Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie zmiana,bo przesunęli mi termin połówkowych. Miałam mieć 14.08., ale dziś okazało się, że mój gin ma dyżur w szpitalu i poprosił o przesunięcie wizyt na kolejny tydzień. Ale dla mnie to już będzie za późno, więc muszę iść tydzień wcześniej do innego lekarza.
Tylko prawdopodobnie będę w tym czasie w szpitalu z synem i nie wiem, jak się wydostanę na te badania...
W każdym razie Paula, proszę Cię o zmianę terminu moich połówkowych na 8.08.2018.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Tak ja mialam na polowkowych szyjke badana. Uwaga: jesli Wasz lekarz prowadzacy i lekarz polowkowy to inne osoby/inny sprzęt, to ewentualne rozbieznisci nie powinny od razu w panike wprowadzac Ja po polowkowych troche nakadlam sie strachu, okazalo sie ze lekarz zmierzyl po prostej a moja ginka 2tyg wczesniej po luku i stad 'skrócenie' w krótkim czasie.
-
nick nieaktualny
-
U mnie lekarz prowadzący i do badań prenatalnych jest ten sam
Nie długo będę mieć wizyty co 3 tyg , ze względu na cukrzycę. Niby ostatni raz czekam miesiąc A dłuuuży się
jedyne co mnie zastanawia, że ja już na połówkowych miałam łożysko II stopnia dojrzałości. Trochę szybko jak na moje oko -
Aga9090 wrote:Ja miałam takie napinanie, tzw stawianie się macicy, nie bolało mnie wogóle i musiałam być na podtrzymaniu w poprzednich ciazach, bo było zagrożenie przedwczesne porodem..
a co to dokladnie znaczy ze bylas na podtrzymaniu? co bralas co ci robili?
i czy oprocz tych skurczy cos ci bylo ? szyjka sie skrecala np?
Zastanawiam sie czemu my nie jestesmy na podtrzymaniu skoro tez mamy tylko niebolesne skurcz
-
nick nieaktualnymkgk wrote:a co to dokladnie znaczy ze bylas na podtrzymaniu? co bralas co ci robili?
i czy oprocz tych skurczy cos ci bylo ? szyjka sie skrecala np?
Zastanawiam sie czemu my nie jestesmy na podtrzymaniu skoro tez mamy tylko niebolesne skurczWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 21:33
-
Mi podczas połówkowych mierzył szyjkę ale tylko ze względu na bóle i napisanie się czasem brzucha. Gdyby nie to to by nie mierzył, więc nie wiem jak te nowe standardy mają się do rzeczywistości. Z tego co czytałam szyjką powinna być pod kontrolą od ok. 25tc o ile wcześniej nie ma wskazań
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 21:47
-
Jak ja byłam w tamtym tygodniu na połówkowych, to zbadał mi szyjkę dowcipnie oczywiście, ale tylko na moją prośbę, że powiedziałam, że od kilku dni boli mnie podbrzusze, no bo tak było. Ale powiedział mi wtedy, że oni na połówkowych nie mierzą szyjki, a lekarz byl fajny. U mnie było 3.5 cm i mówił że ok, że nie może być poniżej 2.5 cm i też tak wszędzie czytałam.4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
No, często bywa tak że standardy standardami a życie życiem. Choć myślę że skoro lekarz o tym wspomniał, to raczej coś jest (czy raczej:powinno być) na rzeczy.
W każdym razie ja się o takie badanie upomne, jeśli lekarz od połówkowych się "zapomni". Najwyżej zgonie na prowadzącego, że mnie w błąd wprowadził
-
nick nieaktualny
-
Aga9090 wrote:Azzurra też mam zamiar taki plan wdrożyć jak ty
W sumie dobrze,fajny z niego gość ale ostatnio(tj. w tej ciąży) trochę mi podpadł więc niech ma za swoje!
A tak serio...to kiedyś czytałam, że np standardem podczas badania ginekologicznego powinno być badanie piersi. I faktycznie, poprzednia gin mi badała. Obecny ani razu. Co jakiś czas tylko pyta kiedy było USG robione, i jak uznaje że zbyt dawno, to daje skierowanie.
W sumie nie bardzo mi przykro, bo jakoś nie chciałabym żeby badał mi piersi. Do pokazywania"podwozia"jakoś już przywykłam..ale badanie piersi...wolałabym nie.Aga9090 lubi tę wiadomość
-
Cyganieszka wrote:Azzura, ja miałam na ostatnim badaniu 33mm i lekarz stwierdził, że jest dobrze w normie. Z tego co w necie wyczytałam, normą jest powyżej 25mm. Teraz tylko kontrolować żeby się nie skracała
No ja też myślałam, ze trzydzieści-coś co norma i ok, ale jak tak zaczynam się wgłębiać w temat to zaczynam mieć obawy typu: "a może jednak za krótka?". To mój wrodzony pesymizm się odzywa:/
Dlatego przestaję czytać o szyjkach, i czekam grzecznie do połówkowego z nadzieją, że i wtedy i do końca już będzie ok:-)
-
ja mam 3.5 i zyje. znam dziewczyny co mialy 3 i tez przenosily dziecko w sensie po terminie urodzily. a sa i panie z 5cm. Kiedys kobieta nie mierzono i podejrzewam ze srednia w cm to jedno a drugie to natura i uroda kobiety. Nie mowie bron Boze by nie sprawdzac bo skoro mozna to czemu nie. Ale ze spokojem. Latwo sie mowi Wiem juz sam tyle mialam akcji panika i wizyta w prywatnym gabinecie od reki ze szkoda gadac. Ostatnio pedzilam do lekarza bo dziecko 1.5 dnia bylo bardziej ospale....
-
I zostańmy przy tej myśli :-*
Dziewczyny ja zjadłam śledzia na kolację i teraz zdycham z boku brzucha fuj... Pije gorzka herbatę i coś czuję że się to źle skończy w WC do tego mala tak fika, że nie wiem czy to jakoś odczuwa czy urządziła sobie nocny aerobic...oj coś czuję, że prędko nie zasnę
Jeszcze zapomniałam zapytać dziewczyn na heparynie, generalnie zastrzyki wychodziły mi już od dłuższego czasu ładnie, miałam tylko ślady po wkluciach, od kilku dni za to masakra, dookoła pępka mam jednego wielkiego siniaka, który już zlal się w całość z kilku zastrzyków. Do tej pory nigdy tak nie miałam i tak źle to nie wyglądało jak teraz... Czy to może od tej temperatury czy jakieś dodatkowe badania robić czy coś?4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
nick nieaktualnyAzzurra wrote:Też zgonisz na mojego prowadzącego:)?
W sumie dobrze,fajny z niego gość ale ostatnio(tj. w tej ciąży) trochę mi podpadł więc niech ma za swoje!
A tak serio...to kiedyś czytałam, że np standardem podczas badania ginekologicznego powinno być badanie piersi. I faktycznie, poprzednia gin mi badała. Obecny ani razu. Co jakiś czas tylko pyta kiedy było USG robione, i jak uznaje że zbyt dawno, to daje skierowanie.
W sumie nie bardzo mi przykro, bo jakoś nie chciałabym żeby badał mi piersi. Do pokazywania"podwozia"jakoś już przywykłam..ale badanie piersi...wolałabym nie. -
Mi lekarz na polowkowych mierzył szyjke - od tego zaczął badanie. Takie sa najnowsze wytyczne.
Nie byl to moj lekarz prowadzacy, ale moj tez mierzy (bynajmniej mierzył na ost wizycie po polowkowych). Moja jest dlugaa na szczescie.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Karolcia ja teraz zastrzyki robie po boczkach, kolo pepka skora juz jest bardzo napieta. Przez 4 dni próbowałam robic w uda, ale tam nie umiem zlapac faldki i porobily mi sie spore krwiaki. Wieczorem raptem zaczela mi leciec krew z miejsca po wkluciu wiec wrocilam do zastrzykow w brzuszek.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja mam ksiazke Zawitkowskiego. Ogolnie ok, zwłaszcZa dla tych bez doswiadczenia zadnego. Jednak porady poradami, a zycie swoje. On w tak dlugim czasie pielegnuje dziecko, traktujac to jak rytual. Nie zawsze sie tak da.
agniecha2101 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚