Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale tu cisza. Chyba swietujecie długi weekend.
Mini tak, Pola skończyła rok w sobotę. Zaczyna coraz więcej chodzić. Martwi mnie tylko że ona pijąc teraz Bebilon Pepti dostała suchych plam na nogach z tyłu. Muszę iść do lekarza z nią żeby zmieniła jej mleko. No i jeszcze szczepienie ale chyba pójdę dopiero w grudniu. Bo boje się że zacznie gorączkować a dwa ostatnie weekendy listopada mamy imprezę urodzinowa i wyjazd.
-
Natalka sto lat dla Poli!😘😍🥰 Kiedy to minęło?
Czytałam,że Szymka fotkę chcesz wysłać do minimini. Sama się szykowałam też z tym od dłuższego czasu i wysłałam 7.11. Dziś przyszło mi na email,że zaakceptowali i jest w fotogalerii Lena. Szymona fotę już wyslalas? Bo tam jest Szymek 4lata z grudnia taki jakby podobny?? 😁 Ale nie jestem pewna 😛
-
Co do mleka to się nie wypowiem bo my dalej ko 🤔😕 szaleństwo! 😂🤪
A my w grudniu bilans 4latka z Lena i umawiam odrazu na bilans 9msc Lidke. Także obie za jednym zamachem pójdą. Zastanawiam się tylko czy nie zrobić tego tydzień przed urodzinami,bo boje się,że po urodzinach jak spikna się z drugą rodzinka ogonków..coś może wyjść..🙈🙄 dlatego chyba zrobię to przed..
Ola dobrze,że szczęśliwie dojechaliscie i wszystko ułożyło się po Waszej myśli 🙂
Aneczka nie mam pojęcia z tą skrobia. Robiłaś drugie badanie?? -
Natalka tak myślałam,ale wolałam się upewnić 😁 ciekawe czy w telewizorni puszcza nasze dzieci 😄 Najgorzej,że trzeba siedzieć codziennie i zerkać,czy to czasem nie danego dnia.. 🙄
Aneczka sto lat dla Laurki 😍😘 zdrówka życzę dzieciakom! U nas szczepienia na szczęście jakoś poszły. Raz tylko musiałam przełożyć ostatnie. Także bilans zostaje ten w grudniu, potem już w marcu roczny i szczepienie. Ale to już potem może być i w kwietniu..
Ja bez auta dalej,bo w tym co jeździ Malz do pracy coś padło i nie wiadomo o co chodzi.. czy immobiliser czy to poprostu akumulator ..a jutro powinnam szwy z Laura jechać zdjąć. Pojedziemy już w czwartek. Mój Tato ma wolne to Ja zawiezie. Ja będę mogła zostać w domu z Lidka.Aneczka86 lubi tę wiadomość
-
Ale się pozarlam z mężem...
Szymek bawił się moim telefonem i zablokował mi aplikacje do konta bankowego od kredytu. Mówię do męża konto jest na ciebie to dzwoń odblokować. Wisiał na telefonie po czym przyniol mi żebym wpisała nr klienta. A skąd ja do cholery mam znać nr klienta jak miałam aplikacje. I zaczął mi gadać że jak to ja nie znam itd. więc rzuciłam segregatorem z papierami na podłogę i wyszłam. Potem awantura. Przyszedł jak kąpałam pole i chciał żebym wstała do niego ale powiedziałam że nie mam czasu teraz. I już właściwie do siebie się nie odzywaliśmy.
Ciągle tylko słyszę że siedzę w domu i nic nie robię. Że zrobić przelewy też wielką rzecz (to niech bierze i robi). Gdzie ja byłam, pół godziny w jednym sklepie? Tyle czasu cię nie było i nic nie kupiłaś. A ja lecę jak ta idiotka do sklepu żeby szybko wrócić i taka jestem zestresowana że połowy nie kupię.
Zastanawiam się czy w ogóle jutro obiad robić. Skoro nic nie robię to obiadu też nie ma
-
Aneczka kawał baby z Laury hehe.
Ja spotkałam się teraz ze znajomymi nich synek 10msc jeszcze nie skończył a waży 13.5kg. ma strasznie grube uda i kusi nosić spodnie na 98 bo w mniejsze się nie mieści. A nogawki za długie jeszcze. Body nosi na 86 więc normalnie, ale nogę to ma fest.
Pola w nocy od 3 do 6 można powiedzieć nie spala. Leżała i patrzyła w sufit. Czasem usiadła, czasem oko jej się przymknęlo. Zrobiłam przed 5 mleko i dalej nie spałam dopiero wsadziłam ja do wózka koło 6 i jakoś usnęła.
Byłam w innym przedszkolu, takim punkcie opieki bardziej. Przyjmują dzieci od roku, ale nie mają miejsc. Normalnie osiwieje przez to że nie wiem co znia zrobić.
-
Inso, jak miło, ze pytasz 😉 Ja skonczylam brac antybiotyk i szalu nie ma z tymi uszami. Znaczy jest duzo lepiej, ale jeszcze troche przytkane jedno. Ja skonczylam antyniotyk, to Kuba zaczal. Mial paskudny, gesty, zielony katar. Dr jak zobaczyla, to od razu antybiotyk pisala, zeby zaraz ten katar na uszy nie siadl. Po 2 dawkach katar zrobil sie przezroczysty.
A co do mezow, to im sie wydaje, ze my lezymy. Moj wraca z pracy i sie pyta ciagle "czemu krzyczysz na dzieci?", albo "cos Ty taka zla?". Dzis pojechalam do Zuzi do przedszkola na zebranie. Jak wrocilam do domu po 2 godz, to stary zly az bordowy. Dzieci mu daly niezle popalic (chwala im za to haha) a ja z dzika satysfakcja zapytalam "kochanie, dlaczego krzyczysz na dzieci?". Nie skomentowal tego 😀 Potem sie zalil, ze chcial cos w domu zrobic to sie nie dalo tak wariowali. Bardzo mu dobrze... 😂iNso87 lubi tę wiadomość
-
Co kupujecie dzieciom na urodziny/Mikolaja? Zuzia chciala drewniana kuchnie. Tesciowie kupili jej ta z ikei. Ona nic poza tym nie chce. Ostatnio jej pytam co chce, a ta do mnie "nic, wszystko mam". Siostra moja tez nalega, zeby powiedziec co jej kupic, a ja nie mam pojecia. Chcialabym jakies fajne gry, zebysmy mogli z nia grac przez zime. Polecicie cos fajnego?
-
Sabina my jedziemy za 2 tygodnie na weekend do spa że znajomymi. I mówię dziś koleżance że w sobotę po śniadaniu my się ułatwiamy, na zakupy, kawę potem zabiegi i basen i wracamy na obiad. Oni mają dzieci w takim samym wieku co my. Niech tatusiowie się pomecza. Chociaż na wyjeździe to nie taka męka bo nie trzeba gotować, sprzątać itp. tylko się z nimi bawić, zabrać na hotelowe kulki i na spacer.
-
Mówiłam wam że od kad Pola przeszła na mleko modyfikowane, pije Bebilon Pepti, to wyszły jej atopowe zmiany na nogach? No i niestety nie schodzi i idę w poniedziałek do lekarza. Niech jej zmieni mleko.
Swoją drogą dziwne to. Jak ja ja karmiłam to piłam mleko, jadłam ciasta, bite śmietany itp. ona jadła kaszkę raz dziennie na Pepti i nic. A teraz pije ok 4-5 razy dziennie po 120-150ml i dostała alergii...
Ciągle coś z tymi dziećmi.
-
Ostatnia sprawa. Chcę żebyście mi coś doradziły.
Opowiadałam wam o synu szwagierki Maćku, który ma stwierdzone zachowania że spektrum autyzmu. Ogólnie jest już coraz lepiej terapia i zajęcia w przedszkolu dają efekty. Ale mimo to te zachowania wychodzą jeszcze.
Ale mam mieszane uczucia co do jego zachowania w stosunku do nas-doroslych. Jak się z nimi spotykamy to Maciuś już ładnie się z szymkiem bawią. Ale jak coś idzie w złym kierunku to ja czy mąż zwracamy uwagę (nie skacz po meblach, zejdź z krzesła). Szwagry rzadko kiedy, i jak tylko koja mąż się odezwie to Maciuś jak obrońca Szymona idzie zbić mojego męża. Albo mówi "nie lubię wujka" . Tolerujemy to ze względu na jego chorobę.
Wczoraj mąż poszedł pomoc jakieś meble przestawić i wziął Szymka, który bardzo się cieszyl że idzie do Maćka. Mieli zostać do wieczora a wrócili po 20min. Szymek mówi że Maciuś tak bardzo na nich krzyczał. "Idźcie sobie, idzie do auta..." Mąż się wkurzył i się zabrał stamtąd bo nie będzie słuchał tych krzyków. Ewidentnie mały miał zły dzień.
Ale dzień dniem, choroba choroba, ale nie uważacie że szwagry powinni zwrócić mu uwagę że to jest wujek, że trzeba dorosłych szanować. No bo oni nigdy nie powiedzieli mu że tak nie wolno krzyczeć lub bić.
Jak Maciuś mówi że mnie nie lubi to udaje że płacze i mi smutno ale to go nie rusza.
Maciuś też potrafi tak zaatakować babcie. Mnie się trochę boi bo ja zawsze go pilnowałam żeby Poli nic nie zrobił. Bo jak ja zobaczył pierwszy raz to się uwzial na nią i w końcu ja podrapał pod okiem. I teraz wie że ja go pokrzycze. U mnie w domu też mu palcem grozę jak chce klepać telewizor albo próbuje coś zrobić.
Jakiś czas temu Maciek zepsuł drzwi u teściów od wc. Szwagierka tylko powiedziała z uśmiechem że kupi się nowe. No tylko szkoda że do tej pory nie odkupili tych drzwi. Ja u siebie w domu nie pozwalam na takie rzeczy bo to jest mój dom moje rzeczy na które ja ciężko pracuje. Mimo że jest tylko dzieckiem, ale moje dzieci uczę szacunku do pieniądza i rzeczy.
-
sabinaaa wrote:Co kupujecie dzieciom na urodziny/Mikolaja? Zuzia chciala drewniana kuchnie. Tesciowie kupili jej ta z ikei. Ona nic poza tym nie chce. Ostatnio jej pytam co chce, a ta do mnie "nic, wszystko mam". Siostra moja tez nalega, zeby powiedziec co jej kupic, a ja nie mam pojecia. Chcialabym jakies fajne gry, zebysmy mogli z nia grac przez zime. Polecicie cos fajnego?
A na urodziny miał tak:
-gra spadające małpki
-pojazdy z pieskami z psiego patrolu 3 szt
-dinozaur taki spory gumowy
-klocki LEGO classic
-tor hot wheels
-od nas szczoteczkę elektryczna bo też chciał...
Na święta to wybrał takie prezenty że pękam ze śmiechu (wybierał z gazetki selgrosa)
-garaz dla samochodów 7 pięter za ok 400zl
-sklepik za kolejne 400zl
Mini te klocki znowu bo nie wiem czy ktoś mu je kupić.
Imprezę urodzinowa mamy łączona i mamy styl dinozaury i jednorożce. Kupiłam balony foliowe takie wielkie na Ali jakiś czas temu. Ale nie będę dmuchać helem tylko normalnie. Jeden taki mały mamy już że 2 MSC i wygląda ciągle tak samo. Bo te z helem to zaraz flaczeja. Już nie mówiąc ile bym musiała zapłacić za napełnienie takich balonów wielkich
-
Aneczka mam materiał kupiony na 4szt. Zobaczymy czy będzie się czym pochwalić chociaż.
Ja dziś nie spałam 3 noc i ledwo żyje a Pola wstała radosna jak skowronek hehe.
A co do Maciusia to już nie ważne. Miałam nerwa na szwagrów ale mi przeszło heheWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 07:43
-
Aneczka teraz robię lalkę innna metoda. Będzie w 3d, sztywniejsza, będzie miała więcej włosów i... Będzie stała! Mam nadzieję. Narazie sama noga bez wypełnienia podeszwy stoi a to dobry znak. Ogólnie jestem narazie zadowolona z tego co dziś zrobilam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 22:45
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Na Ali głównie kupuje ozdoby do paznokci i lakiery hybrydowe. Ale ostatnio kupiłam ciuchy dzieciakom na urodziny. Szymkowi czarna koszulkę z napisem I'm 4. Poli spódnice tiulowa i powiem że jak na ciuchy za 15zl to jakość super. Dontego Poli zamówiłam na allegro body białe z takim samym napisem I'm 1.
https://s.click.aliexpress.com/e/2frA9nLMn
Polecam lalki metoo. To samo co w Polsce tylko chińska metka a cena pół tańsza. Za lalkę 50cm płaciłam chyba 35zl. Tylko bez imienia haftowanego.
Samochodziki metalowe z bajki Auta. Przepiękne są. Ciuchcie z Tomka też fajne, ale trochę małe.
podróba klocków LEGO mega fajne. Kupiliśmy Szymkowi zestaw wielką remiza strażacka, dwa wozy, helikopter, jakiś tam wózek ze sprzętem i chyba 7 ludzików za 135zl chyba. Jedyna wada że nie są w kartonie tylko w worku. I nie są tak pakowane jak LEGO że jeden pojazd w jednym worku tylko części są w roNych torebkach, ale instrukcja taka jak LEGO ładnie rozrysowana.
Kupiłam też suknie długa na wesele. Dałam 120zl i jakosciowo fajna, nie gnieciuch czy szmatką tylko na porządnej podszewce z ładnym tiulem.
W maju idziemy na komunię i kupię Poli sukienkę jakaś taka księżniczka. Tam są za 40zl. Zobaczymy co będzie.
-
Zdrówka dla Laury.
My w sobotę byliśmy na treningu na hali. Szymek pobiegal spocił się, dlatego powoli się ubieraliśmy zanim wyszliśmy na dwór. I tak tylko do samochodu. Mini od wczoraj już ma katar i kaszel.
Rezygnuje z tych treningów. Skoro ma taką słaba odporność to lepiej już mu nie dokładać