Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczęściara, ale dzwonił, słyszałaś jego głos. Wiec zyje i był na siłach by Cie powiadomić a to najwazniejsze, ze jego zyciu nic nie zagraża. Wiem ze sie martwisz i cokolwiek powiemy i tak nie przestaniesz , ale na pewno jest w dobrych rękach i nic mu nie bedzie.
-
Reset, nie biorę. Miałam tylko po bólach brzucha w 12tc na 10 dni brać. A nie wiesz do kiedy zaleca Tobie lekarz? Bo u mnie już w sumie 16 tydzień się kończy, to nie wiem czy jest sens.
Z objawami to tylko się cieszyć. Na pewno złapie Cię zmęczenie, nie ma co z nim walczyć. Trzeba po prostu odpoczywaćJa też w sumie nie należę do mocno objawowych. Dobrze, że masz takie zaufanie do lekarza i że jest taki ogarnięty we wszystkich tematach. A kiedy serduszkowa wizyta?
Nikodemko, niech brat idzie, najlepiej jeszcze z jakimś kolegą i krótko faceta wziąć. Mam nadzieję cały czas, że kotek wróci.
Myśmy mieli 3 psiaki. Pierwszy odszedł po 8 dniach, bo był wyrwany z hodowli i zarażony parwowirozą, po pierwszych szczepieniach choroba się uaktywniła. Drugi, mimo, że kanapowiec z kucykiem, był wychowywany na totalnym luzie. Spacery bez smyczy, na działce na wsi powsinoga, wszędzie łaził, po lasach, łąkach, między krowami itd. i zawsze wracał, taki typowy wiejski pies z niego. I raz zniknął. Szukaliśmy go wszędzie, gazety, weterynarze każdy dół w lesie i krzaki, o które mogłyby się zahaczyć szelkami. Na następne wakacje spotkaliśmy takiego pana, który nam powiedział, że jego dwa rasowe owczarki znaleziono w wyschniętej studni. W tym czasie zniknęło jeszcze kilka rasowców. Najprawdopodobniej nasz też tak zginął. Ale myśmy już nie chcieli tego przerabiać drugi raz po roku i ten gość też powiedział, żeby lepiej zostawić i on nam żadnych informacji nie poda, bo niewiadomo do czego tamten człowiek jest zdolny. Ostatnią psinkę howaliśmy blisko nas, przy nodze, na kanapie, cały czas smycz. Nie pozwalaliśmy na kontakty z psami i obcymi, żeby nie ufała i gdzieś nie poszła. Trochę ja tym skrzywdziliśmy pewnie, bo na początku się stawiała, ale ostatecznie nas kochała ponad wszystko i nie opuściła na krok. 14 lat miłości 😊
Teraz mocno zastanawiam się czy nie brać ze schroniska szczeniaczka. Do urodzenia bejbika zdążyłby się wychować. Chociaż założenie było, że ból zbyt duży przy rozstaniu i nigdy więcej. Ale z drugiej strony tyle piesków cierpi w tych schroniskach i czekają na miłość.Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Szczesciaro - o nie! Ale tak jak dziewczyny pisza, skoro mial mozliwosc i sile sam Cie powiadomic, to na pewno nic powaznego, pewnie za chwile zadzwoni i dowiesz sie szczegolow. Trzymam mocno kciuki!!!!
Co do acardu, to ja mam odwrotne wrazenie, bo ostatnie dwie noce przespalam bez budzenia sie, moglabym spac i spac. Moze Twoja dzisiejsza noc to zbieg okolicznosci. I ja tez mam dzis bialy, rozciagliwy sluz, nie wiem co o tym myslec, ale dla pewnosci chyba jeszcze dzis sie pokochamy.
Dziewczyny, bardzo Wam dziekuje za wsparcie, jestescie cudownymi osobami i ciesze sie, ze na Was trafilam. Lucek sie znalazl!!!
Poszlismy z bratem do tego sasiada, nie bylo go, byla tylko jego zona. Opowiedzialam jej, ze to moj ukochany kot, ze prosze ja o zrozumienie i chcielibysmy przejrzec dokladnie te ich wszystkie kurniki, golebniki itd. Niechetnie, ale sie zgodzila. Siedzial w jednym z pomieszczen zamknietych na klodke, pod jakas stara kosiarka. Caly przestraszony i obolaly. Nie daje sie dotknac w zebra, idziemy zaraz do weterynarza. Nie wiem co tam sie wydarzylo, obawiam sie, ze naprawde mogl go kopnac i zamknac tam, bo moze czatowal na jego golebie. Najwazniejsze, ze jest! Az mi lzy lecialy ze szczescia
Lucek przesyla Wam swoje serduszko:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/769bbca6d303.jpgLami, Szczęściara, madziorek86, Słoneczko123, Meggs, Biegającą-mama, Wik89, alex0806, blair., tęczova, moyeu, Pestkaa, Arashe lubią tę wiadomość
-
Nikodemko, czyli mieliście przeczucie dobre. Mógł go jeszcze skrzywdzić z czasem, albo po prostu nie wypuścić. Aż strach myśleć... Podejdźcie na policję. Poinformujcie ich, że jak znowu jakieś zwierzę zaginie to powinni udać się na interwencję, żeby dziad otwierał wszystkie pomieszczenia. Dobrze, że nie było go w domu.
Lucek! Dobrze, że żeś w domu!
Nikodemka lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Szczęściaro dobrze,ze mąż caly! Teraz niech siły zbiera i wraca!
Nikodemko dobrze,że tam poszłaś! Jestem pewna,że on go zamknał!! Jedźcie na kontrole i cieszcie się soba! Ciesze się bardzo,że jestSzczęściara, Nikodemka lubią tę wiadomość
-
No to całe szczęście, że tak się skonczylo. Teraz niech wraca do domu jak najszybciej, posiedzi trochę z Wami na zwolnieniu. I za kilka dni będziecie się razem cieszyć z pozytywnego testu
Już teraz się nie stresuj 😘
Szczęściara lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Szczesciaro to dobrze że mężowi nic się nie stało! On pracuje jako kierowca czy coś, że w pracy wypadek?
Nikodemko widzisz, przeczucie Cię nie myliło że u tego sąsiada jest! Może to on mu coś zrobił i dlatego obolały? Dobrze że ta żona otworzyła.
Szczęściara lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Nikodemko to cudnie, że Lucek się znalazł! A co do twoich wcześniejszych reakcji to w żadnym wypadku nie były przesadzone. Ja się bardzo mocno przywiązuję do zwierząt. Mojego kocura mam już ponad 11 lat, przygarnięty z takiej akcji w centrum handlowym (może któraś kiedyś widziała, w Krakowie tak robią w weekend). Nie wyobrażam sobie, żeby go mogło zabraknąć i na samą myśl potrafię się poryczeć. Nie mogę spojrzeć na zdjęcia jak ktoś męczy zwierzaki, bo zaraz świeczki w oczach i lecę tulić mojego i gadam, że mu krzywdy zrobić nie dam.
Taki fiks... Zachorował mi ze 4 lata temu na potężne zapalenie pęcherza (sikał prawie samą krwią..) codzienne chodzenie do weta na cewnik, potem mu założyli na stałe. 4 dni prawie bez snu, bo się bałam że sobie wyrwie. On się na bok przekręcał a ja już się budziłam. Wyleczyłam go, ale 1000 zł nie mój. Chociaż pieniądze nie grały roli.
Szcześciaro mam nadzieję, że nic poważnego mężowi się nie stało. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.Szczęściara, Nikodemka lubią tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Alex on pracuje na maszynie. Długo tu pisać. Ale ten wypadek nie z jego winy bo to ktoś mu coś upuscil na nogę z koparki.. Sierota jakby na głowę mu spadło mogłoby być ciężko.. Na samą myśl az łzy się Cisna do oczu. Najważniejsze że cały a tamtego powinni na kopach wywalić😡😡
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Szczesciaro - uff!!! Czyli nasz pechowy dzien skonczyl sie dobrze, to najwazniejsze. Niech Nam jeszcze teraz Bozia w dzieciach wynagrodzi
Moj brat zglosi, mamy znajomego policjanta, niech chociaz wiedza, ze znowu byla taka sytuacja. Z Luckiem wszystko ok, weterynarz stwierdzila, ze ma poobijane zebra, ale to nic powaznego. Unosze sie nad ziemia!Szczęściara, blair. lubią tę wiadomość
-
Boziu Nikodemnko tak sie ciesze ,ze sie znalazł.Tylko co teraz zrobic,zeby wiecej tam nie poszedl
Nikodemka lubi tę wiadomość
-
Szczęściara i Nikodemka super! Szczęście w nieszczęściu, ale najwazniejeze ze obie historie dobrze sie skonczyły
Ja bylam u ginki. Mam zapas heparyny.
Na usg oczywiście nic nie było widać. Więc tymbardziej się boje że beta spadaz albo pozamaciczna. Pani doktor powiedziała ze to wcześnie jeszcze (dziś pewnie o ile beta rośnie ma kolo 600). Nie mniej jednak sie boje. Wczoraj jedna dziewczyna pisała ze przy becie 400 juz widziala pecherzyk ciazowy w macicy 🙁
Na jajniku torbiel krwotoczna jest nadal, a obok niej wyrosła jeszcze większa torbiel gładkościenna. Jajnik powiększony , nie dziwię sie juz ze boli. Nie widac ciałka zoltego wiec nie wiem co tego proga produkuje. Z torbielami mamy nic nie robić. Maja sie wchlonac, choc nie wiem jak sie wchlona jak robia sie nowe...
Szczerze wyszlam przestraszonaSzczęściara lubi tę wiadomość
-
Nikodemko, czułam, że wszystko dobrze się skończy. Dobrze, że brat poszedł i sprawdził, nie każdy miałby odwagę. I masz rację, że trzeba to zglosic. Przetrzymywanie zwierzęcia w zamknięciu podpada pod znęcanie się. Tylko może pilnujcie kotów teraz jakiś czas, może niech nie wychodzą, żeby w złości sąsiadowi nie strzeliło do głowy nic głupiego.
Szczęściaro, dobrze że meczowy nic się nie stało poważniejszego.Szczęściara, Nikodemka lubią tę wiadomość
-
Meggs, musiała iść po receptę, wiec dobrze że poszłaś. Na USG ma prawo nic nie być widać, dziwne by było gdyby było cokolwiek. Ja z moimi przejściami zabraniam Ci się przejmować tym, co widać albo co nie widać na USG. To jest tylko sprzęt.
Beti82 lubi tę wiadomość