Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiara wrote:Ale co ja tłumaczę... syty głodnego nie zrozumie
Zrozumie
W pierwszej ciąży skracała mi się szyjka. Miałam leżeć jak najwięcej. I leżałam plackiem na boku, aż mnie bolał. Nudy. Dzień dłużył się na maksa. Minuta to jak godzina. Więc wiem, że o dziwo, takie leżenie przymusowe jest mega męczące.
Mam nadzieję, że u Ciebie to leżenie to tylko przejściowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 22:43
-
nick nieaktualnyMamax - ja zanim sama nie musiałam leżeć, to myślałam, że te L4 takie fajnie jest... można sobie leżeć i filmy oglądac, czytać książki itd. Tjaa... Fajne to to jest przez 4 dni jak wcześniej pracujesz, ja już leżę 15 dni, a przede mną minimum jeszcze 17 dni, dalej zobaczymy co powie gin (to zalezy od tego co będzie z torbielami). Współczuję kobietom, które muszą całą ciążę leżeć, mam nadzieję, że mnie to ominie..
Co do witamin - ja sama pytałam gina czy mam brac, powiedział że on jest absolutnie przeciwko. Dopóki nie trzeba (dziecko nie rozwija się zbyt wolno/nie waży za mało), to nie ma takiej potrzeby, lepiej sięgac po warzywa i owoce, zamiast żywić się a aptece, bo później wychodzą przerośnięte dzieci.
Pismak - Rozumiem Twój punkt, on jest raczej logiczny dla każdej tu z nas i nie sprzeczamy się z tym o kawie pisałyśmy (że filiżanka dziennie jest ok), a każda chyba wie, że w dzisiejszych czasach jak sam sobie nie zasadzisz itd. to nie zjesz w 100% zdrowo. Jednak nie przesadzajmy... Bo jak tak będziemy się czepiać wszystkiego to jakie w takim razie widzisz wyjście z tej sytuacji? Jeść bardzo ograniczone ilości warzyw i mieć niedobory (chyba że będziemy się zapychac farmaceutykami), a przez to bardzo szybko spotkać się z konsekwencjami niedożywienia organizmu? Moim zdaniem skutki spożywania takich produktów są na co dzień tak znikome, że po prostu nie występują - organizm ludzki jest genialny i potrafi radzić sobie z toksynami. A nawet jeśli wystąpią za.. ile? 10 lat? 20 lat? to co? Jakie jest inne wyjście? Przecież większość nas żyje w miastach pełnych spalin. Powietrze codziennie nas truje. Nawet ono... i co mamy z ty zrobic? Nic... wiemy o tym, pogodziliśmy się z tym i tyle... Widzisz -są rzeczy na które nie mamy wpływu po prostu Za to nie rozumiem osób, które czepiają się, iż obecnie warzywa i owoce nie są takie zdrowe, a same paliły/palą fajki i piły nie tak mało alkoholu.. Ja nigdy nie paliłam, piłam bardzo rzadko i to głównie czerwone wino. Dlatego dla mnie przy obecnych "standardach rzeczywistości" warzywa i owoce z targu są zdrowe.
Odnośnie jadłospisu - żadna z nas tu nie pisała, że mamy jeść identycznie! Ja podałam swój jadłospis i tyle, nie widzę w tym nic złego Mam alergie pokarmowe i też nie jem pewnych produktów.
Co do kompa i siedzenia - takie są wymogi BHP i tak mówią przepisy o ochronie rodzicielstwa. Poczytaj o tym trochę. Przykładowo - link do rozporządzenia Rady Ministrów: http://www.pip.gov.pl/html/pl/doc/pdf/017.pdf
Odnośnie leżenia- widzisz, ja mam teraz takie zalecenia od lekarzy i będę je przestrzegać, bo mam wiarę, że u mnie to coś da i uważam za głupotę jak ktoś słyszy od lekarza, że ma leżeć a nic sobie z tego nie robi. Ja też jestem po poronieniu. W poprzedniej ciąży z kolei nie leżałam i poroniłam. Także widzisz - nie ma reguły! Teraz będę leżeć, jak lekarz powie, że już mogę normalnie funkcjonować to się bardzo ucieszę i wrócę do normalnego trybu życia. A na razie jestem na to skazana...
aga.just, Milcia - Wy kochane rozumiecie Ale ktoś kto nie miał/nie ma zalecenia by leżeć nie zrozumie... ja normalnie często czuję jak mi bok drętwieje Piękne słońce świeci, a część z nas uwięziona w łóżku... to nie jest przyjemność.
Milcia - jak plamienie dziś?
joanna - dziwne przywitanie Gratuluję! Napisz coś o sobie możeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 10:29
-
Hm moja ginka mowila mi ze moge podrozowac ale po 4 godzinach siedzenia mam robic sobie przerwe na spacerek- Wiec cos w tym jest
Klara- Hm troszke przesadzilas z tymi przyrosnietymi dziecmi, ja witaminy biore niemal od poczatku ciazy tak samo jak z synkiem bralam a on wcale duzy sie nie urodzil (3470). Co oczywiscie nie znaczy ze nie jadam warzyw i owocow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 10:35
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Dzień dobry, w ten pochmurny dzień!!!
Karola, ja nie wiem czy to dobrze dla ciebie i fasoli tak pracować po 12h na stojąco. Ja bym nie wytrzymała, bo jak dłużej pochodzę to ciągnie mnie brzuch. Mi ginka powiedziała że ciągniecie brzucha jest bardzo groźne. Jak się tylko pojawia trzeba natychmiast się położyć. Dobrze że przełożyłaś tą wizytę na wcześniej. Zapytaj gina czy możesz tak pracować, może L4?
Pismak, ja kupiłam farbę a dzień później się zobaczyłam dwie kreski na teście. Na razie farba leży na szafce. Mimo że bez amoniaku to chcę poczekać do drugiego trymestru.
Kiara, no na szczęście klienci są tylko przez telefon, więc się wygadają i kiedyś tam rozłączają. Ja sobie obiecałam nie wzruszać tym. Ale przeciętnie trzy telefony dziennie niestety mnie tak dobiją że czuję że się zdenerwowałam za mocno, bo aż ścisk w brzuszku się pojawia. No i jeszcze te wpinanie papierów do segregatorów, jak zwykle przepełnionych, bo szkoda kasy na nowe. Dlatego chyba będę chciała pójść na L4. Pozatym wpadałam już w pewną monotonię, bo 4 lata w tym samym miejscu. Jak proszę szefa chociaż o małą podwyżkę, to cały czas odmowa. Więc sobie pomyślałam jak zajdę w ciążę to mam was w dupie W piątek zapytam gina jak on to widzi. Co do tych 4h to musiałabym pracować na pół etatu bo moja praca jest przez 8h związana z kompem
Też kupiłam femibion natal 1. Zapłaciłam 38zł, Pismak a Ty?
-
nick nieaktualnyMamax - właśnie o to chodzi z tym siedzeniem. Co do witamin - to są słowa mojego ginekologa, nie moje On pracował 10 lat przy badaniach klinicznych z tej dziedziny także myślę, że wie co mówi... ale pewnie od każdej teorii są wyjątki, choć 3,5kg to już porządne dziecko!
Milcia - kurcze właśnie zauważyłam na Twoim belly, że bierzesz nadal bromergon! kochana, trzeba go odstawić! Ja tez musiałam! Nawet na ulotce jest napisane, że nie wolno go brać we wczesnej ciąży! Mi go odstawili lekarze ze szpitala, ale teraz dodatkowo pytałam jeszcze o to rodzinnego i w pt mojego gina - jeden i drugi powiedzieli, że w ciąży tego leku nie można przyjmować.
Bursztynka - pracodawca powinien zapewnić Ci jakby zamianę pracy tzn. że 4h pracowałabyś przed kompem, a przez resztę czasu robiła co innego. Tak jest w ustawie... jedyne, co trzeba zrobić w tej sytuacji to zanieść zaświadczenie o ciąży. Ale jak nie chcesz jeszcze mówić, to rozumiem Tylko uważaj na siebie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 10:41
-
Kiara, ja konsultowałam ten Bromergon w szpitalu i z moją gin i powiedzieli, że można go bezpiecznie brać nawet do 9 tygodnia, a przynajmniej do potwierdzenia ciąży. Moja endo też mi powiedziała, że ona swoim pacjentkom odstawia, ale są dwie szkoły. I że jedna i druga są dobre i nie jest to groźne.
aga.just lubi tę wiadomość
-
No właśnie wolałabym na razie nie mówić. Pozatym nie ma takiej opcji żeby mi znaleźli robótki na 4h dziennie bez kompa. Zobaczę co powie gin w piątek.
Dziś niedziela czyli zaczynam kolejny tydzień. Niesamowite. Od dwóch dni nic mnie nie boli i pożeram jedzenie -
nick nieaktualnyBursztynka - rozumiem Cię Ja też sie chcialam wstrzymać, ale jak trafiłam do szpitala i dostałam L4 do końca miesiąca to nie było wyjścia już...
Brawo za kolejny tc!
Milcia - no nie wiem... u mnie to aż głos podnieśli jak zapytałam czy mam brać dalej... powiedziano mi, że w ciąży nasz organizm sam reguluje prolaktynę. Mam nadzieję, że to nie jest powód plamień u Ciebie (normalnie, nie w ciąży plamienia mają częsty związek z prolaktyna lub progesteronem). Cieszę się, że dziś czysto!! Trzymam kciuki za wizytę! :*
Jeszcze co do wagi dziecka - w ogóle to ciekawe jest - czytałam, że właśnie naukowcy udowodnili, iż dziecko ma cięższą masę urodzeniową po matce, a z kolei może być większe (cm) po ojcuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 10:50
-
Dzień dobry w tą słoneczną niedzielę Palmową!!
Współczuję baardzo "pracującym"!! Naprawde teraz czas się oszczędzać, a wiem że nie każda praca pozwala na to
Ja mam ten komfort i nie pracuję,zajmuję się na codzień moją chorą babcią- i też nie jest mi łatwo dostosowac przeciążenia typu: pomoc w podniesieniu, pójściu do wc itp.
Staram się bardzo nie wysilać.
Milcia- czekamy na wieści wizytowe!!!
Jeszcze 2 dni i wizyta- wariuję jużWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 10:55
-
nick nieaktualnyu mnie też słońce!
Lola - współczuję kochana.... i rozumiem Cię, bo też mam taką babcię..Ciężka sprawa. Trudno się patrzy na demencję starczą i to jak człowiek z aktywnej istoty robi się coraz bardziej nieporadny Tez opiekowałam się babcią, teraz mieszkam w innym mieście, a mama mama nie dawała rady, więc dała babcię do takiego prywatnego domu opieki, malutkiego, w domku jednorodzinnym z ogrodem i tylko 10 osób tam jest warunki ma bdb, opiekę też, więc jesteśmy spokojne... ale jednak serce boli, że z babcią już normalnie się nie porozmawia itd...
-
Milcia- tak , pierwsza wizyta Mówię Ci, czekam na nią jak na Święta heh
Bursztynka- na Śląsku pięknie zza chmur wygląda słonko:), teraz troszkę się zachmurzyło ale i tak pogoda całkiem całkiem
Kiara- dziękuję.
Dokładnie jest tak jak piszesz- babcia jest dla mnie moją drugą mamą, dlatego tak ciężko patrzeć jak co dnia ten kontakt nie jest taki jak kiedyś.
Rozumiem jak ciężkie musiało być dla Was oddanie babci:( to strasznie trudny temat..