na półmetku ciąży pojechała do takiej przychodni do laryngologa w czwartek z bólem ucha. Dostała jakiś antybiotyk, ale było coraz gorzej. Wróciła w sobotę z bólem obu i sącząca się ropą z krwią, to powiedzial jej, że normalny antybiotyk działa po 3 dniach a dla kobiet w ciąży po 5 i ma czekać. Mówię jej jedź do szpitala, przecież to stan zapalny już ci szaleje 4 dni w organizmie. Nie nie, przecie byłam u lekarza. W nocy w sobotę strasznie kłuło ja w klatce, miała częstoskurcz, wysokie ciśnienie. Wezwali karetkę. Zabrali do szpitala, zmienili antybiotyk, dodali krople. Odwodniła się i miała niedocukrzenie. 10 godzin wcześniej super lekarz powiedział, że panikujeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 12:41
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Hejka!
Uff udało mi się nadrobić!
Rzepakowe cudne wieści!
Beti, ja widzę, ale znasz mnie, nie jestem najbardziej wiarygodna w tej materii!
Nona ja też mam takie skąpe @, żaden lekarz nie wie dlaczego, niby endometrium może nie jakieś super tłuste ale przyzwoite, bo 8-10mm. Nawet jak miałam monitoring (nie byłam pewna czy mam owulacje, bo skąpe krwawienie może być symptomem że owu nie było) i wszystko było w normie to @ trwała max 2 dni lekkiego krwawienia, później tylko dzień plamienia.
Ja też miałam wczoraj doła, zrobiłam sobie wolne od of i co? 2h nadrabiania
U mnie wczoraj duuuży spadek temperatury i koło 8:00 okropny ból brzucha (pierwszy raz w życiu zwolniłam się z pracy, tak bolało). Liczyłam na to że po 40 dniach przyjedzie @ stulecia conajmniej, a tu skąpo, w zasadzie plamienie. Dzisiaj temperatura podskoczyła, śluz zaledwie różowawy, no i brzuch nie boli. O dziwo czuję się bardzo dobrze. Nie zaczęłam jeszcze oficjalnie nowego cyklu, ale zaczekam pewnie dzień dwa, może się jeszcze rozkręci @.30 lat 🍍 starania od II 2018
🩺Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Endometrioza I st., niskie AMH, jajowody drożne
❌ Mutacja MTHFR wariant A1289C - A/C heterozygota ❌ Białko S
❌AMH
IX 2020 0,72 -> IV 2021 0,42 ->II 2022 0,49 💪🏻
👦🏻On: morfologia 3%, reszta wyników w normie
💉IVF💊
IV 2021 Invimed Warszawa dr K. długi protokół
19.05.21 punkcja - pobrano 2 komórki jajowe - IMSI + FertileChip
22.05.21 transfer 2 zarodków 9bl I i 8bl I - CB 😭
💉IMMUNOLOGIA🦠
IV 2022 pierwsza wizyta u doc. P. w Łodzi, zlecił badania
❌TEST IMK
❌TEST CBA
❓ANA 3
✅P/c przeciwplemnikowe
❓KIR
❓HLA-C
Od X 2021 Trulicity 1,5 mg BMI 30 -> IV 2022 -11 kg, -10cm w biodrach, BMI 26,9 💪🏻 -
nick nieaktualnyrzepakowepole wrote:Jestem nieobiektywna, bo mnie to dotyczy, ale sorry - tego lekarza to w żaden sposób nie tłumaczy. On mi nie powiedział: "wie Pani mam słabszy sprzęt, może nie być widać, proszę przyjść za dwa tygodnie i się nie martwic". On powiedział, że już powinno być widać wiecej i że wygląda na to, że ciąża się nie rozwija". Gdyby powiedział, że za wcześnie przyszłam, to bym to zrozumiała, serio. Ale nie, on szedł w zaparte. To nie był pierwszy lepszy gabinet, tylko gabinet w super nowoczesnej przychodni. I to że oni liczą na zysk, to swietnie, na tym polega biznes. Tylko nie kosztem pacjentek. Ja naprawdę nie mam pretensji do sprzętu, tylko do lekarza.
w takim razie złóż na niego skargę, bo zachował się delikatnie mówiąc nietaktownie. Może dzięki temu przysłużysz się temu, że zmienią sprzęt na lepszy albo lekarza na lepszego, albo lekarz się ogarnie, żeby okazywać więcej zrozumienia i taktu przy takich możliwościach sprzętowych, jakie ma.
Bo faktycznie, gdyby Ci powiedział, że proszę przyjść za tydzień, ale być spokojną, bo to słaby sprzęt/wczesny etap itd. to wyglądałoby to zupełnie inaczej.