Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dzisiaj jeszcze też szkoła ma wolne, ale dopiero dzisiaj zapewniają jakieś zajęcia na świetlicy. A co z jutrem to jezzcze nie wiemy👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Ale ja slyszalam że chcą zrobić ze dzieci przez ten strajk maja odrabiac lekcje w soboty albo chodzić do 17 lipca do szkoły. Slyszalyscie to?? Czy to jakieś ploty. W życiu nie puszczę dziecka wtedy rodzice powinni zrobić strajk👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
nick nieaktualnyDzień dobry
Przyszły wyniki, bardzo się cieszę, bo wszystko książkowo. TO co powinno być ujemne jest ujemne, to co dodatnie dodatnie. Uffff
Mam tylko za niski poziom witaminy D, no ale to latem nad tym popracuje, nie wiem czy bede suplementować jakoś specjalnie.marian_the_baby lubi tę wiadomość
-
MamJuzSyna wrote:Cześć.
Jestem Milena mam 24 lata rocznikowo , mam syna który w lipcu będzie miał 3 lata w lutym straciłam ciąże ponieważ okazało się że serduszko nie pracuje. 12 kwietnia zobaczyłam 2 kreski na teście 15 lekarz potwierdził że jest pęcherzyk ( wizyte miałam umówioną po stracie kontrolna raz w miesiącu ) teraz kolejna wizyta 29 kwietnia. Bardzo się boje po ostatnich wydarzeniach , że znów coś będzie nie tak. Boli mnie brzuch po lewej stronie zazwyczaj juz od tygodnia i nie wiem czy jest sens iść na kontrole do innego gina czy poczekać już do poniedziałku ...
Cześć Milena, doskonale rozumiem Twoje obawy. W 2017r w kwietniu również miałam zabieg bo serduszko przestało bić W lipcu byłam już w kolejnej ciąży (tu był krwiak) ale teraz mam przy sobie roczna córcię. Teraz tez mam krwiaka, ale jakoś dużo spokojniej do tego podchodzę.
Wszystko będzie dobrze, nie jest tak, że jak przytrafiło nam się nieszczęście, to ono będzie się powtarzać...
Wiem ze to trudne ale myśl pozytywnie a na pewno będzie ok:)
-
pawojoszka wrote:Delilah po pierwsze nie rodzisz jutro tylko za 8 miesięcy ( tak około),to prawie rok, do tego czasu wiele się zmieni twój maluszek będzie już większy i bardziej samodzielny ,więcej będzie rozumieć. Ciesz się ciąża ,żebyś mogła wspominać potem ten czas jak niezwykła przygodę i nie wyrzucać sobie że zmarnowała czas na zadreczanie się o sprawy ,które i tak jakoś same się ułożyły.
Ja też się obawiam różnych rzeczy i kwestia czy sobie poradzimy ,choć też mnie martwi ,to pikuś w porównaniu z innymi ,ale cóż jak to maleństwo tak się strasznie chciało pojawić to co ja mogę ,tylko się cieszyć.
Chyba sobie zapisze te słowa i w chwilach zwątpienia będę je czytać
Rownież jestem przerażona bo nic nie idzie tak jak zaplanowałam, dopiero poczatek ciąży a tu już krwiak za wysokie tsh.zero czasu na odpoczynek bo synek 15 miesiecy w domu. -
Witam się z rana, właśnie docieram do pracy, ledwo wstałam, śniło mi się że jestem na Dominikanie pije mleko kokosowe, nurkuje...obudziłam się o 5 nie wiedząc co się dzieje i już ciężko było mi zasnąć... Od rana też łupie mnie w kręgosłupie jakby korzonki z lewej strony mam stresach bo ta torbiel jest z lewej strony i nie wiem czy to ma coś wspólnego ze sobą
-
Nie da się chyba być w ciąży i nie martwić, 5 lat temu w ciąży też ciągle drżałam ze strachu, myślałam że w drugiej będę bardziej spokojna ale dupa.
Pamiętam że w 12 tygodniu odetchnęłam i przestałam się tak bać, nawet jak rodziłam w 42 tygodniu jakoś wierzyłam że wszystko będzie dobrze, przez 9 godzin porodu córcia miała tętno 185-220 i nawet przez chwilę nie myślałam że coś pójdzie nie tak, w ogóle nie brałam takiej opcji, no i córcia urodziła się zdrowiutka -
Co ma być to będzie na nic nie mamy większego wpływu staram się myśleć pozytywnie i dzisiaj leżakuje bo mnie mdli od rana i brzuch boli koło 15 zrobię obiad jak już będę wiedziała o której mąż wraca z pracy i muszę się dowiedzieć czy odbierze syna ze żłobka bo jadąc autem mam jeszcze gorsze mdłości. Zapas owoców dziś zrobiony a truskawki nie dają spokoju na wieczór z mężem podszykujemy farsz na gołąbki na jutro już będzie trochę mniej roboty dla mnie na jutro. Tą ciąże znoszę gorzej niż tamte jestem dużo słabsza i bardziej się męczę . A krosty co chwile wyskakują co znikną to są jakieś nowe...10.07.2016 3500 gr 54 cm Wojtuś
12.02.2019 (*) aniołek 7t -
Ja tak samo miałam, jednego dnia panikowalam bo brak objawów to za karę następnego dnia tak mi mdłości dowalily, że masakra! Dlatego jak jest lepiej to nie narzekam
Malamia lubi tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
1cs po poronieniu chybionym 🍀🍀🍀 -
Wyniki w sumie super
Troszkę mocno spadło tsh (po 3 tyg euthyroxu) ale w ciąży lepiej za nisko niż za wysoko
Miałam nadzieje że w końcu przeszłam toxo w życiu bo w ostatnim czasie i zielsko i tatar smakowały 😉
No i dzis zaczynam przygodę z insulina nocną-jak zwykle hehe -
A jakie leki bierzesz na immunologie? Ja mam p/c tarczycowe i ana i tym razem dostalam steryd encorton 5mg dziennie.
Kindziukowa wrote:Myśle ze Każdego ( a przynajmniej większość) nachodzą jakieś tam obawy...
ja się boje o kwestie finansowe, w dodatku jestem na etapie wykańczania mieszkania, ale jestem dobrej myśli i wierze Żr wszystko się samo poukłada
+ mam chorobę autoimmunologiczna i ryzyko bloku serca u dzidziusia co tez powoduje ze się boje cholernie ale MUSI BYĆ DOBRZE -
Hej dziewczyny,
U Was jest tak pogodnie i wesoło, można się dołączyć? Termin mam na Wigilię
Mam 37 lat. Jestem szczęśliwą mamą dwuletniego synka, który szczęśliwie osładza mi tę ciążę. Stresuję się mocno, wiadomo, jak wszystkie mamy
Przede mną najgorsze 6 i 7 tydzień (zazwyczaj wtedy tracę ciążę). Ale wyposażona jestem w leki i duuuużo optymizmu
USG mam dopiero 13 maja, będzie to już 8 tydzień. Zastanawiam się, czy jest sens robić usg wcześniej Betę robiłam 2 razy i poprawnie przyrosła.
Nudnych ciąż i zdrowych dzieciaczków wszystkim życzęanna23, pola89, aneta.be, Muki85, mmalibu, Monnn, juudi, pawojoszka, AnitaK, Meggi89, Fermina, Limonka, olka_sz, Ewka 111111, Madera2000 lubią tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
ja w tej ciązy NA PEWNO TESTU PODWÓJNEGO NIE ROBIĘ
oj nie!
oststnio za duzo stresu kosztowało, skonczyło sie na szpitalu (ten moj krwotok), nifty w trybie natychmiastowym...oj-nigdy więcej tego testu
a za darmo miałam 2x
teraz i z dopłatą temu testowi mówię nie
i poradni badań prenatalnych mowię nie-jak co do czego doszło zostałam z wynikiem sama, sama kombinowałam ze skierowaniem na amnio(której ostatecznie nie wykonałam bo plamiłam i ryzyko wielkie) -
Rozumiem Ciebie, tez sie boje tym bardziej ze na koncie mam juz 2 niepowodzenia. Tylko jakos teraz podchodze do tego z wiekszym dystansem. Moze to zasluga tego, ze od ostatniej ciazy minelo duzo czasu (sierpien 2016) no i chodzilam na psychoterapie. Naprawde polecam kazdej dziewczynie ktora sie za bardzo zamartwia pomoc terapeuty, ja dlugo zwlekalam i sie meczylam. Taka pomoc mozna uzyskac nawet na NFZ. Strata ciazy to bardzo trudne przezycie i ciezko sobie z tym poradzic samemu.
Postanowilismy z mezem, ze jesli tym razem znow nie wyjdzie to odpuszczamy bo juz mamy jedno dziecko a te starania sa zbyt obciazajace psychike. Jestem teraz obstawiona wieloma lekami wiec jesli one nie pomoga to znaczy ze tak musi byc i jestem na to gotowa.
Podejscie czlowieka moze sie naprawde diametralnie zmienic, pierwsza ciaza to byla droga uslana rozami nawet by mi przez mysl nie przeszlo ze cos moze byc nie tak. Ubranka i wozek kupowalam juz od pierwszych tygodni. A teraz najdalej to mysle o kolejnym usg.
MamJuzSyna wrote:Co ma być to będzie na nic nie mamy większego wpływu staram się myśleć pozytywnie i dzisiaj leżakuje bo mnie mdli od rana i brzuch boli koło 15 zrobię obiad jak już będę wiedziała o której mąż wraca z pracy i muszę się dowiedzieć czy odbierze syna ze żłobka bo jadąc autem mam jeszcze gorsze mdłości. Zapas owoców dziś zrobiony a truskawki nie dają spokoju na wieczór z mężem podszykujemy farsz na gołąbki na jutro już będzie trochę mniej roboty dla mnie na jutro. Tą ciąże znoszę gorzej niż tamte jestem dużo słabsza i bardziej się męczę . A krosty co chwile wyskakują co znikną to są jakieś nowe...