Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 11:41
-
Młoda lampka wina i do łóżka. Jak sobie pośpisz to jutrzejszy dzień będzie lepszy.
A może to jesienny dół? Lykaj witaminki i dobrze się odzywiaj to i humor będzie lepszy.
A synkowi nic nie będzie. Te nasze dzieciaczki jeszcze nie jedną glebę zalicza, niestety. -
MłodaDama wrote:Dziewczyny..miałam odpocząć od internetu ale nie potrafię .Chyba się z Wami zżyłam..mam tylko Was.Nie mam przyjaciół a siostra moja hmm nie rozumie mnie ciągle powtarza będzie dobrze ale nie jest i chyba nie będzie
Dzisiaj Adam spadł mi po raz drugi ;( czuje się bezsensowną mamą,czuje się źle,bo własnego dziecka nie potrafie upilnować a siedział obok mnie.Obróciłam się tylko odłozyć pudełko którym nie powinien się bawić ,drugą ręką niby Go asekurowałam ale zślizgnał się z rogówki ,uderzył o stół bokiem i upadł na plecy znowu uderzając głową. Tak się boje to już drugi raz , to moja wina jestem okropna. Boje się,że rano juz mnie nie obudzi jak zawsze,że będzie miał jakiegoś krwiaka albo wylewmam takie schizy,wiem,że wiele razy jeszcze uderzy się niestety ale strasznie to przeżywam,bo to nie żarty sama nie wiem co robić. Wybaczcie moje dziecinne wylewy i ,że tak tylko o sobie,mam takiego doła ,że szok od wczoraj wieczorem.
Wiem, ze latwo mowic, ale trzy glebokie wdechy... Dziecku nic nie bedzie - nie wymiotowal, nie stracil przytomnosci, sprawdz ciemiaczko czy nie jest twarde lub wypukle, jesli zachowuje sie normalnie, nic mu nie bedzie. Mi zuza trzy razy spadla z lozka, nie liczac poslizgniec i upadkow, ostatnio chcialam jej zabrac smoczka i poslizgnela sie, padajac twarza na podloge, a nastepnie walac tylem glowy w podloge - trzy dni limo pod okiem, nie mowiac, ze pare centymetrow od rogu lozka (nie chce myslec co moglo sie stac), wczoraj odwrocilam sie po poduszke, a ta probowala sie wspiac na lozko i sie zeslizgnela, uderzajac sie w zebra, a wiec jak widzisz to norma, a jestem z nia caly czas (nie wspominajac, jak dwa dni z rzedu uderzyla dziaslami o rant ramy lozka, krwi co niemiara, a ja siedzialam obok), tez to prżeztwam i tez niejednokrotnie balam sie krwiaka. Uwierz, ze nie jestes beznadziejna mama, z dziecmi to po prostu nieuniknione, zobaczysz jak zacznie chodzic - etap od chwiejbego do pewnego chodzenia, to mega stres i kilkanascie stanow przedzawalowych dla matki...dziennie!!WróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Zosik spala do 6:30 bez pobudek
Młoda Summi dobrze gada...ja jeszcze przed tym etapem jestem ale juz się boje! Upadki to raz i jak już kiedyś tu mowilysmy jakie dziadostwa jedliśmy jako dzieci i nic się nikomu nie stałotrzymaj się kochana!
A Mari gratki sałaty
I miłego dzionka!LaRa, Anastazjaaa, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Helloł,
Smoku, no to sie Wyspalasa najwazńiejsze, ze Zosia przespała spokojnie noc
U nas jedna pobudka na mleko i spanko do 6:15 przy (.).
Miłego dniaSmoczyca1, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Hejo Smoczek dobrze mówi choc to bardzo trudne to nieuniknione i nie da sie dziecka upilnować i ochronić przed wszystkim.
Wczoraj mi mama mówiła ze u nas 17 latka sie powiesiła w garażu .... Wracała z imprezy urodzinowej koleżanki , gdzie ktoś żartował z jej figury bo była trochę przy kości i ze w szkole jej dokuczali.... Tata sie o nią zaczął martwić ze długo nie wraca i chciał jechać do tej koleżanki ale gdy wszedł do garażu to córkę znalazł ... Niestety. A normalna rodzina rodzice ok nawet im nie powiedziała ze ma taki " problem" w szkole , nie mieli nawet szansy jej pomoc....
Dola załapałam bo w szkole tez byłam grubawa .... I jak popatrzyłam na Jagodę i pomyslałam ze kiedys będzie mieć problemy z rówieśnikami , to jak ja mam jej wpoić zeby do mnie z nimi przyszła? Przecież nastolatki zadko mówią rodzicom co ich gryzie...mam teraz tyle strachu i milion myśli na sek ... A ona dopiero skończy 4 miechy.
Nocka średnio ale nieśmiało wyglada słońce to zaraz sie ogarniemy i lecę ma spacer moze świeże powietrze mnie jakos ostudzi.
Maniek
-
nick nieaktualnyPierwszy dzień że nie pada deszcz, i nie wieje aż taj bardzo, więc i my dzisiaj na spacer wybywamy...
U nas nocka jak zwykle, ale jak to mówią ktoś musi nie spać, aby ktoś spać mógł... Więc Smoku gratki z przespanej nocy...
Maniutku to straszne...szkoda ze współcześnie liczy się tylko wygląd...i że dzieciaki nie wierzą w nic innego...ech smutne to.... -
Maniek znam ten ból mi dogryzal kuzyn w podstawówce i mówił na mnie gruba to jak szłam do liceum to ważyłam 47kg przy 170cm wtedy wydawało mi się dużo a teraz jak patrze na te foty to masakra! W porę moja mama się zorientowała! Tak bycie innym jest trudne a dzisiejszy świat jest jeszcze gorszy!
-
U mnie mała miała wczoraj gorączkę więc dostała pedicetamol, w nocy marudzila, dziś jeszcze większą gorączką 38.9 więc znowu jej dałam (ale jest już cwana i nie otwiera buzi bo to gorzkie) i dałam ją do żłobka
okropna jestem, postaram się wcześniej wrócić
nie widziałam dziąseł bo nie chciała pokazać
-
Hejka misie
Młoda - ty się nie masakruj nic synkowi nie będzie... Luz
A u nas obeszło się bez gorączki ale na rączce Zuza ma guzek... Wiem wchlonie się ale i tak przeżywam... Bardzo niespokojnie niunia spała zresztą śpi dalej biedna... -
Smoczku gratuluję oieknej nocki.
Maniek strasznie smutna historia, rozumie twoje obawy, ja też panikuje. Mieszkam w holandii kraju tulipanów i legalnych dragowstrasznie się boję o tiago aby nie wpadł w zletowarzystwo i się nie staczyl.
Niestety tylko martwić się nam pozostaje i wierzyć że życie potraktuje łaskawie nasze pociechyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 08:06
WróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
zgredka wrote:U mnie mała miała wczoraj gorączkę więc dostała pedicetamol, w nocy marudzila, dziś jeszcze większą gorączką 38.9 więc znowu jej dałam (ale jest już cwana i nie otwiera buzi bo to gorzkie) i dałam ją do żłobka
okropna jestem, postaram się wcześniej wrócić
nie widziałam dziąseł bo nie chciała pokazać
-
czesc i czołem!
nocka u nas nienajgorsza. Maly sie tylko 3 razy budzil i po mleczku zasypial. pogoda dzisiaj znow do d. a ja wciaz czekam na spiworek, ktory zamowilam. zl jestem strasznie, bo baba dzwonila ze w poniedzialek wysylaja. a tu ani widu ani słychu. przez ten czas moglam juz z dziesiec spiworkow kupic. oby ten spiworek byl warty tego czekania... i na poczte musze podejsc. dostalam pewnie jakies gratisy z hippa, a tutaj nie roznosza takich paczek do domu- samemu trzeba leciec. troche przesada, bo w koncu placone przez producenta jest tak samo, a ja co troche awizo znajduje. jak jest u Was?
Młoda- tak jak ktos napisal- dzieciom przydarzy sie jeszcze duuuza ilosc takich upadkow i niestety nie jestesmy w stanie im zapobiec. wiem, ze latwo mowic, ale trzeba sie uzbroic w zimna krew w takich przypadkach. najwazniejsze, ze Malemu nic nie jest. a mama jestes najlepsza dla swojego synka, kochasz go najbardziej na swiecie i chcesz dla niego najlepiej, wiec prosze mi tu bez takich okreslenbedzie dobrze! najwazniejsze ze zdrowko jest.
Ari- to pewnie po tym szczepieniu taka niespokojna, a i czesto nozka w tym miejscu boli. dobrze, ze innych nieprzyjemnosci nie ma. a dzis juz powinno byc lepiej. trzymam kciuki!
Smoku- fajnie, ze Zosia tak ladnie noc przespalaczekam az Franek zacznie brac przyklad
milego poranka wszystkim!
-
Dzien dobry
Anastazja, serio? Dzieci z goraczka do szkoly kaza wysylac? Jannie mowie o 37,5 ale no 38,5 i wieecje..
U nas tez wysyla sie dzieci smarkajace, kuchajace, kaszlace, z bolacym gadlem, z ospa itp no wszystko, ale nei z goraczka tak wysoka, nie z rzyganiem.
Moje dzieci jak maja tak wysoka goraczke,mto leza padnietne an kanapie i sie tylkmprzytulac chca,mwiec nie wysiedzieliby w szkole oj nie. Natomiast ze stanem podgoraczkowym chodza do szkoly i do przedszkola....
Nie wiem jak te dzieci sie tam ucza w takim stanie...
Cieniej dzieci ubieraja na dwor i na dworze sa caly dzien bez wzgl.na pogode. Rowneiz w szkole maja dwie dlugie przerwy, jedna trwa 2 godz.i raz w tyg.spacer dluzszy.
I mniej choruja. A zdecydowanie mniej antybiotykow dostaja...
Maniek, straszne
Ze mnei w szkole smiala sie jedna kolezanka, ze ja chuda jestem (ona za to byla grubszawa). Tak to jest....
Tutaj duza uwage do tego przykladaja, aby dzieciom dobrze bylo. Duzo o mobbingu mowia. Np.na poczatku roku szkolnego mielismy spotkanie, aby ustalic zasady zapraszania na urodziny. Aby kazde dziecko byl uwzglednione itp. Fajne to.
Niestety duzy nacisk rodzicow widze (nie wszystkich, ale niestety mamy ulubinego kolegi syna), na to aby dzieci sie spotykaly. Ciagle wydzwaniala i atak przeprowadzala. Tym sposobem jej syn ma teraz mnistwo przyjaciol,a. Ja mojego malo co widze, bo ciagle albo z kolegami albo koledzy u nas. Mnie sie to stednio podoba. Uwazam, ze za duzo...ale jak zabronie, to taci beda sie dalej przyjaznic a J wypadnie z kolka....a tego nie chce...ehhh male dzieci maly klopot duze dzieci duzy klopot.
Milego dnia. -
Hellol,
U nas tez nicka spokojna;) niestety, kazdy wiek, nowe problemy, taki juz los rodzica: najpierw kołki, problemy z kupka, potem szczepienia, potem upadki, choroby, potem wiek dorastania (oj, ile to problemów) , potem pierwsze miłości, potem jazda samochodem, motorem (o zgrozo...Kroko- wiem, wiem, ale mnie to przeraża..., chyba, ze czoper;)), potem małżeństwo, wnuki - aaa...ciagle trzeba sie martwić;(
Blondik, nam proponowała lekarz te rurki, ale troche sie bałam, tylko u nas to nie był problem kolek, a kupek;( współczuje kochana, wiem co to znaczy i juz sie boje, ze z Toska bedzie tak samo...
Zgredko, nie zadręczaj sie - jesteś super mama! Nie zaniedbujesz Łucji, kochasz, dbasz...wszystko w porządku!
Btw, Misia, jak będziesz - jak tam węzły? Wchłonęły sie?Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Młoda a jaki śpiwór zamowilas ? Do wózka? Bo też nadal się zastanawiam! Życzę żeby Franio wziął przykład z Zofii
chociaż ogólnie ona ładnie śpi od 4mz wiec nie mam co narzekać.
Matko dzieciaki z gorączka do szkoły? Ja bym chyba nie dała radymoże to i na swój sposób dobre nie neguje tego ale chyba nie na moja psyche!
Blondik to chyba Maniek windi używała! To jej trzeba zapytać
Hahaha summi mój tez mówi ze kupi Zosi motor różowy. ..taaaaa na bank! Chory jeśli myśli ze ja się zgodzę!
No właśnie też się obawiam ze drugie dziecko też będzie miało te cholerne kolki!
Zgredka cycki w góręwłaśnie jak się czujesz? Lepiej :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 09:26
Summerka, WróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
A Zuza jest na etapie najaktywnosci rączek i nóżek... Wczoraj zasypiala od 21 do 23 bo rączki i nóżki nie chciały spać tylko wywijaly
Chyba znów zacznę ją motac do snu bo dziecko wieczorami biega zamiast spać