Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByłam dziś na wizycie u swojego prowadzącego z KLN w sumie to miała być ostatnią wizyta u niego, bo już mnie przekazał w ręce innej lekarki z lepszym sprzętem i większym doświadczeniem w prowadzeniu ciąży (on jest od leczenia niepłodności). To była taka wizyta formalność, nawet miałam odwoływać, ale stwierdziłam że podejrze fasola. Pożartowaliśmy, powypisywał mi recepty, popatrzył na wyniki badań które porobilam, wszystko super wyszło no i kładę się na USG, a tu lipa, fasola prawie nie widać, więc spróbował przez brzuch, też nic, więc spowrotem między nogi- jest ale jakiś taki niewyraźny, więc zawołał innego lekarza i ten mi gmerał z 5 minut i kiwał głową przecząco, że "niestety"... Kazał przyjść w poniedzialek i wtedy zdecydujemy co dalej robimy.
Ostatnio tydzień temu na tym samym sprzęcie miałam USG i serducho waliło jak mała bateryjka, teraz nic. No i dzis rozmiar 11 mm, czyli taki jak w środę w innym gabinecie, wtedy też było wszystko ok. Wiecie co jest najgorsze, że ja nawet nie poczułam że coś może być nie tak. W ogóle nie wiem co teraz będzie, czy zabieg czy wywoływanie, nie umiem zebrać myśli do kupy, jeszcze jestem szoku, to nie tak miał wyglądać ten weekend. Mieliśmy mieć grilla i planować ślub dzisiaj. Moi rodzice chodzą jak struci, teściowie też. Mój P. placze po kątach żebym nie widziała, ale widzę. -
nick nieaktualny
-
Boziu Fiorella nie wiem co powiedziec,serce mi pekło 😔
Nie ma sprawiedliwosci -
nick nieaktualny
-
Mi tez peklo serce. Nie moge sie z tym pogodzic Fiorella. Nie umiem sobie wyobrazic co czujecie.
Nie jest to Twoja wina. Na tym etapie mogla byc to po prostu wada genetyczna zarodka i nic wiecej...
Mimo wszystko licze na jakis cud, ze w poniedzialek to okaze sie nieprawda. -
nick nieaktualnyFiorella ja przechodziłam przez to samo tylko na późniejszym etapie ciąży rok temu, jakbyś miała jakieś pytania to pisz śmiało.
I nie obwiniaj się, bo na tak wczesnym etapie po prostu natura sama wie co robiWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 17:04
fiorella82 lubi tę wiadomość
-
O mamo, co tu sie dzisiaj dzieje..
Fiorello mocno wierze,że to wina sprzetu a może są dwie kropki i jedna drugą zasłonila? A zarodek byl widoczny?
Beti oby to bylo to i ja czuję,że Ty dobrze wiesz już czy to to
Rodzynko spokojnie. Moja Pola jak sie urodzila to przy wypisie dostalyśmy w zaleceniach by sprawdzic bo ma powiekszoną miedniczke nerkowa( ja zielona w sprawie,zbyt sie nie przejelam), pozniej miala usg,po jakims czasie drugie (tu juz duza byla bo pamoetam jak sama lezala na usg a ja obok) i jest zdrowa,nic tam juz nie jest powiekszonetrzymam za Was kciuki :*
Anionka ja tak mam,czesto po lutce rano ale i w dzien sie zdarzy. Wkladki to u mnie codziennie ida hurtowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 17:20
-
nick nieaktualnytere-fere wrote:Fiorello, a może wizyta w tym gabinecie, gdzie byłaś we środę? Sama powiedziałaś, że gość miał Cię przekazać na lepszy sprzęt...
-
przedszkolanka:) wrote:O mamo, co tu sie dzisiaj dzieje..
Fiorello mocno wierze,że to wina sprzetu a może są dwie kropki i jedna drugą zasłonila? A zarodek byl widoczny?
Beti oby to bylo to i ja czuję,że Ty dobrze wiesz już czy to to
Rodzynko spokojnie. Moja Pola jak sie urodzila to przy wypisie dostalyśmy w zaleceniach by sprawdzic bo ma powiekszoną miedniczke nerkowa( ja zielona w sprawie,zbyt sie nie przejelam), pozniej miala usg,po jakims czasie drugie (tu juz duza byla bo pamoetam jak sama lezala na usg a ja obok) i jest zdrowa,nic tam juz nie jest powiekszonetrzymam za Was kciuki :*
Anionka ja tak mam,czesto po lutce rano ale i w dzien sie zdarzy. Wkladki to u mnie codziennie ida hurtowo. -
Nona wrote:Dzięki dziewczyny. Oooo harcerstwo, zuchy kiedyś na bank!!!
Poprobujemy tych zajęć. Ona spokojna, plastycznie mega zdolna, ruchowo w tyle jest, nie ten typ. Wiec chce to rozwinąć. Bo rowerek, hulajnoga leżą. Także basen i taniec spróbuję. Ja lubię jak się dzieje wyec siedzenie w domu nie dla mnie, jak młoda chce to Poprobujemy różnych rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 18:45
Nona lubi tę wiadomość
-
Fiorella kochana trzymaj się ! Nie wiem co napisać , nie wiem co możesz teraz czuć, ja po takiej informacji przepłakałam cały dzień, ale pomogło mi trochę czytanie podobnych histori jak moja ... jakoś mi było lżej ze świadomością jak często to się zdarza
-
nick nieaktualny
-
Fiorella jest mi tak strasznie przykro ze nawet nie wiem co powiedzieć. Takie rzeczy się dzieją i nie możesz siebie obwiniać. Jedyne co to te odstawienie glucophage... ja za dużo się naczytałam o nagłych poronieniach po odstwieniu tego leku, ale równie dobrze nie musiało mieć to związku... mam ogromną nadzieje ze okaze sie ta cala sytuacja nieprawdą 😔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 19:26
-
My dzisiaj też tragiczny dzień. Mieliśmy wypadek samochodowy. Niby nic poważnego, ale z winy mojego męża, auto obite , a nasze ac raczej tego nie obejmuje. Musieliśmy wzywać assistance. Jedyne szczęście w nieszczęściu że nic nam się nie stało, choć mi zycie przeleciało przed oczami , a stres był nieziemski. Do teraz mnie jeszcze trzyma 😔
-
nick nieaktualny