X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 31 października 2016, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka, a co z tym woskiem?
    Ja chyba zaraz przeleję bo od kilku miesiecy była tylko jedna noc gdzie mały obudził sie tylko 3 razy...
    Ja już nawet tych pobudek już nie liczę :(

    U nas karmienie wyglada tak:
    - w nocy i nad ranem pierś
    -(jeśli pociumka tylko trochę o 6:00 to daję mi jeszcze troszkę piersi około 9:00 ale nie za dużo)
    - 11:00 - obiadek (około 200 gr)
    - 14:00 - pierś
    - 17:00 - kisiel (robię sama z owoców) lub jogurt naturalny z owocami lub ser biały z owocami
    - 20:00 - kaszka na mm (150 ml) z owocami (kilka łyżeczek przetartych owoców)

    Jeśli macie jakieś pomysły na posiłki to piszcie bo już nie wiem co mu dawać... szczególnie ten podwieczorek :(

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 31 października 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kava czytalam ze mozna bialko przrelac tez. I przelalam bo wosku nie mam z czego aktualnie zrobic. A ta szklanke z przelanym bialkiem stawia sie pod lozeczko i przed switem wylewasz... Zobaczymy

    Ja robie raczej na drugie sniadania niz podwieczorek kasze jaglana zmiksowana z owocami, platki owsiane zmiksowane z owocami. Oczywiscie jajecznica, jajko na twardo i miekko, twarog z koperkiem na kanapke(w thermomixie robie to wychodzi gladki jak almette). Mozna placki z kaszy mannej z bananem, bardzo dobre.

    U nas jest tak:
    6-7 piers
    9 kaszka ok 120ml
    11-12 zupka 200ml lub drugie sniadanie (czasem dostaje tylko zupke bez drugiego dania wtedy nam sie troche zmienia)
    14 piers (czasami)
    16 drugie danie ziemniaki, lub ryz z pulpetem, pieczonym lub gotowanym na parze miesem, ryba
    19.30 piers
    23 piers
    3 piers... Masakra :'(
    Jeszcze w miedzy czasie je owoca, albo przecier owocowy albo jogurt. Ale sa dni ze zje i to i to... Mowie wam ja tylko z miska latam kuchnia-pokoj

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2016, 22:02

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • agat Ekspertka
    Postów: 161 53

    Wysłany: 31 października 2016, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 13:44

  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 31 października 2016, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jeżeli chodzi o jedzenie to zupełnie inaczej.
    8 albo 9 (zależy o której wstaniemy) - cyc
    około 10 - śniadanie czyli kanapki
    około 13 - owoc lub chrupki
    około 15 - obiad, to co my jemy
    około 18 - owoc
    około 19 - podwieczorek czyli płatki jaglane na wodzie z owocami
    około 20:30 - kolacja czyli kanapki
    No i cyc na żądanie. Bywa, że ze dwa razy kilka w ciągu dnia, bywa, że pewnie nawet ze 6 razy, wtedy wydaje mi się, że wisi non stop na cycu. I w noc to samo czasami co godzinę, czasami co 3 godz, a czasami bez cyca

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 31 października 2016, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Julka wrote:

    Kasiakasia to napisz coś jeszcze o tych butach :)

    Napiszę ci co na mówiła. Nie komentuję.

    Dopóki dziecko samodzielnie nie chodzi, nie zakładać bucików. A jeżeli już to maksymalnie mięciutkie, wyginające się we wszystkich kierunkach.

    Jak już dziecko chodzi to wybrać buty o giętkiej podeszwie. Przednia część buta w palcach powinna się zginać pod kątem 90 stopni oraz podeszwa powinna się skręcić od pięty aż d czubka pod kątem 90 stopni.
    Buty bez wkładek (tych profilujących stopę).
    Prawidłowe dobranie butów. Obuwie mierzyć, kupować po południu, bo wtedy stopa jest większa o około 4%. Wykonać sobie tekturowy szablon, który będziemy wkładać do buta. Obrysować p południu, w obciążeniu stopę dziecka. Do tego dodać 12mm na wysokości palucha i drugiego palca. 6mm to zapas na wzrost, a drugie 6mm zapas na przetaczanie stóp w bucie.
    Gdy stopy są różne, brać pod uwagę dłuższą.
    Taki szablon wkładamy w sklepie do buta. Musi pasować po długości i szerokości.
    Przed zakupem pomacać but od środka czy nie ma jakiś zgrubień.
    Jeżeli będą jakieś nierówności lub buty będą za małe to dziecko nam nie powie, że je coś uwiera czy boli. I to nie dla tego, że nie umie mówić tylko dlatego, że stopa dziecka jest bardzo elastyczna i dopasuję się do buta.
    Dziecko powinno również założyć oba buty przed zakupem i powinno pochodzić po sklepie. Jego chód nie powinien się różnić od chodzenia na boso.

    Uf to chyba tyle.

    Mama_Julka lubi tę wiadomość

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • agat Ekspertka
    Postów: 161 53

    Wysłany: 1 listopada 2016, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 13:44

    natalka0887 lubi tę wiadomość

  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 1 listopada 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mój mąż miał teraz 4 dni wolnego. Tak się cieszyłam że mamy więcej czasu dla siebie i że mi pomoże... ale życie jest życiem...
    Dwa dni zamiast odpoczywać itp. to my je przekłuciliśmy, dopiero trzeciego dnia wieczorem usiedlismy i na spokojnie przegadaliśmy z dwie godziny...

    Zaczęło się oczywiście od niczego bo cały piątek latałam z Małą, gotowałam itp, i zwróciłam mu tylko uwagę o teściów, że palą w piecu jak pierdol*nięci, oni mają 22°C a my 26 na górze- no i się zaczęło...
    W sobotę nie było lepiej... miała przyjechać jego siostra z córkami i moj mąż oczywiście musiał z nią jeździć po cmentarzach. Dziadki opiekowali się 9 i 8latką z takim namaszczeniem jakby były to noworodki :-\ ja w tym czasie oczywiście nie mogłam liczyć na ich pomoc no bo jak, jak są zajęci, więc kolejny dzień z Nikola na jednej ręce. Mojego M* nie było w sumie 3godziny... jak wrócił to zaprosili nas na dół na obiad.
    Mówię wam tragedia- dziewczyny (siostrzenice męża) zjadły po 3łyżki zupy, 4 frytki na drugie danie i wrzeszczaly że one chcą teraz deser... i uwaga- dziadkowie dobre dusze przynieśli mini ptysie, które one tak lubią i opendzlowały ich pół kg...
    Ale co ja się jeszcze szokuje jak jest to notoryczne zachowanie kiedy przyjeżdżają. Nie lubię nikogo oceniać ani krytykować jak wychowują dzieci ale ich matka- siostra męża ma 41lat i nie wiem jak to robiła ze one nie jedzą praktycznie nic. Żadnej zupy oprócz rosołu, drugie danie tylko frytki- zero mięsa, warzyw, no nic. Owoców też prawie żadnych tylko jabłko... ale nie o tym miałam pisać...
    Potem zeszlam i specjalnie karmilam Nikole zeby widzieli jak je... jego siostra w szoku byla, bo tak jest- co jej dam to zje, nie wybrzydza jak one...
    Kiedy poszlam usypiac M* oczywiście zostal bo jak to się z siostrzenicami nie pobawi. Ja w tym czasie kiedy Mała spała posprzątałam całą górę.
    Mój po odwiedzinach- zmęczony, ja w nerwach ze znów wszystko sama muszę robić i kolejne spięcie gotowe...
    Niedziela- odwiedziny u mojej mamy, oczywiście ciche dni- nie odzywalismy sie do siebie do wieczora. Dopiero później jak Nikola zasnela przyszedł do salonu usiadł i pogadalismy spokojnie.
    Wczoraj dzień zapowiadał się dobry. Ale zawsze coś się musi stać żeby nie było kolorowo...
    Głupia ja na drugie śniadanie podalam Nikoli jajecznice- tylko że wbilam jajko z białkiem. Jak się zorientowałam to juz wszystko zjadła. Podałam wapno i pozornie nic jej nie było- dopiero wieczorem dostala pokrzywki mna całym ciele. Musieliśmy jechać na pogotowie, dostała zastrzyk.
    Ale ja po tym wyczynie dla Męża stalam sie jakaś wyrodną matką. Wczoraj zrobił mi taką awanturę jakbym specjalnie chciała dziecku krzywdę zrobić. I znów atmosfera u nas burzowa...
    Nikoli wszystko juz zeszło i dziś jest ok.

    Sorki za ten elaborat ale komu się wygadam jak nie wam? :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2016, 09:46

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 1 listopada 2016, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso, Nikola dostała jajecznicę pierwszy raz... stracha miałam jak fiks- naczytalam się na necie o objawach, wysypka, astma, wstrząs anafilaktyczny itp. że zdecydowałam się jechać lepiej z nią na pogotowie jak tą pokrzywke na całe ciało dostała...
    Pod wieczór z M* juz trochę lepiej się dogadujemy ale nadal ciężko :-\ z czasem mu przejdzie :-)

    I mam do Was jeszcze takie pytanie- co myślicie o takim prezencie na Mikołaja?

    http://www.tublu.pl/maluszek-w-podrozy/plecaczki-dla-dzieci/plecaczek-littlelife-disney-myszka-minnie-pink.html

    Moja ma wtedy nie tylko Mikołaja ale i imieniny, a zabawek ma już tyle, że po co kolejne a chciałabym wybrać coś co się jej przyda jak podrośnie, np. do żłobka jak pójdzie :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2016, 20:22

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • pati_zuzia83 Ekspertka
    Postów: 246 227

    Wysłany: 1 listopada 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana ja kupilam kiedys Gabrysiowy taki,tylko oczywiscie inny wzor i...lezy zakopany w szafie, bede go sprzedawac,tylko musze sie zebrac w sobie ;) szczerze jest malopojemny jak dla mnie i bardziej atrakcyjny dlamnie byl niz dla malego :) on wolal zwykly z "paw patrol"czy minionkami i z 3,4 razy tanszy niz ten :) noale to moja subiektywna opinia :)

    74di4z17aqml5bw9.png
    f2w33e5ejjupqtor.png
    f2wl3e5e2r01gmpa.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 1 listopada 2016, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny! :-)

    Ale weekend szybko zleciał :/ no ale powiem szczerze że wreszcie od bardzo dawna udało mi się choć trochę odpocząć. Adaś uwielbia basen więc gdy tylko zaczynał nam marudzić przez ząbki to wsuwaliśmy stroje kąpielowe i chlup do basenu ;) Mąż z Adaśkiem pływali i chlapali się jak dzieci a ja korzystałam z jacuzzi. A dla Adasia jacuzzi to jeszcze większa frajda niz basen. Pogoda też nam dopisała więc i jodu się nawdychaliśmy. Jedzenie też było pyszne, zresztą dla mnie najważniejsze że ja nie musiałam gotować :P Adaśko po tych spacerach i basenach ślicznie nam spał w nocy także wypad uważam w pełni za udany.

    xcnmpynyfyx6_t.jpg

    Eskimos pozdrawia e-ciotki ;)

    Mama_Julka, Aneczka86, pati_zuzia83, iNso87 lubią tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 1 listopada 2016, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianna nie martw się Kochana, nie jesteś wyrodną matką. To mogło zdarzyć się każdemu, przecież jesteśmy tylko ludźmi. Mąż nie powinien dolewać oliwy do ognia a wesprzeć Cię w całej tej sytuacji, ale wiesz... oni są z Marsa ;) Ja też często kłócę się z mężem a jak jeszcze on dopatrzy się jakiegoś zaniedbania z mojej strony w stosunku do Adasia (zazwyczaj zupełnie nieuzasadnionego) to tez robi z tego wielką sprawę... Ale wszystko mija, czas leczy rany i najważniejsze to umieć spokojnie porozmawiać. My to robimy zazwyczaj jak już Adaś śpi :) Wtedy najbardziej opadają emocje i jest czas na pojednanie, chyba że sytuacja wymaga kilka cichych dni bo zdarzają się i takie. W ogóle odkąd urodził się Adaś to ja jestem bardziej nerwowa, chyba nadal hormony mi szaleją...

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna jak się czujesz? Postanowiłaś coś odnośnie tych upadków? Może tomograf głowy? To już nie są żarty...

    Adaś dopiero co zasnął... a przyczyną była CZKAWKA! moja mama tak go rozśmieszyła jak był już wykąpany że dostał czkawki, ale takiej mega silnej. Wypił butelkę kaszki i nic. Dałam butelkę herbatki i nic. Dwie łyżeczki soku z cytryny (co zawsze pomagało) i nadal nic! Mąż zdezorientowany, Adaś zasypiał na siedząco ale za nic nie mógł usnąć przez to dziadostwo! W końcu odpaliłam neta i czytam sposoby na czkawkę: picie, coś kwaśnego, ogrzać kocykiem nóżki, zmienić pozycję dziecka i spacer. Wszystko wypróbowaliśmy prócz ostatniego. Byliśmy już tacy zdesperowani że chciałam ubierać Adasia i wyjść z nim na balkon no bo męczył się już prawie dwie godziny z tą czkawką i końca nie widać. Ale se myślę-gdzie wykąpany na spacer... Wzięłam go na ręce, poszłam do mojej mamy i opowiadam jej wszystko. Na co ona wzięła Adasia na ręce, poszła do kuchni, dała mu na czubeczku łyżeczki troszeczkę cukru i EUREKA! Jak ręką odjął! Adaś zasnął momentalnie a ja chciałam uwiesić się mamie na szyi ze szczęścia :)

    P.S. Zdarzyło Wam się żeby dziecko czkało prawie dwie godziny? Płakać mi się chciało i nawet na pogotowie chciałam jechać!

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 wrote:
    Kava czytalam ze mozna bialko przrelac tez. I przelalam bo wosku nie mam z czego aktualnie zrobic. A ta szklanke z przelanym bialkiem stawia sie pod lozeczko i przed switem wylewasz... Zobaczymy

    Koniecznie daj znać czy pomogło!

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Koniecznie daj znać czy pomogło!
    Nie pomoglo, jest 23, poszedl spac o 19.30 i mial juz z 6 pobudek. On spi na boku i sie przez sen czesto na brzuch przewraca i placze. Ale to chyba zeby bo placze w lozeczku i raczkami po buzi trze. Wlasnie go polozylam do wozka bo juz mam dosyc latania co pol godziny i go lulania.polozylam sie na tapczanie u niego, wzielam koldre i bede tu koczowac. W wozku najwyzej go zabujam i juz. Masakra doslownie.
    Agat u mnie trwa to juz 1,5 miesiaca a dopiero wyszla jedna dolna jedynka, oby sie wyrobil do stycznia z tymi zebami, bo bede miala ciezki powrot do pracy

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 wrote:
    Nie pomoglo, jest 23, poszedl spac o 19.30 i mial juz z 6 pobudek. On spi na boku i sie przez sen czesto na brzuch przewraca i placze. Ale to chyba zeby bo placze w lozeczku i raczkami po buzi trze. Wlasnie go polozylam do wozka bo juz mam dosyc latania co pol godziny i go lulania.polozylam sie na tapczanie u niego, wzielam koldre i bede tu koczowac. W wozku najwyzej go zabujam i juz. Masakra doslownie.
    Agat u mnie trwa to juz 1,5 miesiaca a dopiero wyszla jedna dolna jedynka, oby sie wyrobil do stycznia z tymi zebami, bo bede miala ciezki powrot do pracy

    Ząbkowanie to trudny temat. Jedne dzieci nic nie odczuwają, inne strasznie przeżywają. Adaś też mi okropnie marudzi. W nocy by było ok gdyby nie to, że strasznie się rzuca po całym łóżeczku i co chwilę płacze bo gdzieś się uderzy o szczebelki (pomimo ochraniaczy). Ja jestem pewna że to zęby :( Dobrze że masz jakiś patent żeby jakoś przetrwać te noce (chodzi mi o wózek). Gdybym ja Adasia mogła włożyć do wózka to też bym chętnie korzystała. Niestety od dawna wózek go parzy w dupkę.
    pomimo wszystkiego życzę dobrej nocy.

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Ząbkowanie to trudny temat. Jedne dzieci nic nie odczuwają, inne strasznie przeżywają. Adaś też mi okropnie marudzi. W nocy by było ok gdyby nie to, że strasznie się rzuca po całym łóżeczku i co chwilę płacze bo gdzieś się uderzy o szczebelki (pomimo ochraniaczy). Ja jestem pewna że to zęby :( Dobrze że masz jakiś patent żeby jakoś przetrwać te noce (chodzi mi o wózek). Gdybym ja Adasia mogła włożyć do wózka to też bym chętnie korzystała. Niestety od dawna wózek go parzy w dupkę.
    pomimo wszystkiego życzę dobrej nocy.
    Dziekuje i wzajemnie :-*

    alisss87 lubi tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 1 listopada 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha dziewczyny, jesli lubicie czytac to polecam dyskont ksiazkowy aros.pl. maja teraz promocje na ksiazki. Ja tam kupuje juz jakis czas i srednio jest taniej 10zl na ksiazce. Nie maja chyba takich najswiezszych nowosci, ale takie sprzed paru miesoecy juz tak. Bajeczki, wierszyki ladnie wydane w twardych oprawach kupowalam za smieszne pieniadze. Max chyba 6zl placilam. Sa drozsze wiadomo, ale wsrod tych tanich mozna duuuzo wybrac. Nie jest to reklama tylko pisze bo lubie kupowac ksiazki i czytac, a dostalam wlasnie maila o tej promocji. Moze ktos skorzysta ;-)

    alisss87, Kava, Mama_Julka lubią tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • agat Ekspertka
    Postów: 161 53

    Wysłany: 2 listopada 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 13:44

  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 2 listopada 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilianna, ja ci coś powiem.
    Zrobiłam to samo. dałam całe jajko małemu bo sie zapomniałam. Z tym, ze nie było żadnej reakcji alergicznej.
    Ale przecież kiedyś to jajko byś i tak musiała dać do spróbowania, prawda? Do osiemnastki byś z tym raczej nie czekała.
    Nie przejmuj sie mężem. Tak to już jest, ze rodzice dziecka obwiniają sie o różne rzeczy nawzajem. Najlepiej by było tego nie robić, ale...

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 2 listopada 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a to nie można dawać jeszcze całego jajka? Przyznam szczerze że nie wiedziałam o tym. Tutaj pewnie chodzi o alergię tak? Jak byliśmy nad morzem to rano zawsze dawałam Adasiowi rozgniecione jajko z twarożkiem, wcinał z uśmiechem na buzi. Ja to dopiero jestem wyrodna matka-nawet mi do głowy nie przyszło że coś może się stać :/

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
‹‹ 2913 2914 2915 2916 2917 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ