Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasik, prowokacja jak na razie udana. Było pieczone i smażone / gotowane mleko. Na razie objawów brak. Był ser, też jest ok. Mleczna czekolada też przeszła. Ulewanie na razie nie wróciło. Nie sprawdzałam jeszcze jogurtów i w sumie tego się boję najbardziej. Potestuję jeszcze mleko pieczone / gotowane i może na koniec tygodnia spróbuję jogurty. Wolę nie robić sobie problemów przed świętami bo mam w planach zjeść sernik z mango 😂
Kasik lubi tę wiadomość
08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Dziewczyny, myślicie że kolki mogą nawrócić nagle w 4 miesiącu po miesiącu spokoju? Od 2 tygodni Ania przez większość wieczorów potwornie płacze przed położeniem do łóżeczka, może z 3 razy zasnęła normalnie, koło 19 zaczyna się wycie które trwa do 20-21. Myślałam, że może denerwuje się kładzeniem do spania więc dzisiaj chciałam położyć ją później ale punkt 19 zaczęło się pomimo, że jeszcze bawiłyśmy się na macie. Przez cały dzień jest ok, znaczy marudzi ale w normie a nagle wieczorem sekunda i wrzask. Przy czym to jest taki krzyk, że aż się zanosi, krztusi, jest cała czerwona, zapłakana. W końcu zmęczona idzie spać i potem jak się budzi to jest już normalnie.
Do lekarza teraz nie pójdę, z resztą pasuje to do książkowej definicji kolki, tylko kurde 4 miesiąc nagle?!
Przestymulowana raczej nie jest, mamy głównie zabawy na macie, co 2 dzień spacer, noszenie po mieszkaniu, 2 drzemki i tyle. Telewizji przy niej prawie nie oglądam, nie siedzę przy komputerze ani przy komórce. Przyszło mi do głowy, że może witamina D, wcześniej dawałam mocno w kratkę jak mi się przypomniało, a odkąd siedzimy więcej w domu pilnuję żeby dawać codziennie i może to od tego ją boli brzuch.
Już nie wiem co robić, dieta u mnie też jak zawsze, już mi przychodzi do głowy, żeby może odstawić nabiał na próbę na 2 tygodnie.
Najgorsze że ona podczas tych ataków wygląda jakby ją strasznie bolało, ale przez cały dzień poza wieczorem jest ok. Kurde ona chyba za duża jest na nawrót kolek. Może to jednak skok, nie wiem już i wariuję z niepokoju że nie mogę jej pokazać lekarzowi. -
Nicky mój mial takie coś miesiąc temu, też myślałam że kolka, to wyglądało jak opisujesz, nie wiem co to było do tej pory miał tak 3 dni pod rzad, przerwa i po kilku dniach ze dwa dni. Przeszło... Później zaczęły się zeby wiec mam już po dziurki ostatni miesiąc.
Taka mama fajnie że możesz jeść wszystko
Madera moja przyjaciółka miała właśnie to samo, po nystatynie przestało ja bolec, od początku miała pod górkę z kp, zaraz maly skończy 3 mc ale większość już butla, wczoraj karmiła go o 17 i jak z nią gadałam o 16 dziś to miała puste piersi...więc chyba po kp. Ja mam po 6 h ciężkie i guzki czuc a 24 h i nic to chyba nie ma tam mleczka, szkoda ale nic na siłę, to i tak było 3 mc walki -
Z kolei mój Tadzik ma schizy i nad ranem tak mi szarpie cycki, jakby za mało mu było, od wczoraj daje mu soczki bobofruts po kilka łyżeczek, smakuje mu i radzi sobie z polykaniem, z papkami poczekam do maja, dałam mu też dziś flipsa i był szał jak zjadł to darł się że jeszcze...byłam pewna że nie będzie wiedział jak to jeść a tu prosze, no i wszystko do prania. Założyłam mu dziś body z Reserved 80 i dobre
-
Magda.sz to moja nic nie chce jeść wszystko wypycha i się krzywi 😑 widać jak bardzo różnią się dzieci 😄Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Syn ma pleśniawki już długo, i tylko pod górną wargą. Miałam nystatyne po 2 opakowaniach znikło na tydzień. I znów w tym jednym miejscu się pojawiło. Ciągle ciumka rękę.. Może byc od tego?
Przemywam jego rękę, smoczka w zasadzie używamy sporadycznie, i zaczęłam częściej wyparzać a nie tylko myć. Nie mam już pomysłu. Wyciągam ciągle jemu rękę z buzi chce zastępować smoczkiem ale nie chce 🤷♀️ smarowałam dziaselka maścią myśląc że może to powodem ale też nie. Ręka w buzi to jest ulubione zajecie🤪
U nas wiele ubrannek 62 jeszcze. Chociaż syn nie wygląda na drobnego. Nawet bym pomyślała że wygląda na starszego o miesiąc czy dwa...
A kiedy dzieci się obracają?
U nas na przełomie 2 a 3 mc parę razy się okręcił Na plecki i na brzuch. Myślę że bardziej z przypadku i nie jest to to.
Córka z tego co doszukałam się w galerii zdjęć zaczęła obroty robić w 4 miesiącu.
Synek natomiast często obraca się z boku na plecy i z pleców na bok.19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Maxi moja tez tak robi ale to nie obrót raczej takie bujanie się na boki. Co do obrotu z pleców na brzuszek różne normy są ale jeśli do zakończonego 6 miesiąca dziecko to opanuje to jest dobrze 🙃 moja się nie obraca, teraz jak leży to głowa podnosi jak by chciała wstać ma tak od 2 dni więc nie wiem o co chodzi 😅 no i staje na nóżkach mega się wtedy prostuje co chyba nie jest dobreSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Tadzik też raczej z przypadku te obroty choć zastanawia mnie fakt że jednego dnia notorycznie się obraca a później tydzień ani razu. Od kilku dni jakoś częściej się zdarza ale robi też coś takiego że leżąc czy na brzuchu czy na plecach obkreca się jak zegar, położę go równolegle do kanapy po chwili jest prostopadle i dalej idzie. Na śliskiej powierzchni przesuwa się o kilkanaście cm, sam do tyłu a jak zapiera się o moje nogi do przodu, wygląda to jak dżdżownica dupa do góry i do dołu jak taka harmonijka jakby. Stęka przy tym ja Pudzian na zawodach
jest ogromny... Mąż mówi że tyle wzrostu miała córka jak uczyła się chodzić. Niechodki ma rozmiar 18 i taki miała córka jak faktycznie uczyła się chodzic mając około roku. Podnoszenie go to dramat, nawet mąż jak bierze go z bujaka to mówi o kurwa szeptem
-
Hej, dziewczyny u nas dalej tak samo tj. Łucja rzuca się przy piersi, wymaga mnóstwa uwagi, no i mało się w dzień.
Ja tak dalej pójdzie z jedzeniem to skończy mi się pokarm bo potrafi jeść aktywnie 3-5 min a potem to już ciągła walka żeby jeszcze coś zjadła więc przekładam ja z piersi na pierś zmieniam pozycje tj raz klasycznie raz spod pachy, żeby tylko coś więcej zjadła. Są dni kiedy się wkurzam a są dni kiedy odrywa się od piersi i mnie załaduje i uśmiecha się więc to raczej nie plesniawki. Tym bardziej że widziałam plesniawki u córki znajomej i raczej nie pomyślę tego z śladem po mleko. W ogóle teraz gdy zjada swoje palce, kocyki i zabawki to nawet osąd po mleku szybko znika z języka.
Spanie też ma w kratkę na szczęście pogoda się polepszyla więc skręcamy pół dnia na ogródku (Mamy niewielki ale teraz to zbawienie). Niestety w ogródku już nie mam trawy bo ja wyjezdzilam wózkiem, bo młoda gdy tylko się wózek nie rusza to się budzi. Dzięki temu że jest pogoda to udaje nam się mieć jedną drzemka ok 1 h bo normalnie dłużej niż 0.5 h się nie da. Ma jakieś wewnętrzny budzik w sobie że równo 30 min i pobudka.
A humory ma różne z rana jest kochana i nawet daje zjeść śniadanie gdy leży w wózku i patrzy się na drzewa za oknem. Niestety po poludniami robi się marudna a po 16 tej już jest nie do zniesienia bo ja wszystko po kilku min nudzi nawet noszenie na rękach.
Czekam tylko niech się skończy ten skok rozwojowy bo jak tak będzie dłużej to oszaleję tym bardziej że jeszcze starszemu synowi trzeba jakoś dzień zorganizować. Panie z przedszkola wysyłają scenariusza zajęć więc coś tam robimy ale nie wszytko bo z mała się nie da.
Pozdrawiam Was dziewczyny i nie denerwujcie się ale bardzo mnie podnosi na duchu, że nie tylko ja tak mam. -
U nas podobnie, młody się trochę popsuł w stosunku do poprzedniego miesiąca. Już się w ogóle nie darł od dłuższego czasu, tylko takie popłakiwanie-marudzenie jak mu coś nie pasowało. Tymczasem ostatnio potrafił kilka razy drzeć się jak opętany, jakby wrócił do okresu noworodka. W nocy też więcej pobudek, a nad ranem od piątej to już tak niby śpi ale kwęka, trzeba smoczek podawać itd.
Co do drzemek 30-minutowych w dzień, wszystko się zgadza, mamy to samo, czytałam o tym, że to jest kwestia faz snu, które u niemowlaków są inne niż u dorosłych. Natomiast my opracowaliśmy na to sposób, dzięki któremu młody przesypia 2h albo co najmniej półtorej, tylko to wymaga takiego aktywnego wspomagania snu przez 15-20 min w tej płytkiej fazie po 30-stu minutach. W sensie jeśli się młodego uśpi i zostawi, no to po pół godz się zawsze obudzi. Ale jeśli się do niego przyjdzie zanim minie te 30 min i się go z powrotem lula wtedy kiedy są te pierwsze oznaki wybudzania, to da się sen przedłużyć. Ta płytka faza trwa u nas jakieś 15-20 min i przez ten czas bujanie wózeczkiem, ręka na czólko, trzymanie wypadającego smoczka, nosek w pieluszkę itd. On przez te 20 min ma kilka takich zrywów do wybudzenia i się wierci, coś tam kwęka, czasem trochę otwiera oczy, ale da się go spacyfikować i po upływie tych 15-20 min można odejśc i on śpi następne pół godziny albo godzinę. Najważniejsze w tym jest u nas to, żeby zareagować odpowiednio wcześnie na to wybudzanie, w sensie jeśli się do niego przyjdzie jak już go słychać z drugiego pokoju to jest za późno i już się nie da go z powrotem uśpić, dlatego ja patrze na zegarek o której zasnął i po 28 minutach do niego ideMoże jest to trochę upierdliwe, że się sterczy 20 min nad śpiącym dzieckiem, ale jak on śpi tylko te poł godziny to widać, że jest potem niedospany i bardziej marudny, a po dwoch godz snu ma lepszy humor, więc to się opłaca. Spróbujcie, może i u was zadziała
Mali84 lubi tę wiadomość
-
flame
nie zawsze sie to udaje
z własnego doswiadczenia stwierdzam ze jest szansa z jedna taka drzemkastad u nas na balkonie spi dłuzej-bujam gondola po tych 30 min (i na balkonie jest z kamera), ostatnio przespała 4,5 h z ta pierwsza pobudka
u synów stosowałam zawsze szumy po tych 30 min-właczałam, lulanko na rekach i spali
ale jak wzyej pisałam-było to realne przy jednej drzemce kiedy np były 3 drzemki na dzien, udawało sie ze srodkowa...w sumie z czasem ta srodkowa drzemka zostawała jako jedna na cały dzien-ale jedmna i długa
Małgosia spi dzis drugi raz, na trzecia drzemke-pójdziemy na działke-pospi na pewno dłuej, ale i w wózku przebudza sie po 30 min
no i kolejna uwaga z mojego doswiadczeni-sposób przebudzenia swiadczy czy dziecko wyspane czy potrzebuje dospania-przy drugiej opcji działam z wydłuzeniem drzemki -
U mnie co wieczór wrzask i problemy z zasypianiem... Myślę, że to tzw. Regres snu
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Moja ostatnio więcej śpi w dzień... Dziś już 3 drzemka a wstała o 8:30. Dlatego taka marudna jest w dzień, bo poprostu chce jej się spać. Dobrze, że jest ciepło, to idziemy do ogrodu, wsadzam ją w wózek i odpływa po paru minutach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2020, 13:29
4.04 beta 1210 😀
16.12.19 Natalka ❤️👶🏻 -
Przez to siedzenie w domu zero kondycji. Poszłam do paczkomatu, w sumie 3km i umieram... Będą zakwasy
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Oj tak kondycja leży. Na opasce fitness mam średnio 1500 kroków dziennie i koło 5000 co 2-3 dzień, kiedy idę na spacer. Planowałam ćwiczyć z Chodakowską, ale na razie Ania ma ten trudniejszy okres i albo nie mam czasu albo siły. Na początku marca udało mi się dwa razy poćwiczyć to potem miałam takie zakwasy, że chyba po porodzie byłam mniej obolała 😂
U nas standardowo Ania usnęła po godzinie płaczu. Trochę mnie pocieszyłyście, że nie jestem jedyna z takimi problemami, ale kurde niech ten skok się już skończy. Życzę nam wszystkim bezproblemowych dzieci, które dają mamie poćwiczyć/zrobić obiad/posiedzieć na kanapie 😉 -
Dziewczyny te nasze dzieci są różne ale jednak podobne 😊
U mnie ostatnia noc makabra szczerze to myślałam ze zaczne małym rzucać ☺️ Tak w przenośni ale miałam takie nerwy nie zdążyłam usnąć i znów się budził
Rodzynka chyba jeśli dobrze pamietam poradziłaś mi parafinę na ciemieniuche i naprawdę było super glowka cudnie wygladala ale niestety chyba mojego taka natura bo znów wraca ... 😥 chyba muszę to przeczekac. Któraś z Was ma podobnie?
A powiedzcie mi bo mój mały ma takie krostki na buzi przy ustach na policzkach i tak przypuszczam ze może od brudkow bo pcha rece zabawki do buzi, smoka nie zawsze odparzam jak upadnie eh.. psiknelam octaniseptem bo jak miał tradzik to położna zalecała. Ale chyba go boli bo płacze jak psikam. Czym to smarować macie pomysł?