Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
taka_mama wrote:Ja mieszkam na wsi ale kun się nie dorobiłam. Mam za to myszy w garażu. Nie przeszkadzają im nawet odstraszacze ultradźwiękowe. Tyle dobrego że już do domu nie wchodzą, bo znalezienie mysich odchodów w szufladzie ze sztućcami albo oglądanie jak mysz biegnie przez środek salonu to nic fajnego 😱😨😠
4.04 beta 1210 😀
16.12.19 Natalka ❤️👶🏻 -
Muki, ja tam teraz tylko zdechlaki wyrzucam bo mąż trutki wyłożył. I kiedyś mu mówię "wiesz że są myszy, nie trzymaj butów w garażu". Ale jak to facet, mądrzejszy od wszystkich i zostawił. Jednego dnia słyszę tylko same soczyste przekleństwa bo myszka postanowiła skomać w jego bucie a on to odkrył bo włożeniu nogi do buta 😂😂😂😂 ale po co słuchać żony 😂😂😂
Muki85, Mali84 lubią tę wiadomość
08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Malineczka, Staś jest przesłodki!
Zanes, powodzenia, choć pewnie już po wszystkim
Meggi, jak się czujesz w ostatni dzień na wolności?
Fermina, ja też nie chcę zzo. Boję się procedur medycznych i tego, co może pójść nie tak. Zresztą dwa razy urodziłam bez znieczulenia, to i z trzecim sobie poradzę. Choć muszę przyznać, że drugi poród bolał bardziej niż pierwszy.
Zbieram siły, żeby jechać do Agata Meble. Jak w tv usłyszycie o kobiecie, która urodziła na dziale z kanapami, to możecie się chwalić, że mnie znacieMalgonia, taka_mama, Malamia lubią tę wiadomość
-
Gratulacje dla rozpakowanych dziewczyn!!
Ja tez nie chce ZZO bo boje się wkłucia i boje się późniejszych skutków ubocznychponoć ZZO trochę spowalnia poród i tak do końca nie wiadomo co robić i co się dzieje (tak mi tłumaczyła koleżanka, która raz miała znieczulenie a drugi raz nie chciała i twierdzi ze poród był lepszy). Zobaczymy jednak co będę krzyczeć jak się skurcze zaczną
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
nick nieaktualnyPiękny Staś, Malineeczkaa 🙂
Magda Sz, ja już na oddziale. Musiałam mieć mega szczęście, bo przed 10 byłam na izbie, prawie bez kolejki i 11:30 już na sali. Tylko już po obiedzie szpitalnymale na szczęście kanapki wzięłam. Mam czekać na ktg teraz i nie ruszać się z oddziału niestety
W ogóle lekarka na izbie powiedziała, że szyjka już jest jak na poród i że bym bez problemu urodziła naturalnie, bo dziecko małe, a że pośladkowo to nic takiego przy drugim porodzie i mi namieszała w głowie, czy ja dobrze robię... Jeden lekarz straszy komplikacjami przy porodzie i uszkodzeniami dziecka typu porażenie mózgowe, a drugi zachęca do naturalnego, można się pogubić..
A w nocy źle spałam, śniły mi się jakieś seryjne morderstwa... A rano płakać mi się chciało, że zostawiam synka w domu. To że jutro będzie kolejny w ramionach jest jeszcze trochę abstrakcyjne
Położne mnie tylko póki co pokłuły, bo nie mogły założyć wenflonu, cztery żyły mi pękły i boli ręka tylko, kazaly wypić 2 litry wody i wieczorem będą próbować.
-
nick nieaktualny
-
meggi
moja mama rodziła pośladkowo-drugi poród...nie polecam
brat urodził sie na bezdechu, dziecko wypychali rzucając się we 3 na brzuch...
dla mnie to nie warte ryzyka...położne mówiły, ze i tak mi sie udało, ze mój gin skierował mnie za pierwszym razem na cc, bo on posladkowe i za pierwszym razem uznaje -
Ja chylę czoła jak ktoś rodził na żywca i to nie jedno,a kilkoro, dla mnie ten bol jest nie do ogarnięcia, mam traume, po córce z zzo nie balam sie że będę kiedyś jeszcze w ciąży i porodu a teraz jak wpadnę to biorę CC.
Tutaj nie ma problemu z zzo, sami pytają na dzień dobry, tyle że no gorzej jak nie zadziałaczłowiek psychicznie sie nastawi że tylko zzo go uratuje a później w trakcie taki cios.
U Tadzika to musiał być brzuszek bo dziś już super, spi sobie spokojnie, nie płacze tak przy przebieraniu. Może dziś będzie lepiej, mleczka mam sporo więc to na teraz najważniejsze. Ja nie śpie i tak bo napatrzeć się na niego nie mogę ale dziś mi dał do wiwatu jak się darl przez tyle czasu i nie wiadomo jak mu pomóc, dobrze że cycek go uspokajal, nawet nie ssal za bardzo ale musiał mieć go w buzi.
-
Ja też bym się nie pisala na poród pośladkowy, z rączką było ciężko jak wylazil calym barkiem a pupka o rany jak to wyprzeć z siebie.
Dobrze że udało Ci się bez kolejki i bez tych nerwówz wenflonem też miałam problem jakim zakładali tydz temu, do porodu moja położna mi założyla tak że go nie czułam. Może o 19 zmiana położnych to któraś będzie miała lepsze doświadczenie.
Malineczka cudny ma dziubulek Staś : i)
-
Malineczka cudny maluszek
dobrze, ze jest lepiej. Oby juz teraz z kazda godzina bolalo mniej.
Przede mna maks 4 tygodnue czekanua. Termin cc wyznaczony na 19.12wyjdziemy akurat na Swieta.. no chyba, ze mala bedzie miala inne plany
-
Teściowa mówi, że rodziła pośladkowo pierwsze dziecko (ale małe) i to był najłatwiejszy z jej porodów. Ja bym pośladkowo drugie rozważala, bo AŻ tak bardzo boję się cc. Choć rozmawiałam z położna i mówiła, że ona dosc już widziała i nawet piątego by nie rodzila pośladkowo SN. Zzo też nie biorę, bo się boję. Pierwszy poród bolał tak, że skoro dałam radę, wierzę że dam i drugi.
Magda.sz, dobrze że Tadzik spokojniejszy. 😊 -
nick nieaktualny
-
Ja już po dodatkowej wizycie, nadal wychodzi różnica między brzuszkiem a główką ale lekarz powiedział że on w obrębie główki nie widzi żadnych anomalii. Stosunek wymiaru główki do wymiaru brzuszka też jest w normie, więc chyba nie powinnam się przejmować, ale przez te dwa poronienia panikuję trochę. Młody nadal ułożony pośladkowo więc nastawiam się na drugie cc. Waga wyszła 2700 gram 😱
Zanes już pewnie tuli swojego Maluszka 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2019, 13:36
pola89, anna23, Malamia lubią tę wiadomość
08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤