Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hi!
Wrozko gratulujemy Antosia:)
Zgredko wspolczuje akurat przed samym wyjazdem:(
Mloda no u nas wieczorem tak od 18 zaczynal sie dramati tak do 23,24 ciezko bylo
my raczej nie pojedziemy do Pl moj jest przeciwny i niczym nie moge go przekonac:(strasznie mi smutno rozmawiam ostatnio z mama i bardzo jej przykro ze nie widzi jak maluchy rosna:(ciezkie to zycie oj ciezkie
Sara goraczkuje na razie 38 oklady na czolo lekarstwa nie daje tutaj od 38,5 kataru brak kaszlu tez moze 3 dniowka zobaczymy co bedzie w nocy
*******Gang18+*******B -
Hej, zdrowia dla Sary, Łucji, Kostka, Ani i wszystkim potrzebującym.
Młoda na pewno dasz radę, staram się tylko by jednak mały też mógł się przytulać.
Patryk mi się chyba rozkłada.. Ma brzydki kaszel, kataru brak, ale na bank będzie.. Robiliśmy dziś pierniki, chłopcy pomagali..
Widzieliście te krótkie filmiki : legendy polskie? Bazyliszek, Jagu - genialne -
Mloda, nie nie ona....moja nie jest znana osoba....ale bardzo podobne sytuacje
Moja Hanka tez sie darla...generlanie caly czas,a przez kilka godzin tak mocno, ze mialam ochote wyjsc z domu, bo nie moglam tego sluchac. Wyczerpuje bardO. Nie tylko fiYcznie, ale psychicznie. Wspolczuje.
Lili, zdrowka dla malej. U nas tez lekow ne kaza podawac ponizej 38,5 a czasem i wiecej...ale u takich maluchow szybciej zalecaja podac. No sama zobacYsz jak mala sie czuje itp. Moze na noc mozna podac, aby soac spokojnie....
Oj i rozumiem Twoje smitki. Ja, jak zwykle przed @, wyjatkowo mocno rozpaczam z tego powodu i generlanie braku rodziny tutaj blisko....a teraz jak mama chora, to szczegolnie.
Zgredko, jak sytuacja?
Konwi, zdrowka dla Was.
Padam. Spac....ale dzieci nie spia jeszcze -
podalam czopek temp 38,3 wiec nie bede dluzej czekala tym bardziej ze noc powinna lepiej spac na razie wisi na cycu
Beszko podobna syt u nas wiec dobrze mnie rozumiesz moj nie ma takich mysli chyba faceci inaczej przezywaja
Mloda zapomnialam napisac staraj sie poswiecac czas A ile dasz rady ja np codziennie bralam Leo na spacer, plac zabaw albo bralam do innego pokoju czytalam budowalam kazdy wolny czas kiedy mala spala poswiecalam Leo na ile to bylo mozliwe
Zgredka zyjesz?
*******Gang18+*******B -
Wróżka jeszcze raz gratuluję.
Zgredka współczuję nocki, co z wyjazdem?
Blondik fajnie że uznali reklamację. A co z tym co zalane?
Ja chodzę z Zuzią do sali zabaw, pisałam już że ona bardzo lubi bawić się z dziećmi i myślę że w przedszkolu jej się spodoba, tylko nie wiem jak zareaguje na moje wyjście, bo za sali zabaw zawsze jestem.
beszka mnie się Wasz system podoba. Nie uważam że to fajne, pójść i zostawić dziecko ot tak z marszu na 6 godzin.
U nas dzisiaj Zuzia bez drzemki w dzień, za to po kąpieli padła w 2 minuty.
Konwi właśnie muszę się zapytać jak tam jest z tą adaptacją.
Kotka Dominik nie robił scen bo z tego co pamiętam to adaptacja u Was była baaardzoo długa.
Młoda powodzenia bez męża w dzień.
Lili u Was też, kurcze, zdrówka.
Lara myślę że może to być od zębów.
Ja się czuję do d*py, cały dzień napycham się czosnkiem, teraz piję polopirynę max, boli mnie nos tak u góry (zatoki), w kościele nie byłam, pospałam trochę w dzień, mam nadzieję, ze się nie rozchoruję, żeby Małej nie zarazić.
Nasza niania chora, jutro nie przyjdzie, więc tym bardziej mam nadzieję, ze będę się jutro lepiej czuć. -
Hej , Młoda sił zycze.
Zgredko jak u Was jsk sie czujesz? Obyś sie jednak nie zaraziła ( chociaż dasz wtedy przeciwciała Kostkowi i moze on przejdzie choróbsko łagodniej) ....
Konwi podziwiam Cie za ta organizacje i ze masz tyle silnej woli z ta siłownia dwudaniowym obiadem kościołem zabawa z dziećmi i sprzątaniem itd .. wiadomo.
Kotka jak podróż minęła?
Kroko zrob sobie inhalacje z rumianku jak zatoki bolą mnie bardzo pomagały lepiej niż leki.
Beszko Lili mimo ze ja w pl to tez malo widuje rodzine... takie życie. Z zazdrością patrzę na znajomych którzy maja blisko do rodziców czy teściów i mogą zawsze liczyć na pomoc, nie mowię nawet o pilnowaniu dzieci czasem rozmowa kawa duzo daje, ot takie zwyczajne wsparcie.
Moi rodzice dzis pojechali, mama po świętach przyjedzie bo mysi zrobić badania czyli bedzie za 2,5 tyg a łzy w oczach dzis jak grochy... zżyła sie z Jagoda i ciezko jej było wyjechać. Szkoda ze tak daleko mieszkają bo wolałabym zeby przyjeżdżała cześciej ale na krócej ( teraz była pol roku).
Wróżko jak znajdziesz chwile to czekam na opis Twojego porodu
Lili83, konwalianka lubią tę wiadomość
Maniek
-
MANiEK a myslalam ze twoja mama mieszka we Wro. To skad ty jestes?. Bylas na jarmarku? Ja mialam dzisiaj isc ale pogoda wiadomo...
LILI, BESzka ja tez tesknie i czasem serio mysle 'co mysmy sobie zafundowaly'. Jeszcze ty LiLi i Nenna mqcie mezow Polakow to tez inaczej. Ja gdybym mogla to bym juz dawno do Pl wrocila a i tak mam z was najblizej. Ach ciezkie zycie na emigracji. Jakby nie bylo zawsze teskni sie za krajem i za rodzina.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 21:52
Lili83 lubi tę wiadomość
-
Maly zasnal, oboje dostali na noc inhalacje aromactiv, czosnek na stopy..
Maly zasnal niedawno, mala szybko po 20, ale teraz sie rozbudzila i moj ja usypia..
Martwie sie o jutro..
Wlasnie widze, ze mi ekran w tel pekl, (zabawa malej)..
Pozostalo zapakowac kosmetyki mojego.
Moj zazyczyl sobie marynarke na wyjazd.. ciekawe po co.. ja bede jak lachmytka
Tez uwazam, ze dobrze ze mnie lekko podlapalo w zwiazku z karmieniem..
Trzymajcie kciuko, zeby maly dal rade w trakcie lotu..
Lili: przykro mi, ze nie przyjedziecie na swieta do Polski..
Kotko: ja bym chyba nie dala rady za granica, ja codziennie z mama na telefonie wisze..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 22:26
-
Beszko, ale historie w tych żłobkach, z drugiej strony takich mozna podać mnóstwo i to wtedy, gdy dzieci były pod opieka rodziców czy dziadków nawet. Co do kamieni, to mysle, ze nie jedno dziecko zjadło, tamto musiało mieć nie lada pecha, choć nie powiem, wystraszyłam mnie, bo Toska tez wszystko do paszczy, ale uczule na to panie. Ja tez właśnie tego z niania bym sie bała, juz tu kiedyś pisałam, ze dlatego wole żłobek - po pierwsze kadra powinna byc przeszkolona, zreszta, jeśli doanikuje jedna - jest druga, a niania nie wiadomo, jak sie zachowa.
Kroko, wiem, ze pewnie moja teoria jest niepopularna, ale ja uważam, ze nie ma czegoś takiego, ze od rodziców czy teściów pomoc sie należy przy dzieciach. Pewnie, ze byłoby fajnie, miło, to wydaje sie naturalne, ale obi swoje dzieci juz wychowali i nic nie musza.
U nas tez jest okres adaptacyjny w żłobie.
Zgredko, ja tez z mama gadam codziennie.
Lili, Zgredko, oby bablom przeszło. Zgredko, miłego urlopu bez niespodzianek (przykrych). -
Hej,
Zgredko, jak maluszki? Mam nadzieje ze juz ok i wczasy mile spędzicie w zdrówkuspokojnego lotu!
Ja tez z mama "nadaje" codziennie.
Lili, przykro mi, wiadomo, ze każdy chce spędzić święta z rodzina, ale ja bym sie raczej nie odważyła na podróż z takimi maluszkami. Moze maz ma racje.
Cdn bo o dziwo Ania je śniadanie -
Summi ja wiem że nic nie muszą ale pisałam w tym kontekście że tamtymi wnukami zajmują się non stop to dlaczego nie mieli by niby pomóc Beszce. Przecież to takie dame wnuki do cholery. (Ja jestem na tym punkcie przewrazliwiona bo moja teściowa też tak robi).
Jak by ktoś pytał to po zeżartej dużej ilości czosnku i polopirynie oraz inhalacji ze mną lepiej.
Pogoda paskudna więc może wybierzemy się do sali zabaw później.beszka lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
Kroko, dobrze ze lepiej. Teraz kilej na mnie, aby sie oodkurowac bo jakas taka niemrawa jestem...a u nas czosenk tylko chinski
Co do tesciow, to wlasnie o to chodzi ze gdyby nie pomagali corce, i nie kieli y stosunku do tamtych dzieci taki jaki maja, to ja tez bym niczego....absolutne niczego, od nich nie oczekiwala. Ale dlaczego koje dzieci i generalne my, jestesmy traktowani jako ci gorai. Mniejsza ze mna i mezem mym,, ale dzieci? Przeciez one to czuja!
Summi, a ty do oracy wrocisz jka mala oddasz do zlobka!
Wiesz zawsze mizna nianie po pielegniarstwie poszukac
Zgredko, wlansie, jak u was?
Psotka, a ile tobie zajmuje dojazd z niemiec do rodzicow?
Nam najszybciej, al emaz jechal z moim bratem, bez dzieci, to kilkanascie godzin. Wujechali gdzies kolo 3-4 rano, a dojechali do rodzicow kolo 1-2 w nocy. Ale to byla jazda, jazda. Bez przerwy na jedzenie. Dziecmi tak sYbko sie nie da. Smieje sie do meza, ze gdybym miala sie teraz znowu gdzies orzeprowadzic, to np.do szwecji, aby blizej na prom bylohahaha
Moi chloocy zachowuja sie tragicznie. Hanka tez wczoraj przeszla sama siebie. Az maz sie wkurzyl na tego trolla naszegoi przyszedl mi ponarzekac na nia, ze ne ogarnia itp. Hihihi a o. Apo prostu byla askocoNa, ze rodzice drzewo do domu wniesli
i taki efekt byl, ze wszedzie jej pelno itp.
Milego dnia. Hank awlansie zasela na drzemke...niech pospi ze dwie godizny, please -
Hej Kotka nie bylam jeszcze na jarmarku bo albo ja chora albo jagoda albo pogoda taka jak w ten weekend buuu
Kroko fajnie że CI przeszło ale uważaj na siebie. A kiedy Ty masz tą wizytę w zwązku z torbielami??
Zgredziu udanego lotu bez płaczów i w zdorwiu i odpocznij nasłonecznij się i naładuj baterie:)
Beszko ciężko masz z tymi teściami naprawdę. Na chłopców nie działa tekst "mikołaj patrzy"bo na mojego bratanka jeszcze działa i cały grudzien jest posłuszny:)
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
My do domu do Polski jedziemy 2-2,5h, max 3h. Pociag jedzie 3,5h ale ja z D to sobei jazdy pociagiem narazie nie wyobrazam
.
MANIEK ja dzisiaj bylam w Magnolii z kolezanka i tam jest zamek "lodowy", renifery i w ogole wiadomo ze dzieciom sie podoba. Nie jestem fanka chodzenia do CH z dziecmi ale jak jest paskudna pogoda jak dzis rano to zeby nie zwariowac to trzeba cos zrobic.
A w ogole sluchajcie jaka smieszna sytuacja. Na placýku zabaw w CH byla dziewczynka z "tatusiem" i mojej kolezanki corka mowi "dziewczynka i jej tatus". A "tatus" : nie tatus tylko dziadek. Szczena mi opadla hahah a pan byl w wieku mniej wiecej moim, calkiem przystojny
. I faktycznie sluchajcie przyszla za chwile jego corka lat chyba z 16cie....mama tej dziewczynki....
-
Kotka, No to rzeczywiście, ale lepiej, ze w te stronę niż "dziadziuś", - to taro;)
Beszko, Kroko, absolutnie nie neguje tego, ze teściowie zachowują sie beznadziejnie i słabo, tylko jak czytam, ze sie należy, to mnie trzęsie, ale wiem Kroko, ze to był skrót myślowy. Po prostu brat męża ma taka postawę, ze im sie wszystko należy - pomoc, kasa, ubrania po naszych dzieciach, etc., wrr
Beszko, nie zrozumiałam o co z tym żłobek chodziło - oddaje dzieciaki oś lutego, z dusza ba ramieniu, ale musze i chce wrócić do pracy -
hej, za nic nie masz czasu..masakra jakaś..
mówie wczoraj mojemu aby mnie obudził o 5.30 bo Tymek na 7 musi być w przedszkolu (jechali na wycieczkę), no i dziś.. punkt 5.30 słyszymy huk! nasza choinka padła, jak długa.. 20 bombek poszło...syf na cały salon.. MASAKRA. Pękł stojak na choinkę, czujecie? a przecież, jak ją obierałam - 5 dni temu był dobry? no więc mój stwierdził, ze to jakieś duchy..
zjeździłam się jak głupia w poszukiwaniu stojaka do choinki, bo przecież nasza leży na podłodze.. ech.. zeszło mi się 2h!ubrałam choinkę na nowo.. młody usnął o 10.50 a o 11.30 już było po spaniu, bo kaszel go wybudził..nienawidzę kaszlu..plus później rzadka kupa na całą pupę, która od razu mu tyłek obszczypała.. no a pozniej zaglądam do skrzynki i 6 rzeczy z ali przyszło plus 2 awiza!!!!! fuck! a ja oczywiście w domu, no to pojechałam..i kolejna godzina zleciała.. pozniej obiad, Patryk nei zjadł drugiego dania.. no i o 16 przypomniało mi się, że maż nie ma na jutro obiadu, wiec jeszcze mu zrobiłam obiad na dwa dni..padam juz na pyszczek.. -
Hej!
Manku strzelilas w dziesiatke:) w sumie to wszystkie mamy nasze mamy daleko oprocz Kroko i Smoka wiec rozumiecie o co chodzi czy 200 km czy 500 czy 1000 to odleglosc jest i na kawke wpasc ot tak sie nie da:(dalej walcze o wyjazd do Pl zoabczymy
Sara nadal temp dostala czopek zoabzymy jak bedzie jutro
Zgredko udanych wakacji:)wygrzej sie za wsze czasy:)
Konwi to mialas zalatany dzien;)podziwiam za organizacje
Beszko a nie boisz sie ze niechec tesciowej do H bedzie dla niej wiekszym stresem niz zmiana przedszkola?
*******Gang18+*******B