Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez "uwielbiam" złote rady bezdzietnych lub tych co noworodki mieli x lat temu.... ;(
Ania dostała od przyszłego chrzestnego karuzelkę 3w1 z tiny love, na która kiedyś sie napaliłam
Uciekam spaćdobrej nocy
-
Laseczki polecicie mi coś na gardło? Strasznie mnie boli i nie wiem co mogę brać... Mam Prenalen do ssania ale jest tak ohydny że aż mnie odrzuca
Ratunku....
Od kilku dni mam mdłości. Niestety nie poranne tylko nocneOk 2-3 w nocy mnie budzą i mam wrażenie że się porzygam, później siadam i przechodzą
Nie ogarniam tego stanu
-
Anuska, na gardło to z naturalnych środków: czosnek, cytryna, miód
A z farmaceutyków: Prenalen właśnie i tantum verde.
Ot taki szeroki wybór lekarstw
Mdłości )zwłaszcza nocnych) nie zazdroszczęAnuśka lubi tę wiadomość
-
Hej kobietki...
Mega ciężki, wczorajszy dzien za mną... Pokłóciłam sie z przyjaciółka ale wiem, ze miałam racje. Mój maz przy jednym z projektów współpracował z jej mężem ( od początku mówiłam mężowi, ze spółki sa do doopy ale nie słuchał ). Były to 4 apartamenty do kompleksowej renowacji. Był to mój klient i ten projekt nadzorowalam. Mój maz był głównym wykonawca a maz przyjaciółki podwykonawca. Praca miała być skończona w zeszły piątek. Ale niestety nasz przyjaciel podlamal kolejny projekt i przestał pilnować tego naszego w rezultacie w piątek nie został skończony. Obiecywał, ze skończony bedzie w środę. Pojechałam tam wczoraj na oddanie projektu klientowi i co zastałam? Po pierwsze nieskończony ostatni apartament ( fakt zostalo tylko montowane klamek w drzwiach i wysprzątane) ale po drugie moja przyjaciółka z mężem i dziećmi! Siedzieli na tym apartamencie i kawkę i herbatek z pracownikami popijali!!! A ja z klientem stoję i jakby mi ktoś w mordę dał.... Wstyd przeokropny... Przeprosilam klienta i poprosiłam o spotkanie w poniedziałek obiecując zdanie kluczy. Kiedy klient odjechał spytalam ( oczywiście z niezadowoleniem, przyznam bez bicia ) co jest grane? Ze apartamenty miały być skończone ostatecznie w środę a jest piątek do tego przychodzę z klientem a oni cała familiada sobie siedzą na jednym z apartamentów i herbatek popijają z pracownikami... No to maz przyjaciółki wyskoczył, ze nie jestem jego szefem tylko Tomek mój maz bo to on zlecił mu ta prace... Nosz ku.... Mój klient, mój projekt a on potraktował mnie jak psa. Stwierdziłam, ze projekt jest mój i miał być skończony w poniedziałek, zgodziłam sie na środę i dalej nie jest koniec i tu wtracila sie moja przyjacioleczka, żebym nie wpieprzala sie pomiędzy jej meza a mojego meza współpracę, ze to sprawa miedzy nimi... No tego było juz za duzo. Powiedziałam, ze nie ma prawa wtrącać sie w nasza prace bo nie jest upoważniona i proszę ja o opuszczenie budynku. I zaczęła sie wojna... Juz nie ma sensu pisać ale boli mnie to, ze niedość, ze pomaga sie przyjaciołom bo jeszcze na koniec i tak wyjdzie sie na najgorszego. No jakaś masakra... Juz nigdy więcej współpracy z przyjaciółmi... Cała noc nie mogłam spać... I dalej nie daje mi to spokoju... Powiem Wam, ze w dzisiejszych czasach nikt nie ma szacunku do kobiety w ciąży... Ale mi zle....Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2015, 07:48
-
Pati powiem Ci że ja nie mam szczęścia do przyjaciółek... Przerobiłam już dwie które chciały się przespać z moim mężem i jedną która obraziła się na mnie za to że nie przyjechałam do niej na "wódkę" a jak jej powiedziałam że nie mogłam bo poroniłam to powiedziała że to nie jest powód żeby się z nią nie opić
Od tego czasu nie mam przyjaciółek i nie chcę mieć. Nie chcę Cię jakoś bardzo anty nastawiać ale ta Twoja też nie zachowała się jak przyjaciółka
-
Anuśka wrote:Pati powiem Ci że ja nie mam szczęścia do przyjaciółek... Przerobiłam już dwie które chciały się przespać z moim mężem i jedną która obraziła się na mnie za to że nie przyjechałam do niej na "wódkę" a jak jej powiedziałam że nie mogłam bo poroniłam to powiedziała że to nie jest powód żeby się z nią nie opić
Od tego czasu nie mam przyjaciółek i nie chcę mieć. Nie chcę Cię jakoś bardzo anty nastawiać ale ta Twoja też nie zachowała się jak przyjaciółka
Edit: Aniu a ta Twoja przyjaciółka to tez niezły gagatek. Chyba nigdy w życiu nic przykrego nie przeżyła... Współczuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2015, 08:35
-
Ehhh szkoda gadać... Niech spadają larwy na drzewo
U nas dzisiaj piękna pogoda i bardzo słonecznie więc postanowiłam że pójdę z Zuzą nazbierać kwiatów mniszka lekarskiego i zrobię sobie dużo syropu na zimę. Nie dość że jest naturalny, pyszny to jeszcze mega skuteczny na bóle gardła, przeziębienia itpPati Belgia lubi tę wiadomość
-
Hejo, macham z zajęć
Potem jade odebrać wanienke i stojak od byłego patrona praktyki (wcześniej dal mi za darmo siedzonko maxicosi), zakupilam w podzięce książki dla jego synów, exclusiv herbatę i słodycze dla niego i zony (kawy nie piją) i muszę mu to jakoś wcisnąć i uciec..
Dziś pierwszy raz serduchowalismy po porodzie. Początkowo jakbym czuła ranę, ale po chwili było super (chyba za bardzo się uzewnetrzniam..
A jutro jedziemy do wawy, mam zjazd szkoleniowy, to będzie pierwsza wycieczka małej, muszę tonę rzeczy spakowac ;( a ma być zimniej, obawiam się żeby się nie przezimnila ..
Pati: ja nie znosze argumentów z cyklu to nie Twoja sprawa, a wtrącanie się kobiety do dyskusji pomiędzy jej dorosłym mężem a druga osoba jest zenujace.. Co to? Koleś sam za siebie nie umie mówić? Tez uważam, ze spółki są do kitu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2015, 10:33
Pati Belgia, cati lubią tę wiadomość
-
Pati, przykre to niestety.. ja tez zawsze sceptycznie podchodzę do takich "spółek", zwłaszcza z rodziną ..a tak z ciekawości.. jak mąż zareagował?
u nas dzis szok! Patryk spał os 20.30 do 3.00! chce tak juz zawsze!a teraz pospał 3h..
bylismy na usg brzuszka i muusimy do gastrologa się wybrać -
Konwi, co znowu u Was? Czemu gastrolog?
My byliśmy z maluszkiem na spacerku-zakupach i ńie omieszkałem oczywiście wejść do ciucholandu
Kupiłam 3 sukieneczki ( na za rok) oczywiście w superancki cenach
A potem poszliśmy do pasmanterii kupić czapeczkę ażurowai opaseczke, i jeszcze jedna
Zaraz wyruszamy na rodzinny zjazd, na RodosPati Belgia lubi tę wiadomość
-
A moja po tym nieustannym wvzorajszym jej lulaniu spala wczoraj długo w dzień i w noc był szał, łapanie chcą puszczanie ryk, pierwszy raz musialam wstawać i ja nosić wrrr ze dwie h się meczylam (wiem, to porównywalnie z waszymi czasem problemami nic, ale mała zawsze budziła się w nocy i jadlani sen a nie szał)
-
Hej, Pati mój mąż miał podobna sytuacje to przykre jest bardzo ale też nie słuchał jak mówiłam ze się ze znajomymi nie pracuje teraz wie... Przykro jest ale nauczy się raz na zawsze.a Ty już wiesz ze to nie była przyjaźń i olać ja nie przejmuj się.
Anuska no nieźle... W sumie też nie mam przyjaciółek i tylko w sumie jedna parę na którą możemy zawsze liczyć.
No a u mnie lipa dzwoniła moja gin wynik posiewu wykazał jeszcze 2 inne szczepy bakterii... Chciała mnie wsadzić do szpitala w pon ale poprosiłam ja żebyśmy powtórzyły badanie bo może zaniwvzyscili mi próbkę...dziś byłam już oddać nowa i zrobić crp.. Trzymajcie kciuki proszę... A zaraz jeszcze idę na 3 urodziny chrzesniaka... A humor mam wisielczy.
Odezwę się jutro wiec miłego weekendu.Pati Belgia, Misi@ lubią tę wiadomość
Maniek