X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamy 2019
Odpowiedz

Grudniowe mamy 2019

Oceń ten wątek:
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 10 listopada 2019, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdasz dlatego ja mówię że ty masz stalowe nerwy mój ostatni poród też był szybki więc ja bym już panikowała i na oddział leciała .

    Połóg to nic wielkiego taki trochę obfitszy okres ,u mnie te podpaski typowo poporodowe to pierwsza doba potem podpaski normalne tyle że te bardziej chłonne i długie no i częsta zmiana ,po tygodniu to już tak naprawdę albo cieniutkie podpaski albo wręcz wkładki bo to bardziej plamienie . Tak że nie na tragedii pozatym człowiek jest tak zajęty dzieckiem że nawet nie skupia się na takich drobiazgach,gorzej jak jest się bardzo podszytą to w tedy rana dokucza.

    cf409fc7e7.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 10 listopada 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też nie mam jakiejś traumy po połogu, tyle że trzeba nosić podpaski dłużej niż zwykle i częściej latać pod prysznic. :) Nic mnie specjalnie nie bolało, siły miałam, najbardziej mnie chyba wymeczyl baby blues przez 2 tygodnie, kiedy płakałam kilka razy dziennie. A jak już mi szwy sciagneli to w ogóle niebo. 😉

    Rodzynka, to się naprawdę w dużej mierze dzieje samo, będziesz wiedziała co robić i jak zorganizować sobie życie. Układ hormonalny i instynkt odwali za Ciebie kawał roboty. :)

    Mój Mąż nie pije, więc nie mamy problemu. :D Ale gdyby pił, to już miałby raczej zakaz, nie czuję się bezpiecznie i tak naprawdę może się zacząć w każdej chwili.

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za to mam straszną traume po połogu, nawet mój mąż mówi że mam mu nie przypominać że znów nas to czeka :p no ale trzeba to przeżyć każda po swojemu jak wszystko

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
  • Maxi Autorytet
    Postów: 1120 661

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rodzynka mnie tez pachwiny bolą dzis siadlam na piłce fajnie się kolysalo ale ciezko bylo wstać maz pomógł 😅 i czulam się jakby kto mnie rozciagnał ale moze wlasnie dobrze jak rozruszam miesnie.

    O bidet to z checia i bym ja chciala 😊 w wannie zrobilam sobie prysznic bo i ja jak muzulmanin i czeste mycie 😁

    Ja po cc jak kazali wstac ja wogole bez mozgu nie eiedzialam ze to tak a kazda na golasa na sali pooperacyjnej. To jak kazali wstac tak wstalam i tak ze mnie chlusneło na podłogę krwią. A to trzeba bylo miec podpaske sobie wlozyc i isc jak japonka. Naprawde nie wiedzialam. Torby przy sobie nie mialam a te polozne mogly mi powiedziec prosze wcisnac miedzy nogi podpaske 🤷‍♀️

    Moj mąż tez nie pije, tylko okazjonalnie raz na x czasu. 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 21:06

    19.05.2017r Córeczka 🧡
    1.08.2019r będzie chłopiec 💚
    15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
    3600g 56 cm 🥰
    ex2bj48a4io0cz21.png
  • magda sz Autorytet
    Postów: 5465 13074

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maxi polecam bidetke nie bidet to taka muzułmańska słuchawka przy WC :D miejsca mi było szkoda na bidet.

    Kuźwa chyba przegielam dziś z jedzeniem bo już kilka razy mnie pogonilo i wymiotować mi się chce :/

    Maxi lubi tę wiadomość

    oc7e509.png
    ySkMp1.png
  • michaga82 Autorytet
    Postów: 468 477

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja tak bardzo źle nie wspominam połogu. Fakt trochę śmierdzi ale w domu częste mycie to nie problem. Może dlatego że Kp było bardzo absorbujace i problematyczne a sutki pekały to prawie nie zauważyłam tych dolnych objawów.
    Ja też nie miałam jakiś dużych zjazdów hormonalnych a moja koleżanka najgggorzej z połogu wspomina te hormonalne jazdy typu płacz bez powodu i inne takie.

    kGAop1.png
  • Zanes Autorytet
    Postów: 4035 2058

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja połogu też źle nie wspominam przeszkadzał mi tylko zapach ale w tych czasach nie ma problemu z myciem w domu 😆
    Ja jak miałam pionizacje to położna mnie umyla ubranka majtki i założyła wielką podpaske i dopiero mnie podnosiła także mega spoko

    Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo :)
    PCOS
    Mąż Azoospermia
    3x iui
    24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
    24.11.2018 hiperka
    11.12.2018 transfer od.
    12.01.transfer od.
    04.02.transfer od.
    14.03.2019transfer 4.2.2❄️
    19.03. 5dpt beta 8
    21.03 7dpt beta 37
    23.03 9dpt 163 😍
    04.04. 21dpt 9917 🤗
    10.04 27dpt ❤️
    21.11.2019 córeczka😍

    Zostały 2 ❄️❄️
    39h6gxv.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie położne myly i ubieraly przed pionizacja, tzn w łóżku kiedy to jeszcze glowy nie pozwalano podnosic ale nogi zyskiwaly czucie , jakby do wizyty lekarskiej szykowaly
    Po pionizacji prosto pod prysznic nakaz

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 10 listopada 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaSz, powiedziałabym że organizm się oczyszcza przed porodem ale u Ciebie to już nic nie wiadomo. 😆 Ja od czasu do czasu wymiotuję, ostatnio z tydzień temu miałam cały wieczór nad kibelkiem, pewnie Mała mi siada na żołądek.

    Anna23, ja mam za to traume po porodzie, u każdej inaczej. 😉

    Ilu abstynentow, albo prawie abstynentow! A ponoć rozpijamy się coraz bardziej jako naród. :D

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 10 listopada 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda sz wrote:
    Maxi polecam bidetke nie bidet to taka muzułmańska słuchawka przy WC :D miejsca mi było szkoda na bidet.

    Kuźwa chyba przegielam dziś z jedzeniem bo już kilka razy mnie pogonilo i wymiotować mi się chce :/

    To zdradz co jadlas to chetnie tez zjem ;) ja dzis jeden dzien nie bylam i cos czuje ze jak jutro pojde to znow hemoroidy dadza o sobie znac 🙄😤a tak staram sie pilnowac co jem zeby nie miec tych cholernych zaparc...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 22:15

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • Mali84 Autorytet
    Postów: 463 287

    Wysłany: 10 listopada 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madera niestety mój mąż też już miał zakaz picia i się nie sprawił u sąsiada ostatnio. Niestety on z tych co lubią. Przeplakalam cały dzień z żalu i złości że mógł przegapić najważniejsza chwilę w życiu i mnie zawieść i jedyne co ma do powiedzenia to że na szczęście nic się nie wydarzyło i wymknęło mu się spod kontroli. No dorosły niby odpowiedzialny człowiek. W każdym razie do terminu zostały 3 tygodnie i obiecał że to się już nie powtórzy.

    03.2018 (*) 8 tydzień
    06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
    3jgxsek2chcyok7s.png
  • taka_mama Autorytet
    Postów: 934 703

    Wysłany: 10 listopada 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie na szczęście przed pionizacją położne ubrały. Niestety lało się ze mnie okropnie. Jak prysznic brałam to mąż praktycznie że mną siedział w łazience bo tak byłam osłabiona. Teraz w domu mamy bidet, więc mam nadzieję że będzie łatwiej. W ogóle jeśli macie możliwość zamontowania go w łazience to polecam. Dla mnie jest wybawieniem przy okresie. A moje drugie odkrycie to kubeczek menstruacyjny, szkoda że nie można z niego korzystać w połogu.

    Mój mąż raczej z tych nie pijących, ale zdarza mu się wieczorem siegnąć po whisky. Za dwa tygodnie idziemy na 18 i powiedziałm mu że to jest ostatni raz kiedy może wypić alkohol.

    Upiekłam dzisiaj tym moim łasuchom bezy a oni zeżarli prawie całą blachę, z 40 zostało 10 😱

    W ogóle czuję się ostatnio jak wieloryb, mam problem ze wstawaniem, do tego Młody siedzi tak wysoko że mam problemy z wzięciem głębszego oddechu...

    08.10.2011 Córka ❤
    15.11.2014 Aniołek
    26.05.2018 Aniołek
    16.12.2019 Synek ❤
  • Maxi Autorytet
    Postów: 1120 661

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda sz pierwszy raz słyszę o bidetce. Podgladnelam w necie, super sprawa! Coś dla mnie.

    To u mnie w szpitalu bylo tak ze dobę po się mylo. Kazali wstać nago w tej sali pooperacyjnej bylo kilka kobiet i po kolei kazda nago szla do lazienki drzwi od lazienki musialy byc otwarte. Ja bylam calkowicie zdezorientowana. Wogole nie wiiedzialam co sie ze mna dzieje czy krwawie czy co. Polozne mogly mi powiedziec psychicznie przygotowac. Ja strasznie przeszlam cc i pomimo upalu na dworzu 30 st to bylam przykryta kołdrą i dali mi dwa koce bo mnie telepalo, dostalam drgawek pewnie z nerwów...

    19.05.2017r Córeczka 🧡
    1.08.2019r będzie chłopiec 💚
    15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
    3600g 56 cm 🥰
    ex2bj48a4io0cz21.png
  • Alassea Ekspertka
    Postów: 188 150

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja połóg wspominam raczej kiepsko. Jak pierwszy raz po porodzie wstałam to mega że mnie chlusnęło. Mąż był przerażony i narobił rabanu na cały szpital :p potem już było ok, ale przez to, że mnie bardzo nacięli nie mogłam usiąść :/ przez to kiepsko szło mi karmienie, potem tydzień po była Wigilia i nie dałam rady siedzieć przy stole. Teraz w Gemini kupiłam sobie takie "koło ratunkowe" do siedzenia na wszelki wypadek.

    Synek 16.12.2017 💙
    Córeczka 26.12.2019 ❤️
  • Karolajnos Ekspertka
    Postów: 195 390

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, nie mogłam wcześniej odpisać niestety brak czasu. Tak wiec rozejście spojenia u mnie objawia się tak, ze nie mogę stanąć właściwie na jednej, szczególnie lewej nodze , czasami w ogole, jakby nie czuje jej, bardzo boli przy obracaniu się podczas leżenia, po odpoczynku nie przechodzi a jest nawet gorzej się poruszać, no chodzenie to wiadomo i nawet dotykając lub odkręcając tulowie podczas stania czuć ból.. no i czekam na wizytę u swojego lekarza żeby zbadał już dokładnie ile jest tego rozejścia i co dalej, mam nadzieje ze nie jest na tyle duże żebym nie mogła urodzić naturalnie ....

    A dziś za to mam straszne bóle podbrzusza jak na okres. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, nawet nie ruszałam się dziś jakoś dużo, no a co jakiś czas tak łapie ze aż się pocę cala😅 Mam nadzieje ze jak pójdę spac to szybko minie

    w4sqvfxmfx15mxq1.png

    74di3e5exl5zs7dg.png
  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alassea wrote:
    Ja połóg wspominam raczej kiepsko. Jak pierwszy raz po porodzie wstałam to mega że mnie chlusnęło. Mąż był przerażony i narobił rabanu na cały szpital :p potem już było ok, ale przez to, że mnie bardzo nacięli nie mogłam usiąść :/ przez to kiepsko szło mi karmienie, potem tydzień po była Wigilia i nie dałam rady siedzieć przy stole. Teraz w Gemini kupiłam sobie takie "koło ratunkowe" do siedzenia na wszelki wypadek.
    O dokładnie, jak wstałam pierwszy raz po porodzie do toalety jak ze mnie chlustło to płakałam salowej że ja przepraszam że musi to po mnie sprzątać. Prosiłam położne żeby pomogły mi się umyć "nie, rano". Leżałam w tym łóżku i wyłam. Umyłam się sama mokrym chusteczkami. W domu też rodziłam abstrakcyjnej wielkości rzeczy. Nacieta też byłam, miesiąc nie mogłam usiąść na dupie jak człowiek. A wyszłam ze szpitala w piątek w poniedziałek mąż musiał już iść do pracy na 10 godzin dziennie i byłam z małym przy tym wszystkim sama. Teraz uda się żeby mąż był chociaż dwa tyg z nami jak wrócę :)

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
  • Alassea Ekspertka
    Postów: 188 150

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam ten luksus, że mąż miał cały grudzień wolny, więc 2 tyg przed i 2 tyg po porodzie. Teraz też od 15 grudnia do 15 stycznia (poza kilkoma dniami) ma mieć wolne.

    Mi położna kazała ją zawołać zanim wstanę. Więc mąż po nią poszedł i usłyszał od innej położnej, że skoro jesteśmy we dwoje to mam wstawać i nie przesadzać. No to wstałam ;/ potem ta pierwsza położna przyleciała do mnie przestraszona. A ja jakoś nie pomyślałam, że to może się tak skończyć. Liczę, że teraz będzie lepiej.

    Synek 16.12.2017 💙
    Córeczka 26.12.2019 ❤️
  • nickky Autorytet
    Postów: 654 457

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    taka_mama też piekłam bezy, ale sama zeżarłam większość, mężowi może z 1/4 została 😂 W ogóle od kilku dni mam mega głoda, praktycznie cały czas coś podjadam, niekoniecznie zdrowego. Przez 2 tygodnie przytyłam 2kg, łącznie 14 na plusie póki co. Z drugiej strony jakoś zupełnie się nie przejmuję tyciem, zawsze mocno pilnowałam tego, co jem, taki trochę typ wiecznie na diecie, a teraz obżeram się równo i bardzo mi z tym dobrze 😂😂😂 A nadmiarowe kilogramy jakoś się zrzuci po porodzie ;)

    Mój nie pije dużo, zazwyczaj 2 piwa w tygodniu, ale od 37tc też ma zakaz. Jakbym miała lekkie skurcze to mogłabym sama się zawieźć, ale kto to wie, jak będzie. Też coraz częściej myślę o porodzie, najbardziej chyba stresuję się samym wyjściem dziecka, to wszystko na dole mam takie małe i ciasne...jeszcze się naschizowałam, że przez brak seksu od kilku miesięcy zrobiłam się tam jeszcze ciaśniejsza i zupełnie sobie nie wyobrażam jak to się wszystko ma rozciągnąć...

    n59yvcqg9cxqwkcx.png
  • Alassea Ekspertka
    Postów: 188 150

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja okropnie bałam się umyć i dotknąć tam na dole zaraz po porodzie. Czułam się paskudnie brudna, ale psychicznie jakoś było mi ciężko. Aż mi słabo na myśl, że niedługo znowu mnie to czeka

    Synek 16.12.2017 💙
    Córeczka 26.12.2019 ❤️
  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 10 listopada 2019, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja że rodziłam w nocy więc na poporodowej mąż był ze mną pięć minut i do domu bo była też inna mama z dzieckiem. I właśnie położna przyszła "pomoc" mi wstać czyli stała i patrzyła jak to robię nawet do łazienki ze mną nie weszła. Rano właśnie ten pierwszy prysznic też polegał na tym że przyszła i stała pod drzwiami i pytała czy żyje. Też się bałam umyć, dotknąć ciężkie to było dla mnie psychicznie. Tak samo jak wiedziałam jak się ze mnie leje a np u dziewczyny z sali była rodzina a ja musiałam wstać z łóżka 🙈

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
‹‹ 571 572 573 574 575 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ