Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady savage nie musisz mnie bombardowac ja TYLKO i wyłącznie przekazuję to co mówi mi znajoma ktora ma dwójkę dzieci więc uwazam ze ma większe pojecie niz ja, nie trzeba brac tego za świętość ja nie mowie zeby nie kupować tylko ze taki przypadek miał miejsce. Jeśli chodzi o mokre chusteczki to akurat kilkoro znajomych sie na nie skarzylo. Nie mówię ze są złe, tylko ze ludzie sie na nie skarżą. Prosze sie na mnie nie wyżywać
-
AiCha4811 wrote:Lady savage nie musisz mnie bombardowac ja TYLKO i wyłącznie przekazuję to co mówi mi znajoma ktora ma dwójkę dzieci więc uwazam ze ma większe pojecie niz ja, nie trzeba brac tego za świętość ja nie mowie zeby nie kupować tylko ze taki przypadek miał miejsce. Jeśli chodzi o mokre chusteczki to akurat kilkoro znajomych sie na nie skarzylo. Nie mówię ze są złe, tylko ze ludzie sie na nie skarżą. Prosze sie na mnie nie wyżywać
Kiedy ja Cię wcale nie bombarduje, przepraszam jeśli tak to zabrzmiało, nie było to moim zamiarem. -
Jeżeli chodzi o chusteczki i pampersy to ja z Laurą nie mogłam używać nic innego jak tylko pampersa , na chwile obecną używam pampersów dada bo już nic się nie dzieje ale chusteczki dalej muszą być pampers
-
Dla mnie bepanthen to eliksir! Co by sie na pupie u corki nie dzialo i w moim mniemaniu bylo juz odparzeniem w stadium zaawansowanym (oczywiscie nie bylo...) posmarowane raz bepanthenem znikalo natychmiast. Dla mnie to must have. Sudocremu tez uzywalam okazjonalnie, ale juz bez efektu woww. Gdzies tam tez ostatnio czytalam, ze niby sklad ma kiepski, ale w sumie nie drazylam tematu.
Chusteczek uzywalam z babydream (rossman) i do dzisiaj je kupuje, na chwile urodzin mej pierworodnej byly okrzykniete przez sroke, ze sa ok, a teraz juz tak nie wnikam i dalej je bede stosowac! Ogolnie denerwuje mnie jak sa zbyt pachnace albo za mokre.
Co do lekarzy i skreslania cykli, chcialabym przypomniec ten cud, ktory nosze w mem lonie, poczety cudownie w cyklu bez owulacji wg Pana dr. Jak sobie teraz pomysle wg tego samego, co ujrzal wyimaginowany rozszczep wargi u Piotrusia.
Annie Ty juz ostatnia prosta! Zazdraszczam tej wiedzy kiedy dokladnie bedzie porod. No i tej cc tez troszeczke, bo boje sie bolu jak cholera jasna.
Anulka bidoku meczy Cie ta ciaza potwornie! Wspolczuje strasznie, oby Ci bylo wynagrodzone w grzecznym dziecku
Ja mialam dzisiaj ciezki dzien. Bylismy kupic regaly, bo wyprowadzamy ksiazki z sypialni do salonu zeby dziedzic mial miejsce. Cora nam zakupy umilila krzykami i placzem. Pojechalismy sluzbowym autem meza i nie moglismy za cholere w ten jego bagaznik wcisnac gratow, wiec byla nerwowa i posiadanie dzieci nagle wydalo mi sie idiotycznym pomyslem. Utopilam w ikea telefon w kiblu, susze go, ale nie ludze sie, ze bedzie dzialac wieczorem mieli wpasc sasiedzi z dziecmi na drineczka i pizze (dla mnie tylko pizze), zadzwonili 30 min przed, ze ich corka ma ospe. Cudowne wiesci zwazywszy, ze 2 dni wczesniej bawily sie na podworku z Helena...Piotruś
Helenka
-
Lola. Ja w chusteczki też się nie wczytywałam, ale Srokao dalej wychwala wszystko marki Rossmann Babydream, więc myślę, że chusteczki też będą dobre
Telefon ma duże szanse zadziałać, jak porządnie wysuszysz poszczególne partie. Trzymam kciuki, żeby ospa nie rozwinęła się u córeczki.
A ja dziś skończyłam 37 tydzień (37+0) i ciąża jest donoszona. Kolejny milowy krok osiągnięty
Ps. Ktoś pamięta rzepakowepole? Dziś o 3 w nocy urodziła córeczkęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 11:09
Lady Savage, kaka470, Anulka0407 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ja pamiętam rzepakowepole:) jak to zleciało! No i jak tak natykam się na belly na stare avatary to mam wrażenie, że same dziewczynki w brzuchach!
Lola współczuje akcji z tel, ale trzymam kciuki przede wszystkim za ospę! Rozumiem, że mała nie była szczepiona? Jak u dzieciaków nie było wtedy jeszcze wykwitów to nie zarażali, ale pewnie kto to wie...
Ja siedzę na kanapie z lekkimi mdłościami od rana, mój mąż biega w jakimś biegu, i myślę, że nie jestem w stanie przygotować żadnego obiadu Nie mam na nic ochoty... Czy któraś z Was miała problemy z piciem, mnie tak strasznie odrzuca od płynów, nawet dźwięk wlewanej wody mnie drażni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 11:58
Annie1981 lubi tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Ja chusteczek Fitti nie polubiłam, co prawda mojemu dziecku nic po nich nie było, ale nie lubię ich zapachu i tego, że są cienkie. Kupiłam raz i więcej nie kupię.
Używam Pampers Sensitive - są czasami fajne promocje na nie w rossmannie (białe opakowanie - są grube i dobrze nawilżone). Nie są też złe te z lidla i baby dream z rossmanna.
Co do bepanthenu to ja bardzo polecam. Cały czas stosowałam u synka, sudocrem tez mam (moja siostra to tylko sudocrem stosowała i twierdziła, że najlepszy), ale ja uważam, że jest tylko na większe odparzenia bo do codziennego stosowania zbyt tępy i zawiera dużo tlenku cynku więc może wysuszać delikatną skórę dziecka.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja miałam mieć wizytę z kolejnym usg i biopsją w piątek, ale lekarz nie przyjechał, bo wezwano go pilnie do szpitala (jakaś ważna operacja). I tak muszę żyć w ogromnym stresie kolejny tydzień i do tego pewnie jeszcze dojdzie oczekiwanie na wyniki jeśli mi to usuną. Boję się strasznie i nikomu nie życzę takiego ciągłego strachu, choć staram się być dobrej myśli.
Anulka współczuję Tobie bardzo, męczysz się biedna ( a wiem co to ból spojenia, ale u mnie pojawił się dopiero na samej końcówce ciąży no i po ciąży tez trwał trochę) i do tego też się biedna już tyle nastresowałaś czekając na wyniki amniopunkcji. Trzymaj się Kochana!
Pamiętam rzepakowepole, Ja zaczęłam się starać o drugiego maluszka kiedy jej się udało zajsć w ciążę. Super, że już urodziła, ale uświadomiło mi to, że u mnie to już tyle trwa. Najpierw miałam nieprzyjemny zabieg, później poronienie, teraz z tą piersią... smutno miAnulka0407 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka trzymaj sie dziewczyno. Ciezko sobie wyobrazic jak musisz sie stresowac, szczegolnie, ze mialas miec to juz za soba. Ale co nas nie zabije... Tak sobie tlumacze jak dzieje sie cos, co wydaje sie mnie przerastac.
Mi lejdi ja sie doktoryzuje w mdlodciach haha tez nie moglam pic... W pierwszej ciazy pilam jakis czas tylko i wylacznie ciepla, przegotowana wode. Sprobuj moze nawadniac sie owocami, mi wchodzily np winogrona przez jakis czas no i niestety coca cola... Ciezko w ogole cos poradzic, mi nic nie pomagalo. Trzeba przetrwac:(( ja juz bylam na skraju depresji, mdlosci mislam do 19 tyg...Piotruś
Helenka
-
Agulineczka, wszystko musi być dobrze. Mocno trzymam za Ciebie kciuki. Ja już 2 razy miałam usuwane guzki z piersi - na szczęście okazały się niegroźne.
Annie, przepiękny kącik małej księżniczki
Mi lejdi z tymi mdłościami to jest kosmos. Miałam to samo do 16 tygodnia, tyle, że przez 4 tygodnie praktycznie codziennie wieczorem wymiotowałam. Picie też było trudne, a woda mineralna mi śmierdziała Trzeba to przetrwać.
Przepraszam, że tak sporadycznie piszę, ale mąż ma urlop i spędzamy aktywnie czas. Buziak!Annie1981 lubi tę wiadomość
-
MiLejdi. Mnie w I trymestrze odrzuciło od wody i herbaty, którą sie zapijalam wcześniej. Kombinowalam co tu pić i nie było łatwo. Chwilę kupowałam soki, potem jakąś wodę smakowa, trochę mleka, ale to wszystko tez ciezko wchodzilo. Przeszło mi w II trymestrze.
Agulineczka. Tak mi przykro, ze musisz przechodzić przez te wszystkie stresy. Trzymaj się, ja wierzę, że bedzie wszystko dobrze.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
mi_lejdi wrote:
Ja siedzę na kanapie z lekkimi mdłościami od rana, mój mąż biega w jakimś biegu, i myślę, że nie jestem w stanie przygotować żadnego obiadu Nie mam na nic ochoty... Czy któraś z Was miała problemy z piciem, mnie tak strasznie odrzuca od płynów, nawet dźwięk wlewanej wody mnie drażni...
Mnie teraz w ciąży z Nikodemem odrzuciło od wszelkich napoi, nie mogłam się zmusić do wypicia czegokolwiek przez 2 tyg, robiłam łyk, i toaleta. Po wielu próbach poszukiwania napoju, trafiłam w końcu po 4 tyg na te które mogłam wypić i nic mi nie było -> cola i kawa czarna, podkreślę, że po kawie bardzo źle sie czuję, bardzo źle, nie licząc teraźniejszej ciąży. -
Aguleczka tulę, przykro mi, potem Ci to los wynogrodzi, tryzmaj sie i nie poddawaj, na pewno wszystko jest w porządku.
Ja też muszę zbadać sobie lewą pierś ;/, od 4 dni mam laktację, z obu piersi, i jak z prawej leci siara biała, ewentualnie źółta, tak z lewej brązowa , z Zuzą miałam podobnie, wtedy w szpitalu powiedzieli ze to jest z krwią i żeby nie dawać, tylko odciągać i wylewać i że kanaliki się oczyszczą, karmiłam z jednej piersi, bo tamta się nigdy nie oczyściła, po w 2 miechach przestałam karmić, a teraz znowu . Nie spodziewałam się że znowu będzie problem. -
Lady Savage wrote:Aguleczka tulę, przykro mi, potem Ci to los wynogrodzi, tryzmaj sie i nie poddawaj, na pewno wszystko jest w porządku.
Ja też muszę zbadać sobie lewą pierś ;/, od 4 dni mam laktację, z obu piersi, i jak z prawej leci siara biała, ewentualnie źółta, tak z lewej brązowa , z Zuzą miałam podobnie, wtedy w szpitalu powiedzieli ze to jest z krwią i żeby nie dawać, tylko odciągać i wylewać i że kanaliki się oczyszczą, karmiłam z jednej piersi, bo tamta się nigdy nie oczyściła, po w 2 miechach przestałam karmić, a teraz znowu . Nie spodziewałam się że znowu będzie problem.
O losie pierwszy raz slysze cos takiego!! Skad ta krew??Piotruś
Helenka
-
Ja tez Was podczytuje ale ostatnio zamieszanie duże, latamy po projektantach i urzędach, załatwiamy papiery, ka w miedzyczasie szukam taniego dostępu do książek i czytam nt pozostałych części wyprawki. Od mojej przyjaciółki dostałam laktator elektryczny i pare innych potrzebnych rzeczy ktore jej zostały, przyznam szczerze że trochę brzydzi mnie używanie laktatora po cudzych piersiach, ale wiem ze nie ma co wybrzydzac, 200 zl droga nie chodzi a i z jej strony to mega miło ze nie brzydzila sie dac mi ten laktator wiedzac ze jeszcze do niej wróci ( chcą sie starac o syna niedługo) więc wzięłam z pocalowaniem reki jak to mówi moja mama, teraz kiedy praktycznie wyplukalismy sie z kasy każda taka pomoc jest nieoceniona. Musze tylko poczytac jak sie to dezynfekuje/wyparza.
Agulineczka o Tobie ostatnio najczesciej myślę, bardzo trzymam kciuki aby badania dobrze wyszły.
Annie juz tak blisko do spotkania, 15 wrzesnia to data urodzin mojego kochanego dziadka, niech przyniesie wam szczęście !Annie1981, agulineczka lubią tę wiadomość
-
AiCha4811 wrote:Ja tez Was podczytuje ale ostatnio zamieszanie duże, latamy po projektantach i urzędach, załatwiamy papiery, ka w miedzyczasie szukam taniego dostępu do książek i czytam nt pozostałych części wyprawki. Od mojej przyjaciółki dostałam laktator elektryczny i pare innych potrzebnych rzeczy ktore jej zostały, przyznam szczerze że trochę brzydzi mnie używanie laktatora po cudzych piersiach, ale wiem ze nie ma co wybrzydzac, 200 zl droga nie chodzi a i z jej strony to mega miło ze nie brzydzila sie dac mi ten laktator wiedzac ze jeszcze do niej wróci ( chcą sie starac o syna niedługo) więc wzięłam z pocalowaniem reki jak to mówi moja mama, teraz kiedy praktycznie wyplukalismy sie z kasy każda taka pomoc jest nieoceniona. Musze tylko poczytac jak sie to dezynfekuje/wyparza.
Agulineczka o Tobie ostatnio najczesciej myślę, bardzo trzymam kciuki aby badania dobrze wyszły.
Annie juz tak blisko do spotkania, 15 wrzesnia to data urodzin mojego kochanego dziadka, niech przyniesie wam szczęście !
Jaki to laktator? Ja tez uzyczylam swoj laktator innej dziewczynie, bo byla w potrzebie. Mam medele mini electric, a za 60 zł dokupiłam wszystko nowe oprocz mechanizmu. Czyli lejek, membrane, butelke na mleko. Nowy to tez okolo 200-300 zl. Może u Ciebie też jest taka możliwosć.
Przyznam, ze jestem zdumiona jak ktos sie stara o syna. Stara sie o dziecko, ktore moze okazac sie synem albo corka...Piotruś
Helenka