Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
XYZ wrote:Dzięki Kochane
A skoro mnie przyjęłyście, to od razu skorzystam i zapytam: czy może któraś z Was brała lub bierze Euthyrox? Ja biorę codziennie na czczo pigułę Euthyroxu 75 - min. pół godziny przed śniadaniem, zazwyczaj ok. godz. 7.
Sęk w tym, że parę minut temu radośnie po raz pierwszy zwróciłam całą zawartość żołądka. I teraz się zastanawiam, czy piguła zdążyła się rozpuścić? A jeśli nie, to co w takiej sytuacji robić?
Jutro oczywiście zapytam o to na wizycie gina, ale może Wy macie jakieś doświadczenia z lekami i wymiotami?
Ja biorę dawkę 62.5. Szkoda, że wczoraj nie pisałaś, bo miałam wizytę u endokrynologa i bym go zapytała. Ja na szczęście miałam tylko mdłości, bez oddawania. A co pisze na ulotce? Bo nie pamiętam.
sprawdziłam ulotkę i nic nie piszą na ten temat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 10:31
-
Ja dziś mam trudny dzień...zasypiam zywcem, humor mam dobry ale energii zero...
najchętniej położyłabym się do łóżka! spaaaać!!!!!
do tego czeka mnie rozmowa w pracy - muszę w końcu powiedzieć że jestem w ciąży
i ciągle się zebrać jakoś nie mogę -
Witaj XYZ
dziewczyny ale zleciało jeszcze tylko/ aż 8 dni do USG aaaaa chyba padnę do tego czasu. W ogóle postanowiłam iść na wizyte do innego lekarza, o tej lekarce u której ostatnio byłam nasłuchałam się mrożących krew w żyłach opowieści, co prawda nie zrobiła na mnie wrażenia zainteresowanej , wolę nie ryzykować.
Już drugi dzień boli gardło oby szybko przeszło.
-
Witam się z Wami
Mnie nadal piersi bolą. Raz bardziej raz mniej, ale wciąż dokuczają.
Idę dziś do dentysty na 12:00, a potem do lekarza ogólnego na 14:40, bo dopadło mnie paskudne przeziębienie i mam wrażenie, że niedługo płuca wypluję. Poza tym od tego kaszlu boli mnie bardziej podbrzusze. Zobaczymy, czy coś poradzi. Niestety moja lekarz rodzinna jest na urlopie i byłam zmuszona zapisać się do jakiejś innej, więc nie wiem czego się po niej spodziewać. -
nick nieaktualnywitam kochane ja dzisiejszy dzien rozpoczełam jak kazdy, czyli z leniem...wstawiłam tylko pralke i siedze przed monitorem...musze sie zebrac i isc do Biedry na zakupy, ale to nie bedzie takie łatwe
widze, ze mdłosci maga sie jeszcze pojawic, nawet w 11 tyg czyli jeszcze wszystko przede mna, ale mam nadzieje, ze mnie omina jak robiły to do tej pory...miałam tylko jeden dzien mdłosci i to po swiezym soku owocowym, teraz nawet nie ryzykuje i go nie robie
ja mam wizyte w poniedziałek, tez sie boje po tym co przeszłam, ale wierze ze ta ciaza zakonczy sie szczesliwie -
Kaarolaa zobaczysz że dzidziuś zdrowo rośnie i jest wszystko super!!!
Ja też się stresowałam i tak się wzruszyłam kiedy zobaczyłam i usłyszałam bijące głośno serduszko mojego Maleństwa!!!!
To jest coś niesamowitego!
Teraz już musi być wszystko dobrze !!!!! Wierzę w to!
Spaaaaaaććććć!!!!!kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya ja robie pieczonego kurczaka z ziemniakami i fasolka szparagowa...tylko musze isc po kurczaka i fasolke he he dopiero sie ogarnełam
kitty ja juz słyszałam maluszka cudowne uczucie, ale jednak jeszcze gdzies w glowie siedzi ten strach i czekam na ta poniedziałkowa wizyte...ale juz jestem pewniejsza, ze Kropek przetrwa ten najgorszy moment... -
ja własnie powiedziałam w pracy...spoko
no stress, pogratulowali i powiedzieli że jak bede mogła pracować to super ale też oczywiście jak bede uważała, ja mam swoich przywiązanych Klientów i jak wrócę to chce by nadal byli moimi klientami i by zostali z nasza firmą więc muszę to też strategicznie rozegrać, ale myślę że dam radę!
wieeelka ulgaa już!kaarolaa, Marimiko lubią tę wiadomość
-
XYZ wrote:Witajcie Dziewczyny, witam się na razie nieśmiało
Beta pozytywna i prawidłowo przyrastająca, pierwsza wizyta u gina zaliczona (w 6 tyg. 2 dniu), ale dopiero jutro idę sprawdzić, czy serduszko bije.
Jestem rocznik'82, to moja pierwsza ciąża (długo wyczekiwana, wystarana i udana dopiero po trzeciej inseminacji), więc pewnie rozumiecie, że jestem pełna obaw i ogólnie zeschizowana.
Dzisiaj to 7 tydzień 2 dzień, termin porodu na razie wyliczony na 29 grudnia.
Przyjmiecie mnie?
Ja też jutro wizytuję. Serduszko już co prawda widziałam, ale bylo za wcześnie na dźwięk. -
Cześć dziewczyny
XYZ -Ja też biore Euthyrox 25, powiem szczerze, że w szoku byłam jak doktor przepisała mi ten lek. No cóż mus to mus.
Ja jestem tak leniwa, że nawet mi się obiadu nie chce robić samej dla siebie.
Dziewczyny od kiedy jestem w ciąży, nawet już przed testem każdego dnia kicham. Zapomniałam się zapytac doktor na wizycie. -
XYZ wrote:Dzięki Kochane
A skoro mnie przyjęłyście, to od razu skorzystam i zapytam: czy może któraś z Was brała lub bierze Euthyrox? Ja biorę codziennie na czczo pigułę Euthyroxu 75 - min. pół godziny przed śniadaniem, zazwyczaj ok. godz. 7.
Sęk w tym, że parę minut temu radośnie po raz pierwszy zwróciłam całą zawartość żołądka. I teraz się zastanawiam, czy piguła zdążyła się rozpuścić? A jeśli nie, to co w takiej sytuacji robić?
Jutro oczywiście zapytam o to na wizycie gina, ale może Wy macie jakieś doświadczenia z lekami i wymiotami?
-
Doris-83 wrote:Witaj xyz:-)
Źle ostatnio sypiam. Zasypiam tak na dobre dopiero koło 2.00. Też tak macie?
Patrzyłam wczoraj na allegro za detektorem tętna płodu i miżna już kupić za 100 tylko ile on będzie wart. Zastanowię się nad zakupem bo chyba cały dzień z tym na brzuchu siedziała:-)
Generalnie to humorek i apetyt mi dopisują.
Pozdrawiam Was wszystkie:-)
Teraz śpię na stojąco
Detektora na pewno nie kupuję, zamęczyłabym dzieciątko jak siebie znam. Ale kuszący gadżet, musze przyznać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 11:56
-
ewelinka_shn wrote:Kittykate ja mam do pracy od 13 do 21 ... to dopiero wyzwanie :p zasne tam... mialam dzis gotowac zupe na jutro ale Len zwyciężył :p ugotuje jutro
Wczoraj zamówiłam moje ukochane naleśniki
Ostatni raz gotowałam w poniedziałek... -
lithe123 wrote:Ostatnio zaliczyłam pawia po mniej więcej godzinie od duphastonu, nie brałam dodatkowej dawki ale tez miałam zagwozdkę Myślę, że jestli minęłą z godzina to możesz być spojokna, z tego co kojarze leki na niedoczynność trzeba właśnie brać jakieś poł godziny przed sniadaniem żeby się dobrze wchłonęły...
A swoją drogą teraz zaczynam rozumieć i doceniać to,że Luteinę mam dopochwowo
O,i widzę,że nie tylko wizytę mamy wspólnie,ale i wg suwaczków ciąże prawie identyczne wiekowo - cieszę się,razem będzie na pewno raźniej
A w tematyce obiadowej,to ja ugotowałam moją ulubioną zupę z botwinki,ale teraz na sam jej zapach mam ochotę znów gnać do toalety,więc na razie poprzestanę chyba na razowej bułce...