Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
no własnie sie dokarmiamy
ale maz dopiero pojechał po mm, radzilam sobie na tym co miałam...
mała w sumie szpitalu dostała 5 x mm po cycuszkach, takie symboliczne porcje-i mm szło wspaniale
ale kp od poczatku porazka
jak Jasiu krzyczał i krzyczał za cycem (urodził sie 3940 wiec i potrzebował)
tak Małgosia krzyczała przy cycu przez cyca
ale jak złapała to piła, pilnowałam, zeby nie dłuzej niz 20 min
(schodziło ciut dłuzej jak z obu), ale i tu ideał-zjadła, puszczała cyca, spała kolejne 2h
mm miało wage ratowac...w sumie uratowało...z dozwolonych 359g spadła na trzecia dobe 345g choc w drugiej wieczorem było 360g...smiałam sie, ze mamy po porodzie sn maja lepszy komfort-waga dwa dni kontrolowana a nie 3, tak samo z zółtaczka(a ta lubi trzecia dobe)
i ten krzyk kiedy cyca czułaładnie jadła, mleka ful-bo lało sie strumieniami, wszystko zalewałam, mała spijała na tyle, bym czuła ulge, miałam ogromna nadzieje ze pójdzie
krzyku co raz wiecej robiła jak dostawiałam, bo wczoraj to nawet mm nie dawałam...
jednak piersi tylko gorzej-nawał, nawał, nawał
Małgosia zalana, lało sie (ale tu sie ciesze-bo sie nie zatyka a płynie), wczoraj jedynie kupiłam taka odciagaczke/gruszke-swietna sprawa, butle pokarmem bym napełnila w mig...ale nie o to chodzi-chodzi o popuszczenie do ulgi, małej lepiej pic...ale teraz tylko krzyczy, cycki tylko gorzej...juz wiem, ze jak ona nie ulegnie, ja sie poddam
choc tym razem mi smutno bardzo...ja naprawde widziałam szanse
co za dzieci rodze, które wola wrecz sztuczne? moje w butli nie przejdzie...kojarzy sie z cycem czy co? bo jak w końcu złapie to sobie ciagnie, jednak przy takich kamieniach i jej i mi nie jest fajnie...
sama sobie podkreslam, ze nic na siłe, nie nastawiac sie
a sama siebie nakreciłam na kp
tyle ze swoje ograniczenia przezyje, dziecka preferencji nie przeskocze
to sie pozaliłam
-
Też przeszłam, baby blues się uaktywnił raczej standardowo, po kilku dniach, myślałam że zwariowalam, na szczęście po 2 tygodniach odpuścił, z dnia na dzień. Położna środowiskowa, która witalam cała we łzach, dawała mi jeszcze tydzień i wysylala do psychologa.
Kamcia, przykro mi, że tak masz pod górkę z karmieniem. Wiem, że jesteś doświadczona przez czwórkę dzieci, ale nie myślałaś o jakimś DOBRYM doradcy? -
fermina
ale wszystko dobrze wyglada
mała odmawia cyca i pokarmu
a szpitalna doradca to mnie cała noc pilnowała-nic nie miała do zarzucenia, jedynie nie podobało sie jak sutka podaje (bo cycek to nie szmata...a sama po czasie robiła jak ja)
cała walka przekonac Małgosie
a teraz-no po mm, wiadomo-to ona az wpada w histerie i czesciej juz jej nie zmuszam
bo tak sie czuje-ze zmuszam
nasza doradca tez mnie pilnowała (ta co mi powiedziała ze dłuzej zostawiłaby mnie w szpitalu zeby tylko Patryczka przekonac) i wszystko idealnie
ale te checi/niecheci dzieci
wrrrr
a cesarka to pikus w porówaniu do tego co mam z cyckami
dodam
ze ja nawet nic nie bałam sie z trzymaniem noworodka i wszystkie pozycje stosowałam, jakbym wieki to robiła, stad mała sciagala ładnie skad miała sciagnac
a tu jajca z kazda godzina wieksze
przeciez na poczatku w ogóle nie chciała prawej piersi,, ale i tu sie udało...ech szkoda gadac, musze w głowie układac i to szybko
bo sama do psychiatry sie wybioreWiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2019, 10:11
-
Kamciaelcia powodzenia i tak uważam że czy kp czy mm to i tak jesteśmy najlepszymi mamami.
Podziwiam że dajesz radę z trójką w domu😀
Tak się zastanawiałam jak patrzyłam na zdjęcie twoich dzieci, który jest starszy a który młodszy i do tej pory nie wiem😀 -
Tak długo bierze się leki ? Nie to nie o mnie chodzi tylko o szwagierke no jest z nią źle do tego stopnia że nie śpij w ogóle a teraz jest w szpitalu i ma mieć konsultacje z psychologiem a później z psychiatra.Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Olza wrote:Kamciaelcia powodzenia i tak uważam że czy kp czy mm to i tak jesteśmy najlepszymi mamami.
Podziwiam że dajesz radę z trójką w domu😀
Tak się zastanawiałam jak patrzyłam na zdjęcie twoich dzieci, który jest starszy a który młodszy i do tej pory nie wiem😀
dzieki
starszy siedzi, młodszy całuje -
Zanes wrote:Tak długo bierze się leki ? Nie to nie o mnie chodzi tylko o szwagierke no jest z nią źle do tego stopnia że nie śpij w ogóle a teraz jest w szpitalu i ma mieć konsultacje z psychologiem a później z psychiatra.
leki bierze sie długo, czasem trzeba całe zycie (ale nie pisze o depresji poporodowej ale ogólnie ), mnie uczono na studiach, ze po 4 miesiacach najleiej stwierdzac czy działaja...i czesto sa zle dobrane...ja tak miałam-nerwica lekowa po wypadku sam...leki brałam i efekt był odwrotny-nadpobudliwość taka pozytywna, ze stanu ze boję sie jechac autem wpadłam w euforię w sytuacjach niebezpiecznych
zdecydowałam ze bez leków sobie poradze
i radze sobie
jedyny problem-jestem w 99% przypadków kierowca
moze szwagierka wymaga innej farmakoterapii? a moze za wczesnie oceniac czy działa? -
Kamciaelcia masakra z tym kp, mówisz że masz tyle mleka a i tak coś nie gra ☹️
Mnie od 2 dni od czasu do czasu kłuje prawa pierś, może coś powoli tam rusza. Z córką tak nie miałam. Ciekawe jak to będzie bo kp to mój największy koszmar z poprzedniej ciąży - 7 miesięcy ryczalam że nie wyszło. Myślę że tez miałam depresję ale nie poszłam z tym nigdzie. -
Ja mialam depresje lekowa po 2 poronieniach. Wkrecalam sobie rozne choroby. Chodzilam do psychiatry i przez pol roku bralam setraline, pomoglo bardzo. Potem odstawilam bo stwierdzilam ze sobie poradze i faktycznie bylo ok. Wtedy rozpoczelam psychoterapie taka bez lekow i tez szybko byly super efekty. Gdyby nie to chyba bym nie dala rady nie zwariowac w tej ciazy. I tak sie schizuje bardziej niz inny, stad ten niepokoj przed wizytami u Dr, ktg itd mimo ze jest ok.
Do mnie tez przyjezdza polozna raz w tyg i robi ktg. Dzis pierwszy raz maly byl mniej aktywny az byla zdziwiona. Mowi jednak ze zapis prawidlowy. Jakis mam sniety dzien dzisiaj, nie ogarniam 😆 -
Ja tez już po ktg, wszystko pięknie, za tydzień ostatnie ktg i w poniedziałek pod nóż 🔪🙈😅
kamciaelcia, Fermina, Mali84, AnitaK, anna23, Muki85, pola89, Malamia, pawojoszka lubią tę wiadomość
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Zanes - na swoim przykladzie moge tylko napisac ze szwagierce jest potrzebna pomoc, bardzo dobrze ze trafila do psychologa i psychiatry.
Potrafie ją zrozumieć rowniez nie spalam, a najgorsze ze nie czulam ze potrzebuje snu az stracilam przytomność i przyjechała karetka.
Leczenie farmakologiczne trawa miesiace, najpierw trzeba dobrac odpowiednią dawke leku,i odstawienie rownież trwa kilka miesiecy.
Ja raczej bede karmić mieszanie ale sprobuje kp dla dziecka, ale bez spiny. Moja rodzina po tej depresji nawet nie probuje namawiać i oceniać jak dziecko bedzie karmione. -
Fermina
Mm tak smakuje że raz od butli ja odklejalam. Jest punktualna w jedzeniu. Sama na cyca budzila się co 2h, nie chciala wiecej-wypluwala sutka i spała obok (Jasiu zawsze na cycku i z cyckiem w buzi)
Po porodzie oczywiście wolala spać ale w koncu pozbyla się wód plodowych i zalapala. Na początku idzie ciezko i trzeba się wysilic, potem samo lecialo więc wysiłek nieduzy, nie było za duzego naplywu bo się nie ksztusila czy w trakcie denerwowala...Bo jak raczyla jeść to pięknie jadła. Ale ten krzyk że pierś dostaje...laktacyjna to widziała i sama miała nerwa 🤣oczywiście tego nie powiedziała. Ale jej chwyt sutka zmienil się w mój chwyt(ktory skomentowala że pierś to nie szmata)🤣 -
Ja na wyniki posiewu moczu czekałam 2-3 dni robocze a mówili, że wyniki do 7 dni roboczych.
Maxi lubi tę wiadomość
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
Wczoraj o 11.34 urodziła się w 38t+1 moja Alicja. Waży 2405g i ma 51cm. Niestety ze względu na duże spadki w akcji serduszka poród zakończył się użyciem vacuum, ale mimo to Kruszynka dostała 10/10 punktów.
kamciaelcia, taka_mama, Kindziukowa, michaga82, delilah11, Fermina, magda sz, Lilkaa, Kasik, PozMama, Flame, AnitaK, juudi, Mali84, aganieszkam, Madera2000, Martek&M, Zanes, Limonka, pola89, Ewe90, Maxi, Malgonia, Muki85, nickky, anna23, Malamia, pawojoszka, marian_the_baby, Karolajnos, Norwegian_forest, Ewk@ lubią tę wiadomość