Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anulka0407 wrote:Witajcie dziewczyny
Maja jest już z nami
Urodziła się 31 października o godz. 9:05 z wagą 3150g i dł. 53cm
Od wczoraj jesteśmy w domku i uczymy się siebie, karmimy się piersią
CC zniosłam dobrze, było w znieczuleniu ogólnym, a malutką do piersi przystawiłam o godz. 14. Pierwszą noc była dokarmiana mm z racji że byłam na sali pooperacyjnej i nie mogłam wstawać. Ale nastepnego dnia miałam już Maję ze sobą od rana i była tylko na piersi. W dniu wypisu spadła dość sporo z wagi ale cały czas mieścimy się w normie. Od wczoraj mam już sporo pokarmu więc myślę, ze będzie dobrze. W poniedziałek ma przyjść do nas położna więc pewnie wszystko się wyjaśni
Ja się czuję dobrze choć nie jest łatwo, bo rana po 3 cc jest dużo większa niż poprzednie, ale wspomagam się p/bólowymi. Daję radę
Zdjęcie Mai wrzucę jak będę trochę bardziej ogarnięta
Gratuluję ale fajnie kolejny maluszek
Anulka0407 lubi tę wiadomość
-
Margolciak strasznie współczuje, nie umiem wyrazic tego slowami
Aicha śliczny domek
Kaka zazdroszcze brzuszka, jest śliczny
Kara i anulka wielkie gratulacje! Proszę uściskać Majeczke i Daniela od wirtualnej cioci spiocha
Jedna z Wielu kochana ja jestem myślami z Tobą i naprawde wiem co czujesz :* nie jesteś sama w tym wszystkim. Ja codziennie zmagam sie od uczucia obojętności do wielkiej rozpaczy. Jedna wielka sinusoida. Masz szkraba już więc nie poddawaj sie wlasnie dla niego. Ja bym duzo dala zeby miec chociaz jedno dziecko :*chociaz wiem ze te starania tak wykanczaja
Lady Savage ty juz bliziutko
Agulineczka mocno cie tule :* moim wielkiem marzeniem bylo aby w 2017 zajsc w ciążę, ten rok sie konczy a ja dalej bez drugiego serduszka. Tamte święta były smutne, boje się że tych już psychicznie nie wytrzymamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 15:29
kaka470, AiCha4811, Anulka0407 lubią tę wiadomość
Dopóki walczysz nie jesteś przegranym
Październik 2017 HSG -> oba jajowody drożne
Luty 2017 morfologia 2% -> Czerwiec 2017 morfologia 8% -
Kaka. Emilka cały dzień wisi na piersi i często przy niej przysypia, ale nie daje się odłożyć. Zdarza się, że w ciągu dnia śpi 1-2h, ale to nie jest regułą. Dlatego tak ciężko nam wyjść na spacer czy cokolwiek zrobić i zaplanować. Wszystko w domu robi mąż, bo ja jestem przyklejona do fotela.
Kara. Na pewno to, że mały został od Ciebie oddzielony mogło mieć wpływ na laktację. Z drugiej strony skąd wiesz, że masz mało mleka? To można stwierdzić tylko po tym, że dziecko nie przybiera na wadze, nie robi siku i kupki.
Jeżeli będziesz podawać MM to o tyle mniej mleka będą produkować Twoje piersi, albo laktacja całkiem zaniknie. Butelka może zaburzyć odruch ssania, dziecko będzie ranić Ci sutki albo całkowicie odmówi piersi.
Ja polecam jak najczęstsze dostawianie dziecka, rezygnację z MM (jeżeli waga i pieluchy są ok), picie Femaltikeru i ewentualnie stymulację laktatorem, metodą 7-5-3, jeżeli uważasz, że mleka jest mało. Ja mam elektryczny Medela Swing i polecam.
Tu możesz ocenić czy masz niedobór
https://www.laktolandia.pl/najczestsze-problemy-w-laktacji-pozorny-niedobor-pokarmu-a-rzeczywisty-niedobor-pokarmu/
A tu poczytć kiedy należy dokarmiać
http://www.wymagajace.pl/zanim-zaczniesz-dokarmiac/
Agulineczka. Trzymam kciuki za kolejny cykl.
Ja po CC brałam paracetamol i diclofenac. Ketonal też można
Tu można sprawdzać jakie ryzyko wzięcia leku przy KP
http://www.e-lactancia.org
Anulka. W końcu doczekaliśmy się dobrych wieści Gratulacje!
Ja przez 2 tygodnie brałam profilaktycznie leki p-bólowe i nie wiem co to ból po CC.
Cieszę się, że laktacja ruszyła Nie podawaj już MM 'na wszelki wypadek'
LadySavage. Gratuluję donoszonej ciąży
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Miałam Wam na Halloween pokazać moją kochaną dynię i zapomniałam
[Cut]Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2017, 15:02
kaka470, yvonneSW, mi_lejdi, moniczko., Jedna_z_Wielu, AiCha4811, Kara93, Lady Savage lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie ale sypiesz linkami, dziękujemy :-* ja tez chetnie poczytam, fajnie ze znajdujesz dla nas mimo wszystko czas
Co do nieodkładności Emilki próbowałas chustonoszenia? Wybacz jeśli juz o to pytałam, mam dziury w pamięci. Moja bratowa tez miala nieodkladalna córeczkę i zamiast sprawdzać czy bedzie płakać pp każdym karmieniu i przebraniu motala ją w chustę ze smoczkiem i w ten sposób mogla sobie cos ogarnąć w domu lub właśnie wyjść na spacer a dzikusek spał wtulony.
Ja sie spodziewam właśnie trudnego dziecka więc juz oglądałam jak się mota najprostsze chwyty i mam zamiar zakupić chuste używaną, żeby nie przepłacać bo tez nie wiem jak nam sie to sprawdzi -
Annie1981 wrote:
Kara. Na pewno to, że mały został od Ciebie oddzielony mogło mieć wpływ na laktację. Z drugiej strony skąd wiesz, że masz mało mleka? To można stwierdzić tylko po tym, że dziecko nie przybiera na wadze, nie robi siku i kupki.
Jeżeli będziesz podawać MM to o tyle mniej mleka będą produkować Twoje piersi, albo laktacja całkiem zaniknie. Butelka może zaburzyć odruch ssania, dziecko będzie ranić Ci sutki albo całkowicie odmówi piersi.
Ja polecam jak najczęstsze dostawianie dziecka, rezygnację z MM (jeżeli waga i pieluchy są ok), picie Femaltikeru i ewentualnie stymulację laktatorem, metodą 7-5-3, jeżeli uważasz, że mleka jest mało. Ja mam elektryczny Medela Swing i polecam.
Tu możesz ocenić czy masz niedobór
https://www.laktolandia.pl/najczestsze-problemy-w-laktacji-pozorny-niedobor-pokarmu-a-rzeczywisty-niedobor-pokarmu/
A tu poczytć kiedy należy dokarmiać
http://www.wymagajace.pl/zanim-zaczniesz-dokarmiac/
Mały przystawia się do piersi, nie rani brodawek, ale w ogóle podczas ssania nie połyka, więc chyba nic nie pije. Moje piersi są miękkie i puste. Za cały dzień i całą noc odciągnęłam może 3 ml mleka, nie więcej. Bez mm na piersi mógłby wisieć 24h i dalej chce... Odstawia się dosłownie na 3 minuty. Nie wiem czy dobrze robię podając mu mm, ale boję się, że bez tego będzie głodny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 09:19
♥ 28.10.2017 ♥
-
dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie.
czas biegnie, życie nie stanęło w miejscu. emocje powoli opadają i trzeba żyć dalej. siostra wróciła do pracy i trzyma się bardzo dzielnie. mam nadzieję, że los szykuje jej coś cudownego.
ja po prenatalnych. póki co wszystko ok. czekam na wyniki pappa, miałam refundowane badanie ze względu na wadę córki. umówiłam się też na echo serca płodu w 20 tygodniu. niestety jak to u mnie nie może być bez problemów i wyszły mi przeciwciała odpornościowe w krwi czekam teraz na rozpoznanie jaki to typ. w pierwszej ciąży nie miałam. nie wiem tylko co mogło się zadziać bo ja mam 0+ a mąż A+, ale jest to bardzo zawikłany temat jak dla takiego laika jak ja, więc czekam na wyniki.
Annie podziwiam Cię za tak wielkie poświęcenie dla córki, nie wiem czy ja byłabym w stanie tyle czasu poświęcić na karmienie, piękna ta Twoja dynia
Kara ja niestety nic nie podpowiem, bo nie mam doświadczenia w kp.
Kaka śliczny brzuszek, już i u Ciebie bliziutkoZosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
AiCha. Sporo się naczytałam o KP, mam wiele linków i chętnie się podzielę
Chusty próbowałam, Emilka w niej płacze. Ona po prostu musi być przy piersi, nawet bycie na rękach jej nie interesuje dłużej niż 5 minut i myślę, że dlatego chusta przegrała. Obiecałam sobie, że jeszcze spróbuję, ale jakoś mi sie nie pali jak przypomnę sobie ten płacz Może jak będzie ciut starsza i odklei się od cyca
A odnośnie smoczka to zrezygnowałam z niego po przeczytaniu poniższego artykułu. Jak komuś zależy na KP to polecam się zapoznać.
https://sisandkids.pl/dawalam-i-plakalam-zabralam-i-nie-zaluje/
Kara. Jeżeli mały się nie odstawia to może jednak jest tam mleko? Tak sobie myślę, że gdyby tam nic nie było to on by nie wisiał.
Emilka też wisi na cycku cały dzień i odstawia się tylko na kilka minut, ale mleko zdecydowanie jest.
Niepokojące jest jednak, że nie przełyka. Na pewno trzeba się temu przyjrzeć.
Przystawiaj go dalej a mleko na pewno poleci.
Margolciak. Trzymam kciuki, żeby pappa i echo dobrze wyszły.
Na przeciwciała na pewno dostaniesz leki i będzie dobrze. Lepiej wiedzieć wcześniej, żeby móc temu zaradzić.
Wiesz, ja nie tylko poświęcam się dla karmienia. Poprzez KP daję jej również bliskość i poczucie bezpieczeństwa, którego ona tak bardzo potrzebuje po opuszczeniu brzuszka. Praktykuję Rodzicielstwo Bliskosci, według którego dziecko, które to wszystko otrzyma, będzie zrównoważone emocjonalnie i empatyczne w dorosłości. Dla mnie to inwestycja w przyszłość Emilki
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Oczywiście rozumiem, że przyświeca temu większa idea niż samo karmienie. Mimo wszystko jesteś dla mnie niesamowita mamą, Emilka ma szczęście bo ja mimo wszystko nie wiem czy bym tak potrafiła, choć po części też praktykuje rodzicielstwo bliskości, bo Zośka ciągle z nami śpi i nic nie zapowiada zmiany hehe nie da się wyprowadzić do siebie do pokoju a niektórzy też się dziwią jak my tak możemy
Annie1981 lubi tę wiadomość
Zosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Margolciak. Całe szczęście RB nie zmusza do niczego. Można sobie wybrać to co nam pasuje. Mi nie odpowiada spanie z dzieckiem, więc z kolei Ciebie za to podziwiam Spałam z Emilką przez miesiąc, bo nie dała sie odkładać, ale potem jej się zmieniło i grzecznie śpi w koszu mojżesza a ja się lepiej wysypiam
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
kaka470 wrote:Lady Savage też już bym chciała 37 tydzień Gratuluję , no to kolejne dzieciątko jakie się urodzi to chyba Nikoś
-
Kara93 wrote:Mały przystawia się do piersi, nie rani brodawek, ale w ogóle podczas ssania nie połyka, więc chyba nic nie pije. Moje piersi są miękkie i puste. Za cały dzień i całą noc odciągnęłam może 3 ml mleka, nie więcej. Bez mm na piersi mógłby wisieć 24h i dalej chce... Odstawia się dosłownie na 3 minuty. Nie wiem czy dobrze robię podając mu mm, ale boję się, że bez tego będzie głodny
Wszysyc myślą że taki noworodek to bóg wie ile pije xD, a prawda jest taka że takiemu dziecku w pierwszych dniach wystarczy góra 5 ml. dopiero potem jest 10, a po około 1 miesiąca 50 ml. Przecież popatrz na ten malutki brzuszek i wyobraż sobie serduszko i inne narządy, żołątek jest niewiele większy od paznokcia u kciuka.Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Lady Savage no to faktycznie nie ciekawie ja też nie najlepiej się czuje też niektórych czynności nie mogę wykonać , ale mi troszkę jeszcze zostało też czekam do tego 37 i mam nadzieję że może Tomuś będzie chciał wcześniej wyjść . Jeszcze nam się z mężem chyba coś z powietrza przypętało latam co chwilę do WC a gdzie tu zająć się małą jak mąż na popołudniu w pracy , a nie wspomnę o ty że mam się oszczędzać . Brzuch mi się coś dziś twardy robi i jak tu się niepokoić
-
kaka470 wrote:Lady Savage no to faktycznie nie ciekawie ja też nie najlepiej się czuje też niektórych czynności nie mogę wykonać , ale mi troszkę jeszcze zostało też czekam do tego 37 i mam nadzieję że może Tomuś będzie chciał wcześniej wyjść . Jeszcze nam się z mężem chyba coś z powietrza przypętało latam co chwilę do WC a gdzie tu zająć się małą jak mąż na popołudniu w pracy , a nie wspomnę o ty że mam się oszczędzać . Brzuch mi się coś dziś twardy robi i jak tu się niepokoić
Też mam skurcze, dzis cały dzień krzyżowe, ale u mnie to norma na tym etapie xD chyba, bo z Zuzanką to miałam takie bóle jak dzień dzień przed okresem, takie z przodu brzucha, w dniu porodu nic, kompletnie nawet na ktg, a popołudniu odeszły wody, i wtedy się zaczęły. -
Kaka i Lady wierzę, że już Wam ciężko. Najpierw czekamy na tę upragnioną ciążę, a pod koniec chcemy już jak najszybciej urodzić no ale nikt inny tego nie zrozumie
Annie muszę się odwołać do tego co napisałaś - w sensie, ze jak komuś zależy na kp to niech przeczyta wpis z bloga, do którego podałaś link. Pisałam już na temat mojego podejścia do smoczka, więc nie chcę się powtarzać. Podjęłaś decyzję o odstawieniu smoczka i jak najbardziej masz do tego prawo. Ty jesteś mamą dla Emilki i dla niej podejmujesz najlepsze decyzje. To jest pewne. Ja nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać. Chciałabym tylko napisać, że takie odtrącenie piersi z powodu smoczka nie zdarza się często i ktoś może sobie pomyśleć, że mówię tak, tylko dlatego, że mi się udało długo kp i jednocześnie wspomagać się smoczkiem. Ale nie o to chodzi. Różne są dzieci, różni rodzice i tym samym różne podejścia.
Bynajmniej nie powoływałabym się na to co napisała jakaś tam kobieta na swoim blogu. Bo u niej nie sam smoczek był problemem, tylko właśnie podawanie piersi w każdym możliwym momencie. Z tego co pisze na swoim blogu wynika, ze podawała pierś dziecku na każdą oznakę zdenerwowania, zmęczenia, co jest bardzo częstym błędem. I tu leżał główny problem - nie w smoczku samym sobie. Dziecko dostając smoczka zaczęło odrzucać pierś, bo się uspokajało, a wcześniej tylko pierś była w stanie je uspokoić. Dziecko ma przede wszystkim zaspokoić głód i oczywiście potrzebę bliskości z matką, która wiadomo jest największa w pierwszych miesiącach jego życia. To wcale nie oznacza, ze ma wisieć na piersi cały dzień.
Zacytuję to co napisała na blogu:
"Chcieliśmy spędzić urlop nad morzem. To, jak nasz syn zniesie trasę, martwiło mnie najbardziej. A raczej to, jak zniesie brak piersi. W domu spędzał przy nich większość czasu, jedząc, śpiąc albo ciumkając"
"planowaliśmy robić przystanki, ale Antek nie zasypiał inaczej, niż przy piersi, a odkładanie go kończyło się wtedy najczęściej pobudką. Na spacerze w wózku memlał sobie czasem kawałek pieluszki, ale gdy zaczynał płakać, braliśmy go na ręce albo przystawiałam go do piersi"
"Gdy płakał po kąpieli, przerywaliśmy przebieranie czy pielęgnację i po prostu dawałam mu pierś"
Takie podejście prowadzi tylko i wyłącznie do uzależnienia dziecka od piersi, traktowaniu piersi jako uspokajacza - chcę teraz i już, nieważne czy jestem głodny czy nie. Taka mama nie będzie mieć łatwo i mogę się założyć, że po kilku miesiącach zacznie mieć dość. I nie ma się co dziwić, ze jej dziecko strasznie uzależniło się od smoczka skoro wcześniej było bardzo uzależnione od piersi. Brak tutaj rytmu dnia, rytuałów, tulenia dziecka, próbowania uspokojenia w inny sposób jak ssanie piersi. Takie dziecko albo je nieefektywnie albo je zbyt często. Niemowlę nie chce się oderwać od piersi, ale nie po to by się najeść, ale aby sobie possać. Podobnie gdy chce zasnąć i się wyciszyć. Później dziecko nie będzie potrafiło zasnąć inaczej niż przy piersi mamy i tylko mama będzie w stanie je uspokoić, a to nie jest dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 23:56
moniczko., kaka470, Lady Savage, AiCha4811, mi_lejdi lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Nie sądziłam, że ten artykuł można podważyć, bo napisała go jakaś mama. W takim razie podzielę się bardziej profesjonalnym artykułem, napisanym przez Liderkę La Leche Leauge.
Oto cytaty z niego
'Warto sobie uświadomić, że karmienie piersią to nie tylko sposób na zdobywanie pożywienia. To przede wszystkim bliskość, poczucie bezpieczeństwa, to ćwiczenia rozwojowe'
'Smoczek został stworzony jako zamiennik piersi dla dzieci, które nie mogą jej ssać.Dziecko nie robi sobie z piersi smoczka, to smoczek zastępuje pierś'.
http://dziecisawazne.pl/smoczek-jest-zamiennikiem-piersi-nie-odwrotnie/
Z powyższym całkowicie sie zgadzam i robię dokładnie tak jak mama z pierwszego artykułu zaspokajając potrzeby mojego dziecka.
W kulturach, gdzie dziecko jest 24h
przy mamie, np w chuście, ssie pierś na żądanie, nie ma tzw. kolek. Wg Dr Karpa kolka to nieumiejetność poradzenia sobie układu nerwowego dziecka z nowym światem. Pomaga mu bliskość i ssanie piersi. Także nie widzę nic złego w podawaniu piersi na żądanie, nawet jako smoczka.
Ponadto ja wychowuję moje dziecko w duchu Rodzicielstwa Bliskości, więc zaspokajając jego potrzeby bez obawy, że je rozpieszczę natomiast znając pozytywne jego konsekwencje w dorosłym życiu.
Masz rację, każda mama podejmuje decyzję sama, myślę jednak, że dobrze, aby ta decyzja była świadoma, aby mama znała również zagrożenia jakie niesie smoczek, a nie polegała jedynie na opiniach, że ktoś używał i nic się nie stało.
W powyższym artykule wskazane są zagrożenia i nadal uważam, że jak ktoś chce KP to powinien je znać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2017, 06:44
AiCha4811 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔