Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
iNso87 wrote:Ola i u Was byla impreza no tak:) A co jednak dzis juz @ przyszla???
Dziewczyny to wstawcie zdjecia swoich solenizantow:)
Ja w lozku i nie dam rady zasnac:/
Edit.
Tak wroce do prezentow dla dzieci to u nas dla Leny faza wrocila na klocki drewniane.. mega blocksy niestety wraz ze zbieraczem w kacie stoja. I zamiast puzzli normalnych(jakos nie do konca chyba wie o co chodzi z nimi) woli te takie drewniane ukladanki, puzzle z uchwytami.no i planuje dzis szefowi powiedziec o ciazy bo w czwartek mam.wizyte i bede chciala na l4 juz isc. Ostatnio nie dosc ze chora to mdlosci, dzis ledwi sniadanie utrzymala a najgorsze te zawroty glowy, moment nogi mi mikena szaro przed oczami... Oj jakos ciezej tej poczatki niz wczesniej
7w3d 💔 -
Justyna dobrze, ze idziesz na l4. Szkoda sie meczyc jak sie zle czujesz.
My wczoraj mielismy jechac do meza rodzicow i babci. Babcia meza calkiem mloda jest jak na prababcie bo cos po 70tce i organizowala prawnukom jak co rok mikolajki, czyli po prostu nakupowala pewnie jak zwykle slodyczy i koperta dla kazdego prawnuka. Przyjechala siostra meza z Lodzi z dziecmi. My juz gotowi prawie do wyjazdu a tu tel, ze mala ich ma ospe. Zuza zawiedziona, bo uwielbia dziadkow a trzeba bylo siedzoec w domu. Dzis juz pojechali spowrotem do Lodzi. Powiedzcie mi jaki jest bezpieczny czas, po ktorym mozemy tam jechac do dziadkow? Dzieci chorych nie ma, ale boje sie, zeby nie zafundowac swoim ospy na swieta. Czytalam, ze wirus ospy wstretny jest i nawet w powietrzu sie utrzymuje dlatego boje sie poki co tam jechac.
Mialam dzis wizyte u dermatologa z Zuza z tym jej znamieniem nad posladkiem, ale dr nie przyjechal i przelozona na jutro. Mam stresa strasznego.
-
sabinaaa wrote:
My wczoraj mielismy jechac do meza rodzicow i babci. Babcia meza calkiem mloda jest jak na prababcie bo cos po 70tce i organizowala prawnukom jak co rok mikolajki, czyli po prostu nakupowala pewnie jak zwykle slodyczy i koperta dla kazdego prawnuka. Przyjechala siostra meza z Lodzi z dziecmi. My juz gotowi prawie do wyjazdu a tu tel, ze mala ich ma ospe. Zuza zawiedziona, bo uwielbia dziadkow a trzeba bylo siedzoec w domu. Dzis juz pojechali spowrotem do Lodzi. Powiedzcie mi jaki jest bezpieczny czas, po ktorym mozemy tam jechac do dziadkow? Dzieci chorych nie ma, ale boje sie, zeby nie zafundowac swoim ospy na swieta. Czytalam, ze wirus ospy wstretny jest i nawet w powietrzu sie utrzymuje dlatego boje sie poki co tam jechac.
Mojej szwagierki trójka dzieci ma jedno po drugimteraz choruje ostatni, najmłodszy. Ona się cieszy że na święta będą wszyscy zdrowi
pytałam ją jak to jest z tym zarażaniem to mi powiedziała że zaraża się do momentu kiedy wyskakują krosty, jak już są zasuszona i nie pojawiają się nowe to dziecko nie zaraża. Ale to tylko ona mi tak powiedziała więc lepiej sprawdź to u jakiegoś "medycznego" źródła
ja w niedzielę organizuję Adasiowi urodziny i mam nadzieję że oni już w pełni zdrowi przyjadą bo jak Adasia wysypie na święta to się załamie
Ja dziś w pracy pierwszy dzień sama na stanowisku. W pewnym momencie myślałam że się rozpłacze. Każdy co chwile coś ode mnie chciał i oczywiście wszystko pilne na wczoraj... Ahhh mam doła18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
sabinaaa wrote:Justyna dobrze, ze idziesz na l4. Szkoda sie meczyc jak sie zle czujesz.
My wczoraj mielismy jechac do meza rodzicow i babci. Babcia meza calkiem mloda jest jak na prababcie bo cos po 70tce i organizowala prawnukom jak co rok mikolajki, czyli po prostu nakupowala pewnie jak zwykle slodyczy i koperta dla kazdego prawnuka. Przyjechala siostra meza z Lodzi z dziecmi. My juz gotowi prawie do wyjazdu a tu tel, ze mala ich ma ospe. Zuza zawiedziona, bo uwielbia dziadkow a trzeba bylo siedzoec w domu. Dzis juz pojechali spowrotem do Lodzi. Powiedzcie mi jaki jest bezpieczny czas, po ktorym mozemy tam jechac do dziadkow? Dzieci chorych nie ma, ale boje sie, zeby nie zafundowac swoim ospy na swieta. Czytalam, ze wirus ospy wstretny jest i nawet w powietrzu sie utrzymuje dlatego boje sie poki co tam jechac.
Mialam dzis wizyte u dermatologa z Zuza z tym jej znamieniem nad posladkiem, ale dr nie przyjechal i przelozona na jutro. Mam stresa strasznego.
Aliss to praca pod niezla presja. Mysle ze kolejny raz bedzie lepiej. Dasz rade.
Kasia nie powiedzialam szefowi, jutro ide do inyernisty po zwolnienie w zwiazku z choroba do konca tego tygodnia a w czwaryek mam ginekologa i chce l4 juz ciazowe. Wtedy przejade sie do biura w piatek lub w poniedzialek powiem mu, przekaze co mam do przekazania i tyle. Teraz ksiegowa odchodzi, znalazla cos innego to takie cyrki jej urzadzil przed odejsciem, ze pewnie zaluje ze mu mowila bo ma umowe do konca roku terminowa, wiec nic nie musiala mowic. Bez wypowiedzenia. Wiec ja nie bede sluchac ze moze to 500+ mnie skusilo czy co tam , dam zwolnienie i pa. I tak tam juz nie wracac nie chce bo skladek nie placi i okrada kontrahentow wystawiajac lewe faktury , ile mozna na to patrzec. Zrrszta ma tyle spraw sadowych ze w koncu pojdzie siedziec.7w3d 💔 -
justyna14 wrote:Ponoc jest szczepionka na ospe ze jak dziecko nawet mialo kontakt to nie zachoruje. Ale nie wiem jakby to mialo dzialac, takie info od pediatry mamy. Swoich nie szczepilam, bo wole zeby za mlodu przeszli. Mysle ze taki bezpieczny okres to dwa tygodnie. Bo chyba tyle moze sie wykluwac choroba.
Tak jest szczepionka na ospę. Dzieci, które chodzą do żłobka mają ją refundowaną. W przeciwnym razie trzeba płacić. Ale ja po wywiadzie z doktorem nie szczepię, pomimo refundacji. Szczepionka nie zapobiega a odracza ospę a wiadomo że im szybciej tym lepiej.
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Cześć dziewczyny
Bedzie mnie tu troszke mniej w najblizszym czasie. Filip zrobił się bardzo wymagający, do tego te starania.. nie chce sie nakręcać a wiecie ze tutaj niewiele brakuje
Odkad Filip sie urodził nie zabezpieczamy się, minely juz 2 lata, czas sie wziąć za siebie a nie uzalac sie ze nie wychodzi, a na pewno siedząc tutaj caly czas i nakrecajac sie nic nie zdzialam. Od czasu do czasu sie odezwe na pewno
Buziaki :*03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
Ola_45 wrote:Cześć dziewczyny
Bedzie mnie tu troszke mniej w najblizszym czasie. Filip zrobił się bardzo wymagający, do tego te starania.. nie chce sie nakręcać a wiecie ze tutaj niewiele brakuje
Odkad Filip sie urodził nie zabezpieczamy się, minely juz 2 lata, czas sie wziąć za siebie a nie uzalac sie ze nie wychodzi, a na pewno siedząc tutaj caly czas i nakrecajac sie nic nie zdzialam. Od czasu do czasu sie odezwe na pewno
Buziaki :*
Ola nie opuszczaj nas.
Z mojej strony mogę obiecac, że nic o staraniach nie będę pisać.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Sto lat dla Lenki
Inso moje to wzrostowo sa raczej rowno z rowieanikami, raczej z tych wyzszych bo oboje z mezem wysocy jestesmy, ale drobni, zwlaszcza zw ostatnio choroby nas nie opuszczaja.
U mnie po poniedzialkowych wymiotach dzis biegunka a mialam na 10 jechac do pracy szefowi l4 zawiesc i poqiedziec o ciazy i zastanawiam sie czy dojadw ;-(7w3d 💔 -
My po bilansie, Filip ok 95cm, waga 14,3kg Filip sie darł a ta stara franca g9 osłuchiwała, dziwne ze cos slyszala, tak szybko zmieniala mieksce ze az niem9wliwe to jest. Uzebienia nie sprawdzala, zaznaczyla ze pelne. Ogolnie porazka jakas03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
Poldunia wlasnie zasnela, ale sienkrecila
Inso pracodawca przyjal informacje neutralnie. Gratulacji nie bylo, ale tez nic niemilego. Powiedzialam, ze tetaz lapie wszystko bo organizm skupil sie na ciazy i bede chciala przejac szybko na ciagle zwolnienie zeby nie byli sytuacji jak teraz ze dzien dwa jestem potem 3-4 mnie nie ma bi chora. Zgodzil sie ze tak bedzie najlepiej, jesli dzis dostane zwolnienie juz to mam mu dac znac. Powiedzialam ze oczywiscie przekaze wszystko komu trzeba bedzie i w razie co jestem pod telefonem. Tyle. Takze tak neutralnie. Myslalam ze bedzie gorzej.
Poczatki tej ciazy mega slabe, najpierw choroba teraz jelitowka od poniedzialkukatar mnie wykancza a do tego biegunka
no nic, trzeba przetrwac. Dzis wizyta o 14.30 ale bez usg jeszcze. Bede chciala usg przed swietami wymusic
ttzymajcie kciuki
7w3d 💔 -
iNso87 wrote:Justyna no to zdrowia zycze, zebys jak najszybciej doszla do siebie i zaczela cieszyc sie ciaza;) no i dobrze to jak wyszlo z pracodawca. Wogole spojrzalam na Twoje suwaczki i fajnie sie ulozylo Pola 2 same a u Olka 3 same hehe
Ja dzis nalesniki zrobilam dla dzieci i Malza na slodko a sama zjadlam wlasnie dwa ze szpinakiem,serem i czosnkiem..normalnie dla mnie niebo w gebie. Zabilabym chyba za takie nalesniory:d
A teraz czekam jak na zbawienie na Laure i Malza bo juz zmula z Lena siedziec samej...
Jak ribisz ten farsz do nalesnikow?7w3d 💔