Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej
co do domu Kotka moi tescie kupili w 2002 r działke 1500m plus dom 100m w którym nie było dachu i rosło drzewo w miejscu gdzie teraz jest kominek :p dali za to 20tys
teraz sam dom wart jest ok 1oo tys plus działka ok 30tys
ale powiem wam ze ja jakos nie chciałbym starego bo wiem przez co przeszli i do tej pory problemy
Wróżka kciuki
Ania cudnie 3 miechy najważniejsze :0)
Lara trzymaj sie ja nadal mam z zołądkiem problemy co zjem to mnie boli Lilka ma problemy z kupcią boli ja strasznie brzuszek jak robi i płacze poem niby ok czuje ze ma to co ja dzis jej nifuroksazyd dam conajmniej 3 dni moze jej przejdzie
Lili dostała symboliczny telefonik grający Zuza książke o ciele człowiek i pisaki a no i mydełka od naszej Anuski ja piżame mąż maszynke do golenia taka małą ładującą sie poprzez komputer
Zgredzia jak tam pakowanie
-
Biedro: teraz zajmuje się małą robótką dla koleżanki, coś tam jej tłumaczę, ale dawno się tym nie zajmowałam i siedzę ze słownikiem..
w między czasie wyprałam parę rzeczy letniejszych, dla dzieciaków i mojego wstępnie mam wszystko przygotowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 11:59
Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
Hej hej
Wrozko, ja na Twoim miejscu postawilabym sobie lytanie czy rzeczywiscie zachowujesz si ept.ja wszytsko wiem najlpeije i sama wszystko zrobie najlepiej? I szczerze bym odp.na nie. Jak odp.bedzie twierdzaca, to pora zaczac nad soba pracowac. Z dosiwadczenia wiem, bo kiedys tez mialam podjesice ze np.przy dzieciach ja sama wszystko, bo najlepiej, ze to meeega trudne, ale bardzo ulatwia zycie jak sie pozwoli mezowi cos samemu orzy dziecku czy domu zrobic. Zeby zaciskam czasem do dzis, szczegolnie w kwestii domu....ale nie mamsil wszytsko sama caly czas. Dzieciakami maz zajmuje sie wzorowo. Lepiej ode mnie bym powiedziala a poczatki nie byky takie kolorowe
A maz wydaje mis ei lekko rozdrazniony..... pewnie jest jakas przyczyna.
Zgredko, mam identyczne bole...od 2 porodu plecow, po 3 porodzie w ogole kosci. Masakra.
Konwi, kroko chyba chodzilo o to ze Zu ma chorobe lokomocyjna, wiec z rzygajacym dzieckiem przejchac 7-8 km to wieki....
Lara, ja tam krakac nie chce, ale mysle ze A miala jelitowke i Ty tez od niej zlapalas. Oby szybko Ci lrzeszlo, a ne jak ostatnio.
Co do pisania tutaj i na FB toja sie czesto lapie, ze zapominam o tym, ze tutaj to kazdy moze sobie ooczytac co piszemy iczesto piszemy bardzo osobiste rEczy. Kiedys bylam na zamknietym forum i bardzo sobie chwalilam.
Co do domu, to Psotko, szkoda ze wam okazja przeszla. A ne macoe tak ze dom jest oglosozny na sorzedaz na oare dni zanim mozna go ibejrzec? Czyli ze mizna spr.rozne mozliwosci! U nas tak jest. Potem licytacja.
U nas sytuacja z domami jest rowniez masakryczna. Maly wybor plus meeeega drogie (mega). My dodatkowo uparlismy sie, ze chcemy mieszkac w konkretnej dzielnicy, woec po przeprowadzce ze stavanger mieszkalam 9miesiecy (sama w to nie wierze, ze dalam rady) u tesciow w piwnicy (tutaj czesto w piwnicach sa osbne mieszkania), czekajac na jakikolwiek dom wystawiony na sprzedaz w tej okolicy. W koncu sie pojawil. Z lat 70, caly do remontu! Caly. Trzeb abylo teren wyrownac, krzaki i drzewa wyrwac, ojna dach i drzwi wymienic.deski i izolacje wokol domy rowneiz. Rozbudowalismy, bo oryginalny byl za ma,y. Dotej pory mamy polowe pralnie w stanie surowym musimy jedna lazienke odnowic, kuchnie mamy niby niea, ale niepraktyczna, wiec do remontu (kuchnie, lazienki i prlane najdrozsze tutaj), okna na parterze w 3 pomieszczeniach do wymiany, maly lifting jednego pokoju, i masa innych rEczy na zewnatrz. A juz i tak mega duuuzo zrobilismy. Co roku cos. A moj maz malo co sam robi, wiec musimy fachowcow wynajmowac. Za kase jaka juz wydalismy, mielibysmy pikeby nowy dom.....ale w tej dzilenicy ni buduja nowych a w innej mieszkac nie chcielismy....
wybor domu, to wielka sprawa, bo na cale zycie (w wiekszosci wypatko, bo my juz jeden kiedys sprzedalismy...a i ten rozwazamy ze sprzedamy, jesli pojawi sie cos fajniejszego w tej okolicy). Trzeba wszystko przemyslec, przeanalizowac i wypunktowac co jest dla nas wazniejsze....dom w fajnej okolicy, czy codzienne wspolne wieczory z cala rodIny.....itp. Milion rozterek...dla kazdego innych.
No i wielkosc domu.....sprztanie faktycNie tragiczne. Nas orzed rozbudowa mial 160 m2 teraz ma kolo 300 plus strych....masakra! A powiem wam, ze zalujemy ze jeszcze bardzije nie roBudowlaismy, ze wzgl.na sypilanie na jednym poziomie dla calej rodziny (teraz chloocy sa na dole i boja sie byc tam sami, wiec maja nianie ele.po Hance). Wtedy to bym sie chyba poddala z tym sprzataniem. Dom to studnia bez dna, ale i tak nie wrocilabym do mieszkania
Hanki omdlenia nie sa spowodowane placzem. Ona czesto mdleje zanim zacznie plakac, ale ponic niektore dzieci tak maja. Powinno przejsc w okolicy 2rz chociaz mezowi pozniej rozeszlo...mial kilka lat. My sie jeszcze boimy, ze H moe miec zle zbudowany przelyk, tak jak moj tesc. Czesto sie dlawi. Wolimy to sorawdzic. Jutro wizyta.
Cos jeszce mialma napisac, ale nie pamietam...
Dzisiaj jestem sama z daieciakami, maz jedzie na obiad siwteczny z oracy, wiec pewne kolo 22 najwczesniej wroci...buuuu oby poszlo szybko i sprawnie (chodzi o kolacje, kapiel i czyt.bajki itp) -
Sorry za post pod postem...
Psotka obchodzicie tam uwas mikolajki? U nas nie ibchodza.....i mysmy nei obchodzili, a teraz zaluje.... tak patrze na foty zaskoczonych dzieic u znajomych i zaluje, ze moje dziecikai tego nei doswiadczyly. J juz ne wierzy w mikolaja..oewnie prezent przyjmie z radocha, ale bez tej iskry.... L to kto wie czy za rombedzie wierzyl(w szkole dzieci uswiadamiaja dzieci, a L za rok idzie do szkoly) ...to H nam jeszcze zostala....ehhh -
Ostatnie dwa dni Domi szedl spac pozno bo po 20:30 i wstawal przed 6ta! a wczoraj poszedl jak czlowiek spac o 19:30 i wstal o 7:20
Ej ja tez nie wierze w duchy! I pukam sie w glowe jak ktos mi jakies takie historie opowiada. Ale niech tylko zapadnie zmrok a ja jestem sama w domu np u rodzicow to mozecie mi mowic co chcecie a ja bede sie bac. Takie skrzywienie mam. Coz, sa ludzie ktorzy boja sie na przyklad kotow i tez pewnie rozumieja, ze koty nie sa niebezpieczne, sa mile i kochane a jak jakiegos zobacza to ich mozg reaguje panika.
Pisalyscie cos kiedys o zadlawieniach. Tak mi sie przypomnialo. Mojej siostry znajomych dziecko zadlawilo sie plasterkiem parowki, pasowal idealnie do przelyku, niestety skonczylo sie to najtragiczniej….Tak samo kolega naszych tesciow zszedl z tego swiata….Dlatego ja nie daje nigdy! dziecku plasterkow okraglych, zawsze kroje kielbase czy marchewke najpierw wzdluz na pol.
Ja nic D na Mikolaja w tym roku nei dala ale wiem, ze tesciowie dzisiaj przyjada z prezentem. BESZKO tutaj Mikolaj wbutach zostawia. Tez rozwazalam czy meza nei przebrac ale mysle ze za rok dopeiro.
BLONDIK moj tak ma od zawsze, ze 5minut pobawi sie sam a potem ciagle mnei napastuje. Domi sie bardzo szybko nudzi, z placu zabaw czy od kogos tez chce po 30min wychodzic juz. Ciezko mu dogodzic. Ktos pisal, ze masa solna mozna dziecko na dlugo zajac. A gdzie tam, D pobawil sie pare minut i mu wystarczylo.
LARA, KROKO bo u wielu osob widze ze ogrodek jest w ogole nie wykorzystany, widze to tez po siostrze. Moj tato mowi, ze chyba drugi raz by nie budowal domu z ogrodem bo na palcach jednej reki moglby policzyc ile razy wypoczywal w ogodzie. Ale ja sobei nie wyobrazam bez! Nawet jakby faktycznei miala nei korzystac czyli nie sadzic tam nic ani nei lezec na trawce to jednak jest to jakas wlasna przestrzen. Oczywiscie mowie tu o wykorzystaniu przez doroslych bo, ze dla dzieci to super sprawa to wiadomo.
Ale tak jako dorosla osoba to moglabym miec tez duuzy taras z jakims widokiem zamiast ogrodka.
KROKO Super, ze tesciowa sie zaoferowala!
MANIEK jak zatoki? Mnie tez dopadly ale nie tak zle jak u ciebie no i ja nie jestem w ciazy.
BLONDIK my tu sie juz chyba wszystkie nie mozemy doczekac az sie przeprowadzisz . A powiedz co wy tam macie na tylo m2??? Studio chyba foto prawda?
SUMMI – 500tys za dzialke??? Masakra!
WROZKo mysle, ze to jednak hormony. Ale szczerze to moge twojego meza zrozumiec jesli chodzi o ta akcje z prezentem bo mi tez byloby przykro gdybym nei byla przy tym jak dziecko sie budzi i prezent odkrywa.
Ale co do wychowania to tez moj mi mowi, ze mi nic powiedziec nie mozna.
BESZKO a co to za dzielnica? czemu tam tak super?
Wczoraj dostalismy info od kolegii o pewnej okazji na dom! Mielismy chrapke na dom jego dziadka ale maz wnuczki chce odkupic jako inwestycje. Dzielnica jest bardzo fajna bo niby na obrzezach ale jednak w miescie, jest tramwaj, domki i wielka laka i lasek obok. Wczoraj kolega napisal ze dziadek mowil ze sasiedzi beda sprzedawac dom! Dzisiaj jedziemy go obejzec zanim makler wezmie to w swoje rece. Ideal to nie jest bo ponoc mieszka tam straszna patologia (dlatego sprzedaja bo kasy potrzebuja). Dom z lat 80tych wiec tez do remontu no ale to nei stara rudera jednak. Jest to polowa blizniaka z ogrodem na polnoc niestety....Ale za to cudny widok na miasto . No ale ciawe ile beda chcieli....Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 11:41
-
Doczytałam a naskrobslyscie
Kotka ja tez sadze ze stary dom to wieczne wydatki .., a co do nieobecności męża to czy nowy czy stary to i tak tego nie unikniesz niestety. Ktoś musi przypilnować robotników czy doradzić zadecydować utd.
Z zatokami współczuje, ja na antybiotyku wciąż. Z nosa daje leci.
Wróżko ja mysle ze po trochu wszystkiego tzn hormony robią swoje ( pamietam ze dokładnie tak samo sie zle czułam na końcówce nierozumiana odtrącona brzydka itd) to minie juz niedługo. Fakt ze maz mógł poczuć sie urażony bo tez bym była zła gdybym nie widziała tej reakcji ( czemu na niego nie poczekałas?)
Beszko no jakos przeżyjecie ta pomoc teściowej a potem żłobek i bedzie z głowy.
Zgredka Ty to jesteś artystka!
My po wizycie z antybiotykiem, dr mówi ze juz za długo trwa to przeziębienie i trzeba juz zareagować bardziej agresywnie bo widać ze jagida umęczona i bardzo oslabiona. Wczoraj i dzis spała do 8:20 a zawsze ok 5-6 juz wstaje. Do tego zero apetytu i ciagle na rękach ciagle płacze albo kwiczy ... no taka bidulka jest. Szkoda bo w żłobie Mikołaj ja ominie no ale taki lajf.
Najważniejsze zeby wyzdrowiała.
Ja czekam na wynik posiewu moczu jak znów bedzie zły to na 80% bede rodzic wcześniej. Taka historia! A ja w ogóle nieprzygotowana ...Maniek
-
A tak mnie jeszcze naszlo w sprawie domow. Ja lubie stare domy w sensie takim ze architektonicznie bardziej mi sie podobaja. A juz w ogole fajnei jak ktos jakos fajnie polaczy stary dom z nowymi dodatkami.
Mam awersje do nowoczesnych domow a juz przede wszystkim do takich osiedli. Ja nei wiem co to za moda teraz ale tutaj stawiaja takie brzydactwa ze za glowe sie lapie.
Moi znajomi postawili dom na nowym osiedlu gdzie oczywiscie przepis mowil ze trzeba sie wpasowac czyli maja byc podobne domy, z plaskim dachem. No brzydkie sa jak noc. Takie bunkry. -
Hej, przepraszam ale nie miałam kiedy wpaść. Od rana coś..
Dziewczyny, ja mam ogródek i taras ale mieszkanie mieszkamy w blizniaku podzielonym na 4 mieszkania. My wzięliśmy dolny bo właśnie ogród był kluczowy dla nas. Oboje wychowalismy się w domach.. 7 lat mieszkałam w bloku, to była masakra. Mimo wielkiego balkonu.. Za dom, bliźniak 120m na naszym osiedlu trzeba zapłacić 780 tys i podwórko takie, jak ja mam..
Kto, czyli może jednak się uda coś znaleźć
Beszko, oby do nocy
Wrozko, końcówka ciąży na pewno daje wam się we znaki.. Możliwe że oboje jesteście już zmęczeni i poirytowani. Mój mąż też mówił że mam problem ze sobą, ja myślę że to hormony.
Nena, słodki Diego
Zgredko, ale fajnie.. Zaraz będziesz się wygrzewac na słońcu..
Dobra, lecę wieszać firany, znaczy najpierw uprasowac te 20 m firan
PS. Zazdroszczę tym z Was, które mają domy. Mnie by wystarczył taki, 120m właśnieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 13:29
-
Konwi, a teraz masz jaki metraż?
Ja uwielbiam prace w ogrodzie a mieć go jeszcze przed domem to full wypas, jak dla mnie.
Wraz z mężem męczymy sie z bólem brzucha, ja z wymiotami maz z biegunka. Mam dosyć, choc najgorszy to ten ból brzucha jestem wykończona a Ani nie chce, jak na złość, spac.
Nenaa, jestem pod ogromnym wrażeniem, moja Ania to 100 lat za DiegiemWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 14:38
-
LaRa wrote:Konwi, a teraz masz jaki metraż?
Ja uwielbiam prace w ogrodzie a mieć go jeszcze przed domem to full wypas, jak dla mnie.
Wraz z mężem męczymy sie z bólem brzucha, ja z wymiotami maz z biegunka. Mam dosyć, choc najgorszy to ten ból brzucha jestem wykończona a Ani nie chce, jak na złość, spac.
Nenaa, jestem pod ogromnym wrażeniem, moja Ania to 100 lat za Diegiem
Nasze dzieciaki z placu zabaw, w wieku Ani i nieco starsze, nic nie gadają, niektóre jakieś pojedyncze słowa tylko. I to normalne przecież. Diego od początku był "inny" troszkę, odrzutowiec do wszystkiego. No ale co z tego wszystko się wyrówna potem, dogonią się dzieciaki -
Lara no właśnie 70m.
Współczuję tych problemów jelitowych
Nena, uważam że powinnaś być dumna a nie mieć wyrzuty sumienia. Faktycznie z czasem się wyrównana ale póki co..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 16:00
-
Lara, Ja nie zamieniłabym domu na mieszkanie w bloku. Co do metrażu, to rzeczywiście może sprzątania wiecej, ale za to przestrzeń! Mieszkałam pół roku w bloku i powiedziałam sobie - nigdy wiecej. Pod miastem, ale w domu.
Kredyt może i duży (chociaż duzy to pojęcie względne, dla jednych duzy jest 2000, dla innych 8000 mc jest okej), jednak do tej pory bez problemu go odgarnialiśmy, teraz przez te kasę za przedszkole (25000 to był dość niespodziewany wydatek) jest trochę gorzej z kasa...ale tylko do lutego, pózniej juz z górki.
Wróżko, sadze, ze to stres związany z porodem. Mydle, ze Twój chlip tez sie stresuje, tylko sam nie zdaje sobie sprawy, ze tak to na niego wpływa- jednak pojawi sie kolejna żywa istota, za która bedzie trzeba byc odpowiedzialnym, wychować, No i ubrać i wyżywić.
Kotko, mam identycznie ze strachami, jak Ty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 16:53
-
nick nieaktualnyHej, ja jak Filip z konopii
Kotka ja kocham stare domy, uwielbiam! Moje marzenie to taka chata
http://www.contemporist.com/a-contemporary-renovation-for-a-16th-century-barn-in-sheffield-england/
Teraz szukamy większego mieszkania, mąż chce w nowym budownictwie (fuuuj) a ja w kamienicy. Kogoś kręcą meble z brw a innego z pchlego targu... no jak kto woli. Jestem pełna podziwu, co czasami ludzie ratują ze śmietników i odnawiają
-
Hi!
my po Mikolaju Leo darl sie wnieboglosy;)Mikolaj (moj)musial wyjsc bo sie nie dalo;)
ja lubie nowe budownictwo domy z plaskim dachem bardzo mi sie podobaja kazdey ma inny gust no i dobrze bo byloby nudno na tym swiecie;)
Tez nie wyobrazam sobie mieszkac w bloku (nigdy nie mieszkalam )moze dlatego wazna jest dla mnie przestrzen ogrodek no ale to moje zdanieKrokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
A ja sie wychowałam w domu teraz mieszkam w bloku 3 piętrowym i jestem na ostatnim pietrze mam 84 m i nie chce narazie domu, nie muszę sie martwić o ogrzewanie dach piec itd w dodatku mój maz nienawidzi prac przydomowych wiec musiałabym do każdej potrzebnej naprawy wzywać fachowca ... nie moge doprosić sie zawieszenia zdjeć na ścianach a co dopiero ogarnięcie prac domowych lub przydomowych... a ja dodatkowych obowiązków teraz na siebie nie wezmę bo mi kolejna para rak i nóg nie wyrośnie no i jeszcze jadąc na wakacje stresowalabym sie ze dom opuszczony a tak to zawsze sąsiedzi rzuca okiem wiadomo dom ma duzo plusów i moze jak dzieci dorosną a ja bede mieć wiecej czasu na ogród i przebywanie w domu to chetnie wtedy o tym pomyśle narazie mieszkanie jest dla nas najlepszym rozwiązaniem.
Mikołaj u was był?Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
U nas nie byl.
Ogladam ten film o Jasku Meli, uwielbiam B. Tope.
Maly usnal, mala wrzeszczy.
Ja nie mam okreslonego typu domow jaki lubie. Lubie wole oczko (takie okno), cos mi sie podoba albo nie, ale nie ze jakies cos konkretnego, zwracam uwage na detal, np drewniane szczebelki ma balkonie, drewniane okna -
Lili "teściowe też ludzie" ha ha ha padłam.
Konwi ale to chodzi o to, że Zuzia ma chorobę lokomocyjną, a nie że mi się jeździć nie chce.
Szczerze to jeszcze nie wiem ile za Sylwestra mamy płacić.
Lara zdrowia dla Ciebie.
Wróżka nie widzę w tym Twojej winy, sam powiedział że nie chce dać tej paczki, to co się rzuca. Faceci to tępe ch*je i tyle.
Moja głowa to nędznie, dziś znowu bolała.
Nena a no tak, teściowa skarb.
Biedro oby żołądek odpuścił.
Kotka czytałam ostatnio artykuł że najczęstszym powodem śmierci dzieci powyżej roku są zadławienia, a najbardziej niebezpieczne są parówki właśnie. Też kroję wzdłuż najpierw.
Mnie w naszym domu baardzoo brakuje ogródka.
Możesz robić testy owu.
Maniek zdrówka dla Jagódki. Jaki ma antybiotyk?
Lili83 lubi tę wiadomość