X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fuksiary stulecia :)
Odpowiedz

Fuksiary stulecia :)

Oceń ten wątek:
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska brzmi obiecująco ;) ja mam pełne piersi, tkliwe, ale to co dokucza mi najbardziej to sutki. Aktywnie tak nie bolą, ale jak sobie nie chcący przejadę materiałem... brrr.... aż przeszywa.

    Kaka jak dzisiaj?

    Ja dziewczyny wczoraj się zestresowałamaż mnie brzuch rozbolał. A potem się zestresowałam że się zestresowałam i pół nocy nie spałam z napięcia :/ mam nadzieję że nie zaszkodzi.... muszę iść do pracy i odciągnąć myśli i mniej czytac na of tych wszystkich historii.

    dobuska lubi tę wiadomość

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • moniczko. Autorytet
    Postów: 470 433

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lejdi, czytanie tych historii jest najgorszym co możesz teraz robić, ale ja robiłam to samo... i co chwila wpadłam w panikę, płakałam. Nie wspominam tego dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki, wszystko będzie dobrze! :*

    dobuska, mi_lejdi, Lady Savage lubią tę wiadomość

    km5sjw4zdfxntaj3.png

    p19u3e3kx233tsme.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwszy trymestr sam z siebie jest stresujący, bo wszystko się może zdarzyć, a czytanie tych historii to najgorsze co wtedy można zrobić. Ja specjalnie nie czytałam, ale będąc na forach czasami chcąc, nie chcąc natykałam się na różne sytuacje. Czasami też mi to spać nie dawało, więc potwierdzam - unikać tego jak można. Lepiej czytać książki i zaznajamiać się z etapami rozwoju naszego maluszka i wierzyć, że wszystko będzie dobrze :)

    dobuska, mi_lejdi, Lady Savage lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem panikarą więc będę w ciąży robić wszystko, żeby unikać takich sytuacji. Najgorsze niestety są początkowe wątki ciążowe. Często dziewczyny wpadają w panikę, badają codziennie betę, płaczą, bo znikają objawy. Nie daj Boże, któraś faktycznie straci fasolkę i reszta się nakręci.... bardzo chciałabym do takiego watku dołączyć, ale jak będzie mnie to stresować to zniknę na pare tygodni.

    AiCha4811, mi_lejdi lubią tę wiadomość

  • yvonneSW Autorytet
    Postów: 532 527

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2020, 10:57

    mi_lejdi, Lady Savage lubią tę wiadomość

    Mój synek 💗
    zqh730k.png
    04.2019 Okruch 5tc 😔
    Moj drugi synek💜
    vgr00ts.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez jestem panikarą , juz przed ciążą bałam sie ze jak w koncu sie uda to nie bedzie koniec cierpienia i mozemy stracic maleństwo szczegolnie ze moja bliska kolezanka ktora stawala na rzesach dla dzidziusia straciła z niewiadomego powodu. Gdy w końcu sie udało pomyślałam tak : jeśli ma byc z nami to przetrwa wszystko, jesli mamy je stracic to chocbym nie wiem co robila, ono odejdzie. Powiedzialam do meża ze zrobie wszystko zeby dziecku nie zaszkodzic ale moze sie zdarzyc ze je stracimy i wtedy nie mozemy sie załamac, ale ze wierze że wszystko bedzie dobrze. I tak modliłam sie zeby juz minal I trymestr i zagrozenie ale tez staralam sie na tym nie skupiac, stralam sie cieszyc z ciazy ile mozna, z przekazywania wiesci przyjaciołom, z wizyt na ktorych zawsze liczylam uslyszec dobre wiesci, wierzyłam ze musi byc dobrze a łzy i rozpacz zostawiałam z tyłu głowy na czarną godzine która dzieki Bogu jeszcze nie nadeszla i mam nadzieje ze nigdy nie nadejdzie. od poczęcia aż do naszej smierci bedziemy sie martwic o ta istote, tego nie da sie uniknąć ale wydaje mi sie że tak jak groszek lubi sie zagniezdzac u szczesliwej kobiety tak tez dziecko lgnie do mamy usmiechnietej a nie wiecznie zmartwionej, taka mamą bede sie starała być.
    moim sposobem na zmartwienia jest czytanie co sie dzieje w kazdym tygodniu ktory przechodze, czego sie moge spodziewać, jakie objawy moga sie pojawic i są normalne, gdy cos mnie martwi dzwonie do gin lub pytam innych czy tak miały(szczegolnie mamy). Wiedzac że w tym lub nastepnym tygodniu moge "dostac sraczki" (choc nie musze) to jestem spokojniejsza kiedy nagle jej dostaje, wiem ze to normalne w tym czasie i nie ma powodow do paniki, tylko wziać wegiel i czekac az przejdzie (oczywiscie z tą sraczką to przenosnia :P )

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2017, 14:45

    mi_lejdi, Annie1981 lubią tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ja tak z doskoku bo w gościach jesteśmy, ale nie daje mi jedna rzecz spokoju. Nie umiem przestać myśleć :-( mam pytanie do osób które mierzyły temperaturę. Jaką temperature mialyscie w drugiej fazie cyklu? Zastanawiam sie czy nie mam zbyt niskiej :-(

    Buziaki :*

  • yvonneSW Autorytet
    Postów: 532 527

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2020, 10:58

    mi_lejdi lubi tę wiadomość

    Mój synek 💗
    zqh730k.png
    04.2019 Okruch 5tc 😔
    Moj drugi synek💜
    vgr00ts.png
  • yvonneSW Autorytet
    Postów: 532 527

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2020, 10:58

    Mój synek 💗
    zqh730k.png
    04.2019 Okruch 5tc 😔
    Moj drugi synek💜
    vgr00ts.png
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spioch ja nie mierzyłam....


    dziewczyny dzięki jeszcze raz :) dobrze wiedzieć, że każda z Was się martwiła mniej lub bardziej. Wczoraj aż sie popłakałam i w końcu powiedziałam swojej najlepszej przyjaciółce, czyli- mamie :) i też mnie pocieszyła, że lęki na początku są normalne, i żebym sobie pomyślała o dziewczynach, które przeżywają wpadkę, jaki dla nich to jest stres na początku i ile nocy nieprzespanych.

    Ja absolutnie nie czytam żadnych historii celowo i nawet nie wybieram się na żaden inny wątek poza tym. Ale tu już się tyle historii poznało... No i główną przyczyną mojego lęku, jest chyba świeża historia mojej bliskiej koleżanki, która starała się tylko trochę krócej ode mnie o dzieciątko i niestety... Ale tam od razu wyszedł jej bardzo bardzo słaby test i w ogóle nie ciemniał, a sama nie miała żadnych objawów.

    Przede wszystkim dziś sobie uświadomiłam, że to jak ze staraniami. Na nowo muszę zrozumieć, że na pewne rzeczy po prostu nie mam wpływu. Mam jedynie wpływ na to, jak ten czas oczekiwania spędzę. Choćbym się zadręczyła, wobec mojej fasolki już jest plan i na razie nic mi nie pozostaje, jak założyć ten najlepszy :)

    AiCha4811, Annie1981 lubią tę wiadomość

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska nie mogę się doczekać soboty :) Ja już pisałam o objawach, ale na pierwszy plan wysuwały się po prostu objawy na turbo okres. Pamiętam jak Wam tu pisałam, że jest 28 dc a mnie boli jakbym już aktywnie miała @. A potem taki ból budził mnie w nocy. To było jednak dla mnie dziwne...;)

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez bylam pewna ze za rogiem @ ;-)
    Spiochu jak mierzylam to tak 36,7 ale ostatnie cykle przed zajściem nie mierzylam wiec nie wiem jaka była w szczęśliwym cyklu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2017, 19:16

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • Anulka0407 Autorytet
    Postów: 649 541

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ruch się zrobił!!!

    Mi_Lejdi wielkie gratulacje!

    Dobuska trzymam kciuki choć chyba to tylko formalność ;)

    I z niecierpliowością czekam na pierwszego forumowego dzidziusia!

    Kaka na bóle które opisujesz trzeba zwrócić uwagę. Ja niestety mam bóle miednicy i spojenia łonowego, które promieniują do prawej nogi i byłam z tym na SOR. Okazało się, że spojenie łonowe się rozchodzi i to jest za wcześnie! Trzeba to kontrolować, bo jak rozejdzie się za bardzo to trzeba będzie zrobić wcześniejsze CC. U mnie objaw jest taki, że jak wstaję po dłuższym siedzeniu lub po spaniu nie mogę iść. Stoję i nie mogę z bólu ruszyć nogą, dopiero jak się mocno o coś podeprę to powoli mogę się ruszyć. Ogromny ból jest też przy przekręcaniu się z boku na bok. Mam nadzieję, że u Ciebie nie będzie to samo bo niestety to jest koszmar...

    Ja córkę wczoraj odebrałam ze szpitala, ale nadal leczenie w domu choć już tabletkami. Zakaz farbowania, koloryzowania itp. przez 5 lat od Pani Ordynator... Kolejny pobyt w szpitalu został zaplanowany na grudzień żeby zrobić komplet badań w tym testy alergiczne.
    Młodsza córka też już na wyjeździe i chyba jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie, bo 2 tygodnie spędzi z koniem i przyjaciółką ;)
    Na szczęście mąż zorganizował swój czas i był ze mną cały czas :)
    Niestety ja czuję się coraz gorzej... W nocy mąż musiał mnie wieźć na nocną pomoc lekarską, bo miałam ogromny problem z oddychaniem przez obrzęknięte gardło. Zmieniono mi antybiotyk i dostałam spray do gardła, po których udało mi się zasnąć na kilka godzin.
    Do tego mam utrudnione oddychanie przez dzidziusia...
    I niestety na tą chwilę mam już dość ciąży i chciałabym żeby już się skończyła :( Za dużo problemów ze zdrowiem się pojawiło...

    dobuska lubi tę wiadomość

    Mama 3 dziewczynek: Iza 15 lat, Iga 12 lat i Maja
    Maja ur.31.10.2017r (CC)waga: 3150g dł:53cm
    201710314965.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny ale mi ulżyło. Ja juz dawno nie mierzylam temp a w tym cyklu mierze bo w czwartek ginekolog i chciałam mu pokazać wykres. Wczoraj bylo 36.8 a dzis spadlo do 36.7 i juz pomyślałam ze cykl na pewno stracony i w sumie to chyba za niskie mam te temperatury. Caly dzień chodze przez to jak struta...

    Anulka wspolczuje takich akcji z córką chociaż jak ordynator zakazała to córka już nie wpadnie na taki pomysł ;-)

  • kaka470 Autorytet
    Postów: 1210 959

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś znacznie lepiej dziękuję mi lejdi że pytasz :-)

    Aniulka no właśnie też po tym jak siedziałam dłuższy czas to nie mogłam się ruszyć i promieniowało na prawą nogę , oby to nie było to .


    Spioch ja jestem z tych co miałam zawsze niskie temperatury w tym udanym cyklu miałam po 36, 45 , 36, 72 i niższe więc nic straconego :-)

    https://ovufriend.pl/graph/74da42c882c48b196baf40bdec702c95
    link do mojego wykresu mam nadzieję że dobrze wstawiłam

    https://ovufriend.pl/graph/74da42c882c48b196baf40bdec702c95

    30.11.2015 <3 Laurka ,16.02.2017 Anołek 6tc[*], 01.01.2018<3 Tomuś

    201511304980.png

    201801011678.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spiochu w mierzeniu temp pod katem owu nie jest wazne czy temp jest wysoka czy nie ale czy miedzy temperaturami z pierwszej i drugiej fazy jest skok minimum 3 dziesiate stopnia, czyli jak przed owu mialam zawsze 36,3 lub 36,4 to w drugiej fazie musi byc +0,3 czyli 36,7 i to swiadczy o owu (teoretycznie). kazda babka ma inny zakres tych temp , sa takie co maja 36,8 w I fazie a 37,2 w drugiej ;) a są takie co maja 35,9 w pierwszej itd

    dobuska lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 15 sierpnia 2017, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Anulka daje Ci w kosc ta ciaza... Ja tez mam dosc, chociaz jak sobie przypomne jaki sajgon czeka mnie po porodzie... mam nadzieje, ze drugie dziecko to mniejszy szok.

    Nie moge sie doczekac Dobuskowego testu. Sprawa naprawde wyglada mega obiecujaco... czuc pozytywem na odleglosc. U mnie bolace i nabrzmiale piersi to byl 100% objaw ciazy. W ogole ja to jestem dziwna, ale wszystkie 3 razy mialam szybko, wyrazne objawy.

    Tez nie polecam dolaczac do miesiecznych forow od razu po II kreskach. Panuje tam zwykle ogromna histeria na poczatku. Dziewczyny nakrecaja jedna druga. Fakt, ze sporo jest poronien w I trym, ale jednak z kazdym dniem szanse rosna i wiekszosc dziewczyn ciaze donosi.

    My jutro zjezdzamy do domu z wakacji u dziadkow do pomalowanych scian i taty oczywiscie ;). Nabralam troche werwy, bo dostalam duzo pochwal od blizszej i dalszej rodziny odnosnie tego jak Mloda jest chowana i ile mam do niej cierpliwosci przez co jest spokojna i radosna. Bardzo to mile, bo naprawde nie jest latwo byc spokojnym i zajmowac sie zbuntowana 3latka. Dalo mi to nowa motywacje.

    No i zaczyna sie ta cholerna zgaga, to naprawde zmora ciazowa ehhh


    Anulka0407, Annie1981, dobuska lubią tę wiadomość

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 16 sierpnia 2017, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka to straszne wspolczuje :-( a córka może wyciągnie wnioski ze zawsze warto mame zapytac o rade nawet jak sie planuje cos głupiego, zrobilybyscie probe alergiczna i na pewno reakcja byłaby o wiele mniej rozległa. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, ja sie męczę z zapaleniem zatok ale to az tak nie boli choć często nie daje spać, ale ja nie mam pod opieką dzieci, wiec moge w dzien odespac a Ty biedna nie :-( juz nie daleko trzymaj sie tam

    Lola to super ze ktokolwiek docenia bo w dzisiejszych czasach to tylko krytyka zewsząd, ja zawsze mojej przyjaciółce powtarzam ze ma fajna corcie i ze im wyszla i grzeczna dobrze wychowana itd, mysle ze to tez daje jej siłę, jak sie dowiedziała ze jestem w ciąży to sie poplakala a potem powiedziała ze beda sie starać o trzecie i postarają sie o chłopca bo ma dwie dziewczynki, 2 latka i pol roczku

    Anulka0407 lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 16 sierpnia 2017, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam połówkowe dzisiaj o 10.30 i się denerwuje, teraz już wiem dlaczego omijałam to szerokim łukiem :(, pierwsze USG na które się tak denerwuje.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 16 sierpnia 2017, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i oczywiście Dobuska odliczam do twojego testowania, nie pisze o tym zeby Cie nie nakrecac zbytnio, choc jestem tez dobrej myśli i zaciskam kciukaski

    dobuska lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
‹‹ 136 137 138 139 140 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ