Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Chciałabym dołączyć do Waszego zacnego grona
O ciąże starałam się prawie 6 lat i w końcu się udało. Przeszłam jedną ciążę biochemiczną w ubiegłym roku. Jutro zaczynam 7tydzień. We wtorek mam pierwszą wizytę, której strasznie się boję. W nocy miałam koszmar, że nie było serduszka i lekarz powiedział, że nie mam na co liczyć. Czytam "głupoty" o poronieniach i pustych jajach płodowych!!! Do tej wizyty chyba oszaleję! To chyba przez to, że ciężko mi uwierzyć, że po tylu latach mogłoby być po prostu dobrze...
Czy w 6tyg i 2 dniu już na 100% powinno być widoczne serce?
Wszystkim Wam życzę spokojnych miesięcy ciąży i dużo zdrówka!justyna14, Flakonik, Renia7910, Madzisek, kwiatakacji, fresa, Kate4 lubią tę wiadomość
Hubi 2016 -
hala123 wrote:Cześć dziewczyny
Chciałabym dołączyć do Waszego zacnego grona
O ciąże starałam się prawie 6 lat i w końcu się udało. Przeszłam jedną ciążę biochemiczną w ubiegłym roku. Jutro zaczynam 7tydzień. We wtorek mam pierwszą wizytę, której strasznie się boję. W nocy miałam koszmar, że nie było serduszka i lekarz powiedział, że nie mam na co liczyć. Czytam "głupoty" o poronieniach i pustych jajach płodowych!!! Do tej wizyty chyba oszaleję! To chyba przez to, że ciężko mi uwierzyć, że po tylu latach mogłoby być po prostu dobrze...
Czy w 6tyg i 2 dniu już na 100% powinno być widoczne serce?
Wszystkim Wam życzę spokojnych miesięcy ciąży i dużo zdrówka!hala123 lubi tę wiadomość
-
Spokojnie, też dużo czytałam i sie denerwowałam że nie bedzie zarodka a nie starałam się tak długo ani nie mam za sobą żadnych poronień. I też czytałam bardzo dużo o pustych jajach płodowych. U mnie w 6 tyg i 3 dniu (według usg) było widać serduszko
Bo licząc od pierwszego dnia miesiączki to był mój 7 tydzień, jakoś tak. Widocznie jest Ci pisane być teraz w tej ciąży, nic nie dzieje się bez przyczyny, ja jestem takiego zdania, bo są kobiety które nie chcą dziecka, robią wszystko żeby je stracić a mimo wszystko za nic nie straca takiej ciąży, bo to jest pisane każdemu z góry
3mam kciuki !!
hala123 lubi tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualnyhala123 wrote:Cześć dziewczyny
Chciałabym dołączyć do Waszego zacnego grona
O ciąże starałam się prawie 6 lat i w końcu się udało. Przeszłam jedną ciążę biochemiczną w ubiegłym roku. Jutro zaczynam 7tydzień. We wtorek mam pierwszą wizytę, której strasznie się boję. W nocy miałam koszmar, że nie było serduszka i lekarz powiedział, że nie mam na co liczyć. Czytam "głupoty" o poronieniach i pustych jajach płodowych!!! Do tej wizyty chyba oszaleję! To chyba przez to, że ciężko mi uwierzyć, że po tylu latach mogłoby być po prostu dobrze...
Czy w 6tyg i 2 dniu już na 100% powinno być widoczne serce?
Wszystkim Wam życzę spokojnych miesięcy ciąży i dużo zdrówka!
Witamy hala :* ja tez staralam sie 6 lat. Na kiedy wychodzi ci termin?
hala123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie. Po tych słowach jest mi lżej. Może faktycznie teraz jest po prostu mój czas
Cieszę się jak wariatka, ale im bliżej wizyty tym większy stres.
Justyna 14 a Ty miałaś już wizytę? Widziałaś już serduszko?
Poziomka dzięki za pocieszenieja będę na wizycie w 6tyg 2 dniu, więc szanse, że zobaczę są ogromne
Flakonik termin mam na 21 grudnia wg bellyBędziesz miała bliźniaki?? Ogromne gratulacje!!!!! Udało się naturalnie?
Mi przytrafiło się tak, że na marzec miałam wyznaczony początek stymulacji do in vitro. Ale nie czułam się gotowa i po prostu nie poszłam, nawet nie dałam znać ginowi, że chcę poczekać. Zadzwonił do mnie w kwietniu dlaczenie przyszłam, co się ze mną dzieje, blokuję kolejkę itp a ja mu na to, że czekam właśnie na drugi wynik bety, bo pierwszy wyszedł bardzo niski 8,77, ale jednak pozytywnyTak w ogóle to cham z tego lekarza, nastawiony na robienie zabiegów i kasę, więcej do niego nie pójdę, nawet jak teraz coś pójdzie nie tak tfutfu!!! pluję żeby nie wykrakać
Renia7910, Poz!omka., fresa, Hashija lubią tę wiadomość
Hubi 2016 -
nick nieaktualnyMinnie_ - flegmatyczna dzidzia:) uśmiałam się
Jak dla mnie może być flegmayczna nawet byle była zdrowa i się zalogowała w brzuchu do grudnia:)
hala123 – Witamy!
Serduszko możesz zobaczyć, ale nie musisz. Ja bym powiedziała, że 50% na 50%Może to być nawet tydzień później, spokojnie:)
6 lat to naprawdę długo. Myślałam, że moje 17 cykli to wieczność. Gratuluję więc podwójnie.hala123 lubi tę wiadomość
-
Hej Alicja
Uspokoiłyście mnie tu, mogłam zajrzeć na wątek już wcześniej. Miałam jakieś złe informacje, z których wynikało że na wizycie muszę już zobaczyć serduszko, a jak go nie będzie to koniec. Dziś wyczytałam w końcu coś innego, a wy tylko to potwierdziłyście. Myślę, że pójdę na wizytę z większym dystansem
Dzięki jeszcze raz!Hubi 2016 -
nick nieaktualnyhala123 wrote:Hej Alicja
Uspokoiłyście mnie tu, mogłam zajrzeć na wątek już wcześniej. Miałam jakieś złe informacje, z których wynikało że na wizycie muszę już zobaczyć serduszko, a jak go nie będzie to koniec. Dziś wyczytałam w końcu coś innego, a wy tylko to potwierdziłyście. Myślę, że pójdę na wizytę z większym dystansem
Dzięki jeszcze raz!
Fajnie, że do nas dołączyłaś
Nic się nie martw tym serduszkiem. Każda ciąża jest inna.
O której masz wizytę? -
nick nieaktualnyDziewczyny od wczoraj mam takie jakby łaskotanie macicy Jakby takie delikatne, bezbolesne skurcze nigdy tak nie miałam I zaczynam się strasznie stresować bo wydaje mi się że tak chyba nie powinno być Czy któraś z Was tak miała?
Renia7910 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMarik ja tak miałam / mam, właśnie po tym zorientowałam się że jestem w ciąży. Dokuczliwe dosyć, bo nie wiadomo co z tym zrobić. Ja zauważyłam dziwne powiązanie pomiędzy pełnym pęcherzem a tym łaskotaniem, poobserwuj siebie, może Tobie też pomoże chodzenie do toalety co 5 minut
-
nick nieaktualny
-
Chyba tak nie miałam, ale w tym tygodniu co Ty jesteś miałam skurcze jak na okres, i silne ciągnięcia w macicy i kłucia, momentami pamiętam że się zwijałam z bólu. Taki stan u mnie trwał tydzień jakoś, taki dyskomfort ciągle mi towarzyszył w podbrzuszu. Więc różne takie skurcze, kłucia czy uczucie rozciągania myśle że to normalne na samym początkuAlicja
.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Marik wrote:Dziewczyny od wczoraj mam takie jakby łaskotanie macicy Jakby takie delikatne, bezbolesne skurcze nigdy tak nie miałam I zaczynam się strasznie stresować bo wydaje mi się że tak chyba nie powinno być Czy któraś z Was tak miała?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki za pocieszenie Chyba jestem przewrażliwiona
Renia7910 wrote:Marik ja tak miałam / mam, właśnie po tym zorientowałam się że jestem w ciąży. Dokuczliwe dosyć, bo nie wiadomo co z tym zrobić. Ja zauważyłam dziwne powiązanie pomiędzy pełnym pęcherzem a tym łaskotaniem, poobserwuj siebie, może Tobie też pomoże chodzenie do toalety co 5 minut
Renia7910 lubi tę wiadomość
-
hala123 wrote:Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie. Po tych słowach jest mi lżej. Może faktycznie teraz jest po prostu mój czas
Cieszę się jak wariatka, ale im bliżej wizyty tym większy stres.
Justyna 14 a Ty miałaś już wizytę? Widziałaś już serduszko?
Poziomka dzięki za pocieszenieja będę na wizycie w 6tyg 2 dniu, więc szanse, że zobaczę są ogromne
Flakonik termin mam na 21 grudnia wg bellyBędziesz miała bliźniaki?? Ogromne gratulacje!!!!! Udało się naturalnie?
Mi przytrafiło się tak, że na marzec miałam wyznaczony początek stymulacji do in vitro. Ale nie czułam się gotowa i po prostu nie poszłam, nawet nie dałam znać ginowi, że chcę poczekać. Zadzwonił do mnie w kwietniu dlaczenie przyszłam, co się ze mną dzieje, blokuję kolejkę itp a ja mu na to, że czekam właśnie na drugi wynik bety, bo pierwszy wyszedł bardzo niski 8,77, ale jednak pozytywnyTak w ogóle to cham z tego lekarza, nastawiony na robienie zabiegów i kasę, więcej do niego nie pójdę, nawet jak teraz coś pójdzie nie tak tfutfu!!! pluję żeby nie wykrakać