Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dzisiaj połówkowe a w poniedzialek echo.
Do dentysty w tej ciąży biegam dużo częściej niż do ginekologa, tak mi się zęby sypią. Czeka mnie jeszcze jedno wyrwanie i ubytki. Kolejna wizyta jutro, mam nadzieje ze sie wyrobię do kolejnego trymestru ze wszystkim.
Co do imienia to u mnie też spór z mężem.
Dziewczyny czy wszystkie jestescie zdecydowane na karmienie piersią?
Ja mam traumę po pierwszym razie która zakonczyła się depresją, im bardziej chciałam tym bardziej nie wychodziło.
Teraz nie planuje, jak wyjdzie to bedzie super jak nie to trudno.
Test na wykrycie depresji uzupełniłam szczerze i dostałam skierowanie do psychologa.... -
Alassea, zazdroszczę! Super geny
ja przed 1 ciaza miałam 3 dziurki przez całe życie a po ciąży...7 nowych.
Ale najwięcej wydalam na jedynki które wybiłam w wieku 16 lat, straciłam przytomność i polecialam na zęby... Przez kilka lat miałam licówki czy coś takiego ale ciągle robiły się szare więc przestałam się uśmiechać i przed ślubem zrobiłam implanty to były chyba najlepiej wydane pieniądze w życiu, przez kilka lat zakrywalam buzie jak się śmiałam albo starałam się nie śmiać, zryło to banie...
Malamia ja miałam raz dłutowania ósemkę na NFZ, zapłacilan tylko za znieczulenie, to też było w prywatnej klinice tyle że na NFZ i byłam zadowolona, tzn później byl koszmar ale sam zabieg był ok. Ale no wczorajsza głupia dziurka i zdarli jak za zboże, stąd takie opinie o stomatologii NFZno ja więcej nie pójdę na takie leczenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2019, 09:46
-
Ja wczoraj stałam w dość długiej kolejce w sklepie ale nikt nie myslal żeby mnie przepuścić. Brzuszek jakby nie było już widać. W pierwszej ciąży było to samo nawet pod koniec nie spotkałam się z jakimś miłym ludzkim gestem tak wiec przez 6 lat widać nic się noe zmieniło. No ale coz, życie. Sadzac po Waszych opowieściach jest podobnie ale w niektórych przypadkach po prostu zalezy to od człowieka.
Co do karmienia piersią wydaje mi się ze najważniejsze jest nastawienie. Trzeba probowac a na pewno się uda. Ja pierwsza miałam Cc i w szpitalu w ogóle nie miałam mleka ale probowalam i nic sutki miałam tylko pogryzione. Już prawie się podddalam ale w domu chyba stres minął i mleko zaczęło lecieć jak woda z fontanny. Na początku mi się to nie podobało bo było bolesne i niewygodne ale potem to pokochałam. -
Olza ja jestem zdecydowana ale nie będę tak desperacko pochodziła jak wcześniej, bo też im bardziej chciałam tym było gorzej. Położna dawała mi miesiąc, udało się 4. Chciałabym teraz karmić te pół roku, ale maz sprowadza mnie na ziemię, że pewnie będzie jak ostatnio, czyli karmienie-laktator i tak w kółko. Nic nie pomagało , a jak słyszałam opinie innych koleżanek, że to siedzi w głowie i mi nie zależy to włos mi się jezyl na głowie A ciśnienie momentalnie rosło.
Madera2000 lubi tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
4cs po poronieniu chybionym ( w sumie 17 cs) 🍀🍀🍀 -
Olza wrote:Ja dzisiaj połówkowe a w poniedzialek echo.
Do dentysty w tej ciąży biegam dużo częściej niż do ginekologa, tak mi się zęby sypią. Czeka mnie jeszcze jedno wyrwanie i ubytki. Kolejna wizyta jutro, mam nadzieje ze sie wyrobię do kolejnego trymestru ze wszystkim.
Co do imienia to u mnie też spór z mężem.
Dziewczyny czy wszystkie jestescie zdecydowane na karmienie piersią?
Ja mam traumę po pierwszym razie która zakonczyła się depresją, im bardziej chciałam tym bardziej nie wychodziło.
Teraz nie planuje, jak wyjdzie to bedzie super jak nie to trudno.
Test na wykrycie depresji uzupełniłam szczerze i dostałam skierowanie do psychologa....
Ja jestem zdecydowana na kp. Dla mnie tez początki nie były łatwe, choć o pokarm nie musiałam się martwić, bo miałam aż nadto. Po pierwszych problemach, bólu i przełamaniu się psychicznym poszło gładko.
Znam mamy które od razu zrezygnowały z kp, a dzieci są tak samo kochane i zdrowe, więc nie przejmuj się. Nic na siłę.
Co do testu na depresję, to mi zabrakło 2 punktów do skierowania mimo że psychicznie czuję się dobrze. Chyba nietrudno przekroczyć ten próg.
2015 Aniołek
2017 Synuś -
Przy karmieniu najważniejsze jest wsparcie innych. Mi było mega, mega ciężko. Antoś ciągle płakał, ja myślałam, że to z głodu i chciałam mu dać mm. Mleka miałam całe mnóstwo. Po prostu nie umiałam go przystawić. Przez to miałam rany na sutkach i każde kamienie to był ból. Masakra. Na szczęście mąż mnie wspierał i dzięki niemu zaczęłam karmić. Kupiliśmy dobry laktator i na początku mały jadł moje mleko z butelki. A potem jakoś poszło. I trwa praktycznie do dzisiaj. Teraz ssie na sucho. Miałam nadzieję, że jak nie będzie mleka to sam się odstawi, ale nie... Wygodniej mi go uśpić na drzemkę przy piersi niż słuchać awanturSynek 16.12.2017 💙
Córeczka 26.12.2019 ❤️ -
Olza wrote:
Dziewczyny czy wszystkie jestescie zdecydowane na karmienie piersią?
Ja mam traumę po pierwszym razie która zakonczyła się depresją, im bardziej chciałam tym bardziej nie wychodziło.
Teraz nie planuje, jak wyjdzie to bedzie super jak nie to trudno.
Test na wykrycie depresji uzupełniłam szczerze i dostałam skierowanie do psychologa....
Ja z kamieniem mam identycznie. Był to dla mnie najgorszy czas w życiu, nic nigdy mnie tak psychicznie nie zniszczyło. Teraz się nie nastawiam, i chyba nie zamierzam nawet specjalnie walczyć bo pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie.
Ja testu nie dostałam.do wypełnienia.
-
Ja chce karmić piersią przynajmniej pół roku, życie zweryfikuje za mnie jak się ułoży. Przy pierwszym się za bardzo na to nastawiałam i też miałam schizy i robiłam już wszystko na siłę, teraz co będzie to ma być! Dziecko nas będzie kochać tak samo.
AnitaK lubi tę wiadomość
-
Wierzycie w testy?
Ja nie wierze że ktoś w ogole wpadl na taki pomysł...psycholog? Owszem. Ale testy? Wszechobecne, do wyuczenia, która będzie chciała to naciagnie. Ale w jakim kraju zyjemy-test bedzie wskazywal na depresje (matko!A może i diagnozowal??)to zmuszą do leczenia?Moze dziecko po porodzie odbiorą? Pomysl dobry ale wykonania w naszym kraju dlugo porzadnego nie będzie
Albo naprodukujemy pseudopsychologow
Jak teraz moda na fizjo
Ani fizjo ani psycholog to nie lekarze. Psychiatra inaczej prowadzi przypadek np depresji
Takie moje zdanie
Ogólnie u nas wprowadza się coś by umywac ręce w danej sprawie (zrzucic odpowiedzialnosc na drugiego)
A baby blues i tak kazda z nas przezyje
Dla mnie to było najtrudniejsze po pierwszym porodzie, powiedziałam sobie że nastepnym razem się nie dam -
Ja nie widziałam innej opcji jak KP, bo jestem leniem 😂 i nie chciałam nawet słyszeć o butelkach. Na szczęście mi się udało, po milionie nawałów nawet stało się wygodne 🤪
Ale wiem, że to nie jest wcale takie hopa siupa i absolutnie nie wolno się martwić/stresować/czuć gorszą mamą jeśli nie wyjdzie!Alassea, marian_the_baby, AnitaK, anna23 lubią tę wiadomość
-
Maxi wrote:Hej. Ja jeszcze się urlopuje spi mi się tu tak dobrze, że moglabym z lozka nie wychodzić
pogoda piękna, czas leci szybko...
Z imionami u nas że jeszcze trwa burza mózgów, nie odpowiadają mi imiona z tzw top listy. Chcę uniknąć mody na imię. Ja chciałam imię na A dla chlopca ale szrreg imion na A nie dostrzegam nic fajnego chociaż już poddawalam to analizie setki razy. Mąż Adam więc to odpada. Starodawne imiona mnie nie jarają choć Antek jeszcze ladnie brzmi ale Antonii juz nie... Moj sasiad Antonii i mowi się na niego Tosiek
Jest ciężko ale przez 4 mc mam nadzieję że ogarne temat
Jedno imię ktore ja poddaje srogiej krytyce to imię Amelia.
Amelia to choroba oznaczajaca brak konczyn. I dziwi mnie popularnosc tego imienia...
Reszta imion to uswiadomienie sobie kogoś nie lubię... Lub mi te imię nie pasuje poprostu ogolnikowo cos mi nie leży i tyle. Nie lubię tez glupich mimion typu Gniewomir, Gniewek od gniewu... To wogole dla mnie kosmos, lub jak bylam kiedys na SR to para byla zafascynowana imieniem Świętopełek... Kolejny kosmos dla mnie!
Ktoś tu pisal o zakupie fotelika z zestawu 3w1 i pytal się czy ten na pasy się sprawdzi... Trzeba wlozyc do auta i zapiąc pasami zobaczyc jak sie trzyma nie w kazdym samochodzie fotelik dobrze sie trzyma kanapy, jezeli jest stabilny nie trzeba się szarpac na kolejny zakup. Przecież też też nie kazdy ma w aucie iso fix, i nie kazdy moze pozwolic sobie na zakup bazy, wiec foteliki na pasy nie oznaczaja gorszego zakupu z tym że jak pisalam powyzej muszą dobrze lezec w fotelu auta.
Stomatolog oferujacy czarne plomby ze 100 lat takich nie robią...zrezygnowac z leczenia u dentysty.. Tym bardziej że koszty poda jak zrobi. Jak lekarz nie jest pewny stanu zeba kieruje na przeswietlenie zęba, ale to mozemy zrobic po porodzie. A jezeli zab boli to chociaz nawiercic, oczyscic i zalatac dziurę.
Piekne macie zdjęcia maluszkow, czekam na swoje juz połówkowegrtatulacje wszystkim.
Brzuch na urlopie rosnie mi jak grzyb po deszczu ogolnie czuje się super. Pierwszy raz w życiu poczułam obroty dziecka, w 1 ciazy tak nie mialam. A tu pewnego dnia ze 3 minuty to trwalo czulam obrót za obrotem z wrazenia zatykalo mi dech w piersiach. Niesamowite uczucie. Jeszcze się nie powtorzylo... Ale to bylo coś niesamowitego.
Serdecznie pozdrawiam. Odezwę się już po urlopie i po polowkowych.
Też wczoraj wieczorem czułam jak Mała się obraca, niesamowite uczucie, rozpychała się przy tym okropnieMuki85, Maxi lubią tę wiadomość
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
Ja wizytuje jutro wieczorem
A dzis cycki zbadane na usg i wszystko jest ok, jedna torbiel pozostala bez zmian a z drugiej piersi wlokniak 5mm zniknal 🥰🥳🤩 czyli kolejne dobre wiesci
AnitaK wrote:Kto dzisiaj ze mną wizytuje? Mam na 18:20marian_the_baby, magda sz, juudi, pawojoszka, taka_mama lubią tę wiadomość
-
Hej,
Ja będę Kp ale nie nastawiam się na jakieś mega sukcesy. Przy synu chciałam kp min 6 miesięcy a karmiłam 9 jestem z siebie bardzo dumna bo mimo wielu trudności tak długo wytrzymałam. Ja miałam ten problem , że regularnie co 4 tyg miałam kryzys długości 3-4 dni gdzie młody ssał na sucho i robił mi na sutkach bąble jak przy obtarciach , które potem pękały i krwawiły. Nie będę juz słuchać rad najmądrzejszych , że przy kryzysie dziecko powinno być cały czas na piersi bo to nic nie dało tylko rany na piersiach i płacz. Najlepsze było jak na forum jakaś najwspanialsza matka polka (celowo z małej) wmawiał mi, ze kłamię i nie możliwe, żeby przy ciągłym przystawianiu dziecka laktacja nie ruszyła. Twierdziła, że to tylko moje wymówki, bo mi się nie chce. Wrrrrr
Teraz wiem jedno, każda ciąża jest inna, każda kobieta jest inna i każde dziecko ma inne potrzeby. Nie będę słuchać terrorystów tylko własnego ciała i potrzeb dziecka. Może się okazać, że teraz będzie lepiej z pokarmem a może gorzej zobaczy się. MM nie jest końcem świata i nie oznacza, że nie kochasz dziecka. Mam w nosie opinie innych to moje dziecko i nikt prócz mnie i jego ojca nie będzie decydował co jest dla niego najlepsze.
Fakt, że wsparcie ojca jest bardzo ważne, tylko mój mąż widział jak się męczę i tylko on nie dawał mi rad zakończ to lub ciągnij to dalej. On wiedział, że to tylko i wyłącznie moja decyzja.AnitaK, delilah11, Muki85 lubią tę wiadomość
-
Kasik wrote:Mnie jeszcze w kolejce nikt nie przepuścił, pewnie brzuszek za mały. Za to dzisiaj jak kupowałam piwo dla męża w lidlu to sprzedawca poprosił mnie o dowód
Ja planuję kp, chcę się do tego przygotować więc sporo czytam ale wiadomo to tylko teoria a jak będzie w praktyce to się okaże.
Dziewczyny a kupujecie od razu laktator? Jeśli tak to ręczny czy elektryczny? Zastanawiam się czy go już teraz kupić czy dopiero później w razie problemów z laktacją i nawału.
Tak, kup lepiej laktator najlepiej elektryczny bo przy ręcznym się umeczysz. Będzie potrzebny żeby pobudzić Ci mleko w razie gdyby był problem z laktacja oraz jak będziesz chciała odciągnąć i np zamrozić. Mnie tez pomogl jak odstawiałam małego od piersi powoli stopniowo sobie ściągałam -
Powiem wam szczerze że nie sądziłam że kp może okazać się takim problemem. Odkąd zaczęłam planować dziecko to wiedziałam, że będę karmić piersią. Teraz zaczynam się obawiać, że okaże się że nie wyjdzie...
Zastanawiam się też jak to jest z tymi obrotami. Jak to czujecie? Mój synuś tak się wierci codziennie po śniadaniu, ale nie potrafiła bym odróżnić czy on się tam teraz obraca czy nie. Czasem mam tylko wrażenie że skacze mi po pęcherzu, bo nie raz tak celnie trafia że 3-4 puknięcia i muszę lecieć siusiu 😂 ale to strasznie urocze jak tak dokazuje25 cykl 😶
________________________
Starania od 07.2018.
01.2019 💔
7 cs szczęśliwy🍀
5.04.2019. ⏸️
25.04.19. ♥️
26.11.2019. 👶🏻🩵
👩🏻’97 🧔🏻♂️’93 -
AdelaX wrote:Tak, kup lepiej laktator najlepiej elektryczny bo przy ręcznym się umeczysz. Będzie potrzebny żeby pobudzić Ci mleko w razie gdyby był problem z laktacja oraz jak będziesz chciała odciągnąć i np zamrozić. Mnie tez pomogl jak odstawiałam małego od piersi powoli stopniowo sobie ściągałam
Poza tym może przydać się w czasie nawału w 2 albo 3 dobie. Ja polecam laktator elektryczny Medela Swing. Mały ale sprawnySynek 16.12.2017 💙
Córeczka 26.12.2019 ❤️ -
Ewe90 wrote:Ja nie widziałam innej opcji jak KP, bo jestem leniem 😂 i nie chciałam nawet słyszeć o butelkach. Na szczęście mi się udało, po milionie nawałów nawet stało się wygodne 🤪
Ale wiem, że to nie jest wcale takie hopa siupa i absolutnie nie wolno się martwić/stresować/czuć gorszą mamą jeśli nie wyjdzie!
Ha ha, ja też z tych leniwszychNie wyobrażam sobie myć tych butelek
Ale wszystko okaże się w praniu, to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem co mnie czeka
Malamia, Ewe90 lubią tę wiadomość
Córcia 3 latka po 4 latach starań, 3 runda na Aromku i pierwsza po Pregnylu
14.12 dwie kreseczkiciąża samoistna- my siami