Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mmalibu wrote:Cześć dziewczyny😉 Staś w ciągu dnia zasypia w łóżeczku jak mu włączę karuzelę, smoka do buzi albo i nie, ewentualnie jakiś kocyk. A jeśli chodzi o wózek i spacery to zasypia momentalnie... na noc chodzi spać koło 19:30, o północy się budzi na karmienie potem gdzieś koło 4:00 no i tak śpi już do 7:00 max.
Jak było u was z wagą na 4 miesiące? Ja ważylam Stasia na naszej normalnej wadze i wyszło mi jakieś 6,5kg. Wydaje mi się że troszkę mało,hmm.
Mam za to pytanie o to jak mierzycie wzrost/długość, czy po ubrankach oceniacie ile mają cm? Czy może jakoś przykładacie miarkę? Nasz był ostatnio mierzony w przychodni, a w domu to kombinuję z krawieckim centymetrem, ale zaczęłam się zastanawiać czy robię to dobrze.09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
flame
awięc moja rada
pisałam o tym
wyprzedz to! wyprzedz zmeczenie. Nie czekaj na oznaki
ja zapisywałam kiedy zasypia i wyszło ze 1,5 h to max dla aktywnosci
i jak z zegarkiem w rece-1,5 h i chce spac
np po 2h jest spiaca i zasypia dłuzej, ciezej
iabsolutnie nie scieraj jedzobka o warge
nieh sie uczy
włóz łyzeczke (polecam "zwykłe" z rossmanna) i nie rusza buzka
ja na moich filmikachWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 20:27
Flame lubi tę wiadomość
-
Agnieszkam sad wiesz ze miala bezdech, zakladasz w dzien monitor oddechu?
Widze ze juz rozszerzacie diete po 4 miesiacu, myslalam ze nowe rekomendacje WHO mowia ze dobrze jest zaczac po 6 miesiacu. Ja tez bym chetnie juz teraz zaczela cos podawac bo kupa raz na kilka dni i to co druga musi byc po czopku bo widze ze sie meczy. Z corka mialam to samo i pamietam ze po 4mc podawalam sliwki ze sloiczka. W piatek mamy szczepienie to zapytam pediatre co z tym zrobic. -
Michaga, jak ja słyszę ten tekst że masz tak bo przyzwyczaiłaś to mi się nóż w kieszeni otwiera. To jest taki tekst wygłaszany wobec rodziców trudnych dzieci, ktory chyba służy tylko temu, żeby kopać leżącego. Już tu chyba pisałam kiedyś na ten temat. Nasz mały miał takie problemy z brzuszkiem przez pierwsze póltora miesiąca a nawet dwa, że potrafił zasnąc tylko i wyłacznie przy naszym heroicznym wysiłku polegajacym na machaniu w powietrzu z impetem fotelikiem samochodowym. Próbowaliśmy wtedy WSZYSTKIEGO. Nic nie dawalo rady. Pamiętam nas w srodku nocy wymachujacych tym fotelem do omdlenia rąk. W przeciwnym wypadku potrafił sie drzeć na przyklad 3-4 godziny bez przerwy aż się siny robił z tego płaczu, przerażające to było. Mogłam go zostawiać tak drącego, żeby się "przyzwyczajał" inaczej zasypiać, nie? Potem wyrósł z tego oczywiście, po prostu w pewnym momencie przestał mieć taką potrzebę i zacząl normalnie zasypiać w wozku. Po prostu sam wszedł na następny etap, kiedy był gotowy, żadna w tym nasza zasługa.
Btw, niestety znam takich rodziców, którzy wierzyli w teorię, że dziecko trzeba nakarmić co ileś tam i odłozyc do spania i ono się musi do tego przyzwyczaić. Oni tak przez całe miesiące go odkładali i zamykali w pokoju i on tam leżał i płakał. I ten chłopczyk ma teraz bardzo głeboki autyzm. Oczywiście przyczyn tej choroby na pewno było wiele innych, ale specjalista kiedyś im powiedzial ze tym działaniem nie nawiązali z dzieckiem odpowiedniej relacji i nie dali mu poczucia bezpieczenstwa, co mogło się przyczynić do pogłebienia tej choroby. Mnie ta historia tak utkwiła w głowie, że wolałabym machac tym fotelikiem do konca świata, niż go w ten sposob "wychowywać" 🤷♀️ -
U nas 3 dni temu waga 6850, nie uważam żeby to było mało, córka tyle miała w wieku 6,5 miesiąca 😜
U nas (odpukac!!!) że spaniem nie ma problemu, w dzień zwykle wygląda to tak że się bawi, a jak się zmęczy to po prostu zasypia 😁 czasami trochę marudzi, to daje smoczek, przytulam, i odlatuje 😁 złote dziecko mi się trafiło 😍 niezła odmiana po córce która daje nam nieźle popalić w każdym aspekcie 😉 -
jaozszerzam diete tak jak z pierwszym dzieckiem
szczepie jak pierwsze...
i w dniu dzisiejszym who dla mnie to dno
oczywiscie słowo"rekomendacja" tez ma znaczenie
a sliwki poszły na raz-tak smakowały!!!
z reszta
sliwki suszone w słoiku to była recepta na nasze zło tzn kupe
edit
dzis zrobiłam zapas słoiczków
ot taka wyrodna matkaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 20:37
Madera2000 lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:mali wygrałas !!!
I zgadzam się że ważne żeby usypiac zanim dziecko już się slania ze zmęczenia, chociaż to też nie zawsze działa. Czasem ryk i tak się pojawia. Myślałam że dziewczyny które karmią piersią nie mają problemu z usypianiem.
03.2018 (*) 8 tydzień
06.2018 usuwana częściowa przegroda macicy
-
Flame, dzieci są różne, jeśli komuś trafił się aniołek to taka osoba nie ma pojęcia że może być inaczej. A często ludzie mają tak ciasne horyzonty że nie dotrze że oni mają inne doświadczenia nie oznacza że cały świat tak właśnie wygląda 😒
A historia z tym chłopcem szalenie smutna. Nie wiem jak można zostawić tak małe dziecko żeby płakało w samotności 😟 -
ja trafiałam na dzieci "podobne" i nazywałam "złotymi"
ale wiecie co!? kiedy Emilka była, kiedy tak rosła a było nam-ciezko-powiedzialam, ze wiecej dzieci nie planuje
nie skrzywdze przez to ze jedno chore...
ze w ciazy po szpitalach nie bede siedziec bo Emilka najwazniejsza...
gdyby nie umarła nie miałabym Piotrusia, Patryka , no i "wpadki"-Małgosi -
Ja też jakbym naciągnęła czapeczkę na oczy to chyba okna by popękały od wrzasku, za to również daję pieluszkę do spania i potrafi sobie ją sama narzucić na oczy i głowę i jest super szczęśliwa - logika dziecka 😂
Dzisiaj u nas mały sukces - "tylko" 20 minut darcia przed snem. Rzeczywiście może to taka trochę niechęć do spania, trochę może przetwarzanie bodźców z całego dnia. Oby to w końcu przeszło!
U nas zasypianie na pierwszy sen (to z wrzaskiem) jest w łóżeczku w Ani pokoju. Jak jest lepszy dzień to kładziemy do łóżeczka, smoczek, szumiś i trzymanie za rączkę. Jak gorszy dzień to nosimy i bujamy, ale nie powiem żeby to pomagało, ot po prostu staram się dawać jej bliskość w chwilach które i dla niej są ciężkie. Przed położeniem do łóżeczka karmię, kilka razy nawet mi zasnęła na piersi i spała dalej po odłożeniu do łóżeczka, ale rzadko się tak udaje.
Jeśli pobudka jest przed 23 to smoczkujemy i śpi dalej u siebie, jak po 23 to bierzemy do naszego łóżka, karmienie i już śpi dalej z nami. Na szczęście te kolejne pobudki są już bez wrzasków. W nocy jak wspominałam, od kilku dni pobudki co 1-1,5h na karmienie. Wstajemy rano 7-8.
W dzień spanie też się trochę zepsuło, zawsze miała 2 drzemki 30-60 minut w łóżeczku, teraz zasypia też 2 razy, ale tylko na piersi i budzi się od razu po próbie odłożenia. To mi akurat nie przeszkadza, bo oglądam sobie wtedy serial, akurat śpi na czas 1 odcinka
Na 4 miesiące Ania ważyła 6,10kg, wzrost (mierzę centymetrem po ciele) 64cm. Nie mam pojęcia, który to centyl, ale ona urodziła się 2,7kg więc chyba nieźle przybrała.
Waham się z rozszerzaniem diety...boję się, że za wcześnie zaburzy laktację (i tak mocno rozprasza się przy jedzeniu ostatnio). Z drugiej strony po 4 miesiącu powinno się zrobić badanie poziomu żelaza i ewentualny niski poziom jest na pewno wskazaniem do rozszerzania diety wcześniej. Tylko kto mi teraz zrobi badania profilaktyczne. Chyba zacznę tak po środku zakresu czasowego - od skończonego 5 miesiąca.
Oj jak mnie wkurza gadanie o przyzwyczajaniu. Mi tak mówili jak pozwalałam Ani leżeć całe dnie na piersi po urodzeniu przez pierwsze prawie 3 miesiące (nie żebym miała wtedy duży wybór, bo była nie do odłożenia, a nie zostawiłabym dziecka żeby się wypłakało). I co? I sama zaczęła chcieć aktywności na macie i nie ma żadnych opóźnień w rozwoju ruchowym względem "norm". Tak samo wiem, że sama dojrzeje do rezygnacji z noszenia czy wyprowadzi się do spania całkowicie w swoim pokoju. Pewnie spanie oddzielnie mogłabym już niedługo wprowadzać, ale kurde, polubiłam spanie z tym małym stworkiem, nawet jak czasem ląduje mi mała nóżka w buzi 😂 -
U nas też coś ciężko chyba zęby bo caly czas jest poddenerwowana i w nocy się budzi i kręci i w dzień też słabo śpij a do tej pory to nie narzekalam.
Co najlepsze chciałam jechać dziś do sklepu zadzwoniłem po kuzynke nie chodzi teraz do szkoły to akurat by mi dzieci przypilnowala bo sama jestem i przyszła A Kornelia w taki ryk że masakra pół godz wyła tak się boi ludzi 😅 także dziczejemy przez ta kwarantanne, nawet nie chce wiedzieć co będzie na szczepieniu🤦♀️Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Spanie z takim maleństwem jest super ♥️ u nas z kolei starsza córka ostatnio wprowadzila się do naszego łóżka. Krzyś śpi u siebie, choć chciałabym go poprzytulac w nocy ale zwyczajnie się boję że córka przyjdzie co zauważę dopiero jak dostanę kopniaka w głowę i zrobi mu krzywdę...
Więc ostatnio mąż śpi niewzruszony na swoim miejscu, córka na moim rozłożona, a ja w nogach jak pies burek 🤦 dziś się wkurzyłam, wzięłam Małego i poszłam spać do jej łóżka, to rano zrobiła awanturę że co ja wyprawiam, kiedy to przecież jej 🤦Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 21:27
-
No właśnie moja mama mówi, że przyzwyczaiłam Madzie do noszenia...
Wczoraj po kąpieli moja mama ubierała Małą i płakała bo się głodna zrobiła. Nagle przestała płakać i miała taki nieobecny wzrok, wyglądała jakby miała zaraz zemdleć... Moja mama szybko ją podniosła i zaczęła na szczęście znowu płakać. Więc chyba bezdech. Mam monitor oddechu do łóżeczka i jeszcze nie użyłam bo śpi ze mną. Chcę ją teraz przenieść właśnie do łóżeczka, ale jak się budzi 10 razy w nocy to na razie jest bez sensu
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Co do rozszerzania diety to ja mimo że kp to podobnie jak kamcia stosuje się do mojego doświadczenia że starszym.
Starszy syn na piersi słabo przyybieral i pediatra sama zaproponowała żeby zacząć rozszerzać dietę po skończeniu 4 miesiąca.
Wtedy wagowo i wzrostowo szedł 10 centylem a po rozszerzaniu diety było lepiej teraz wzrostowo 90 centyl waga 50 centylu.
Poza tym pamiętam że wtedy było kilka dziewczyn z forum ktore czekaly do skończenia 6 miesięcy i niestety dzieciaki strasznie słabo jadly zeszło im więcej niż miesiąc żeby dziecko zaczęło jeść pełny posiłek. Cześć dzieci miało alergię więc to rozszerzanie jeszcze się przeciagalo i okazało się że kilka dzieci miało anemię bo pokarm mamy już nie wystarczal a rozszerzanie było jeszcze na etapie lizania łyżeczki a nie połykanie pokarmu.
Dlatego właśnie przyszły nam słoiczki i od niedzieli rozszerzam dietę. Czekam jeszcze żeby kilka dni być na mlecznych produktach i upewnić się że to nie alergia na BMK. Na razie wychodzi na to że to nie mleko. Wydaje mi się że to była czekolada bo na chrzcinach mieliśmy w torcie mus ze śmietany i białej czekolady a tydzień przed chrzcinach zjadłam próbkę torta. Przez to że to była biała czekolada to zapomniałam o tym że to mogło być przyczyną. Starszy syn ma też na czekolada lekka alergię więc to pewnie to.
Zobaczę jak jej będzie szło to jedzenie. Co do zaniku pokarmu to ja syna karmiła 9 miesięcy mimo cyklicznych kryzysów a rozszerzanie diety raczej na to nie wpłynęło. Syn odstawil się sam. Kilka rzeczy się na to złożyło nasz wyjazd do rodziny i wyjście pierwszych zębów, a nie dieta. -
Kurde dostałam wczoraj pierwszy okres po odstawieniu kp i jest jakiś mega intensywny pod względem ilości, w życiu czegoś takiego nie widziałam. Któraś z was pisała kiedyś o czymś podobnym tylko nie pamiętam kto. Czy to potem minie przy następnych?😐