Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry witam się z wami w piątek .
W poniedziałek mam spotkanie z położna i stwierdzam ze postawie sprawę jasno ze chce już wiedzieć kiedy cc i terminu zgodnie . Brzuch mam twardy jak kamień , a mała ułożona pośladkowo wiec raczej się porodem naturalnym nie skonczy .
Tymczasem pora zostać w łóżku i z dzbankiem herbaty z miodem i cytryna kurować się . Na noc chyba wysmaruje sie Amolem by wygrzac - przeziebienie nie odpuszcza do tego gardlo i glos zanika:( -
Pyszczek wrote:Hej dziewczyny, ja wczoraj miałam USG 3 trymestru i czekam tylko na wizytę u mojej prowadzącej (a to dopiero w środę). Na USG wyszła poszerzona komora w mózgu, moja lekarka ma to skontrolować. Tak jak czytałam na necie to u chłopców może się takie coś pojawić ale jednak się martwię bo do tej pory wszystko było ok a tu taka rewelacja. Ponadto małego nie dało się zmierzyć bo jakoś się dziwnie ułożył (lekarka mówiła, że ma nogi na głowie?), trzęsła mi brzuchem żeby się mały przestawił ale nic z tego i wyszło, że waży niecałe 1300 g. I ja i mąż wyszliśmy zestresowani, nawet nie wiemy czy dziecko jest dobrze pomierzone.
Nie martw się na zapas, waga jest estymowana na podstawie innych pomiarów, bo nie da się jej bezpośrednio zmierzyć. Więc jeśli lekarka miała problem dobrze pomierzyć, to i waga może być średnio dokładna (a taka super dokładna, to dalej jest +-250g). A 1300g na ten moment to wcale nie jest za mało.
Jeśli się denerwujesz, to ja bym powtórzyła te USG gdzieś indziej.
-
nick nieaktualny
-
Pyszczek ale przecież 1300 to nie jest zły wynik jak na ten etap
No ale fajnie, że masz wizytę u kogo innego i mam nadzieje, że Cię uspokoi
Wrocławskie dziewczyny macie już wybrany szpital? Bo mnie wciąż to nurtuje -
Futuremama, u mnie albo Borowska albo Trzebnica. Troche boje sie ze na Borowska sie nie dostanę (a chciałabym mieć w razie silnego bólu alternatywe zzo). A Ty?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 13:12
-
nick nieaktualny
-
Karo ja wiem, że na kliniki nie chcę wrócić. Brochów jakoś też niezbyt. Borowską kiedyś całkiem wykluczyłam, bo był czas że słynęli z dość szybkich cesarek... i tak zostało mi Kamieńskiego. A druga opcja to Strzelin ale to jednak 50km i się zastanawiam.
Z drugiej strony gin mi mówił, że jak nie ma konieczności to poleca uciekać poza Wrocław - sam był zcą ordynatora na Kamieńskiego a teraz właśnie w Strzelinie pracuje i mam mętlik. Bo znowuż nie przewidzisz, może być ok a podczas porodu coś się zadziać i dzidzię i tak do wro będą zabierać.
Także zbieram opinie gdzie się da. -
U mnie w szkole rodzenia sporo dziewczyn wybiera albo Kamieńskiego albo Trzebnice wlasnie (ale to pewnie ze wzgledu na lokalizacje bo większość z polnocy Wro). Na Borowskiej jest duży odsetek cesarek, bo tam spora czesc przypadkow to ciąże powiklane z całego regionu (70% oblozenia łóżek to planowe cc wg poloznej ze szkoły rodzenia), dlatego nie zawsze mają miejsca dla porodow fizjologicznych ( zwłaszcza ze względu na miejsca w salach poporodowych). Kamieńskiego chwaliła ze względu na to że są bardzo za porodami jak najbardziej zbliżonymi do naturalnych (ochrona krocza, różne pozycje), z kolei ponoć opieka po juz jest odrobinę gorsza. Nie ma u nas szpitala idealnego z najbliższych znajomych kolezanka rodziła 2 lata temu w Olawie i była zadowolona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 16:59
-
No właśnie ta referencyjność skłania mnie do pozostania we Wro:)
Koleżanka właśnie na kamieńskiego drugi raz rodziła no i cóż, jak większość mówi że poród super później już bez szału ale też bez tragedii. Liczę trochę na to że 2 dni i do domu.
No ale cóż, wszystko zależy na jaką zmianę trafisz.
Kliniki większość chwali a ja akurat trafiłam słabo. I to od pierwszej wizyty na IP kiedy po terminie i że skierowaniem mnie odesłali wmawiając że mój lekarz się myli a nawet jeśli nie to pępowina wokół szyki to nie wskazanie. I to że przy badaniu wyszło że łożysko już jest w fatalnym stanie (wbijały mi że z pewnością paliłam w ciąży) też nie miało znaczenia. Żałuję tylko że nie dopilnowałam żeby moje skierowanie mi oddali z podpisem i przyczyną odmowy, bo potem już jednak po porodzie u nich jak mi wypis dawali to nagle skierowanie podpisane że na nie mnie przyjęli. no dużo rzeczy po drodze Ale koleżanka teraz drugie tam rodziła i zachwycona także nie przewidzisz:) -
Mnie do Borowskiej skłaniają dwie rzeczy: ewentualna opcja zzo (ponoć nawet sami proponuja, a ja boje sie ze ten ból mnie moze przerosnac w pewnym momencie) i do tego moja prowadzaca tam pracuje (jest rezydentka ale zawsze to jednak ktoś 'znajomy' w kadrze).
-
Ja mialam bardzo bolesne miesiączki przez ładnych parę lat, pierwszy dzień najczesciej spędzałam na toalecie, badz z glowa w niej, do tego Ibuprom Max i wlasnie bóle krzyżowe przez które czasem plakalam. Zwalnianie sie ze szkoły/ pracy było u mnie pierwszego dnia norma. Także może byc ciekawie... slyszalam od poloznej ze gwarancja zzo jest na Brochowie i Borowskiej, w innych szpitalach to albo brak albo loteria związana z dostępnością anestezjologa. No nic, cały czas się waham mam nadzieję że Mala posiedzi jak najdłużej to wtedy jeszcze 2 miesiące na decyzję. Co do porodu, to ja raczej nie mam (albo nie umiem poznać) skurczy BH, jednak ginka mówiła żeby się tym nie sugerować bo to nie ma wpływu na przebieg właściwego porodu.
-
Ja mialam bardzo bolesne miesiączki przez ładnych parę lat, pierwszy dzień najczesciej spędzałam na toalecie, badz z glowa w niej, do tego Ibuprom Max i wlasnie bóle krzyżowe przez które czasem plakalam. Zwalnianie sie ze szkoły/ pracy było u mnie pierwszego dnia norma. Także może byc ciekawie... slyszalam od poloznej ze gwarancja zzo jest na Brochowie i Borowskiej, w innych szpitalach to albo brak albo loteria związana z dostępnością anestezjologa. No nic, cały czas się waham mam nadzieję że Mala posiedzi jak najdłużej to wtedy jeszcze 2 miesiące na decyzję. Co do porodu, to ja raczej nie mam (albo nie umiem poznać) skurczy BH, jednak ginka mówiła żeby się tym nie sugerować bo to nie ma wpływu na przebieg właściwego porodu.
-
Gdzieś urodziny na pewno
Pewnie gdzieś za 1,5 miesiąca się u nas zacznie dziać powoli Zwłaszcza że część z Was na koniec listopada się łapie, plus te planowane cc
Mnie dziś na porządki wzięło bo nawet nie jest źle jak pilnuję tego magnezu i wody a pogoda piękna:)agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
A my dziś pojechaliśmy ot tak po prostu do Ascota i sa jakies mega targi, tlum nieziemski ale duzo przecen, zwl wozki. No i zmienily sie nam totalnie typy
Edit: wozek zamowiony, padlo na Espiro Next Silver, udalo sie zalapac na rabatWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 18:46
agniecha2101, JaKa, Aga9090, futuremama lubią tę wiadomość
-
Ja też zaczynam coraz częściej myśleć o porodzie, a to moje pierwszy dziecko i najbardziej się boję, że nastąpi prędzej a moja wyprawka nie skompletowana do końca. Musze jezcze całe kosmetyki ogarnąć, baldachim, przybornik i falbankę do łóżeczka. Już nie wspomne o poczytaniu jakiś książek z wiedza teoretyczną na temat dzieci...aaa do grudnia niecałe 8 tygodni!
Staniki do karmienia to też będzie u mnie problem.. Bo fakt piersi w ciąży urosły ale bez szaleństw. CZasem się zastanawiam, czy w ogóle wykarmię nimi mojego bąbla. I wiem, że nie powinno tak być ale sądze ze będzie mi wstyd po porodzie latać z gołymi cyckami....
Ja w pon ide na kontrol. Mam mieć sprawdzane przepływy i jak będą ok to odstawiamy acard. Boje sie;/ bo jestem na acardzie od 10 lat.
I w ogóle dziewczyny robicie 3 usg prenatalne? Zaś sie naczytalam, że zaś przez acard mogą powstawać jakieś wady serduszka i sama już nie wiem. -
Agus ja tez biore acard 75mg i serduszko Malej jest w porządku, bylam na dodatkowym badaniu - echo serca plodu. Ja robilam usg III trym mimo iz na kazdej wizycie mam dokladne usg ze sprawdzaniem przeplywow. Moim zdaniem warto.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
A te echo serca to miałaś jakiś konkretny powód czy sama chciałaś sprawdzić ? Hm jestes w 34 tyg i dalej bieresz Acard? A mówił Ci lekarz kiedy będziesz odstawiać?
-
Robiliśmy profilaktycznie, nie mialam wskazan. Lekarz od polowkowych tylko zaproponował, choc wszystko bylo w porzadku, ale on bardzo profilaktycznie podchodzi do wszystkiego. Namyslilismy sie z mezem i zdecydowalismy sie na echo.
Moj lekarz prowadzacy wspominal, ze chyba od kolejnej wizyty, ktora mam za tydzien w poniedzialek, bedziemy odstawiac acard. Poki co mam brac nadal.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚