Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha tak no wiecie,to już prawie panienka..zaraz 9msc.. 😄😂🤪😘 hehe
A włosy Jej tak pojasnialy. Jak się urodziła miała ciemny brąz prawie czarne. A dziś to w sumie nie wiem czy to jasny brąz czy ciemny blond? 🤔😉
Do Leny fryz podobny i kształt głowy. Ale już oczy i usta to zupełnie co innego. Lena jest jak mój Daniel wielkie usta i oczy a Lidka już małe usteczka i mniejsze oczy jak u mnie. -
Też myślałam że to Lena. Podobna do niej
Lena też była z wyglądu bardziej dorosła niż na swój wiek. Śliczne masz córki inso. Gratuluję!
Ja się narobiłam z mężem. Nagotowalismy jedzonka. Umyłam kuchnię bo jeden wielki tłuszcz. Tak pryskalo że szok. We wszystkim tyle wody w mięsie przede wszystkim że zamiast się smażyć to najpierw strzela a potem się gotuje jak ta woda wyjdzie z mięsa.
Zrobiliśmy dekoracje z balonów w kształcie dinozaurów i jednorożców 😁. Kupiliśmy te foliowe ale nie pompowalismy helem. Te z powietrzem dłużej się trzymają. Jeden mamy chyba od września.
Jutro tylko sałatka z brokula i jajka zrobimy i fajrant. I torta odebrać. Można się wypunktować i czekać na gosci. Wrzucę jutro fotkę naszych solenizantówiNso87 lubi tę wiadomość
-
Aneczka Laura też już jaka duza wow! 🥰😍 Ale rosną nam te dzieci 😁 Lena chyba jest bardzo wysoka? I też już taka poważna 😘 śliczne Dziewczyny 🥰😍
Aneczka może marudy przez te choroby jeszcze ? Jutro nowy dzień, i napewno będzie lepiej! 🙂
Malz do mnie dziś mówi,że Teściowa dzwoniła, na obiad jutro zapraszała. Oczywiście pięknie odmówiłam,bo ogonki też będą a ja chcę mieć dzieci zdrowe... W środę bilanse także nie dziękuję. I tak tydzień wcześniej zapisałam zamiast w grudniu także NIE! 🤪 -
Jeju ja dalej kp i brak @ ale czasem tak już mnie ten brzuch cmi,że masakra. Teraz leżę oglądam film i czuję jakbym miała zaraz dostać wrednej.. i już kurwa chyba kilo słodyczy wpierdolilam ...😠😔 Jak nie przestanę karmić to nie schudnie. A jak się rozpedze to i przytyje niedługo.. nie mogę przestać. Co za życie 🙄🤪🙈
-
Aneczka w jakim foteliku jeździ Laurka? Nie pamiętam czy zmienialas na nastepny już jakis czy w skorupie dalej wozisz?
My dziś przesiadkę zrobiłyśmy do Caretero Ibiza jeszcze po Lenie. Dobrze,że nie sprzedałam a w stanie super jest,bo od nowosci go mamy. Mam nadzieję,że przestanie jeczec w aucie bo czasem się jeszcze zdarzało.
Od dziś moje dziecię usprawniło sztukę siadania. Sama zaczęła siadać z pozycji na brzuszku. Także mogę zaliczyć Jej to,że sama usiądzie. Za to raczkuje dalej na siedząco tj. podsuwa się pupka. Ominie to raczkowanie chyba,bo zaczyna chwytać się czegokolwiek i wstawać. Narazie staje na kolanka pomału. Na stopki jeszcze nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2019, 22:11
-
Aneczka aaaaaa faktycznie już sobie przypomniałam.. przecież pisałaś jakoś latem🙈 no tak..taka to moja właśnie pamięc.. jak nazwe napisałaś Joie to odrazu przypomniało się...
Hmm.. różnie. W nocy cyc jest z dwa razy jeszcze. Jak wstanie to je albo kaszkę na wode, albo kanapke albo jajecznicę z bułeczka i masłem albo coś tam jeszcze. Potem jeszcze cycek bądź drożdżówka albo bułka w zależności co na śniadanie było i drzemka. Potem mamy zupę albo swoja albo słoik, potem obiad to też różnie, jakoś tam cyc w między czasie i drzemka następna. Popołudniu już owoce,z resztą banan to i w dzień czasem się przewinie gdzieś. Na kolację to też albo kaszka albo jogurt jeszcze o, jest też jogurt też czasem na śniadanie I bądź II. Różnie u nas. Ogólnie Lidka często coś zuje ale nie wiem czemu w wagę to nie idzie 😂🤔🤷Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2019, 18:08
-
Hej.
My po urodzinach. Nie mam fotki bo jakoś nie ustawiłam dzieciaków razem. Szymek zajął się prezentami to się bawił cały dzień że nawet jeść nie chciał.
Wszystko się udało, dzieci zadowolone. Mnie wczoraj ścięlo z nóg, najpierw brzuch bolał i brało na wymioty, wieczorem miałam dreszcze i było mi zimno a potem gorąco. W nocy oddałam Pole mężowi bo nie byłam w stanie jej uśpić. Dziś wstałam z zawrotami glowy i osłabiona ale potem już puściło i został ból gardla. Oby wrócić do formy przed weekendem bo jedziemy do Kołobrzegu na odpoczynek hehe.
Aneczka ma ja Pola też marudna. A nawet jak nie jęczy to nic nie da zrobić. Rozpakowanie zmywarki to dla mnie wyzwanie bo ona mi grzebie w niej, albo się zahaczy o drzwi i się zastapie bo mamy w zabudowie i wykończone taka ostra listwa na rogu. Na noc też podałam ibum i nie działało. A viburcol dajesz w czopku czy kroplach? Moje krople Pola wrzuciła gdzieś za łóżko i nie mam jak wyjąć bo nie mogę go przestawić.
Dzwoniła dziś pani z takiego punktu opieki nad dziećmi że przyjmą Pole od grudnia. Zgodziłam się bo nie mam za bardzo innych opcji. Żłobka nie ma. Może będzie w lutym ale nie wiadomo. W miastach obok też nie ma. Ale nie będę jej wozić przecież 15km do żłobka. Znalezc nianie zaufana też ciężko. A niech się okaże że znajdę a ona mi zrezygnuje po 2 tygodniach, albo zadzwoni rano że nie przyjdzie bo ja boli glowa... Ludzie są różni.
Mam mnóstwo wątpliwości bo to jest jedna grupa z mieszanymi dziećmi od roku do 3 lat.
Jest tak około 20 dzieci i 2 panie. Ale jak pytałam to jak trzeba to położą spać 2 razy (bo te maluchy u nich i tak śpią 2 razy) zrobią mleko przed spaniem. To może nie jest jakieś super przedszkole ale nie mam wyjścia. I tak się cieszę że w ogóle znalazło się miejsce.
W weekend pogadam z koleżanką bo ona oddawała syna do żłobka jak miał chyba 10-11 miesięcy a córkę jak miała 14-15miesiecy. Więc ona wie sama dobrze jak to jest. Może mnie uspokoi.
Bo jak ta Polcia tam da sobie radę. Jak ona często się budzi w domu gdzie jej nikt nie przeszkadza. U mnie wisi na rękach, przytula się, jak trzeba to uspie ja na rękach. A tam? Z drugiej strony może trochę się nauczy samodzielności i nie będzie takim cyckiem mamusi.
Pocieszcie mnie troche
-
Natalka ja Cię nie pociesze.. ja jestem tak emocjonalna, że czasami mnie to przeraża. Ale masz dużo racji i napewno krzywda jej się tam nie stanie. Zastanawia mnie tylko fakt jak te 2 panie radzą sobie z taka ilością małych dzieci. To u Leny jest 2 panie Ale dzieci już samodzielne.
-
Też się zastanawiam. U Szymka tak samo, a nawet więcej bo jest pomoc na cały dzień i nauczycielki pracują po 4h. Byłam tam w razy jednego dnia raz koło 12 pogadać i o 15 zawiozłam podanie to tam było cichutko. A naliczyłam 18 kurtek w szatni. O 12 to dzieci może się szykowały do spania więc byli cicho. A potem już parę dzieci było odebranych
-
Sabinaaa sto lat dla Zuzy🥰🥰🎂 jeszcze trochę i powiesz to samo o Kubusiu 😁
Co tu tak cicho???
Ja od dziś już nie czarna 😄 jestem po metamorfozie 🙂 mam brąz włosy! W końcu! Bo już patrzeć nie mogłam na ten odrost zahodowany.. a w ciąży nie zdejmowałem koloru a potem cały czas kp i ciężko było się wyrwać. Wczoraj siedziałam 6h! A dziś prawie 2h. Musiałam rozbić wizytę na dwie,bo z dziewczynami na bilanse byłam. Także wczoraj samo malowanie było a dziś już tylko strzyżenie.
Lidka nie waży jeszcze 9kg ale za tydzień dopiero będzie miała 9msc także może by dobiła 😉 Lena to wiadomo, 21kg cały czas utrzymuje. Ogólnie wszystko ok.
Wczoraj miałam zdrowe dzieci a dziś Lidka jakby katar ma. Nie wiem czy się rozkręci czy będzie tak jak raz już miała,że dwa trzy dni i minie. Myślałam wtedy,że to mogło być od zębów i nie wiem. Zobaczymy teraz.
Aneczka jak sytuacja z odkurzaczem? Zawsze pod koniec roku chyba coś się wali 🙄 Ja ostatnio myślałam o tym robocie. Taki prezent na Święta mi i Malzowi,żeby coś tam stało pod tą choinka.. ale już sama nie wiem. Nie wiem czy chce,bo ja lubię odkurzać. 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 22:01
-
Inso dawaj zdjęcie włosów.
Ja jestem zapisana na grudzień do fryzjera, ale tylko podciąć końcówki. Ja na Wielkanoc "poprawiałam" ombre i wycieniowalamminto był błąd. Wolę jednak całe proste chociaż wtedy są ciężkie.
My jutro jedziemy do spa. Oby tylko Polka chciała tam spać bo ostatnio to jest raczej słabo z nockami u nas.
W ogóle jest taka okropna ostatnio. Ciągle jęczy i płacze. Wczoraj spala na pierwszej drzemce 2.5h wstała i ziewa i trze oczy i płacze. No jak już tyle spala to powinna być radosna i wypoczeta. Nosze ja, ona mnie ściska i przytula. Stawiam ja na ziemi i jeszcze się nie zdążę wyprostować ona już płacze. Popołudniami to tak się drze jak nienormalna jakaś. I na ręce chce, ale nie siedzi, nie przytuli się tylko się wierci. Schodzi, za chwilę znowu na mnie włazi,.to stanie mi na stopach i tak stoi. ja nie wiem co będzie w tym żłobku. Albo będzie tam wyla caly dzień albo się nauczy trochę samodzielności i mnie zostawi. Jest 3 opcja pompowrocie będzie na mnie wisieć do nocy hehe. To jest moja przytulanka, taki tuliś.
Dziś pierwszy raz chodziła po dworze sama. Szła ładnie, za rączkę słychać było tupot butów na chodniku ml. Ale jak zobaczyła trawę to nie chciała iść chodnikiem. Musiałam.ja siła zabrać żeby nie weszła w jakaś niespodziankę na trawie.
-
Laura widzę ma takie same zachowania jak Pola. Ona też pchacza od razu zalapala. Ale ona w ogóle mało się bawi zabawkami bomprzeciez ciągle placze. Teraz dostała spacerówkę dla lalek i chodzi z tą spacerówka. Jest lżejsza to ja sobie sama przestawi jak wjedzie na ścianę