Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witamy sie i my...
Ja niedlugo w psychatryku chyba wyladuje z tego zmeczeniadzis w nocy do standardowych pobudk dolaczyl atak kaszlu, ktory trwal itrwal itrwal a potem zaba zasnac nie mogla, wiec wlaczyla rzucanie sie po lozku.....zgon dzis jestem. A mloda tylkou mamy. Wyje niemilosiernie, jesli ktos inny ja wezmie na rece....
Konwalianko, wspolczuje pogryzionych sutkow. Powiem Ci ze to moj ogromny lek. Nigdy nie karmilam zebnego dziecia. H bedzie pierwsza. Ona juz gryzie i boli baaaardzo a zebow brak. Nie wyobrazam sobie jak bedzie z zebami.
Milego dnia
Aaaa tesciowa wczoraj pisala, ze z checia zabierze H na spacerpo zeszlotygodniowej akcji moze zapomniec
-
marissith wrote:Hej, dzisiaj miałam szalony dzień, ledwo żyję
Ale mamy wózek!!! czeka do odbioru pod koniec grudnia, żeby gwarancja nam teraz bez sensu nie leciałaale się cieszę!
Już doczytałam. Śliczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 08:48
marissith lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja byłam wczoraj na wieczornym spotkaniu zapoznawczym w szpitalu gdzie będę rodzic.
Dziewczyny jakie super warunki, będę miała swój pokój że swoją łazienka, piękna szafa na ciuchy poprostu jak w hotelu, jestem w szoku....
Na porodowce każdy pokój wyposażony w aparaturę typu usg, to do tentna i skurczy, i wannę do porodu wszystko w jednym pokoju tylko dla jednej pacjentki. Po 6 godzinach jormalnie wysyłają do domu ale ja Wykupilam dodatkowe ubezpieczenie gdzie należy mi się trzy dni pobytu w szpitalu, planuje zostać tam dzień ale zobaczymy.
Po porodzie przeniosą mnie do innego pokoju, tam będę miała też go tylko dla siebie z osobna łazienka i wanienka do kapania. Dostaje się swoją polozna która pomaga w karmieniu, kapaniu itd. Normalnie super, jestem zachwycona.Summerka, Arienna, Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
No no Anastazja żyć nie umierać takie luksusy
zazdroszczę
jak w filmach
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
MłodaDama wrote:No no Anastazja żyć nie umierać takie luksusy
zazdroszczę
jak w filmach
Oglądając wczoraj te pokoje zrozumiałam pojęcie rodzic Po ludzku, zwłaszcza że poród z tiago nie wspominam najlepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 09:00
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ana kurczę super
Ja też w Gamecie będę miała swój pokój z łazienką i wifiBędę mogła na bieżąco do Was pisać
No ale prywatna położna
Szał
Widzę że u Ciebie jeszcze krócej trzymają w szpitalu niż u nas. Myślałam że 3-4dni to standard a okazało się że jednego dnia poród a po dobie już do domu jak wszystko jest ok. A u Ciebie jeszcze szybciej
Konwalia współczuję cycomJa bym odstawiła już dwa miesiące temu
Jakoś wydaje mi się że pół roku to wystarczająco
Zwłaszcza że po sztucznym mleczku mi Zuza zaczęła przesypiać całe noce. Byłam zachwycona
Teraz też max 6m-cy i przejdę na mm
-
Cieszę się, Ana. Obyś długo nie musiała korzystać z tych luksusów a poród był szybki i sprawny.
Mógłabym odciągnąć ale ściągam tylko 40ml.
Starszego synka karmiłam 20m-cy. Sam się idstawilWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 09:20
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
dzien dobry dziewuszki!
Ari- kup w aptece Bebilon Nutriton. My na poczatku kupowalismy mleko Enfamil AR dla dzieci ulewajacych. bylo sporo lepiej, bo wiecej zostawalo jednak w brzuszku i ulewalo sie mniej (a maly ulewal baaardzo duzo, po kazdym jedzeniu praktycznie, czasami nawet noskiem szlo). Pozniej nam pediatra polecila kupic Bebilon Nutriton w aptece- taki zagestnik do mleka. przeslismy na Hipp i po prostu dodawalismy tego zagestnika. trwalo to dluuugo, bo jakos do 5 miesiaca. teraz juz nie podajemy, bo ulewa duzo mniej. tak jak dziewczyny mowia, po czasie uklad pokarmowy dojrzewa i problem jest mniejszy. Musisz sie uzbroic w cierpliwosc kochana
Nowatorka- wspolczujeja tak mialam w ciazy latem, bo alergie mam taka, ze nos zatkany caly czas. odstawilam Otrivin i psikalam woda morska + spanie w pozycji pollezacej
a tak bajdełej. te wszystkie psikacze do nosa maja czesto w skladzie pdeudoefedryne, ktora jest silnie uzalezniajaca. ja po kuracji takim sprayem nie bylam w stanie normalnie oddychac, bo tak sie sluzowka nosa przyzwyczaila, ze bez tego nie umie funkcjonowac. troche trwalo, zanim doszlo to wszystko do porzadku. budzilam sie w nocy, bo nie moglam oddychac
dlatego wiem, co czujesz. sprobuj z tym sprayem, ktory radzi Smoczyca. ale najrzadziej jak sie da. no i woda morska w sprayu. ona jest ok. do tego fajne sa plasterki Aromactiv albo Olbas Oil na poduszke. Powinno troche pomoc.
Mari- fajny wozektez myslelismy o nim, ale w koncu stanelo na Mamas&Papas Sola City, bo lzejszy, a ja na drugim pietrze mieszkam, bez windy.
Malenq- ciesze sie, ze doszlo do porozumienia z mezem. oby wywiazal sie z obietnic!
Beszka- oj kochana. tyle problemowszkoda mi Was bardzo. trzymam kciuki, zeby z Hanulka bylo w koncu dobrze.
Zgredka- kciuki za rozprawe!
nocka sredniawa. wkurzona jestem na mojego, bo siedzial do pozna w nocy na kompie i mi swiecili spac nie moglam. budzilam sie co troche, a jak zasnelam, to maly sie budzil... ehh. i zaczynam sie powaznie obawiac jak to bedzie jak wroce do pracy. moj w ogole nie umie usypiac malego. wlozy smoczek, porobi chwile "ćśśś" i tyle
a maly zasypia na rekach bujany ze swoim zajacem szumiacym. musze porozmawiac powaznie z mezem, bo on chyba naprawde nie czai bazy. to usypianie to mega trening cierpliwosci i nie wiem, czy mu sie nie chce, czy go to niecierpliwi. no coz. bedzie musial sie nauczyc, bo ja z pracy nie zamierzam wracac dziecka usypiac
w ogole jakas zla jestem na mojego. w domu ostatnio nic nie robi, a kuchnia po jego wyjsciu do pracy wyglada jakby bomba wybuchla. zostawia mi syf i radz sobie czlowieku z niemowlakiem marudzacym caly dzien. czasami naprawde czuje sie, jakbym meza nie miala
nowatorka lubi tę wiadomość
-
Ja chce karmic jak najdluzej....chyba tez nie bede miala wyjsca w zw.z Hanki mega zainteresowaniem cycem (brak smoczka).
Ana, super ze jestes zadowolona. ja z warunkow tutaj tez bylam meeega zadowolona. Luksusy. W szoku bylam, jak sie w tym roku dowiedzialm, ze w PL sa jeszcze szpitale, gdzie rodzi kilka kobiet na jednej sali. Lezenia po porodzie z kims w pokoju tez sobie nie wyobrazam (przepraszam, jesli kogos tym urazilam...ale no nie wyobrazam sobie). -
Nowatorka ja mam katar od samego początku ciąży i nie przechodzi. Smarkam non stop i ledwo oddycham a teraz jak mam suche powietrze w domu to już masakra jakaś. Nie używam niczego do nosa ale nie przez strach o zdrowie dziecka tylko ja nie umiem nic sobie do nosa wpsiknąć
Kiepski byłby ze mnie ćpun
Czekam na nawilżacz powietrza może on mi pomoże
Wróżka podziwiam że jeszcze nie wywaliłaś kompa z okolic łóżka. Ja tak miałam z Zuzą, że Krzysiek do późna siedział i grał albo oglądał TV a ja się męczyłam. Teraz w nowym domu nie mam w sypialni nawet radia. NIC.
Konwalianka kurczę 20miesiący?! Szacunnowatorka lubi tę wiadomość
-
beszka wrote:Ja chce karmic jak najdluzej....chyba tez nie bede miala wyjsca w zw.z Hanki mega zainteresowaniem cycem (brak smoczka).
Ana, super ze jestes zadowolona. ja z warunkow tutaj tez bylam meeega zadowolona. Luksusy. W szoku bylam, jak sie w tym roku dowiedzialm, ze w PL sa jeszcze szpitale, gdzie rodzi kilka kobiet na jednej sali. Lezenia po porodzie z kims w pokoju tez sobie nie wyobrazam (przepraszam, jesli kogos tym urazilam...ale no nie wyobrazam sobie).Masakra
-
Koni współczuję cycom
Beszko ehhh juz nie wiem co mówić
Wróżka Tobie też współczuję. ..mój jak przy kompie siedzi to wywalam do innego pokoju!
Co do warunków super Ana i Beszka! Jeśli o mnie chodzi nie widzę problemu w lezeniu na sali dwuosobowej po porodzie czy rodzeniu we dwie...mnie to nie przeszkadza osobiście bo każdy to samo przechodzi no tak mam
A mój mąż ma plan przeprowadzić się na Zosi roczekmiałam nadzieję na święta Bożego Narodzenia ale niestety tan przerosło ale i tak się podjaralam
ale roczek zrobimy chyba na podłodze
Anuska w nowym domu też nie mam ani radia ani tv! TV tylko w salonie i koniec! Teraz mamy w domu 3 tv koszmar...odkąd jest Zosia prawie nie oglądam tv nie licząc polotv jak widać da sięWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 09:44
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki,
Konwi, współczuje. Moja Zuza pod koniec, jak juz miała zeby to gryzła, a jak nieświadomie jeknelam czy podskoczyłam, to wpadała w histerie i zanosiła sie płaczem...masakra
Anuska, tez kupiłam tomme Tippe i w zestawie był niekapek, dałam go Zuzi i lepszy niz Aventu.
Ana, to super warunki - wow!
Lady, tez bym poszła z małym, po co masz sie stresować.
Beszko, kurcze, biedna jesteś.
Zgredka - trzymam kciuki za rozprawę. Juz objawy ciążowe Cie dopadają...
Nowatorka - nie martw sie, na tym etapie ciazy wiele kobiet nawet nie ma pojęcia, ze w niej jest, wiec nie uważają na siebie, dziecku nic sie nie stanie. Ja na przeziębienie ostatnio piłam prenalen dla kobiet w ciazy, moze u Ciebie w aptece maja cis takiego? Jak nie to ohydny syrop z cebuli, mleko z czosnkiem, blee, ale skuteczne. Sól fizjologiczna, płukanie gardła sola;(
Ja dziś juz dwa razy wpadLam w panikę - piłam kawę (nie wrzątek, ale gorąca dość) i Zuza do mnie podbiegła, wylałam na siebie, ale troche jej na bok i miała czerwony, musiałam pod wodę zimna, na szczescie nie wylała na twarz czy glowe. EchAnuśka, nowatorka lubią tę wiadomość
-
Summerka- ehh, no takie rzeczy sie zdarzaja
tak jak mowisz- dobrze, ze nie na buzie. malej nic nie bedzie.
Smoku- ale fajnie z tym domkiem! alez zazdraszczam
Młoda Dama- daj znac, co powiedziala lekarka. wspolczuje nocki
co do warunkow w szpitalu, to ja lezalam na sali 3- osobowej. sala byla mega malutka i ledwo sie lozka miescily, ale z perspektywy czasu ciesze sie, ze nie lezalam sama. bylam wtedy w takim szoku i tak balam sie sama z dzieckiem zostawac, ze towarzystwo doswiadczonych juz mam (jedna- dwoje dzieci, druga- troje) bylo dla mnie zbawienne. a co do luksusu, to mam siostre w Szwecji i jak ona urodzila, dostala nawet szampana bezalkoholowegonie mowiac o tym, ze sale miala osobna z lazienka i lozka dla meza. no luksusy, ze szok
ale ja mimo wszystko dobrze wspominam pobyt w szpitalu i personel
Anuśka, Summerka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ja juz chyba pisalam jakie wRunki kialam tutaj teraz podczas ostatniego porodu.....zreszta podczas kazdego byly super....przy L jedynie polozna byla wkurzajaca, ale na sam porod 2 inne przyszly.
Wrozko, tutaj tez daja szmpana bezalkoholowego, kwiatek, flaga norweska i kanapki, by zjesc orzed wstaniem z lozkanaprawde mam nadz., ze i w PL kazda kobieta bedzie rodzila w takich warunkach i potem "mieszkala" w pokojach jednoosbowych, z lozkiem malzenskim by maz migl zostac na noc jesli chce, z pysznym jedzeniem i 24h otwarta kuchnia, z wlasna lazienka, z szafa pelna jednorazowych majtek na zmiane, podpasek, pieluch, ubran i ubranek, kosmetyki itp. Bo kazda mama powinna odpoczac po porodzie. Nei powinna czuc sie niekomfortowo z wz. Np. Z krwawieniem i innymi mami przebywajacymi w pokoju lub jeszcze odwidzajacymi te inne mamy. Ja sobie bardzo cenie ten czas po porodzie. Powiem szczerze, ze ZH ni mialam ochoty do domu wracac
bo wiedzialam co mnei czeka hehehe tam jedzenie podane, posprzatne, cisza, spokoj i pelna lodowka hehehehe
Maz nas spakowal i do domu zawiozl a mi wstyd bylo mu pow.,ze chce w szpitalu zostacSummerka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ana zazdroszczę szczerze warunków
Wróżka - tak właśnie chcę zrobić wiesz ja mogę być cierpliwa Ba nawet mała może spać na mnie żeby tylko było jej lepiej szkoda mi tylko jej jak po ulaniu się krztusi i dlawi a potem płacze bo pewnie boli ją już nosek i gardelko... Dziś jej aż pozwalam jeść na raty tyle ile chce z takimi jak chce odstępami do wizyty u lekarza. Pewnie lekarka każe mi kupić zageszczacz ale może coś mi jeszcze podpowie i zobaczy jej ten nosek i gardelko bo w sumie może też mała źle toleruje samo mleko... W sumie to dziwne ze problemy przyszły dopiero po miesiącu ale ja się nie znam może tak bywa -
Anastazja, super, że bedziesz miała taką opiekę.takie warunki powinny być wszędzie, a już na pewno tak powinno wyglądac "zakwaterowanie" po porodzie.
mi do porodu tez trafiła się sala full wypas i skorzystalam ze wszystkiego: gaz, pilka, wanna, prysznic, materac... najwięcej gazu poszło, hehe;)
arienna, a może to ten słynny refluks?
Madzia tez wczoraj puściła trochę mleka nosem, ale ona jets mały żarłok i jak się weźmie za ciumkanie to nie umie skonczyć...po brodzie jej poleci to sobie sama łapką przetrze i potem pakuje ją do buzi żeby zlizać, ehhe
jestem zła na męża, w nocy mała wstała po 2 i do 5 zasypiała i puszczała bąki i popłakiwała...pies słyszał i przychodził sprawdzać, co się dzieje, a J. spał jak zabity..wrrr