Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ano, no wzywam, w sensie zmówiłam lekarza aby przyjechał. No i już był..na szczęscie to wirus i osłuchowo czysty jest mój łobuz, tyle ze bardzo męczący..trzeba to przertwać..ech..jeśli pije to ok, jeść może nie jeść do 3 dni - chyba zwariowali, ja juz kombinuje co by mu tu wepchnąc..wiem ze lizaka by zjadł..ale cukru mu nie dam..
Yas gratulacje, teraz zdrowo się chowajcie. a jak ma na imię nasz nowy gangowy nabytek?
Blondik co tam słychać?
-
Jeszcze wracajac do problemow z mowa i tak dalej. Moja tesciowa zawsze mnie uspokajala opowiadajac ze gdy moj maz byl maly to byla z nim na kontroli u lekarza a glupia baba powiedziala jej ze "dziecko nie reaguje normalnie". No i tesciowa byla przerazona i przeplakala pol dnia przez ta glupia lekarke bo przeciez dziecko jednak zdrowe jak rydz bylo.
A moze jednak nie bylo? Moze gdyby dziecku sie przyjzala i wziela na serio slowa lekarki to zauwazylaby ze cos jest nie tak. Moze poszliby na jakas terapie i oszczedzili lat meki w szkolnej lawce.
Oczywiscie tego tesciowej nie mowimy bo to juz nic nie zmieni a jej tylko by wyrzutow sumienia przyspozylo.
A teraz mozna szybko reagowac roznymi terapiami o czym tez sie np SUMMERKA przekonala.
Ja tego nie pisze zeby kogos niepokoic. Ja mam poprostu specyficzna sytuacje domowa i staram sie to jakos miec pod kontrola. Pewnie gdybym mieszkala w Polsce a moje dziecko w wieku dwoch lat jeszcze by niewiele mowilo to nie robilabym z tego problemu i nie martwila sie tym.
BLONDIK no nie rozsmieszja mnie z tym ze wyprowadzanie dziecka na chwile do jego pokoju to jest znecanie sie . Jakbym go na godzine w ciemnej komorce zamykala to tak;). Kazdy ma jakies granice opanowania. Jak mi dziecko bierze miske i rzuca nia przez stol wszystko wywalajac to nie bede mu spokojnie tlumaczyc ze robi be, bo on bardzo dobrze wie ze robi zle. Tak samo jak wie ze drapanie po twarzy nie jest ok i za to mam sie z nim nie bawi.
Summerka lubi tę wiadomość
-
Kotka ale ja chodze z Leo do lekarza kontrole ma w szpitalu gdzie sie urodzil ze wzgledu na wczesniactwo do tej pory nic niepokojacego nie powiedzial gdyby tak bylo od razu bym zareagowala do tego moja bliska kolezanka jest psychologiem dzieciecym obserwowala Leo i tez uwaza ze wszystko ok!chodzilam z nim na psycho-motorik tez wszystko wporzadku to co jeszcze mam zeobic?wszyscy mowia zeby dac mu czas wiec sie juz wiecej nie stresuje!
Yas ogromne gratulacje:)a jakie imie wybrali?
*******Gang18+*******B -
Kotka.. Patryk milion razy mi rzucił miską na podłogę..kilka wylał zupę, bo tak mocno odsunął miseczkę,bo nie chciał jeść, robił to z impetem oczywiscie.. ale nie pomyśłalam, zeby go za to karać.. powiedziałam, ze tak nie wolno.. ile razy mu powiedziałaś, że to złe co robi? Bo nawet starszaka ostrzegamy kilka razy zanim dostanie karę w postaci siedzenia na kanapie czy np braku słodyczy.. ja mam też inne podejście, no ale racja..każdy wychowuje po swojemu..jednemu nie podobają się metody innych i na odwrót..
do tej pory mam taki filmik przed oczami.. jedna chora kobieta wrzuciła filmik na fb, byłam na tej grupie sprzedażowej.. jak wychowuje dziecko -biła kapciem chyba 8 latka, który na dodatek był nagi..ten jego płacz..kolka razy go pacnęła.. a za co go biła tym kapciem? bo rzucił w jej stronę butem! tak butem, trzeba było mu lanie zrobić.. serce mnie bolało jak to oglądałam, później żałowałam..nadal żałuję, bo mam go ciągle przed oczami, juz chyba z 3 m-ce.. oczywiście, filmik szybko zdjęli. podobno kobiecie zabrano dzieci..
Lili, co masz zrobić? czekać.. on ma ledwie 2 lata, naprawde ma jeszcze czas.. Patryk też niewiele nie mówi..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:02
beszka, Blondik lubią tę wiadomość
-
LILI no ale ja nie mowie ze masz co robic z tym. Ja tylko mowie, ze ja mam stresa . Skoro tobie lekarz i psycholog mowia ze jest ok no to pewnie jest ok . No i tak jak piszcz BESZKA dzieci dwujezyczne czesto mieszja slowa. I ja jestempewn ze u mnie to tez si ezacznie predzej czy pozniej.
Juz chyba wklejalam ale dam jeszcze raz. Fajny blog znalzlam http://blog.centrumgloska.pl/category/dwujezycznosc/
Napisze kiedys do tej babki. Narazie nie mam problemu z D ale tak jak mowie, sadze ze przyjdzie kiedys czas ze on zacznie tez do mnie gadac po niemiecku. Zapytam sie jej co jeszcze mozna zrobic zeby dzieci do mowienia po polsku bardziej zachecic.
KONWI ja go ostrzegam kilkakrotnie. Zawsze daje mu szanse. Na przyklad jak w wannie rozlewa wode to mu mowie, ze jak wyleje jeszcze raz to koniec kapieli. Jak wyleje znowu to wstaje i prawie go wyciagam i mowie ze ok, masz jeszcze szanse. Oczywiscie mowie to tak jak do dziecka i bardzo koloryzuje, pokazuje rekami itp. Jak zwnou wyleje to nie ma litosci i moze sie drzec w nieboglosy a ja i tak go wyciagne z tej wanny.
No nie wyobrazam sobei w takiej sytuacji ani obojetnego patrzenia jak on wylewa wode ani powtarzania 20 razy prosby zeby przestal. Uwazam, ze to nie jest pedagogiczne bo on nie widzialby zadych konsekwencji swojego zachowania wtedy.
On nie ma jeszcze 2lat, tak wiem, ale bez przesady, on juz w tym swoim malym lebku cos ma. Potrafi o cos poprosic, doskonale pamieta ze cos jest be, gorace, gdzie zrobil bam i ze bylo aua. No to sadze, ze nie jest tez problemem zapamietac, ze jak mama mowi nie! to nalezy tego nie robic a jak sie zrobi to wtedy np trzeba wyjsc za drzwi albo przerywamy zabawe.
Ale dzisiaj na przyklad rozlal wode z kubka na podloge. Nie dostal za to srogiej kary ani nawet nie nakrzyczalam na niego bo widzialam ze nie zrobil tego ze zloscia. On sobei sprawdzal co bedzie. Dziecko poprostu. ALe oczywiscie pomarudzilam ze mokro i dostal sciere do reki i musial wytrzec . Byl dumny ze mu sie udalo - gorzej jak znowu wyleje zeby wycieracWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:24
-
Hejko.
Maniek moja Zuzia teraz też dużo je, chyba po prostu potrzebują.
A pucki jej się na buzi zrobiły jak u mamy hehehe
A poza tym chudziutka.
Aczkolwiek babcie mają taką tendencję do ciągłego karmienia bo "dziecko jest głodne".
Ja mam dom ale i tak nie mam ani podwórka, ani trawnika, a i klatkę schodową mam bardzo wysoką.
Fajnie mieć domek z kawałkiem "wybiegu".
Mąż nie spał, pojechał odwieźć do domu swoją mamę a w tym czasie musiałam położyć Zuzię do łóżeczka.
Adulcova fajnie te butki wyglądają. Chyba Ada w nich długo nie pochodzi (tzn. mam nadzieję na rychłą wiosnę ).
Biedro wow, powodzenia dla Zuzi na zawodach.
Kotka ja bym znajomych napomniała. Ostatnio napomniałam żonę szwagra żeby się tak nie darła na dziecko. Obrażona była że ją napinam ale mam to daleko.
A Smarta była na różowej jeszcze chyba przed Tobą, ona zaczynała starania razem ze mną.
Konwi gratuluję pomarańczowego pasa.
Podsumowania mój mąż żadnego nie robił hehe.
Zdrowia dla Patryka. Swoją drogą super że do Was dr przyjeżdża do domu i nie trzeba dziecka wlec do przychodni.
Lili fakt, produkujemy ostatnio sporo.
Oczywiście że bym napomniała dziecko, skoro matka ma to w nosie, no bez jaj.
Ja napominam dzieci które np. przychodzą do nas w gości i robią coś czego sobie nie życzę, a rodzic nie reaguje, to mówię po prostu "nie rób tak bo..." (zawsze wyjaśniam dlaczego).
Czekam na te Twoje zdjęcia.
Nasz majster pewnie zły na mnie bo nie pomyślałam wcześniej żeby do nowej łazienki dać pralkę i musi skuć parę płytek żeby doprowadzić wodę i odpływ, ech, głupia ja.
Blondik jem już normalnie w domu, tylko raczej małe porcje, bo brzuch boli, a nie chce aby bolał jeszcze bardziej.
Dzisiaj na obiad zrobiłam naleśniki z serem, ja zjadłam jeden, tak delikatnie na razie, a Zuzia trzy hehe.
Smoku wpadamy na parapetówkę.
Zuzia co noc budzi się z płaczem.
Smartuś kochana :*
Zostań z nami, nie uciekaj nam jak Ania i Katja
Bo nam tu brzuchatek potrzeba.
Nena ropucho.
Alicja mi się nie zdaje że się nerwowo zrobiło, temat emocjonujący i tyle.
Też widzę po Zuzi że najlepiej działają pochwały dobrego zachowania (co zresztą Blondik napisała).
Mam nadzieję że to ściągnięcie szwów nie będzie tak boleć, bo i tak jestem już cała obolała.
Jaaa Cięęę gratuluję!!!! Co się dopiero teraz przyznajesz???
Ale wysyp ciąż na gangu.
Summi a jak ogarniasz przewiezienie Zuzi ze żłobka do przedszkola?
Możesz wyjść z pracy czy jak?
Anastazja Ty już do pracy wróciłaś?
Yasmin gratulacje.Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
Jestem jestem, nigdzie nie uciekam (mam nadzieję) Liczę na to że szybko pójdę na zwolnienie i będę miała dużo czasu na belly . Kotka, ja pamiętam jak w ciążę zachodziłaś - także tak, długo mi się zeszło zanim udało mi się i tu zajrzeć. Dziś wieczorem idę powtórzyć betę - rano niestety wyjeżdzamy i nie dam radę po dwóch dobach ale ponoć podwaja się po jakiś 31godzinach więc mam nadzieję że będzie obiecująco wysoko
Krokodylica, Blondik lubią tę wiadomość
******************************GANG18+***************************** -
Beszko: na tlc, obvious ze oglafam i to juz dawno, nawet wersje brit i jeden projektant jest u mas w miescie sprzedawany, ale ja i tak podtrzymuje, ze chce po taniosci kupic ale poprzymierzac mozna
Ja juz u mamy, a Wy tyle naprodukowalyscie..
Maly fdarl sie a 50km przed celem, dostal cycka i tak sie darl potem, ze az sie zanosil i zasnal.. -
Kotko: dziecinstwa ti z Toba dziecko miec nie bedzie, sorry, moze za malo piszesz ale maluch musi troche narozrabiac wylac wofe zobaczyc jak to dziala, i sama sie dziwie ze to pisze, bo ja jestem mega nerwus
O i doczytalam, ze jednak widzisz, ze ma dzieciak poznawac co to znaczy tez wode wylac, wiec czesciowo cofam co napisalam
Ana: on zawsze w samochodzie spi, ale to ponad 3h i po dwoch sie obudzil, glodny..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 17:17
Blondik lubi tę wiadomość
-
ZGREDKO sa pewne granice. Jak codziennie wylewa wode z wanny to wie jak o dziala . I wierz mi ale ja jestem naprawde nad wyraz tolerancyjna i wedlug naszych znajomych pozwalamy dziecku na naprawde duzo a pozwalalismy praktycznie na wszystko.
Staram sie nie unosic po twoich slowach bo sadze, ze poprostu nie masz obrazu calej sytuacji.
Nie rozumiem matek ktore caly czas tylko dziecku zabraniaja czegos i ciagle za nim wolaja - nie biegaj bo sie przewrocisz!, nie wchodz tam bo sie pobrudzisz, nie dotykaj bo ubrudzisz rece, zejdz bo spadniesz, nie chodz na boso po trawie itd itp
Ale z drugiej strony tez denerwuja mnie matki ktroe na wszystko dzieciom pozwalaja, zwlaszcza gdy sa poza domem. Ale te dzieci kiedys trzeba nauczyc co jest ok a co nie. Jak w domu nie slucha, ze nei wolno walic talerzem o stol to jak pojdzie do znajomych na obiad to tam tez bedzie tym talerzem walic i bedzie mialo matke gdzies. Trzeba ustalic jakies granice.
To, ze probuje wychowac go zeby byl troche grzeczniejszy i sluchal zakazow nie oznacza ze mu tych zakazow duzo daje.
Ot taki przyklad: Dziecko musi sie nauczyc, ze jak bedzie mocno szarpac to rozerwie ksiazeczke i jedna mozna mu do tego rozerwania dac ale nie uwazam, ze nalezy pozwolic mu drzec kazda bo ma na to ochote i przez to sie czegos nauczy. Sa pewne zasady i zachowania ktore trzeba dzieciom wpoic.
EDIT: Moze ty nie masz poprostu takiego problemu bo dzieci spokojne. Ale wierz mi, ja nie chce zeby mi sie dziecko kladlo na srodku marketu walac nogami o podlege zeby mu cos kupic. Ale jak zaczne dopiero za 2 lata mu cos wpajac do glowy to bedzie za pozno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 20:13
Smoczyca1 lubi tę wiadomość
-
Ania padła po całym dniu. I ja tez padam. Rano basen.
Zdrowia dla chorych.
Blondik, nie nie ma zakazu. Yas Rodziła w Siminie.
Od męża wiem ze jest bardzo słaba, nie dała rady wstać na pionizację ;( za to mały ładnie przystawił sie do piersi
DobranocBlondik, Smoczyca1 lubią tę wiadomość
-
Zgredko, dokladnie ten program. Wiesz zawsze mozna przymierzyc a potem szukac tanszej podobnej.
Kiedy wracasz do oracy, a maly na 100% do zlobka?
Yas, gratuluje, niech sie maly dobrze chowa
Ana, wlasnie. Kto sie malym zajmuje? Napisz cos wiecej co u Was?
Psotko, a co np.robisz, jak maly chlapie woda..? Bo my, jak oisalam nie dajmey H kar i nie krzyczymy...ale gdy np.wylew wode z wanny...dostaje dwa ostrzezenia a za 3 razem jest wyciagnieta z wanny z wyjasnieniem dlaczego. Ona lubi sie kapac, wiec jest mega ryk orzez chwile. My nie bijemy, nie karzemy karami ktore nie sa adekwatne do wieku, i nie krzyczymy, ale sa jasne zasady. Wylewa wode z kubeczka. Zabieram kubek i tlumacze. RUca czyms...zabieram dan arzecz po ostrzezeniach i toumacze. Czasem wychodzimy z pokoju czy kuchni do innego pomieszczenia, gdzie jest ciszej. Kucam, aby zlapac kontakt wzrokowy i tkumacze. Nie sadze, aby moje dzieci, czy kogos. Zrodz, robily co chcialy.
Psotko,a jesli sie tak b.denerwujesz mowa malego (a dzieci kilkujezyczne, najczesciej ponziej zaczynaj amowic, bo musza sobie eszystko w glowie poukladac), to moze pojdziesz do jkaiegos specjalisty?
I co, idizeice na te imoreze jutro?
Straszak wrocil niedawno z meczu pilki noznej. W kazdy pt.wieczorem, jak H pojdzie spac, robimy cos razem z chloocami kub ja jestem z jednym a maz z drugim. Dzisiaj J Oglada H.Pottera z wujkiem i mezem (maz uczy sie PL ), a ja. ZL.gram w gre planszowa mlody wlansie wrocil z toalety wiec sie wylaczam. Milego wieczoru -
No wiec BESZKO ja robie dokladnei tak jak ty. dla niego kara jest wyciagniecie go z wanny. Tez czasem chlapie i jaknie przestaje po prosbach to jest grozba i wyciagniecie z wanny. Jak czyms rzuca to tez zabieram, ale oddaje po chwili dajac mu szanse. Zwykle rzuca znowu wiec zabeiram calkiem. Tlumacze czesto i duzo, powtarzam dlaczego zabralam.
Do specjalisty od jezyka mam wlasnie zamiar napisac mejla (link ktory podalam). Jak narazie nie mam powodow do niepokoju ale chce zrobic wszystko zeby D do mnie mowil po polsku.
O jejku biedna YAS. Nie wiedzialam ze po drugim cc moze byc gorzej.