Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny wiadomość od Karoli:
"Jest dobrze a nie pisze bo nie mam dostepu do neta. Mały wazy 2028 gram i jest już w łóżeczku. Ja od jutra będę z nim na sali nocować. Jeszcze okolo tyg poltora i do domciu. Mozesz to przekazac dziewczynom bo ja za szybko na bbf nie zajrze."kittykate, goto4, julianna, Ita, Marimiko, Gosiak, Niespodzianek:), patiii, olcia23, Ewka89, Martaaa, zokeia, aga.just, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
Spotkałam się ze znajomą położną. Szpital postąpił prawidłowo, ja jestem wybrykiem natury Moja gin zrobiła mi masaż szyjki na który moja szyjka nie była gotowa, co pobudziło skurcze, które niestety bardziej mnie męczą niż działają. Dostałam zalecenie ćwiczeń, wskazówki i instrukcje jak sprawdzać czy to skurcze porodowe. Duuuużo będę w wannie siedzieć i je wyciszać, ale będzie dobrze. Dzidzia zdrowa, hasa po brzuchu, podobno ma dużo miejsca Idę spokojnie spać- skurcze wyciszyłam kąpielą....
Ita, Marimiko, eforts lubią tę wiadomość
-
Wspaniałe wieści z rana napawają energią. To cudowne że Marceli tak rośnie. Aniar cieszę się że się uspokoiłaś to teraz ważne dla ciebie wyciszaj skurcze i zbieraj ogrom energii na ten wielki dzień.
Widzę że dzisiaj wszystkie grudniówki dobrze stały bo żadna w nocy tu nie zajrzała dobrze dobrze nam potrzeba teraz dużo snu. Ja wyprawilam moich chłopców na roraty do kościoła i dalej do łóżeczka
Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 06:55
-
Teraz to jestem zła na swoją doktor ze mi zrobiła ten masaż nie pytając. Chciała dobrze, a wyszło gorzej. Ale po względem dziecka jestem spokojniejsza. Dobrze ze te kontrolę co dwa dni to skurcze będą mieć pod kontrolą i stan dzidzia tez pod kontrolą.
Karola super wieści. Dzidzia juz dwa kilo i łóżeczko to niesamowita wiadomość, a najważniejsze że już będziesz z nim! -
Był temat i wywoływaniu, u nas niezmienna zasada w szpitalu ze jak z dzieckiem i matka w porządku to zatrzymują 10 dni po terminie i do 14 dnią próbują wywołać podobno do 12 dni jednak się zawsze udaje. Co mimo wszystko nie jest wskazane bo to nie jest już naturalny poród dlatego mam wciąż nadzieje ze uda się bez oksytocyny wcześniej ale jesli nie to wiem jak wyglądają kolejne kroki. Najpóźniej do 16 grudnia dzidzia będzie z nami-tej myśli się trzymam
-
Aniar ja miałam pierwszy porod wywoływany. Oksytocyna i przebicie pęcherza. Było boleśnie, intensywnie, ale za to jeden plus- szybko. Trzymam kciuki, żeby tobie udało się bez przyspieszaczy. To w sumie dobrze, że mój lekarz mnie już nie chce badać. Nie chciałabym się męczyć jak Ty Bidulko.
-
Witam sie dzis w przelocie... wspaniale wiesci od Karoli, a tak sie martwila:) a Marcel z nimi na swieta wyjdzie juz do domku i bedzie miala swojego grudniowego wczesniaczka!
Od rana mam skurcze, bolesne i czestsze niz wczoraj ale wciaz nieregularne... ale czuje je oj tak!
Mam nadzieje ze dzialaja na szyjke dzis sie okaze !
Która dzis rodzi? co taka cisza ??? -
kitty, ja takie skurcze już mam 2 tydzień i nic się nie dzieje.. także spokojnie mamy jeszcze sporo czasu, nie ma co się spinać i dociekać czy to już ''to'' . Co ma być to będzie, każda urodzi wtedy kiedy ma urodzić.
eforts, AniaPoznań, aniar, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
Olcia a dzialaja te skurcze na szyjke w ogole? zmiekcza Ci sie? skraca? rozwiera?
bo wiesz niektore kobitki maja nieefektywne nie dzialajace na szyjke i wowczas czesto porod musi byc wywolywany, ja dzis mam wizyte wiec sie dowiem czy cokolwiek wplywaja jesli tak to mysle ze max tydzien powinnam urodzic a to dla mnie oznacza swieta z Mala w domu -
Dzień dobry:) Witam się z lekkim śniegiem za oknem:) Tak mnie to ucieszyło,że zrobiłam rogaliki krucho drożdżowe:) Wczoraj kupiłam Gwiazde Betlejemską (+ wcinana pomarańcza)i poczułam,że Święta już tuż tuż.
Świetnie,że u Karoli wszystko dobrze! Trzymam kciuki żeby im ten czas do wyjścia szybciutko minął.
Ostatnio śpi mi się tak dobrze i długo, no oprócz dzisiejszego snu..porodowego horroru!!!:(Normalnie chciałam się obudzić no ale jak się chce obudzić to nawet nie wstałam na siku!
Młody czuje że już dobrze waży, na dzień dzisiejszy przybrałam na wadze 13kg. Ciekawe ile zostanie po porodzie?! Ostatnio moje piersi są tak ciężkie że zaczął boleć mnie kręgosłup wyżej;/
Buziaki Kochane i dobrego dnia życzę!!
Aniar wspieram Cię Kochana!! Coś czuję,że niedługo dostaniemy dobrą wiadomość od Ciebie..może te skurcze podziałaja na szyjkę i będziesz tuliła swoja Córeczke:)
aniar lubi tę wiadomość
-
Zgadzam się z Olcia, kazda urodzi jak przyjdzie na nia czas Tak czy siak, na pewno już niebawem
Ja tam się jeszcze na nic nie nastawiam, nawet zadnych skurczy nie czuje wiec podświadomie czuje ze jeszcze mam czas.. Nawet rozważam wyjazd z Krakowa na weekend wiec mam nadzieje ze nic się nie zadzieje..
Paulina- śliczności, aż się oko cieszy jak człowiek może popatrzeć na takie dzieciaczki cudne jeszcze raz gratulacje!
Ja mam kolejny dzień niemocy i kolejna nieprzespana noc za sobą..Ale postanowiłam wziąć się w garść, także doprowadzam się do stanu uzywalnosci i wyruszam na miasto, może jeszcze cos rzutem na taśme dla młodego upoluje
Aniar- ciesze się, ze rozmowa z polozna Cie uspokoila, nie wiedziałam w sumie ze taki masaż szyjki może mieć az taki wpływ i tak pobudzić akcje skurczowa.. Wazne ze z mala ok i ty jesteś spokojniejsza, i tak już conajwyzej kilka dni i malutka będzie z Wami!
Pozdrawiam wszystkie grudniowe mamuśki i miłego dnia życze!
Kitty- powodzenia na wizycie, daj znac jak postępy
kittykate, aniar, Paulina85 lubią tę wiadomość
-
Heja mamuśki
Ja o dziwo dzisiaj nawet się wyspalam, co przy 15h snu w ostatnich 4 dniach jest zbawienne.
Ale za dużo w sumie mi to nie dało bo nie mam energii na nic. Kompletnie wypluta... No i rozwój bolu kolan mnie przeraża. Wcześniej tylko podczas wstawania/siadania, teraz non toper..
Miałam ambitny plan dziś posprzątać ale chyba wybiorę leżenie do góry brzuchem...
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
tyyyle czasu czekałyśmy więc tydzień czy dwa to już bez różnicy
Moje skurcze i napierania gówką malucha nic nie działają, bo szyjka długa i zamknieta, więc Jemu na świat nie spieszno niech siedzi jak mu dobrze, jutro wg om zaczynam 39 tydzień więc jeszcze trochę -
Czuję się dziś jakby mnie walec przejechał...
Wiem, że do tp mam jeszcze kilka dni, ale jakoś coraz bardziej mi pada psychika od tego "wysiadywania jaja" (mimo spotkań towarzyskich na mieście!)
A teraz taka anegdotka: Podtrzymuję cały czas pomysł na urządzenie Wigilii u nas. Zadania zostały podzielone. Lista zakupów gotowa. Mieszkanie na bieżąco utrzymywane w porządku.
Tylko gdzies błąd popełniłam i poprosiłam męża żeby dogadał wszystko ze swoimi rodzicami (są z daleka i muszą u nas nocować). Wyobraźcie sobie, że zamierzają przyjechac do nas, do małego, 2pokojowego mieszkania na tydzień. Aż się wczoraj popłakałam.
Nie ma w tym złej woli męża, ale on jest jednak facet i kompletnie nie rozumie co to znaczy, ze będę "w połogu". Tlumaczylam mu to wszystko i mam nadzieję, że subtelnie wyperswaduje rodzicom takie pomysły.
Pół biedy teściowa, pielegniarka, która mogłaby mi pomóc i np. wziąć na siebie całe ogarnianie i gotowanie. Ale już widzę teścia...
1. jak mam przy nim wietrzyć krocze i swobodnie karmić piersią? (nie mam nic przeciwko publicznemu karmieniu piersią, ale chciałabym do niego przywyknąć zanim wywalę cycki przy obcym)
2. Nie mamy telewizora i juz raz przyjechał do nas na 3 dni i snuł się nie wiedząc co ze sobą zrobić.
3. Jako facet, za przeproszeniem, jest dla mnie jako młodej matki kompletnie nie przydatny a to kolejna osoba robiąca tłok i wymagająca zabawiania.
Zobaczymy jak dzielny mężun załatwi tą sprawę.