Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny, jeśli chodzi o tą książkę język niemowląt, to w pierwszej ciąży czytałam ją ze trzy razy, miałam jeszcze drugą tej autorki. I tak mi w niej wszystko pasowało i tak chciałam, żeby tak to wszystko wychodziło jak w książce, że po paru miesiąch z dzieckiem to czułam coraz większą frustracje, że to mi nic nie wychodzi jak w tej książce... Teraz odpuszczam wszystkie teorie, będzie normalnie karmienie na żądanie według potrzeb dziecka, więcej luzu i mam nadzieję, że będzie łatwiej 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 20:59
AnitaK lubi tę wiadomość
-
Pawojoszka też miałam się wypowiedzieć w podobnym tonie ale mnie uprzedziłaś. Ja również przy Piotrku miałam książkę Tracy Hogg co prawda o innym tytule ale wydaje mi się, że pewnie terści w niej podobne. Wtedy się bardzo tym zaczytywałam, gdyż jakoś trzeba zapełnić tą wielką pustkę w głowie nt wychowania dzieci przed urodzeniem Pierwszego. Pamiętam, że gdy moja Teściowa (matka piątki) ujrzała to dzieło pt"Zaklinaczka dzieci" uśmiechnęła się tylko pobłażliwie i powiedziała, że dzieci się kocha i wychowuje a nie zaklina.
No ale też musiałam do tego dojrzeć. Na początku po cc miałam słabą laktację i młody mało przybierał (tak mi się wtedy wydawało) więc go wybudzałam w nocy a potem jakoś tak coraz bardziej zmęczona przestałam siebie i jego katować. wystarczyło mi już że miałam kryzysy, dzieciak wisiał mi na cycku cały dzień, szalałam z laktatorem i wtedy cieszyłam się, że mogę się wyspać.
Z tego podręcznika zapamiętałam tylko główne przesłanie o rytmie dnia. Ale i to okazało się, że samo po jakimś czasie się nam wypracowało. Tam też było o tym że dziecko nie powinno zasypiać po jedzeniu tylko mieć chwilę aktywności, no i mój młody bezpośrednio po jedzeniu zawsze ale to zawsze robił kupę- i to był jego czas aktywności. Następnie ucinał sobie drzemkę a kilkanaście do kilkudziesięciu minut aktywności miał przed kolejnym karmieniem.
Ten rytm dnia z kupą mieliśmy aż do momentu wprowadzania stałych pokarmów, więc chyba wielorazowe pieluchy to byłby koszmar hehehe.ulalula, pawojoszka lubią tę wiadomość
-
Wiecie co? Ja przed synem postanowiłam ufać swojemu instynktowi. I szczerze? To była najlepsza decyzja świata
Nie czytałam ani pół książki. Jedynie chodziłam do szkoły rodzenia, żeby ogarnąć podstawowe czynności przy niemowlęciu. I poszło mi, mówiąc skromnie 🤪, bardzo dobrzewyszłam z założenia, że poznam się z synem to będę wiedziała co robić. Było wiele chwil gdy miałam metlik w głowie, ale dopiero wtedy szukałam rzetelnej wiedzy.
Tym sposobem nie miałam czegoś takiego jak oczekiwania, a co za tym idzie nie było rozczarowań
Jedyne co mogę z mojego doświadczenia powiedzieć to to, żeby nastawić się na 'uczenie się' dziecka przez pierwsze kilka miesięcy jego życia. Każde dziecko jest inne i nie ma złotego środka ani formułek, które na 100% będą działały. Aaa no i luz do siebie. Nie mieć zbyt dużych wymagań co do siebie, swojej formy, wyspania, ogarniania, humorow itede. Czasem bywa ciężko j tylko dając sobie taryfę ulgowa jesteśmy w stanie to przetrwać bez zbyt dużych strat moralno-psychicznych ;pAnitaK lubi tę wiadomość
-
Ja miałam tak samo
w ciąży z córka nie przeczytałam ani jednej książki, tylko szkoła rodzenia i zaufalam swojemu instyktowi, który przyszedł od razu jak tylko małą dostałam na kangurowanie. Karmilam ją wtedy, kiedy ona tego potrzebowała; nie budzilam jej specjalnie w nocy, uczylysmy się siebie nawzajem
teraz oczywiście będzie tak samo
Ewe90 lubi tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
6 cs po poronieniu chybionym ( w sumie 19 cs) 🍀🍀🍀 -
Zanes dobrze że już w poniedziałek masz wizytę, do tego czasu zajmij czymś głowę, może poczytaj jakąś książkę o to nie o dzieciach? ☺️
Hamadriada bardzo współczuję, byłam już kilka razy w szpitalu na patologii i na samą myśl o powrocie jest mi słabo.
Z innej beczki, oglądam meble do pokoju małego i powiedzcie mi co wam się lepiej sprawdzało, przewijak na komodzie, na łóżeczko, czy np osobny na kółkach? I właściwie jak taki noworodek nie śpi a jesteście w salonie to gdzie/w czym się go trzyma? Może głupie pytanie ale próbuje sobie wyobrazić logistykę odpowiednich rozwiązań 😉03.2018 (*) 8 tydzień
06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
-
michaga82 wrote:Pawojoszka też miałam się wypowiedzieć w podobnym tonie ale mnie uprzedziłaś. Ja również przy Piotrku miałam książkę Tracy Hogg co prawda o innym tytule ale wydaje mi się, że pewnie terści w niej podobne. Wtedy się bardzo tym zaczytywałam, gdyż jakoś trzeba zapełnić tą wielką pustkę w głowie nt wychowania dzieci przed urodzeniem Pierwszego. Pamiętam, że gdy moja Teściowa (matka piątki) ujrzała to dzieło pt"Zaklinaczka dzieci" uśmiechnęła się tylko pobłażliwie i powiedziała, że dzieci się kocha i wychowuje a nie zaklina.
No ale też musiałam do tego dojrzeć. Na początku po cc miałam słabą laktację i młody mało przybierał (tak mi się wtedy wydawało) więc go wybudzałam w nocy a potem jakoś tak coraz bardziej zmęczona przestałam siebie i jego katować. wystarczyło mi już że miałam kryzysy, dzieciak wisiał mi na cycku cały dzień, szalałam z laktatorem i wtedy cieszyłam się, że mogę się wyspać.
Z tego podręcznika zapamiętałam tylko główne przesłanie o rytmie dnia. Ale i to okazało się, że samo po jakimś czasie się nam wypracowało. Tam też było o tym że dziecko nie powinno zasypiać po jedzeniu tylko mieć chwilę aktywności, no i mój młody bezpośrednio po jedzeniu zawsze ale to zawsze robił kupę- i to był jego czas aktywności. Następnie ucinał sobie drzemkę a kilkanaście do kilkudziesięciu minut aktywności miał przed kolejnym karmieniem.
Ten rytm dnia z kupą mieliśmy aż do momentu wprowadzania stałych pokarmów, więc chyba wielorazowe pieluchy to byłby koszmar hehehe.
Tak mi się spodobały słowa Twojej teściowej, że aż postanowiłam się zalogować i Ci to napisać 😁 idealnie oddają to co myślę o tej książce.
Ps. Dziwnie tak znowu zaglądać na różową stronę... W pierwszej ciąży spędzałam tu godziny a teraz dopiero z ciekawości zajrzałam czy jest grudniowy wątek. Powodzenia dziewczyny, dużo zdrówka dla Was i Waszych maluszkówMali84 lubi tę wiadomość
-
Alez w tej ksiazce nie ma nic o tym by budzic dziecko na jedzenie. Wrecz przeciwnie. Tworzymy mu pewieb schemat aktywnosci jedzenie-zabawa-spanie i obserwujeny dziecko czego od nas chxe zamiast podsuwac piers na kazde zaplakanie.
Oczywiscie kazda bedzie chowala swoje dzieci jak chce. Ja obserwuje znajome ktore stosuja i odpowiadanie na kazde zakwilenie dziecka i takie, ktore stosuja "zimny chow" i wyciagam wnioski. Osobiscie jestem bardzo oporna na "dobre rady" a tym bardziej na stwierdzenia ze z dzieckiem to nalezy postepowac tak i tylko tak. -
Mali84 moje dziecko leżało sobie na kanapie, poki male to sie nie kreci to sobie leży, jak sobie rosnie i powoli się aktywizuje to schodzisz z nim na podłogę by się pobawić, niektorzy kupują w tym celu maty czy puzle piankowe ale kocyk i grzechotka tez wystarczy. Tak naprawdę na przykladzie mojego dziecka do 3 miesięcy procz spaniem nie byla niczym zaintetesowana wiec kanapa byla jej miejscem gdzie spedzalysmy czas. Spokojnie nadrobila to szybko bo w 5 miesiacu pelzala, a 6 mc raczkowala. Wiec bez obaw gdy okaze sie ze twoje dziecko woli spac niaz gadac na poczatku
czesto tez spala poprostu na kanapie w salonie, a jezeli masz dom i daleko do sypialni, niektorzy kładą dziecko w wozku na salonie poki jest male czy kosz Mojżesza się sprawdza. Jak nie spi dziecko mi sie sprawdzal zwykly prosty lezaczek, bez udogodnień bujania. Byly tylko zabawki 2 zawieszone. Robilam pozycję pół leżąca i wtedy moglam zabrac dziecko do kuchni czy lazienki.
Ja mialam komode z przebierakiem. 3 szuflady i szafka wiec w szufladzie 1 kosmetyki w 2 bodziaki w szafce pamersiaki 3 szuflada bielizna nocna. Dzieko korzysya z przebieraka do okolo roku, zalezy jak masz cierpliwe dzieclo do przebierania, niektorzy wolą przebierac poprostu na kanapie, ale kregoslup siada! Taki przebierak na kolkach to zalezy ile masz miejsca w domu, z komody zdejmujesz nakładkę po roku i masz mebel z ktorego korzysyasz. Nie wiem jak w przypadku przebierakow na lozeczku na ile to wygodne i na jak dlugo.
Tez nie czytalam zadnej książki, wszystko to moje doswiadczenie z dzieckiem.19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Ja miałam przewijak na łóżeczko i był bardzo wygodny dla kręgosłupa. Stosowalismy go tak do 8 miesiąca, po potem mała była już za bardzo aktywna i był strach czy czasem nie spadnieStyczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
6 cs po poronieniu chybionym ( w sumie 19 cs) 🍀🍀🍀 -
Ja w pierwszych kilku tygodniach też kładłam małego na kanapie i zabezpieczałam poduszką ciążową C, potem już tylko mata na podłodze. Teraz z uwagi na rozbrykane dziecko, będziemy kłaść w łóżeczku turystycznym.
Przewijak miałam nakładany na łóżeczko i powieszony obok organizer, co by mieć wszystko pod ręką. O taki:
https://m.ceneo.pl/28521563Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 06:46
2015 Aniołek
2017 Synuś -
U Nas dzisiaj studniówka! Wow
Maxi, Miodunka, Muki85, anna23, Meggi89, pawojoszka, Limonka, taka_mama lubią tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
6 cs po poronieniu chybionym ( w sumie 19 cs) 🍀🍀🍀 -
Ja używam przewijaka do teraz, syn ma ponad dwa lata. Ale mam stojący w łazience
po kapaniu zawsze na nim się ogarniamy
Malgonia, Twoje dziecko, Twoja decyzja i tego się trzymaj 👍 Mi chodziło głównie o to, że przed pierwszym dzieckiem dużo się mamom wydaje 😂 a potem życie weryfikuje, zarówno jak to nazwałas latanie na każde zawołanie jak i 'zimny' chów 😉
Ja też myślałam, że będę np. Maksymalnie pół roku karmila 'no no przecież nie będę przywiązania do domu tyle czasu' a karmilam 1. 5 roku i wylam jak głupia, że to już koniec 🤪 -
Z mojej strony jedna rada - nie słuchać mądrych rad 😂 Ja przez mądre rady bardzo szybko zrezygnowałam z karmienia piersią. Położna mnie opieprzyla, że dziecko niedożywione i mam jechać po mleko modyfikowane, mama przyjeżdżała i kazała mi wręcz latać z cyckami na wierzchu i całymi dniami leżeć i karmić, matko... 😱 Teraz się nie dam 😉 Jedyne co uważam za swój sukces to co, że wyrobiłam z niemowlakiem rytm dnia, sam zasypial w swoim łóżeczku. Z nami spał z 2,3 razy, ale to podczas choroby. No i myślę, że dzięki temu bardzo szybko przestawił się na swój pokoik, swoje łóżko i w wieku 3 lat jest bardzo samodzielny. Zobaczymy jak wyjdzie teraz 😁😁
delilah11, Malgonia lubią tę wiadomość
-
Dokładnie nie należy się nastawić wszystko wyjdzie samo ja mega się bałam w 1 ciąży że nie dam rady itd ale jakoś dałam teraz mam mniej obaw. Skupiam się na małej i jej zdrowiu reszta sama przyjdzieSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
delilah11 wrote:To jest akurat obowiązujący dziś trend, moja położna ma dokładnie takie podejście , wszelkie cdl i inne hafije również.
-
Ja jestem totalnie zielona w temacie, ale bardzo liczę na instynkt i mam nadzieję, że jakoś podołam. Ciekawy temat z tym karmieniem w nocy. Jak jeszcze chodziłam do pracy to tam też słyszałam mnóstwo rad od doświadczonych koleżanek. Jedna mówiła na temat tego "oszukiwania wodą" oczywiście w inny sposób przedstawiła mi sprawę, spierajac się przy tym z drugą. Twierdzi że dziecko budzi się w nocy zazwyczaj dlatego że chce mu się pić i że najlepiej podawać wtedy wodę, bo nawet jak podam pierś to possa chwilę aby się napić i więcej nie chce, bo wcale nie jest głodne. Mało tego stwierdziła że to dawanie piersi to stara szkoła i teraz wszędzie uczą żeby podawać wodę. Ta druga mówiła podobnie jak pawojszka, że jeśli dziecko ma potrzebę to dostaje pierś i tyle. Szczerze mówiąc to ja sama nie wiem jak na to patrzeć. Bo to podawanie wody to rzeczywiście takie oszukiwanie i jeśli dziecko wola to znaczy że potrzebuje. Chyba że naprawdę śpi pół nocy, to wtedy raczej nie pomyślałabym żeby budzić29 cykl 😶
________________________
Starania od 07.2018.
01.2019 💔
7 cs szczęśliwy🍀
5.04.2019. ⏸️
25.04.19. ♥️
26.11.2019. 👶🏻🩵
👩🏻’97 🧔🏻♂️’93