Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Anel fajna aplikacja, teraz ciągle obserwuje jak pływa to maleństwo
czarnamaalina ja też tak mam, raz na lewy bok raz na prawytylko ze zauważyłam że na prawym boku czuje dyskomfort w podbrzuszu takie lekkie kłucie
Anel lubi tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualny
-
To może i ja się w końcu przedstawię
Czytam Was właściwie od początku, ale jeszcze ani razu się nie odezwałam.
Termin porodu mam na 17.12. Na stanie 20-miesięczna córka, którą nadal karmię piersią. Jestem 36-letnią weganką, która nie przyjmuje żadnych suplementów. W poprzedniej ciąży tez niczego nie zażywałam, a wyniki książkowe, córka wielka i zdrowa:) Kwasu foliowego też nie konsumuję, a to dlatego, że zbadałam sobie jego poziom i okazało się, że mam go sporo ponad normę.Generalnie ponoć łykanie kwasu foliowego nie ma sensu po 6 tygodniu ciąży, bo cewa nerwowa jest już wtedy wykształcona.
Mam zdanie na każdy poruszany i żarliwie dyskutowany przez Was temat (poród cc vs. sn, kredyty, tracy hogg, chore dzieci...), ale nie będę się aż tak rozpisywać (póki co)
Podobnie, jak niektóre z Was, też uważam, że za bardzo się nakręcacie i niepotrzebnie stresujecie. Pomyślcie sobie, że w takiej np. Norwegii przez całą ciążę jest JEDNO usg (w 18 tyg.). Tak, wiem, dla mnie to też przegięcie:), ale w Polsce przegina się w drugą stronę - cała ciąża i poród są za bardzo zmedykalizowane (suplementy, luteina "profilaktycznie", opieka lekarza, a nie położnej, panika z powodu plamień, skracające się szyjki...). I tak, ja też niestety w jakimś stopniu ulegam temu "szałowi", ale pomyślcie same - gdyby taka np. Alicja poszła na usg teraz albo dopiero na prenatalne, to w ogóle nie wiedziałaby o jakiejś nieprzyrastającej becie, za małym zarodku itd. Może więc mają trochę racji Anglicy i inni Norwegowie, którzy uważają, że do 12 tyg. będzie co mam być i nie ma co latać co 5 minut na bety i inne usg. U nas tej histerii dodatkowo sprzyja fakt, że 80 % kobiet idzie na zwolnienie "na ciążę" i potem siedzą w internetach i wymyślająZa granicą większość kobiet pracuje do końca ciąży, nie ma suplementów dla ciężarnych, lekarza w normalnej fizjologicznej ciąży się nie ogląda i jest git
kwiatakacji, fresa, Flakonik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczarnamaalina wrote:
Powiedzcie mi czy Wy też macie problem z ułożeniem się wygodnie w łóżku? Ja krece sie z boku na bok i nie mogę sobie miejsca znaleźć -
a ja dalej spie na brzuchu
, musze sie tym nacieszyc bo niedlugo tylko boczki mnie czekaja
justyna14 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpjqx5pl8m.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Dzięki, fresa:)
Tak, w Polsce, ale z racji mojego wykształcenia i zawodu oraz 4-letniej emigracji jestem zorientowana w tematach skandynawskichfresa, Flakonik lubią tę wiadomość
-
Witaj Kaatka
Z jednej strony masz racje ale z drugiej sie nie zgodzę. Są różne przypadki i nie zawsze natura sama poradzi sobie z ciążą, niektóre kobiety mają z tym problem i muszą jej w tym pomóc (gdyby nie wiedziały ze cos jest nie tak to prowadziłyby np aktywny tryb życia a takie słabe malenstwo nie przetrwałoby tego) Piszesz o Luteinie , są kobiety które maja za mało progesteronu a który jest ważny do utrzymania ciąży, i gdyby nie wizyta u lekara przed 12 tc taka ciaza by sie nie utrzymała bo w tym wypadku potrzebna jest do tego luteina. I mamy wtedy myśleć, natura tak wybrała? skoro w niektórych wypadkach można jej pomóc i nie stracic ciazy? Ja od początku miałam bóle i kłucia w podbrzuszu tak silne ze nie mogłam funkcjonować normalnie, wybrałam sie juz w 5 tc do lekarza, dostalam luteine i zwolniłam troche tempo i co mialam tez nie isc? tylko czekać na bieg wydarzeń? może poronie a może nie , tylko ze pozniej plułabym sobie w twarz ze mogłam zrobić cokolwiek a nie zrobiłam nic. Takie jest moje zdanie , każdy ma swoje, są kobiety które wielokrotnie traciły ciaże i nie wyobrażam sobie na ich miejscu czekać z założonymi rękami co będzie.
Anel, Kate4, justyna14, alicja_ lubią tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
ja na zielonej wyspie tu mamy 2 usg na cala ciaze, no chyba ze sa jakies komplikacje to wiecej oczywiscie, wydaje mi sie ze lekarze w pl troche naciagaja pacjetki na niepotrzebne badania ktore tak naprawde nie ma potrzeby robic jak wszystko przebiega prawidlowo pozniej dziewczyny niepotrzebnie sie stresuja
kaatka lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpjqx5pl8m.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
nick nieaktualnyJa śpię jeszcze na brzuchu i narazie jest mi wygodnie
Dużo moich koleżanek , które już mają dzieci poleca tą poduszkę w kształcie litery C lub rogala (każdy to inaczej nazywa), że do spania z brzuchem super a i potem się przydaje, przy karmieniu, jako barierka dla małego dziecka itp.. Ja na pewno będe taką sobie kupować , no ale to w momencie kiedy będzie mi już potrzebna.
Kaatka witamy. Zgadzam się z Tym co piszesz , ale muszę przyznać , że to dlatego, że mi się coś w głowie przestawiłoMieszkałam jakiś czas w UK i orientowałam się jak wygląda tam prowadzenie ciąży i byłam spanikowana. Wiedziałam, że chcę ciążę i poród w PL, bo są lekarze, badania itp.. Wyobrażałam sobie siebie jako spanikowaną ciężarna, robiącą wszystkie możliwe badania, mającą min.2 lekarzy prowadzących, jedzącą wszystkie możliwe suplementy dla ciężarnych. Jak odwiedzałam ciężarnę koleżanki to już się stresowałam moją przyszłą ciążą
I co.... zaszłam w ciążę i jak ręką odjął. U lekarza byłam raz potwierdzić ciąże, następne dopiero USG prenatalne. Biorę tylko kwas foliowy ( zgadzam się , że ma to tylko sens na początku), ale krótko przed ciążą rzuciłam palenie więc miałam zaburzone przyswajanie i możliwe niedobory. Nie mam pojęcia dlaczego ale nie roztrząsam swojego stanu (może narazie). Może to hormony, może jakaś klapka się przestwiła
Dlatego tak jak pisałam wcześniej rozumiem wszystkie dziewczyny i te co się przejmują i te co są spokojne. Byłam po obu stronach
fresa, kaatka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Poz!omka. wrote:Ja od początku miałam bóle i kłucia w podbrzuszu tak silne ze nie mogłam funkcjonować normalnie, wybrałam sie juz w 5 tc do lekarza, dostalam luteine i zwolniłam troche tempo i co mialam tez nie isc? tylko czekać na bieg wydarzeń? może poronie a może nie , tylko ze pozniej plułabym sobie w twarz ze mogłam zrobić cokolwiek a nie zrobiłam nic. Takie jest moje zdanie , każdy ma swoje, są kobiety które wielokrotnie traciły ciaże i nie wyobrażam sobie na ich miejscu czekać z założonymi rękami co będzie.
). Jasne, że jak ktoś wymiotuje non stop, ma silne bóle albo krwawi, to powinien sprawdzić, czy nic się nie dzieje. Sama pojechałam do szpitala (moja lekarka jest jeszcze na urlopie), jak plamiłam (w tej ciąży, w poprzedniej nie, bo wtedy to było plamienie brązowe, niczemu niezagrażające). Chodziło mi o podejście typu "jestem w ciąży, to zaczynam łykać luteinę i suplementy, profilaktycznie, bo wszyscy tak robią". I nie obwiniam tutaj tak bardzo samych ciężarnych, tylko lekarzy - to oni często, jak napisała fresa, wmawiają coś swoim pacjentkom, zalecają niepotrzebne tabletki i generalnie straszą, uzasadniając w ten sposób swój udział w całym procesie. Bo prawda jest taka, że lekarz jest od leczenia stanów patologicznych, więc w zdrowej, niezagrożonej ciąży opiekę nad pacjentką sprawować powinna położna, która jest od fizjologii, nie od patologii
kwiatakacji lubi tę wiadomość
-
witam tak w ogóle
kolejny tydzień ciąży za mną
nim się obejrzymy będziemy już na półmetku a potem to już zleci moment
Miłego weekendu wszytskim życzę
Anel cieszę się, że wczoraj wszystko dobrze się skończyłoleż i odpoczywaj
fresa, kwiatakacji, Anel, Flakonik lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
I jeszcze jedno: sama teraz biorę luteinę, bo mi kazali w szpitalu po plamieniach, ale nie wiem, czy robię dobrze:( W poniedziałek w końcu idę do mojej lekarki, to z nią pogadam..A moje wątpliwości wynikają z tego, że:
a) nikt mi nie zbadał poziomu progesteronu, więc tak naprawdę nie wiadomo, czy ta luteina jest mi potrzebna,
b) niepotrzebne przyjmowanie progesteronu we wczesnej ciąży może powodować wady układu moczowego u dziecka (o czym się w Polsce w ogóle nie mówi, podobnie jak o badaniach wykazujących na skutki uboczne przyjmowania no-spy),
c) nic mi się nie odkleja, nie mam żadnych krwiaków, więc to plamienie to prawdopodobnie nic takiego, a naszprycowali mnie luteiną na maksa
d) w ulotce napisane jest, że rzadko (ale jednak) może powodować plamienia, wiec możliwe, że to drugie plamienie było wynikiem przyjmowania luteiny po pierwszym
-
Witam wszystkie mamy !
Zaczne od tego, ze baaaaaardzo sie ciesze ! Jestem w 6 tygodniu ciąży , dzis widzialam bijace serduszko na usg !
to poprostu cud ! Moja szansa na ciaze byla naprawde znikoma ( choruje na pcos, niedoczynnosc tarczycy i insulinoopornosc ) . Termin porodu 28grudnia
))))))))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2015, 15:53
Madzisek, Madzisek, kwiatakacji, fresa, Anel, Kate4, menka, justyna14, lilianna, Flakonik, KASIA XXXX, niania.ogg lubią tę wiadomość
UpragnionaPrzyszlaMama -
Tyle tu piszecie, że nie masz szans, by odpisać
Któraś pisała o tym, że jej dzidziuś ma tętno 182. Mój synek też miał takie na badaniu genetycznym i wszystko z nim i serduchem jest ok.
Co do luteiny, to ja mam teraz brać 3x1 (przez plamienia), po kilku dniach 2x1, a potem będziemy odstawiać, pewnie pod koniec maja. I dobrze, bo w poprzedniej ciąży brałam do 20tc i do tego czasu też zdarzały mi się wymioty, więc nie wiem, czy to nie jest przypadkiem z tym związane.
Co do wielkości naszych maluchów, to moja ginekolog ostatnio nie mierzyła mojego, bo powiedziała, że skoro bije mu serducho, to na tym etapie wszystko powinno być dobrze. Ufam jej, chociaż dopiero zaczęłam do niej chodzić i mam nadzieję, że ma rację. Dowiem się pewnie, jak sprawa się ma za 10 dni, bo wtedy mam usg genetyczne.
Wciąż mam dość mdłości i wymiotów. Chwilami mam wrażenie, że są nieznacznie słabsze, ale dalej nie ustąpiły. Ech, trudno się przez nie cieszyć ciążą i ukrywać ją przed innymi, zwłaszcza w pracy, ale daję radę
Miłego weekendualicja_ lubi tę wiadomość
23.03. - 13 dpo - 108 (3 tc 5 dzień), 25.03. - 15 dpo - 316 (4 tc), 01.04. - 22 dpo - 3541 (5tc)
14.04. -- 6t6d
-
witajcie dziewczyny
kaatka - po części się z Tobą zgodzę
ALE oczywiście mam pewne ale
gdybym nie badała bety, nie poszła wcześnie do lekarza, zrobiła tylko test i poszła na usg w 12 tc to .... nie wiem czy bym tu jeszcze z Wami pisała, bo moja ciąża 3 lata temu obumarła w 7tc a dowiedziałam się o tym w 10tc i to tylko dlatego że lekarz zrobił mi usg (z własnej woli, wcale nie nalegałam bo myślałam że kolejne będzie w 11-12tc). Żadnych plamień, żadnego bólu, po prostu ciąża obumarła. Część takich ciąż kończy się bez wywoływania poronienia a część ... krótko mówiąc potrafi narobić bałaganu w środku. U mnie poronienie wcale nie chciało się samo zacząć.
Tak było i tym razem.
Też nie zaczęłoby się samo. Beta wciąż rosła, ostatnio badałam w poniedziałek - była ponad dwukrotnie wyższa niż 7 dni wcześniej, zero plamień, zero bólu - a ciąża się nie rozwijała.
W szpitalu dopiero okazało się że może to być ciąża heterotopowa. Czyli poza pęcherzykiem pustym w jamie macicy rozwija się drugi pozamacicznie - nie muszę chyba dodawać że jest grozny dla zdrowia i życia kobiety?
Zatem mimo łyżeczkowania mam nadal badać betę, mimo że już dziecka z tego nie będzie, żeby sprawdzić czy nie rozwija mi się gdzieś w jamie otrzewnej na przykład druga ciąża.
Tak więc fajnie być mniej świadomą i wyluzowaną - owszem - bo wtedy ten stan jest przyjemny. Taką miałam pierwszą ciążę. Z której zresztą urodziła się dziewczynka z zespołem DOwna
Potem już żadna kolejna nie była spokojna. I żadna kolejna nie będzie.
Zazdroszczę spokoju. Ja go już dawno straciłam.
Życzę dużo zdrowia i zachowania takiego spokoju do końca
PS. To co mnie spotkało to naprawdę statystycznie wielka rzadkość więc proszę nie brać sobie tego za bardzo do serca. Ale nie można powiedzieć że monitorowanie ciąży nie jest słuszne. Bo zdarza się że można się przekręcić ... po prostu.KASIA XXXX lubi tę wiadomość