Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPrzedszkolanko, jak mówiłaś, że na jesień dla noworodka dobrze mieć otulacz do fotelika to bardziej chodzi o taki kocyk, jak tu: https://allegro.pl/oferta/babymam-kocyk-otulacz-do-nosidelka-wozka-fotelika-7883928538
czy taki śpiworek, jak tu: https://allegro.pl/oferta/motherhood-otulacz-samochodowy-kocyk-spiworek-0m-7220427120?fromVariant=7220413507
Czy jeszcze coś innego? Bo jestem zielona w tym temacie -
Ja uważam że warto rodzić z kimś bliskim. Nawet nie chodzi już o to czy będzie pomocny, czy średnio. Ale to jednak osoba ktora patrzy na personel i co z Tobą się dzieje i ma szanse zareagować kiedy Ty nie bardzo będziesz w stanie.
Beti82, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Ja mam podobne podejście na ten moment jak Domi. Szpital, który najprawdopodobniej wybiorę to taki, gdzie jest jedną rodzinna sala i druga z boksami (chyba z 6 ich jest). Na samą porodówkę to i tak trafia się przy końcówce i ponoć w wielu przypadkach i tak ojciec dziecka wchodzi, bo są kotary. Jeśli chodzi o obecność innych rodzących kobiet, no cóż... nie od dziś wiemy, że w Polsce służba zdrowia wygląda tak, a nie inaczej. I nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie. Ja wolałabym chyba rodzić sama. Jak w chwilach trwogi jest ktoś obok to łapie mnie strach i chciałabym pół bólu zrzucić na tę osobę. A jak sama, to zaciskam zęby. Oczywiście na ten moment to tylko teoria. Staram się cały czas myśleć, że urodzę za pierwszym kichnięciem (nie wyprowadzajcie mnie nadal z tego przekonania 😂).
Drugi szpital, który biorę pod uwagę ma chyba więcej sal do rodzinnych porodów, na FB piszą, że chyba jedyny we Wrocławiu, w którym masz pewniaka porodu rodzinnego. Ale jakoś cały czas mnie nie przekonuje. Nie wiem czemu. Jak się zacznie poród to zdam się na intuicję albo na czasowe zamknięcia oddziałów w trakcie wakacji 😁
Oba szpitale mają dobre i złe opinie.
Jeśli chodzi Alex o traumę. Podejrzewam, że są kobiety, które mają opłaconą położną, rodzą w rodzinnej sali, poród kończy się tak, że mąż może zostać przy nich cały dzień, a i tak mają traumę. Chyba nie ma się co nastawiać, że brak jakiegoś składnika doprowadzi do gorszego porodu. Bo właśnie tym nastawieniem największą krzywdę sobie wyrządzamy. Przyjmij to niestety już dziś, że nawet jak będziesz siedziała x godzin nad planem porodu, to z różnych względów może on iść w całkowitą odstawkę.
I wiele razy tymi słowami się tu wspieramy - to co wizualizujemy i o czym mówimy lubi się do nas przyciągać. Masz tylko dwa szpitale w Opolu, każdy świadczy usługi na podobnym poziomie. Codziennie rodzi tam swoje dzieci x kobiet i codziennie wychodzą szczęśliwe do domu. Nie będziesz przecież doginac 100 km do innego szpitala, w którym może okazać się dokładnie tak samo.
Głowa do góry Alex. Pełno czasu przed nami. Teraz cieszmy się z najlepszych miesięcy 😘Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Ja jako ta co ma najbliżej powiem tak:
chce zeby ktos przy mnie byl, ale do momentu partych, potem chce byc sama.
Generalnie wszystko mi jedno ile bedzie osob i czy beda studenci.
Ma byc tyle osob, zebym i ja byla zdrowa i zeby dziecko ze mnie wyszlo tez zdrowe.
Ja nie jestem jakos bardzo wstydliwa, ale znowu mam tak, ze wole jak jest kolo mnie wiecej personelu niz bliskich
Ja bede rodzić w szpitalu uniwersyteckim (kliniki) wiec tam nie ma gwarancji porodu rodzinnego, poloznej prywatnej miec nie mozna. Jest opcja rodzenia w wodzie.
Jedyne co, to zarezerwowalam sobie sale 1osobowa po porodzie, ale to tez nie ma 100%gwarancji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 18:27
Nona lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Alex w szpital w Krapkowicach? Cztery moje znajome cisnęły ze skurczami z Wrocławia właśnie tam, bo podobno rodzi się luksusowo 🙈
Lami, na które szpitale się decydujesz?
Jak myślę o bolu i osobie towarzyszącej to przypomina mi się mój były, jak po źle zrobionej kanałówce siedziałam na ostrym dyżurze wyjąc jak wilczyca z bólu a ten matoł co pięć minut mnie dotykał i pytał jak się czuję albo mówił "spokojnie!"... Tak go wtedy zbluzgałam przy ludziach, że do tej pory dostaję ataku śmiechu na samą myśl 😂 jak mnie coś boli to mam syndrom "nie dotykaj mnie, nic nie mów, nie patrz na mnie".. -
Cały czas zapatruję się na kliniki, jak Magda. To opcja nr 1.
Druga opcja Kamieńskiego, jakaś położna stamtąd dała mojej mamie numer, kazała dzwonić jak się zacznie, że się mną "zaopiekują" i mam nie wykupować prywatnej. Ale jakoś przeczucie mnie tam wcale nie prowadzi nadal.Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Ja dzisiaj już sama że sobą nie wytrzymuję, taka depresja mnie dopadła. Ani się komu wygadać nie ma, ani nic. Mąż mnie nie rozumie i się pokłócilismy. A ja wyję i jestem zła na siebie że stresuję dziecko. Ona cały czas fika z tego stresu. A ja już sama nie wiem o co mi dzisiaj chodzi. Z mężem nie gadam. Z domu nie wyjdę bo zaraz będzie burza. Mam ochotę czymś sobie porzucać...
O Krapkowicach słyszałam że jest to samo. I nie ma III stopnia. Tak ze tylko opole wchodzi w grę. Tam przynajmniej mój lekarz pracuje. Może mnie jakoś uspokoi. Na razie jestem kłębkiem nerwów.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
nick nieaktualnySzczerze to ja mam szpitale koło siebie: 15km, 20km, 30km, 40km, 55km i jechałam zawsze do Krk, te 55km w jedną stronę 😂
Pierwszy poród rzadko kiedy trwa krócej niż 2h, więc nawet w razie korków jest czas, żeby dojechać, przejść rejestrację i na salę porodową zdążyć 😜
Dośka my z M podczas pierwszego porodu byliśmy umówieni, że nie jestem pewna czy chcę go przy partych, więc jakbym ja (albo on 😝) czuła się nieswojo to wyjdzie. Możecie zrobić podobnie 😊
M ostatecznie został i w życiu nie zapomnę jak podczas partych zaglądał mi do krocza i mówił "Kochanie, jeszcze trochę, widzę główkę!". Jakby w tamtym momencie była gdzieś pod ręką siekiera to by było po chłopie 👿Magda - mbc, Słoneczko123, Dośka, Lami, Beti82 lubią tę wiadomość
-
Ja idę o zakład, że na przełomie lipca i sierpnia będą tak przeludnione porodówki, że będę jeździć od szpitala do szpitala 🙄 aż w końcu przyjmą mnie gdzieś na końcu świata i urodze po pierwszym kaszlnieciu 😂
Lami, kark zakamuflowany na maksa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMonia oby Ci się udało 😍! Mi się od 2 ciąży marzył poród domowy, a tu dupa - szyjka, poród przedwczesny, cesarka, cukrzyca... 😞
Też się tego boję, bo co kolejne dziecko w domu to coraz gorzej znoszę ten czas w szpitalu i jak słyszę, że po równych 48h nie mogę wyjść mi się świat (przez hormony) wali. Kusi mnie opcja wyjścia na żądanie po dniu, ale wtedy i tak musiałabym na fenyloketonurie z dzieckiem po 48h przyjechać 😔
Prawda jest taka, że nie tylko nas, ale facetów też to może przerażać. Np u mnie w rodzinie chyba tylko mój Misiek tak znosi porody, inni mdleją, wymiotują, wychodzą. Najlepiej też zapytać drugiej połówki co by chciała i czego od porodu oczekuje 😊 -
kark zakamuflowany na maksa wrote:Monia oby Ci się udało 😍! Mi się od 2 ciąży marzył poród domowy, a tu dupa - szyjka, poród przedwczesny, cesarka, cukrzyca... 😞
Też się tego boję, bo co kolejne dziecko w domu to coraz gorzej znoszę ten czas w szpitalu i jak słyszę, że po równych 48h nie mogę wyjść mi się świat (przez hormony) wali. Kusi mnie opcja wyjścia na żądanie po dniu, ale wtedy i tak musiałabym na fenyloketonurie z dzieckiem po 48h przyjechać 😔
Prawda jest taka, że nie tylko nas, ale facetów też to może przerażać. Np u mnie w rodzinie chyba tylko mój Misiek tak znosi porody, inni mdleją, wymiotują, wychodzą. Najlepiej też zapytać drugiej połówki co by chciała i czego od porodu oczekuje 😊
O ile tylko ze mną i dzieckiem będzie ok, to jeśli nie wyjdzie opcja pd, wypisuje się po paru godzinach. Już bez żadnych wątpliwości jak ostatnio.kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
-
Ja to sobie dzisiaj musiałam pożyczać przez męża i jego brak zrozumienia. Normalnie się nakrecilam jak durna. Pewnych rzeczy nie przeskoczę. Ale już bym chciała ten wrzesień i mieć wszystko za sobą. A do tej pory to wyląduję w psychiatryku chyba...
Do tego to jakiś dołek bo ani się z kimś spotkać w najbliższych dniach ani nic. Moja dobra koleżanka się wyprowadza w weekend z Opola, reszta to pracuje i czasu nie ma... ocipieć idzie za przeproszeniem. Macie jakieś propozycje na czym się skupić żeby nie myśleć za dużo ?Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
rzepakowepole wrote:Magda, na klinikach wanna od lat zepsuta (leje się piętro niżej), więc o ile nie masz pewności, że coś się zmieniło ostatnio i chcesz mieć szansę rodzić w wodzie, to się dowiedz.
rzepakowepole, Domi_tur lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021