Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bedac w ciazy z synkiem mialam wielkiego smaka na gazowane napoje , pytalam lekarza czy moge pic i ten mi nie zabronil. Oczywiscie ograniczalam sie i nie wypijalam za duzo ale tez sobie nie odmawialam. Z ta kawa i zielona herbata to moja ginka juz 3 raz mi mowi zeby pic ( bo to moja trzecia ciaza) wiec wiem ze jest ok i dzidzi to nie zaszkodzi. Ostatnio mam mega smaka na lody wiec tez sobie nie odmawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 11:21
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
ja myślę, że z umiarem i rozsądkiem będzie najlepiej też miałam ochotę na maca ostatnio, ale jakoś zboczyliśmy z drogi nad czym ubolewam
ja nie lubię wody i szczerze mówiąc zmuszam się trochę do picia, żeby nie pić za mało, w każdej ciąży tak było -
nick nieaktualnyco do jedzenia - konsultowałam się w tej sprawie wczoraj z lekarzem i :
- lodów nie wolno jeść domowych tylko ze względu na możliwośc salmonelli i listerii - te sklepowe są przebadane, chyba, że kupujemy je gdzieś w małej budce, no to wiadomo, że jest ryzyko..
- fast food - raczej zdrowy rozsądek powinien nam mówić, żeby trzymac się od tego z dala tu chodzi o niezdrowe tłuszcze nasycone i o to, że np. mięsa w takim hamburgerze z Mc Dolanld to za dużo nie ma... my z TZtem wczoraj robiliśmy sobie domowe hamburgery, tj. kupiliśmy bułki, ser żółty, pierść z kurczaka i warzywa (sałata, pomidor, ogórek kiszony) - pierś przygotowaliśmy bez panierki (ale można z, choć bułka tarta jest kaloryczna, więc też lepiej uwazać z ilością), bułkę przekroiliśmy na pół, na to plaster sera, pierś i do piekarnika na chwilę.Po wyjęciu włożyliśmy tak jeszcze warzywka i polaliśmy sosem czosnkowym, który sam zrobiliśmy POLECAM!
- coli nie można, tzn. powiem inaczej - jak wypijesz raz na tydzień szklankę to będzie ok, tu chodzi o kofeinę, ale nie tylko -przede wszystkim o te wszystkie E i barwniki
- kawa jest w ciąży dozwolona w minimalnych ilościach - jesli nie mamy problemu z ciśnieniem, to można wypijac 1 małą filiżankę dziennie choć oczywiście zdrowiej by było wcale.
- najlepiej jeść produkty z pełnego ziarna zamiast pszenne, tj. np. chleb razowy zamiast zwykłego, m.in. dlatego, że one zawieraja więcej błonnika, a ciężarne mają to do siebie, że często łapią zaparia i wzdęcia, więc błonnnik pomaga w takiej sytuacji.
- jemy produkty wyłącznie pasterysowane! Tzn. nie kupujemy mleka tego w butelce (tzn. nie każde butelkowane jest niepasteryzowane, ale część tak, więc warto patrzeć na etykiety) tylko w kartonie, nie jemy twarogów ze wsi, choć są pyszne
- w ciaży powinniśmy pić 2-2,5l płynów dziennie (w tym najwięcej niegazowanej wody), także dla tego, że zwiększa się ilośc naszej krwi w organizmie + podobno płód składa przez jakiś czas się większości z wody
- gin mi kazał jeść 2-3 porcje owoców dziennie, 5 posiłków mniejszych i mówił, że warzywa powinny być przynajniej w 4 posiłkach.
- unikać soków gotowowych, bo w nich mało jest warzyw i owoców, a dużo cukru i konserwantów - albo kupić takie już czyste warzyw/owoców (w niektórych sklepach są dostepne)
- nie pić herbat z hibiskusem - jest często w herbatach owocowych, więc warto patrzeć na skład
- herbaty pić najlepiej ziołowe, można tez owocowe
Generalnie: wszystko z głową Raz na jakiś czas można wypić trochę coli, kawy czy zjeść lody, albo śmieciową zupkę, zasada jest jednak taka: byleby nie robić tego regularnie! [no i nie dotyczy do produktów niepasteryzowanych czy np. surowego mięsa - tu po prostu rozum powinien powiedzieć "stop"]
lola - współczucia i zdrówka dla małej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 11:31
Magdalenna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ciąża to piękny okres, pamietajcie, że nosimy teraz pod swoim serce jeszcze jedno serduszko i musimy o nie dbać jak najlepiej potrafimy! Warto się przejść na targ po świeże warzywka, zrobić zdrową zupę, czy po prostu je same pochrupywać.
Ja dziś w ramach tego pozwolenia na spacerowanie 30min 2-3 razy w tyg. poszłam właśnie na rynek, kupiłam masę warzyw. Na śn zjadłam jajecznicę z 2 jajek na kropli oliwy, z duużą ilością szczypiorku, 6 rzodkiewkami, sałatą i 2 kromkami chleba razowego ze słonecznikiem. Było pyszne, a jakie zdrowe! Na II sniadanie planuję koktajl owocowy z kilku mrożonych truskawek, banana i kefiru Na obiad będę miała krupnik na kurczaku i gotowana pierś + marchew, groszek i kukurydza, do tego 2 ziemniaczki i szczypiorek. Dalej jeszcze nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 11:37
-
Kiara, wpadam do Ciebie na krupnik!!! Uwielbiam, ale przyznam się bez bicia że nigdy nie robiłam sama i nie wiem czy umiem.
Dzięki za obszerny wpis o jedzonku. Muszę popracować nad większą ilością owoców, ale niestety nie przepadam za nimi. Kurcze pięć posiłków i do tego trzy porcje owoców. Kiedy ja to zjem w ciągu dnia, zwłaszcza jak w pracy jestem :o -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBursztynka - hehe ja od jakiegoś czasu uczę się gotować zupy na mięsie, wcześniej tylko warzywne robiłam, ogólnie nie mam za bardzo talentu do zup (wolę piec), ale się staram i chyba coraz lepiej mi wychodzi, a teraz jak w domu siedzę, to jest więcej czasu, jeść coś trzeba, a TŻ średnio gotuje, jemu się po prostu nie chce
Ja mam tez do siebie to, że wolę chudsze jedzenie, tj. np. nie zagęszczam sztucznie zup mąką, bo uważam, że to zbędne kalorie i psucie smaku, nie używam też kostek. Jedynie używam jogurtu naturalnego do tych, które chcę zabielić (nie śmietany), ale on jest zdrowy. Przez to gotuję nieco inaczej niż teściowa i TŻ czasami narzeka, że jest za mało tłusto. Mój żołądek nie znosi tłustego Także jak widać co kto lubi Za to jestem słodyczożercą i gin kazał się trzymac od tego z daleka (tzn. rozsądne ilości raz na jakiś czas są ok), kiedyś też piłam dużo coli light, a teraz wiadomo nie można (jak już to tę zwykła właśnie, troszeczkę, bo light zawiera aspartam).
Bursztynka to mają być małe posiłki, tzn. 3 główne, a te 2 takie przekąski typu np. właśnie ten mój koktajl owocowy (będzie 1 kubek) albo sałatka z kurczakiem (ją możesz zabrać do pracy spokojnie ), także dasz radę, kwestia wprawy myślę. Możesz zabrać np. sałatkę owocową, posypać ją orzechami - jest zdrowa i smaczna, a zajmuje mało miejsca jesli kupisz pojemnik
Tez jak ma się mdłości, to właśnie na przekór jedzenie pomaga, więc jak tak jem częściej, to rzeczywiście lepiej się czuję.
Co do owoców - za jakiś czas zaczną się świeże, to tez łatwiej nam będzie Ja tez muszę jeść więcej owoców i przede wszystkim pilnować się by jeśc mięso... gin mi kazał, bo mam trochę za mało hemoglobiny ja za mięsem nie przepadam, więc tak właśnie kombinujemy - np. wczoraj te hamburgery, a dziś gotowane, jak odwiedzę mamę to poproszę żeby zrobiła pieczonego indyka, bo świetnie jej to wychodzi A i tak tylko kurczaka i indyka jadam, innych nie zjem. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja kawę narazie odstawiłam, ale zazwyczaj w pod koniec ciąży wracam do mojej kochanej kawusi
blue w pełni Cię rozumiem z kawą ja kawę uwielbiam, ale póki co ją odstawiłam udało się piję inkę, ale ledwo żyję
Dziewczyny mam nadzieję, że te Wasze plamienia ustały i, że każda z Was czuje się dzisiaj dobrze
ja mam wizytę we wtorek też hurrrrra -
Ja kawy nie odstawiłam, piję 1-2 dzienne, małe, słabe i z mlekiem. Bez tego nie wyjdę z domu
Czytam Wasze posty i widzę, że większość z Was to w domku siedzi na zwolnieniu. A ja roboluję te 8 godzin dziennie i do tego jeszcze pracę zmieniam, więc na zwolnienie tak głupio iść od razu.
Dziewczyny, zrobiłam dziś progesteron - mam 22,22 - czy to nie za mało? Beta rośnie ładnie - dziś miałam 14 841. Żadnych plamień ani krwawienia nie mam, tylko trochę brzuch boli i jajniki czasami. Dodam, że żadnych leków na podtrzymanie nie biorę (tylko kwas, jodid i ostatnio endo zapisała mi euthyrox 25, z czego mam brać połowę dawki, czyli jak dla niemowlaka). Trochę martwi mnie ten progesteron tylko