Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam się z Wami kochane w 2 trymestrze!!
Boże jak ten czas leci. Odliczam już czas do jutrzejszej wizyty. Wkońcu po 4 tygodniach spotkam swój cud:) wierze że ma się dobrze i rośnie zdrowo!
Dziś mam dobry nastrój i Wam takiego życze:)Hashija, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, a ja wczoraj sie dowiedzialam ze moja bratowa ( ta co nie umiw gotowac, sprzatac itp) jest w ciazy! A z chlopakiem rozstala sie w swiata wielkanocne. Spanikowana jak nie wiem (studiuje dziennie-ma 25l) przeraza mnie ta jej ciaza, ona nawet nie pomyslala zeby isc do lekarza- musialam ja namowic, nawet nie pamieta kiedy miala ostatnia @, nie wie nawet jakie ma cykle. Porazka
ale uswiadomilam ja juz troche.
A jak to jest z tym zasilkiem 1000 zl przez rok dla bezrobotnych w przypadku studentki? -
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj miałam badanie genetyczne USG , NT pomiar pierwszy 1,65, drugi 1,66 i trzeci bo się uparłam 1,9, kość nosowa dobrze widoczna.
Ryzyko trisomi 21 1:4458
trisomi 18 1:11224
trisomi 13 <1:20000
Chyba nie jest źle, czekam jeszcze na wynik testu Pappa będzie 23 czerwiec.
Mam jeszcze pytanie, która miała robione ten test genetyczne i wyliczane wszystko na podtstawie oprogramowania FMF ? Szczególnie chodzi mi o pomiar Ductus Venosus PI.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 08:38
Hashija, bella88, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
Pchelkaa wrote:Hej dziewczyny, a ja wczoraj sie dowiedzialam ze moja bratowa ( ta co nie umiw gotowac, sprzatac itp) jest w ciazy! A z chlopakiem rozstala sie w swiata wielkanocne. Spanikowana jak nie wiem (studiuje dziennie-ma 25l) przeraza mnie ta jej ciaza, ona nawet nie pomyslala zeby isc do lekarza- musialam ja namowic, nawet nie pamieta kiedy miala ostatnia @, nie wie nawet jakie ma cykle. Porazka
ale uswiadomilam ja juz troche.
A jak to jest z tym zasilkiem 1000 zl przez rok dla bezrobotnych w przypadku studentki?
Pchelkaaa a to dopiero news !! Widzisz, cicha woda ... Masakra jak mówisz że rozstała sie z chłopakiem w kwietniu więc być może będzie podobnie w ciąży jak my i co nie skapła się że w ciąży jest... O matko współczuje... to bedziecie razem dzieci bawić -
No jak jest studentką to powinno jej się należeć - tak mi się wydaje ale kwiatakacji pisała że jeżeli żadne z rodziców nie ma prawa do zasiłku macierzysnkiego - czyli jeżeli jej były chłopak pracuje i dziecko uzna to chyba nie dostanie ?
-
Witam się w ten ładny słoneczny dzień, mój pierwszy wolny, na szczęście już cały zajęty
jadę z mężem w trasę
Pchelka, myślę że to jest całkiem inną sytuacja bo prawdopodobnie będzie samotną matka a im się należą jeszcze inne świadczenia -
Hej Wszystkim!
o matko Pchelka.. ciaza to cos wspaniałego ale tak przedstawilas Ja,ze się zastanawiam czy Ona sobie wogole poradzijeszcze to rozstanie..
hmm jak to mowia,ciaza jest zarazliwa
Ola Ktoras cos mowila o tym FMF ale nie mogę sobie przypomnieć,poczekaj do popołudnia,napewno odp Ktoras
Rewelka witaj,to rzeczywiście długo Ciebie nie było
Ja niedawno z lab wrocilam,pobrala krew,maja zbadac mocz i potas chyba,juz nie pamiętama w czwartek do gina,ciekawe czy wlaczy choć na chwile USG
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 08:47
ola_35 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak Pchelka rozstali sie w kwietniu 3.04 dokladnie i jest w ciazy, wczoraj wieczorem miala wizyte u gina i jest to ok 6 tydz, wiec musiala z nim
po rozstaniu. Masakra jakas. Mowi ze do niego nie wroci, ale kontakt beda mieli no bo przeciez ojcem jest.
Najbardziej tesciowa mnie wkurzyla, z Naszej ciazy sie nie cieszyla, do dzis dnia nie pyta mnie o ciaze, jak sie czuje itp- tematu nie ma poprostu, a z tej jej ciazy ucieszyla sie jakby starala sie kilka lat, miala meza i dom i tylko dziecka by brakowalo. A ten jej facet nie pracuje (l28) no i tesciowa stwierdzila zeby ta moja bratowa studiow nie przerywala ( a studiuje 100 km od domu) a ona dzieckiem sie zajmie!! Ze
Dziecko zostanie z dziadkami a ona na studia dalej ( zostalo jej jesce 3 lata)!!! Ryczalam cala noc, chociaz to nie moje dziecko, jak tak mozna mowic? Przeciez wiadomo ze
Dziecko przywiaze sie do tej tesciowej i bedzie dla niego jak matka -
nick nieaktualny
-
Pchelkaa to prawda z tym przywiązaniem..ja mam niestety deko podobnie jeśli chodzi o moja Mala i moja Mame,duzo mi pomagala jak się Laura urodzila bo na ojca dziecka to mogłam liczyc tylko przez 2 pierwsze miesiące potem już niestety nie.. często zostawiałam mala u Mamy bo cos zalatwic,pojechac tu i tam,potem się przeprowadziłam do rodzicow,potem praca..i jest głupie przyzwyczajenie mojej Mamy,ze Ona często mowi do mojej Malej co ma zrobić,mimo,ze 2 min przed ja mowilam,na szczęście Mala mnie się slucha. Albo denerwuje mnie to jak moja Mama mowi do mojej Corki "Coreczko" to mnie tak wkurza,ciesze się,ze już się wyprowadzam a z drugim Dzieckiem już nie dopuszczę do tego,zeby widywalo się codziennie z Dziadkami bo dla mnie to jest nie zdrowe w relacjach. Ja bardzo Jej dziekuje,ze pomogla mi w ciężkiej sytuacji,ale jest jakas granica,niestety teraz musze sluchac w ludziach jak to moja Mama "wychowala" moje Dziecko
to tak jakby ja po prostu nic przy Niej nie robila,poprostu oddala i przez 5 lat mnie nie było.. to jest wkurzajace..
W sumie widze,ze podobnie dzieje się u mojej Tesciowej i bratowej,maly od urodzenia jest tam,wyprowdzili się na swoje jak miał ok 7msc,ale co z tego jak oni przyjezdzaja do teściowej na tydzień,dwa..majac dom z ogrodem pchaja się do bloku do klitki 40m.. dla mnie to jest nienormalne. I tez slysze jak zajedziemy do niej,ze mowi do tego małego synus albo Danielek(mój Maz tak się nazywa i wydaje jej się,ze to on) Teraz maly ma ponad poltora roku i ciekawe jak to będzie potem. -
Pchelka ja juz znam prypadek dziewczyny co zaszla z chlopakiem z ktorym nie chciala byc, rozstali sie na jakis czas, pozniej probowali razem i niewyszlo, znow sie rozstali i teraz sa razem dojrzalsi i szczesliwsi. Masakra jakie teraz szczescie u nich jest.
A wg mnie Twoja bratowa musi dojrzec do dojrzalych decyzji. Jezeli nie poczuje sie odpowiedzialna za malucha, nie poczuje z nim wiezi to nie bedzie jej zal zostawic dziecko i zajacsie soba... przykre. A tesciowej wspolczuje. Chociaz moja tez nie okazuje radosci. Pokazywalam jej zdjecia z usg to nawet do reki nie wziela i nawet oularow nie zalozyla... a ostatnio zapytala jak sie czuje tylko dlatego, bo ja sistry dopytuja a ona nie wie co powiedziec. dobrze, ze moja mama sie cieszy i sie przejmuje. Ech teciowe... -
Ktoras pisala,o odleglosci miejsca zamieszkania Dziadkow
U mnie niestety jest to od Rodzicow 3,6km a od Tesciowej 4km...dla mnie to chyba stanowczo za blisko..szczególnie blisko teściowej,bo ta to tylko dzwoni jak cos trzeba Jej zrobić albo zawieśćNie wiem czy mowilam Pchelka ale u mnie tylko raz tesciowa spytala jak się czuje i to było baaardzo dawno temu
-
Acikk wrote:Ja myślę że ten tysiąc tj średni pomysł bo głównie skorzysta z tego patologia bo będzie im się opłacało "robić dzieci"... Więc myślę że może to przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Bo wątpie że kogoś np na studiach to zacheci bo tysiak przez rok a potem co ? No ale dobrze że jest jak ktoś nie ma pracy to tyle chociaż skorzysta ale tak jak mowie myślę że mniej jednak będzie tych " dobrych" osób a więcej patologii..
A dla osób normalnie pracujących porażka nawet na głupie becikowe się nie zalapiesz... Nie mówiąc o żłobku przedszkolu itp... A potem jeszcze wymyślają kampanię "nie zdążyła być matka" a jak tubyc matka jak praca niepewna większość młodych ma kredyt, przecież zrobic dziecko to jedno ale przecież w miłość dziecka nie ubierzesz ani go miłością nie nakarmisz...
Bardzo mi się przykro robi jak czytam takie komentarze. Skończyłam studia magisterskie z fizjoterapi. Mam ogromną wiedzę, niestety mieszkam na terenie gdzie jest największe bezrobiocie w województwie. Nie mam pracy. Mąż ma własne gospodarstwo ukierunkowane na produkcie żywności. Jesteśmy ubezpieczoni w KRUS. I bardzo mi przykro gdy czytam że te 1 tys zł (które bedzie dla bezrobotnych, ubezp. w Krus, studentek) idzie dla patologii. Nie uważam się za patologię, wraz z mężem bardzo ciężko pracujemy, nie mamy urlopów, składki ubezpieczeniowe płacimy jak każdy "normalny" człowiek. CZekam z nadzieją że dostanę te pieniażki, bo pomimo że stć nas na dziecko uważam że my również ciężko pracujemy i państwo nie tylko powinno wspierać rodziny an zus ale też na krus. To nie jest atak z mojej strony, popostu chcę żebyscie miały rozeznacie ze na mieście i fajnej pracy życie sie nie kończy. Nie każdy jest bezrobotny z wyboru bo mu sie nie chce pracować. I chciałabym zeby moje dziecko miało takei same warunki do prawidłowego rozwoju mimo ze jestem "nierobem ze wsi"._nick00, Hashija, Matleena, Karola1990 lubią tę wiadomość
-
Inso moja tesiowa od poczatku mowila do mojego syna Wojtus bo tak moj maz ma na imie i to jest chore dla mnie. Wode z mozgu dziecku robic. Dlatego jak tylko sie wyprowadzilismy a mieszkamy na tej samej ulicy odwiedzam tesciowa z synkiem jak najrzadziej. Czasem raz na 2 tyg.