Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie,
Opowiem Wam historię mojego pobierania krwi i bynajmniej nie o omdlenie tu chodzi, choć oczywiście je zaliczyłam
Zapytałam mojego w środę czy zawodzie mała do żłobka a ja pójdę na pobranie w cz lub pt. Wybrał czw, no ale w czw obudził się za późno i spytał czy może w pt (dziś) ja z chęcią się zgodziłam, bo w czw nie pobierają pod domem i musiałabym dalej iść
Ale dziś? Obudził się za późno, więc powiedziałam, że sobie poradze, bo podejrzewam że on do pracy się spóźnic nie może, za to ja mogę zostawić dziecko w lozeczku i wyjść, a w związku z tym że zemdlalam bez jedzenia argument, że mogłam zawieźć najpierw mała do żłobka odpada
Mała oczywiście sobie poradziła bo z rana ma dobry nastrój
Więc to tyle w temacie jego ewentualnej pomocy przy drugim dziecku.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Kroko: spokojnie, może mu się zmieni, mała ma dopiero 7 miesięcy, zresztą to dziwne, bo z tego co piszesz wnioskowała, że nie jest specjalnie obciążony obecnością małejWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 07:50
-
Krokodylica wrote:Maniek nie ze wszystkich możliwych powodów.
Ja absolutnie nie mogę zrobić tak że niby wpadka. Chciałabym wspólnej decyzji.
Ale cóż, czekam, może zmieni zdanie. ..
Jak dzis Zuzia się czuje?Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnas super...
Zgredziu uhmmm bardzo współczuję położenia w jakim jesteś...Ale silna babka z Ciebie sobie poradzisz, byle bez złudzeń
Kroko uhmmm młoda jesteś masz czas na drugie.....
Justta, Lara coś jest na rzeczy ze dzieciaki nie śpią
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Witajcie . U nas też nocka kiepska ,z pobudkami . Rano zaglądam do buzi i stwierdzam,że zanim wyjdą te górne zeby to ja będe miała kaktusa na głowie ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 11:26
-
Anastazja, gratuluję synka
u nas tez cięższa noc...chociaż byłoby spoko, gdyby nie to, że mała od 17-23 nigdy nie spi i w tym czasie ma też atak kolki zawsze... potem pobudka przed 2 i po 5...teraz lezy mala hrabianka u mnie na łóżku i stęka kolejna kupkę chyba;)
Madzia ma lekko przytkany nsoek, tak jakby jej coś tam fruwwało przy oddychaniu. odciagnełam dwa mini glutki, psikam marinerem...jeszcze nie pora na lekarza co? może to od suchego powietrza z kaloryferów? taka jakby "sapka"
Zgredka, facet się nie popisał, ale to chyba kwestia też tego, że mu na takie zachowania dotychczas pozwalałaś, wiec co sie bedzie chłop wysilał
Kroko, a jak mąż argumentuje to, ze nie chce kolejnego dziecka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 08:46
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Aha u nas tylko dwie pobudki, moze dlatego ze mala szalala na macie do po 22 a w ogole obnizylam temp w pokoju i nie lezala ze mna pod koldra a pod kocykiem pierwsza pobudka po 3, wiec szal
WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Dzien bry....
Dolaczam sie do niewyspanych:/Leo rzucal sie i stekal cala noc:(teraz wisi przy mojej nodze i marudzi:/
Kroko polubilam za rozsadna decyzje!uwazam ze decyzja o dziecko powinna byc wspolna!nie mozna nikogo zmuszac bo to decyzja na cale zycie.pozostaje uzbroic sie w cierpliwosc;)powiedz mezowi argumenty za a noz pewnego dnia.....
Ps.gdyby mnie lub mojego meza ktos spytal o 2 dziecko gdy Przemek mial 7 miesiecy to odp bylaby nie!a teraz mamy 2 urwisa;)
Zgredka niby twarda babka z ciebie a niepotrafisz wyegzekwowac od chlopa?zaspal?!a h...cie to obchodzi dajesz mu dziecko i idziesz na badania a jak on sie w pracy bedzie tlumaczyl to juz jego sprawa!jak teraz nie zaczniesz wymagac to bedzie coraz gorzej za kilka miesiecy bedziesz miala sporo di roboty a twoj???Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Dzin dybry
U nas jak zwykle czyli czeste pobudki, zwlaszcza nad ranem. Do tego maly w ciagu dnia spal 3 razy tylko po 30min.
Dzisiaj chcialam go polozyc na plecy a on wolal na brzuch i taki wrzask podniosl, ze juz widze jaki terrorysta mi rosnie ;P. Pogrozilam palcem i powiedzialam, ze jak tylko cos kumac zacznie to takich cyrkow nie bedzie -
Znalazlam super oferte pracy. Pasuje do mnie prawie jak piesc do nosa. W sumie to samo co robilam zanim zaszlam w ciaze, taki sam projekt. a do tego praca 10min piechotka od domu, na pol etatu, 3,5 roku. Idealnie wrecz. zwlaszcza, ze nam by sie oplacalo zeby przy nastepnym dziecku to maz siedzial w domu bo wiecej kasy dostanie niz ja (bo teraz ja nie pracuje). A tak to by mi przynosil bobo na karmienie do pracy poprostu. Zreszta 4h pracy to idealnie
.
Ale jakos tak mi si enei chce hehe. Do tego powrot na stare smieci bo to instaytut gdzie przez 4lata doktorat robilam hehe.
A nie chce mi sie bo teraz to naprawde juz sama radosc z tym dzieckiem siedziec. Czasem poprostu patrze jak on sie bawi. Lepsze niz film. Kumaty juz jest i mozna go czegos uczyc itp. A bedzie pewnie tylko lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 09:35
MANIEK, konwalianka, Nieukowa, beszka lubią tę wiadomość
-
Kroko ja w zasadzie rozumiem ze powinna być decyzja obojga rodziców.... ale zupełnie nie zgadzam sie z tym ze trzeba czekać w nieskończoność az maz sie zgodzi .... Nie mam tutaj złotego środka i dobrego rozwiązania bo czemu zawsze kobieta ma ustępować, bo oczywiście pomijam kwestie płodności i wieku bo dla kobiet przecież im pózniej tym trudniej a nie wiem czy każdy facet to rozumie... Abstrahując od wszystkiego to i tak mama zajmuje sie dzieckiem nie tata wiec każdy facet powinien być dumny jesli kobieta proponuje kolejne dziecko... Takie mam wewnętrzne rozterki, uważam ze decyzja o dziecku powinna bardziej leżeć po stronie kobiet... W koncu i tak my sie wszystkim musimy zając !
Podsumowując mam nadzieje Kroko ze Twoj szybko zmieni zdanie, i Zuzia doczeka sie rodzeństwa.
Zgredka dziewczyny dobrze piszą, Ty sie z tym swoim nie cackaj tylko gon go do pomocy.
A co na ta cała sytuacje mówi psycholog? Bo wcześniej zasugerował ze podświadomie chciałaś tej ciazy ale z Twojej reakcji jakos mi to nie wynika.LaRa, Krokodylica, Nieukowa lubią tę wiadomość
Maniek
-
Dokładnie, Manius, dokładnie
U mnie gdyby nie cc to już pewnie byśmy sie starali a tak muszę min rok odczekać.
Zgredka, dziewczyny dobrze piszą, musisz być twarda i stanowcza.
Na twoim miejscu szybko bym go obudziła ( mam kilka sprawdzonych metod, jak chcesz to zapodam) i sie nie cackała.
Niech się cieszy że Łucja nie płacze całą noc, jest grzeczna i daje mu sie wyspać. Bo co by biedny zrobił gdyby trafił na wiecznego krzykacza? Olaboga, biedak normalnie! -
Lara krzykacz to jeszcze moze mu sie trafic;)chociaz Zgredce nie zycze:)
Ja nie wiem jak to w koncu jest po cc znajoma 4,5 miesiaca po cc zaszla w ciaze i zadnych problemow nie miala a druga 5 lat po i blizna zaczela sie rozchodzic takze lezala 3 miesiace w szpitalu:/to chyba indywidualne???
Moj mnie wczoraj zaskoczyl az mi kopara opadla!ok 3 tyg temu przeprowadzilismy rozmowe i podjelismy decyzje ze 3 nie bedzie a on wczoraj do mnie ze zmienil zdani=nie rozumiem tego....wczesniej to ja naciskalam a teraz jak juz zaakceptowalam syt to on wyskakuje?????
Krokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Lili, wg mnie indywidualne: ja zaszłam 9 mcy po i nic sie nie dzieje (chociaz lekarz mnie opieprzył
). A, np. Koniara miała dwa lata temu ponad i pisała na ovu, ze blizna sie rozchodzi.
Maniek, zgadzam sie - jeden głos na tak, jeden na nie, a to matka sie głownie zajmuje, wiec co to ma byc;) ale ja mize zbyt autorytarna jestem.
Zgredka - trzeba było polać go woda, zostawić Łucję i niech sie martwi, o!Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKtóra z Was by zastosowała Swoje rady dotyczące faceta? Tak jak się zachował to tylko pokazuje że u niego słowa a czyny nie idą w parze i wątpię czy to się zmieni wraz z nadejściem drugiego dziecka.....
Zgredziu moim skromnym zdaniem musisz brać pod uwagę scenariusz że zostajesz sama z dwójką dzieci....
Albo idziesz w zawarte razem z nim na jakiś pogadanke u psychologa tudzież innego czarodzieja co Wam\Tobie pomoże...
Będę trzymała kciuki za Ciebie... Wienm że to marne pomoc....Ale naprawdę życzę abyś wyszła z tej sytuacji obronną ręką...Krokodylica, Nieukowa, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Malenq, no toteż wczoraj napisałam, ze Zgredka powinna psychicznie myślec tak, ze moze zostać sama...bo on ni coz...
Co do rad, to oczywiscie - no proszę, skoro on zachowuje sie jak niedorosly, to tez bym sie nie patyczkowała...mój mauz wie, ze jak ide do lekarza, to czy chce czy nie - musi wziąć urlop, czy jak z Zuza na szczepienie to samo, bo ja sama nie bede sie użerać u chociaz nie zawsze mu to na rękę, to trudno, przecież to wspólne dziecko...