Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w tym tygodniu zjadłam 2 białe czekolady i 3 paczki chipsów...a potem będę narzekać, że nie mogę zgubić ostatnich 5kg z ciąży
Ale zawsze włącza mi się żarłok jak jestem niewyspana a u Ani ostatnio jest mega regres snu. Oprócz standardowych pobudek w nocy wstaje rano między 4 a 5 i świeżutka jak szczypiorek zaczyna dzień -
Patryk osluchowo czysto. Mamy jeszcze 2 dni inhalacji. Malgosi coś tam trochę zalega. Kaszel brzydki. Gorączka bywa (doslownie co 12-14h). Przy neutropenii jej odporność jest inna wiec dostalismy antybiotyk . Szczepienie przesunelam (nie żeby mi było smutno z tego powodu). Inhalacje do środy. Piotr się trzyma. Zobaczymy czy jeszcze czy już
-
U mnie młody w niedzielę przestał wymiotować, ale obydwoje mają katar, plus narazie taki że jest przezroczysty i wodnisty. Poszły do żłobka, powiedziałam że katar od alergii, ale sama nie wiem co to. Mam młyn w pracy więc nie miałam wyboru.
Jak się rozhula czeka mnie opieka znowu. Za 2 tygodnie mamy chrzciny;) -
Hej. Jeszcze nie zdążyłam was przeczytać co u was zaledwie tylko kilka postów . Od ostatniego razu zniklam bo mnie okradli 😔 byłam na szybkie zakupy pędem z super pharm gdzie miałam telefon i rozmawiałam z mamą. Zapakowałam syna do auta i za chwilę przyszedł mąż z córką pojechaliśmy do Auchan to że 2-3 min drogi dalej. W Auchan patrzę nie mam telefonu i w aucie do męża mówię chyba mnie okradli ...mąż dzwonił do mnie był sygnał po chwili tel był wyłączony. Od zakończonej rozmowy z mamą do czasu kiedy zorientowałam się że nie mam tel minęło 30 min , później mąż sobie przypomniał że zainstalował mi lokalizacje telefonu. Wiecie , że ktoś z moim niewylaczonym telefonem uciekał i przez te 30 min znalazł się ode mnie 25 km dalej. Ale gdy telefon został wyłączony koniec z lokalizacją . Telefon przepadł... Nowy kosztuje 1500 PLN mój miał 5 mc ... Ryczeć mi się chciało ale ze względu na dzieci zdusilam to w sobie. Dopiero mąż mi uruchomił stary tel i wyrobił dublikat. Od 24 czerwca byłam bez telefonu ...
Córka miała zakończenie roku 25 czerwca. Tańczyła poloneza że starszakami na pożegnanie i chociaż nie mogłam być na zakończeniu bo pandemia to jak zobaczyłam zdjęcia i filmy to płakałam ze wzruszenia. Przedszkole kończy się 9 lipca. Nie wiem czemu teraz zrobili zakończenie. Pierwsza wersja była 9 lipca.
Nasz też dopadły infekcje po tym jak córka była na hula kula z przedszkola to chyba były dwa wirusy. Jeden z gorączką jak 3 dniówka a teraz kaszel. Już na zakończeniu infekcji jesteśmy.
Odebrałam wyniki od laryngologa z migdałków. Mam bakterie. A gardło w ocenie wizualnej było czyste. We wrześniu zaczynamy terapię antybiotykiem przez 3 miesiące po 10 dni na każdy miesiąc. Podobno nie zaleca się tej terapii w okresie letnim a że źle nie jest kazała tylko pilnować aby nie nabawić się anginy i unikać zimnych rzeczy. Pod koniec sierpniaam się do niej zgłosić.
Przepraszam za literówki ale pisze ze starego tel i nie chce mi się poprawiać.
Teraz sezon na wirusy podobno hurtowo więc uważajcie i dużo zdrowia tym co polegli.
Judii ale ten czas leci już drugie dziecko 5 mc ... Zaraz będą we 2 rozrabiać. Moi we 2 to w sklepie to najlepiej smycz to takie łobuzy. Ostatnio syn biegał po witrynach sklepowych córka zdejmowała rzeczy z wieszaków i przestawiali ceny 🤪🤪🤪 jak krzyknęłam na nich syn popłakał chwilę po czym zdjął moja maskę wymarkal nos po czym dał dwa buziaki i się śmiał w głos ...
Syn nie ma łóżeczka śpi w dostawcę więc wchodzi i wychodzi kiedy chce bo ma cały bok opuszczony. Córka miała łóżeczko nigdy nie wyjęłam szczebli a około 2 roku zmieniłam na tapczan . Spaliśmy przy niej przez miesiąc bo bałam się że spadnie ale nigdy nie spadła
To naradzie na tyle pozdrawiam serdecznie.juudi lubi tę wiadomość
19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Maxi współczuję! Ja ostatnio miałam taką akcje ale okazało się tel wpadł pod fotel w samochodzie a bylam wsciekla bo tyle zdjęć.. A jak z Twoimi danymi? Chmura? Zgrane miałaś?
Coś z chorobami jest na rzeczy bo moja cora 3 dni przed wylotem kaszel i chrypa, wzięłam ba wakacje augumentin w razie w, ale tutaj wyzdrowiala, dawalam tylko wykrztusny syrop.
Z tego co czytałam to w przedszkolu cała grupa Mai miała zapalenie krtani...No i Bałam się lotu a słuchajcie bez problemów pół przespał pół się bawił, nie było problemów ryku. Za to tutaj w hotelu... Wszyscy nas znaja, skutecznie niszczy nam walacje, ale co zrobic, córka grzeczna a ten mały szalaput umeczy wszystkich. Ucieka, skacze do basenu, wyje, wymusza ale to tak że jest pisk na kilometr, jeszcze na plaży jest ok bo piach muszelki kamyczki ale o relaksie w basenie mogę zapomnieć. Mimo to jest pięknie, plaża jest cudowna, polecam z dziećmi! Wrzucę fotki jak wrócę
-
Dokładnie-jakis paskudny wirus i zapalenie krtani panuje. U nas 3.wizyta u pediatry w ciągu tyg
Ale...głównie dlatego żeby mieć zapas leków na zaś bo Piotrusia leczyłam czym miałam. Jednak jego kaszel ewoluowal w ciągu dnia po 3x tak że jednego popołudnia siedział przy otwartej zamrazarce a jak w domu został zero kaszlu 🤔
Małgosia krtaniowo nic a nic. Od razu flegma,charczenie i brzydki kaszel (w ocenie postronnych)Ale w sumie taki kaszel jaki słyszę od grudnia
Aktualnie kaszle sporadycznie ale jeszcze jest antybiotykWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2021, 06:29
-
To ja się muszę wam przyznać...nigdy nie byłam za granicą...tak wakacyjnie...I w sumie nawet nie chcę 🤦♀️ mam takiego stracha na sama myśl (ciul z samolotem bo można czasem inaczej) Ale inne lęki się nasuwają
Wolę z trójką zostać sama rok 😱
Wiec podziwiam was
Nie odważyłam się bez dzieci a co dopiero z dziećmi 🤦♀️ -
U nas ma razie bez chorob córka ma dzis szczepienie. Przebil się kawałek trójki jeden u gory zaczyna co raz więcej powtarzać trochę nie wyraźnie ale postep jest wczoraj 3 nowe słowa załapała kangur ząb i stać. Zdrowia dla dzieciaków dziewczyny ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2021, 10:34
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
U nas masakra po szczepieniu goraczka wielka opuchlizna i czerwona wokół wkłucia wykupywalam jej 3w1 zeby nie kluc jej 3 razy. Przebrać się nie chce dać ani ubrać pierwszy raz mamy takie coś po szczepieniuSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Kamcia przypominająca DTP POLIO I Hib Hexacimem zaszczepiona. Obrzęk powoli schodzi altacetem smarujeSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Madzi smarowałam obrzęk Altacetem. My mamy to szczepienie (ale 5w1) za miesiąc.
Zanes, a pierwszy raz miała tą konkretną szczepionką czy wcześniejsze dawki też?
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Pierwszy raz bo jak byla mala to miala z NFZ czyli 3 zastrzyki syn mial tez ta szczepionkę wykupywana ale inna nazwa i nic mu nie było. Niby Pani mi mówiła że może być obrzęk itd ale się nie spodziewałam na szczęście schodzi i następna dopiero na skończone 5 lat. Teraz syn na mieć to na skończone 5 lat i druga ta co byla na skończone 9 bo zmienily te szczepienia wiec 2 zastrzyki będą w sierpniuSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
No tak 6w1 teraz, zupełnie zapomniałam...
Kamcia dla mnie wakacje w PL w za granicą to pal licho z dziećmi jest tak samo. Tyle że za granicą masz pewna pogodę. Ja za cenę wakacji nad Bełtykiem miałam wakacje w Egipcie bez sinic, z ciepła woda, pieknym lazurowym kolorem wody bez fal. Nad Bałtykiem byłam 3 razy w życiu, nje wrócę, wole Mazury w Pl jak już chodzi o wodne atrakcję. Przed dziećmi jeździłam na wycieczki tylko z biletem i na miejscu ogarnialam wszyskto, co kilka dni zmieniałam miejscowości, hotele, ahoj przygodo bylo, wiele przygod i tego mi brak. Ale z dziećmi wyjazd do hotelu all inclusive to jest najlepsza opcja bo wszystko masz pod nosem, jedzenie,atrakcje, animacje dla dzieci. Nie spędziłam wakacji w Polsce od 2011 roku z jedną przerwa na 10 dni we Wladyslawowie, jakieś tam kilkudniowe wyjazdy ale jak tydzień czy dwa to tylko ciepłe kraje. Mam mega teaume po Wladyslawowie gdzie tłumy dzikie tłumy, pogody nie bylo, musiałam się troic żeby Mai urozmaicić czas bo nad morzem z 10 dni ładne były 3. Mąż później przez 3 MC leczył zatoki po kąpieli a ja wchodzilam do Bałtyku max do kolan. -
Magda sz
Bardziej podziwiam za wyjazd za granicę. A z dziećmi to w ogóle 😱 może jakby ktoś mi wszystko zorganizował, wziął za rękę-do celu, u celu i z celu poprowadzil-znalazlabym na to odwagę. Bo prędzej kasa by się znalazla niż ta właśnie odwaga 🤦♀️ tu chyba problem. Na urlop w pl to mi nawet kasy szkoda chociażby z tych powodów o ktorych piszesz. Z baltykiem taki myk że mam tu rodzinę (Kołobrzeg czy niedaleki Trzebiatów)I wiele nadrabia ten fakt...mazury ciut nie dla mnie (choć i tu mam rodzinę)bo ja nawet pływać nie umiem 🤣🤣kocham polskie gory Ale te niskie...Szklarska czy Karpacz. Prawie mieszkałam w okolicach Kudowy...niskie bo dla spacerowania a nie sportow zimowych. Wiec polskie gory to wczesna jesień (jak ewentualnie jeszcze studenci urlopuja)bo pogoda cieplo Ale bez sniegu bez ludzi i chodzenie kilometrami ❤ to już nie są wakacje dla dzieci. Zwlaszcza malych...Wiec mam siedzenie w domu...czasem myślę o jakiejś krótkiej agroturystyce bliżej naszych jezior (lubuskie ma ich duuuzo w najwyższej klasie czystosci) No ale...jak opcją Egiptu wydaje się najlepsza tak dla mnie osobiscie namniej osiagalna 🤦♀️ -
magda sz wrote:No tak 6w1 teraz, zupełnie zapomniałam...
Kamcia dla mnie wakacje w PL w za granicą to pal licho z dziećmi jest tak samo. Tyle że za granicą masz pewna pogodę. Ja za cenę wakacji nad Bełtykiem miałam wakacje w Egipcie bez sinic, z ciepła woda, pieknym lazurowym kolorem wody bez fal. Nad Bałtykiem byłam 3 razy w życiu, nje wrócę, wole Mazury w Pl jak już chodzi o wodne atrakcję. Przed dziećmi jeździłam na wycieczki tylko z biletem i na miejscu ogarnialam wszyskto, co kilka dni zmieniałam miejscowości, hotele, ahoj przygodo bylo, wiele przygod i tego mi brak. Ale z dziećmi wyjazd do hotelu all inclusive to jest najlepsza opcja bo wszystko masz pod nosem, jedzenie,atrakcje, animacje dla dzieci. Nie spędziłam wakacji w Polsce od 2011 roku z jedną przerwa na 10 dni we Wladyslawowie, jakieś tam kilkudniowe wyjazdy ale jak tydzień czy dwa to tylko ciepłe kraje. Mam mega teaume po Wladyslawowie gdzie tłumy dzikie tłumy, pogody nie bylo, musiałam się troic żeby Mai urozmaicić czas bo nad morzem z 10 dni ładne były 3. Mąż później przez 3 MC leczył zatoki po kąpieli a ja wchodzilam do Bałtyku max do kolan.
Jeśli chodzi o wakacje w PL, to mieszkam w Gdyni, mam 10 minut do plaży. Wczoraj, po pracy wyskoczyliśmy porobić babki w piasku, dzisiaj kitesurfing bo zapowiadają wiatr Także jeśli o nas chodzi to w PL robimy sobie dłuższe weekendy, żeby pozwiedzać miasta. Ostatnio odwiedziliśmy Toruń i zaskoczyła nas liczba atrakcji dla dzieci.09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Miasta zwiedzać też bym mogła 😉 Ale właśnie nie te bardzo "turystyczne " np Kraków 🤣🤣 Oj nie namówi mnie nikt w takie tłumy wchodzic
Myślę że może może kiedyś podejmę wyzwanie wojaży za granicę. Niech troszkę dzieci podrosną. Bo albo wózkowe albo całkiem nozne. I niech korzystają na maxa (taka Małgosia chociażby)
Zakladam też ze to wciąga i pierwszy wyjazd wiąże się z kolejnym 👍 może kiedyś...
A u mnie dziwny dzień...wczoraj zaprowadziłam skodę do mechanika na wymianę oleju...pomyslalam że dziś odbiore (choć mogłam jutro) I na wymianę zaprowadze mazdę (zamienilam auta u mechanika) zaraz rano po przedszkolu. Skoda wymagala ładowania akumulatora więc zaprowadzilam do garażu (gdzie stoi tygodniami) I już mam iść do domu i czytam smsa z przedszkola...Piotruś taaaaki kaszel że trzeba odebrać 🤣🤣🤣 wiedzialam że tak skonczy się zaprowadzenie auta do mechanika... poszłyśmy z garażu prosto do przedszkola po drodze zahaczając o przychodnię. Długo myślałam E panie oszukują z kaszlem bo pierwszy uslyszalam pod blokiem. Nie dusił się, nie wymiotował (prawie) jak w opisie pań Ale coś kaszle. Weszliśmy do domu, szybkie sniadanko (kto jadł ten jadl)szybka drzemka Małgosi i po 11 do przychodni na nogach. Akurat padał deszcz 🤦♀️ to się nazywa szczęście! Tam od razu wizyta. Osluchowo czysto. Nebbud...Ale mówiłam zedaje fenistil bo mam wrażenie że u Piotrusia coś alergicznie dolega (I mi więc mierze swoją miarą)I w sumie tak on kaszlowo brzmi. I pewnie jeszcze poprzednia infekcja się za nim ciągnie...zadzwonilam do mechanika-mozna iść po auto. Łatwiej było moknac po auto niż do domu 🤣🤣w aucie miałam wszystkie parasolki 🤦♀️ brawo ja!deszcz zelzal i wróciliśmy do domku. Znów na chwilę. Na obiad (kto je ten je)I zaraz po Patryka...jeszcze nie wiem czy autem (szkoda miejsca parkingowego) czy na nogach (mżawka nam nie straszna)
Dzień wariata. Nie lubię takich dni. Pomijam fakt ze zbiednialam po wymianie oleju w dwóch autach i aptece 🤣🤣🤣. No i jeszcze druga połowa dnia przed nami