Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdasz dlatego ja mówię że ty masz stalowe nerwy mój ostatni poród też był szybki więc ja bym już panikowała i na oddział leciała .
Połóg to nic wielkiego taki trochę obfitszy okres ,u mnie te podpaski typowo poporodowe to pierwsza doba potem podpaski normalne tyle że te bardziej chłonne i długie no i częsta zmiana ,po tygodniu to już tak naprawdę albo cieniutkie podpaski albo wręcz wkładki bo to bardziej plamienie . Tak że nie na tragedii pozatym człowiek jest tak zajęty dzieckiem że nawet nie skupia się na takich drobiazgach,gorzej jak jest się bardzo podszytą to w tedy rana dokucza. -
Też nie mam jakiejś traumy po połogu, tyle że trzeba nosić podpaski dłużej niż zwykle i częściej latać pod prysznic.
Nic mnie specjalnie nie bolało, siły miałam, najbardziej mnie chyba wymeczyl baby blues przez 2 tygodnie, kiedy płakałam kilka razy dziennie. A jak już mi szwy sciagneli to w ogóle niebo. 😉
Rodzynka, to się naprawdę w dużej mierze dzieje samo, będziesz wiedziała co robić i jak zorganizować sobie życie. Układ hormonalny i instynkt odwali za Ciebie kawał roboty.
Mój Mąż nie pije, więc nie mamy problemu.Ale gdyby pił, to już miałby raczej zakaz, nie czuję się bezpiecznie i tak naprawdę może się zacząć w każdej chwili.
-
Rodzynka mnie tez pachwiny bolą dzis siadlam na piłce fajnie się kolysalo ale ciezko bylo wstać maz pomógł 😅 i czulam się jakby kto mnie rozciagnał ale moze wlasnie dobrze jak rozruszam miesnie.
O bidet to z checia i bym ja chciala 😊 w wannie zrobilam sobie prysznic bo i ja jak muzulmanin i czeste mycie 😁
Ja po cc jak kazali wstac ja wogole bez mozgu nie eiedzialam ze to tak a kazda na golasa na sali pooperacyjnej. To jak kazali wstac tak wstalam i tak ze mnie chlusneło na podłogę krwią. A to trzeba bylo miec podpaske sobie wlozyc i isc jak japonka. Naprawde nie wiedzialam. Torby przy sobie nie mialam a te polozne mogly mi powiedziec prosze wcisnac miedzy nogi podpaske 🤷♀️
Moj mąż tez nie pije, tylko okazjonalnie raz na x czasu. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 21:06
19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
No to ja tak bardzo źle nie wspominam połogu. Fakt trochę śmierdzi ale w domu częste mycie to nie problem. Może dlatego że Kp było bardzo absorbujace i problematyczne a sutki pekały to prawie nie zauważyłam tych dolnych objawów.
Ja też nie miałam jakiś dużych zjazdów hormonalnych a moja koleżanka najgggorzej z połogu wspomina te hormonalne jazdy typu płacz bez powodu i inne takie. -
Ja połogu też źle nie wspominam przeszkadzał mi tylko zapach ale w tych czasach nie ma problemu z myciem w domu 😆
Ja jak miałam pionizacje to położna mnie umyla ubranka majtki i założyła wielką podpaske i dopiero mnie podnosiła także mega spokoSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
MagdaSz, powiedziałabym że organizm się oczyszcza przed porodem ale u Ciebie to już nic nie wiadomo. 😆 Ja od czasu do czasu wymiotuję, ostatnio z tydzień temu miałam cały wieczór nad kibelkiem, pewnie Mała mi siada na żołądek.
Anna23, ja mam za to traume po porodzie, u każdej inaczej. 😉
Ilu abstynentow, albo prawie abstynentow! A ponoć rozpijamy się coraz bardziej jako naród. -
magda sz wrote:Maxi polecam bidetke nie bidet to taka muzułmańska słuchawka przy WC
miejsca mi było szkoda na bidet.
Kuźwa chyba przegielam dziś z jedzeniem bo już kilka razy mnie pogonilo i wymiotować mi się chce
To zdradz co jadlas to chetnie tez zjemja dzis jeden dzien nie bylam i cos czuje ze jak jutro pojde to znow hemoroidy dadza o sobie znac 🙄😤a tak staram sie pilnowac co jem zeby nie miec tych cholernych zaparc...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 22:15
-
Madera niestety mój mąż też już miał zakaz picia i się nie sprawił u sąsiada ostatnio. Niestety on z tych co lubią. Przeplakalam cały dzień z żalu i złości że mógł przegapić najważniejsza chwilę w życiu i mnie zawieść i jedyne co ma do powiedzenia to że na szczęście nic się nie wydarzyło i wymknęło mu się spod kontroli. No dorosły niby odpowiedzialny człowiek. W każdym razie do terminu zostały 3 tygodnie i obiecał że to się już nie powtórzy.03.2018 (*) 8 tydzień
06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
-
Mnie na szczęście przed pionizacją położne ubrały. Niestety lało się ze mnie okropnie. Jak prysznic brałam to mąż praktycznie że mną siedział w łazience bo tak byłam osłabiona. Teraz w domu mamy bidet, więc mam nadzieję że będzie łatwiej. W ogóle jeśli macie możliwość zamontowania go w łazience to polecam. Dla mnie jest wybawieniem przy okresie. A moje drugie odkrycie to kubeczek menstruacyjny, szkoda że nie można z niego korzystać w połogu.
Mój mąż raczej z tych nie pijących, ale zdarza mu się wieczorem siegnąć po whisky. Za dwa tygodnie idziemy na 18 i powiedziałm mu że to jest ostatni raz kiedy może wypić alkohol.
Upiekłam dzisiaj tym moim łasuchom bezy a oni zeżarli prawie całą blachę, z 40 zostało 10 😱
W ogóle czuję się ostatnio jak wieloryb, mam problem ze wstawaniem, do tego Młody siedzi tak wysoko że mam problemy z wzięciem głębszego oddechu...08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Magda sz pierwszy raz słyszę o bidetce. Podgladnelam w necie, super sprawa! Coś dla mnie.
To u mnie w szpitalu bylo tak ze dobę po się mylo. Kazali wstać nago w tej sali pooperacyjnej bylo kilka kobiet i po kolei kazda nago szla do lazienki drzwi od lazienki musialy byc otwarte. Ja bylam calkowicie zdezorientowana. Wogole nie wiiedzialam co sie ze mna dzieje czy krwawie czy co. Polozne mogly mi powiedziec psychicznie przygotowac. Ja strasznie przeszlam cc i pomimo upalu na dworzu 30 st to bylam przykryta kołdrą i dali mi dwa koce bo mnie telepalo, dostalam drgawek pewnie z nerwów...19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Ja połóg wspominam raczej kiepsko. Jak pierwszy raz po porodzie wstałam to mega że mnie chlusnęło. Mąż był przerażony i narobił rabanu na cały szpital :p potem już było ok, ale przez to, że mnie bardzo nacięli nie mogłam usiąść
przez to kiepsko szło mi karmienie, potem tydzień po była Wigilia i nie dałam rady siedzieć przy stole. Teraz w Gemini kupiłam sobie takie "koło ratunkowe" do siedzenia na wszelki wypadek.
Synek 16.12.2017 💙
Córeczka 26.12.2019 ❤️ -
Hej, nie mogłam wcześniej odpisać niestety brak czasu. Tak wiec rozejście spojenia u mnie objawia się tak, ze nie mogę stanąć właściwie na jednej, szczególnie lewej nodze , czasami w ogole, jakby nie czuje jej, bardzo boli przy obracaniu się podczas leżenia, po odpoczynku nie przechodzi a jest nawet gorzej się poruszać, no chodzenie to wiadomo i nawet dotykając lub odkręcając tulowie podczas stania czuć ból.. no i czekam na wizytę u swojego lekarza żeby zbadał już dokładnie ile jest tego rozejścia i co dalej, mam nadzieje ze nie jest na tyle duże żebym nie mogła urodzić naturalnie ....
A dziś za to mam straszne bóle podbrzusza jak na okres. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, nawet nie ruszałam się dziś jakoś dużo, no a co jakiś czas tak łapie ze aż się pocę cala😅 Mam nadzieje ze jak pójdę spac to szybko minie
-
Alassea wrote:Ja połóg wspominam raczej kiepsko. Jak pierwszy raz po porodzie wstałam to mega że mnie chlusnęło. Mąż był przerażony i narobił rabanu na cały szpital :p potem już było ok, ale przez to, że mnie bardzo nacięli nie mogłam usiąść
przez to kiepsko szło mi karmienie, potem tydzień po była Wigilia i nie dałam rady siedzieć przy stole. Teraz w Gemini kupiłam sobie takie "koło ratunkowe" do siedzenia na wszelki wypadek.
-
Ja miałam ten luksus, że mąż miał cały grudzień wolny, więc 2 tyg przed i 2 tyg po porodzie. Teraz też od 15 grudnia do 15 stycznia (poza kilkoma dniami) ma mieć wolne.
Mi położna kazała ją zawołać zanim wstanę. Więc mąż po nią poszedł i usłyszał od innej położnej, że skoro jesteśmy we dwoje to mam wstawać i nie przesadzać. No to wstałam ;/ potem ta pierwsza położna przyleciała do mnie przestraszona. A ja jakoś nie pomyślałam, że to może się tak skończyć. Liczę, że teraz będzie lepiej.Synek 16.12.2017 💙
Córeczka 26.12.2019 ❤️ -
taka_mama też piekłam bezy, ale sama zeżarłam większość, mężowi może z 1/4 została 😂 W ogóle od kilku dni mam mega głoda, praktycznie cały czas coś podjadam, niekoniecznie zdrowego. Przez 2 tygodnie przytyłam 2kg, łącznie 14 na plusie póki co. Z drugiej strony jakoś zupełnie się nie przejmuję tyciem, zawsze mocno pilnowałam tego, co jem, taki trochę typ wiecznie na diecie, a teraz obżeram się równo i bardzo mi z tym dobrze 😂😂😂 A nadmiarowe kilogramy jakoś się zrzuci po porodzie
Mój nie pije dużo, zazwyczaj 2 piwa w tygodniu, ale od 37tc też ma zakaz. Jakbym miała lekkie skurcze to mogłabym sama się zawieźć, ale kto to wie, jak będzie. Też coraz częściej myślę o porodzie, najbardziej chyba stresuję się samym wyjściem dziecka, to wszystko na dole mam takie małe i ciasne...jeszcze się naschizowałam, że przez brak seksu od kilku miesięcy zrobiłam się tam jeszcze ciaśniejsza i zupełnie sobie nie wyobrażam jak to się wszystko ma rozciągnąć... -
No ja że rodziłam w nocy więc na poporodowej mąż był ze mną pięć minut i do domu bo była też inna mama z dzieckiem. I właśnie położna przyszła "pomoc" mi wstać czyli stała i patrzyła jak to robię nawet do łazienki ze mną nie weszła. Rano właśnie ten pierwszy prysznic też polegał na tym że przyszła i stała pod drzwiami i pytała czy żyje. Też się bałam umyć, dotknąć ciężkie to było dla mnie psychicznie. Tak samo jak wiedziałam jak się ze mnie leje a np u dziewczyny z sali była rodzina a ja musiałam wstać z łóżka 🙈