Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola, teraz pójdzie mu na pewno dużo szybciej niż na początku
Wszystko będzie dobrze. Mam nadzieję, że zmian w siatkówce więcej nie będzie i staniecie co najwyżej na okularkach. Trzymam kciuki za Twojego dzielnego wcześniaczka.
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Karola ja też jestem pewna, że nie będzie zaczynał do nowa, a tym razem ta droga będzie dużo krótsza. Wolniej cy szybciej najważniejsze żeby do przodu do zdrowego bobasa!
Gdzie leżycie teraz?
Dziewczyny ze skurczami mam pytanie. Od jakiegoś czasu czułam bóle miesiączkowe, ale od kilku dni towarzyszy im taki właśnie ból, nie za silny, w dole brzucha i takie zaciśnięcie, ale też nie tragiczne. Czasem muszę przystanąć jak to mam, ale ogólnie nie jest uciążliwe baaardzo. Myślicie, że to są to skurcze przepowiadające? Zaczynam to czuć już kilka razy dziennie, czasami całkiem często.kaarolaa lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Lola83 wrote:Karola ja też jestem pewna, że nie będzie zaczynał do nowa, a tym razem ta droga będzie dużo krótsza. Wolniej cy szybciej najważniejsze żeby do przodu do zdrowego bobasa!
Gdzie leżycie teraz?
Dziewczyny ze skurczami mam pytanie. Od jakiegoś czasu czułam bóle miesiączkowe, ale od kilku dni towarzyszy im taki właśnie ból, nie za silny, w dole brzucha i takie zaciśnięcie, ale też nie tragiczne. Czasem muszę przystanąć jak to mam, ale ogólnie nie jest uciążliwe baaardzo. Myślicie, że to są to skurcze przepowiadające? Zaczynam to czuć już kilka razy dziennie, czasami całkiem często.macica pracuje i przygotowuje sie do porodu no i dziecko tez się rozpycha. 34 tydzien to juz jest duze i pewnie juz glowka w dole
wiazadla sie naciągają i boli.
Lola83 lubi tę wiadomość
-
Karolcia najważniejsze że juz jesteście po, mam nadzieję że juz troche mniej się stresujesz
Marceluś musi odpocząc, bo dorosłego zabiegi potrafią porządnie zmęczyc, a co dopiero takiego Okruszka:) Trymam kciuki nadal i wierze, że szybko wróci do stanu sprzed zabiegu
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie grudniowe mamuśki
Nie wiem czy mnie ktokolwiek tu pamięta, latem troszkę się udzielałam przez chwilę na forum ale jak powstało to nowe tajne forum to zrezygnowałam bo myślałam że wszyscy się tam przeniosą i to forum upadnie.. Przestałam tu zaglądać ale ostatnio zajrzałam i ku mojemu zdziwieniu forum wciąż żyje
Oczywiście nie dałam rady nadrobić wszystkich wpisów z ostatnich miesięcy ale doczytałam o Karoli i Marcelim- naprawdę niesamowita historia, straszna wola życia ze strony dzieciątka i straszna siła charakteru mamy. Karola- podziwiam Cie naprawdę i strasznie się cieszę że maluch sobie radzi i życzę z całego serca żeby życie dopisało do tej historii szczęśliwy scenariusz.. jestem pewna że tak będzie!
Mam nadzieje ze mimo tej długiej nieobecności i małej aktywności dotychczas na forum pozwolicie mi jeszcze do Was ponownie dołączyć na tej naszej ostatniej prostej
Powiedzcie, czy Wasze dzieciaczki wszystkie już obrócone głowką do dołu i gotowe do ewakuacji?? Bo mój maluch niestety uparcie siedzi na dupce, lekarz powiedział mi tydzień temu że już raczej nie ma szans że się obróci bo nie ma miejsca i będzie cesarka.. A tak chciałam rodzić siłami natury choć jak to mówie to znajomi pukają się w czoło że głupia jestem, że kobiety płacą żeby mieć cesarkę a ja się martwię.. Ale tak się nastawiłam na poród naturalny, że mąż będzie mogl uczestniczyć i lipa...I tak was czytam i z tego co piszecie to wasze wszystkie dzieciaczki glowa w dol, podobno tylko 3% się nie odwraca, że też akurat ja musze być wśród tych wyróżnionych!zokeia, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Bukomola teoretycznie do 38 tc moze sie obrocic czego Ci zycze!
Karola wszystkie ciotki z belly trzymaja kciuki za Marcelka! Musi byc dobrze!!!
Trzymajcie sie dzielnie, On tak pieknie sobie radzi...
Ja dzis zdycham caly dzien kompletnie nie mam sily, prawie caly dzien lozko-kanapa-tv-tablet
Mala sie rozpycha uciska wszystko juz lezenie boli:/ glowa tez zaczela...
Narzekam jak stara babakaarolaa lubi tę wiadomość
-
A ja witam się ze szpitala. Młody w ogóle się nie ruszał, więc nie wytrzymałam i na wszelki wypadek pojechalam na ip. Polozna mnie ochrzanila, ze dopiero teraz. Choc czulam, ze wszystko bedzie dobrze (no dobra, martwilam sie jak cholera), tylko glownie chcialam dopilnowac jego bezpieczenstwa, bo gdyby jednak cos bylo nie tak to nie darowalabym sobie do konca zycia.
Podlaczono mnie pod ktg i za chwilke poczulam dwa kopniaki! Podobno dzieci nie lubia tego badania. Pozniej mialam jeszcze 2 godzinne ktg i mlody pieknie sie ruszal. Choc długo widzialam jego ruchy raczej na monitorze, niz je czulam. I niesamowita rzecz: na monitorze oprocz akcji serca wyswietla sie czynnosc skurczowa macicy (z wrazenia nie pamietam czy tak to sie dokladnie nazywa) i nagle wskaznik czynnosci dobija do 50%! Czyzby byl to skurcz? A moze mlody wypinajac sie tak napial macice?
kaarolaa dalej trzymam kciuki! Mały jest juz duzy i silny, wiec szybko wszystko sobie przypomni.
-
Karolla Kochana wymęczyli Marcelka i teraz leniuszek musi odpocząć
Za chwilę na pewno odzyska siły:-)
Bukomola u mnie na ostatniej wizycie młoy był ułożony miednicowo....mnie chyba też czeka cc,a bardzo chcę sn. Ale jak ma czas do 38 tygodnia to go zacznę ładnie prosić żeby powędrował główką w dółPoczekajmy i zobaczymy.
Zokeia dobrze zrobiłaś,że pojechałaś na ip. Lepiej wszystko sprawdzać.
A ja wyprawiłam męża do pracy i wyrko mnie wzywa....Pan Pies już chrapie na miejscówce męża:-) Taka nasza tajemnica. Jak on wychodzi to psiur na łóżko do mnie wskakuje:-)kittykate, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
zokeia wrote:Milcia, a czy te skurcze byly dla Ciebie bolesne? bo dla mnie w ogole. Odczuwalne tak, ale nie bolesne.
No właśnie nie były bolesne. Czułam napinanie, ale nie bolało mnie
Dzisiaj w nocy o 1:08 dostałam skurczy. Nie były bardzo bolesne, ale bolało ok minuty i przeszło. Chyba macica powoli zaczyna się przygotowywać i zastanawiam się, czy to mogły być te przepowiadające. Bolało jakby ktoś mnie nożem od środka ciął. -
Milcia ty w zasadzie to już możesz rodzić
Julianna ....uffff wizytę mam dopiero 24.11 to się przekonam jak Kondzio jest ułożony.
Kurier dostarczył mi materac do łóżeczka. Jeszcze brakuje nam wanienki i karuzeli...i kilku innych bardziej luksusowych rzeczy typu nawilżacz powietrza czy monitor oddechu. -
Dzisiaj jest chyba kiepskie ciśnienie, bo od wczoraj głowa mi pęka i nawet apap nie pomógł
Zaraz chyba kawy się napiję, chociaż w ciąży mi przeszła całkowicie ochota na kawę.
Zaczynają mnie drażnić telefony od ludzi, codziennie przynajmniej jedna osoba zaczyna zadawać pytania "a nie urodziłaś już?" aaaaaaaaaa zwariować można. Zaczynam czuć, że ze mną jest coś nie tak skoro wszyscy zakładają, że już powinnam urodzić -
Cieszę sie, ze przyjechalam. Szpital pod kazdym wzgledem jest super. Tylko na usg okazalo sie, ze Maly jest... maly. Jest 2 tygodnie do tylu. Miesiac temu byl 5 dni do tylu. Tego sie nie spodziewalam. Muszę zaczac nazywac go Wielkoludem, bo jak dotad pieszczotliwe mowienie Mały zle zadzialalo