Grudniowe mamy 2022💞
-
WIADOMOŚĆ
-
Mersalla wrote:Nati ja tak miałam przez ponad 2 tygodnie. Nie pomagało nic, jedynie ciepła herbata z cytryną na chwilkę dawała ulgę. Byłam głodna a nic nie mogłam jeść. Przeszło właściwie z dnia na dzień w połowie 9tc. Teraz tylko czasami rano i wieczór mnie muli. Jeśli czujesz się bardzo słabo i nic nie pomaga to idź do lekarza, przepisze Ci coś na wymioty, bo to bardzo ważne żebyś się nie odwodniła
bian100 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Czy jest na sali ktoś, kto wymiotuje tak strasznie jak ja? To jest masakra, już mam totalnie dość, umieram, ciągle mnie ssie, na nic nie mam ochoty do jedzenia, wszystko mi śmierdzi, piję wodę- wymiotuje a pić mi się chce i czuję się trochę odwodniona i słaba. Ten kwas w ustach, te mdłości 🥺 jak żyć? Migdały nic nie pomagają, imbir nic, owoce nasilają na maksa mdłości, tak mnie szarpie, że ledwo dobiegam do toalety..a to dopiero 7 tc 😔
Mój lekarz mówił że do 5 razy dziennie to jeszcze nie jest powód do niepokoju - może warto spytać i Twój da jakieś leki?Nati94 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Właśnie wiem 😔 mam za tydzień wizytę i będę prosić o coś..czuję się naprawdę jeszcze gorzej, a myślałam, że już bardziej się nie da. Mam bóle głowy, osłabienie, ciągle zasypiam wszędzie. Wmuszma w siebie wodę a wymiotuję..tak myślę, czy można napoje izotoniczne w ciąży..może one by mnie trochę nawodniły..
Nie mam pojęcia czy można takie napoje w ciąży 😞 A próbowałaś do wody dodać cytryny, mięty i sporej ilości lodu? Powinno dobrze podziałać na żołądek. I staraj się jesc, nawet malutkie ilości. Ja jadłam dosłownie gryza, dwa np biszkoptów. Wychodziłam z założenia, że lepiej mieć czym wymiotować, bo jak już żółć poszła to potem żołądek bolał strasznieNati94 lubi tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d)
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Ja w aptece wzięłam wczoraj cukierki imbirowe, ale Pani wiedząc o ciąży proponowała Prevomit 4Mama. Ponoć ją ratował w ciąży.
Mnie o dziwo najgorzej męczy... W nocy. Wystarczy, że się wody napije i żołądek przestaje boleć. Bo to jest bardziej bol żołądka niż nudności i wymioty.
Co do izotoników - naturalny, bezpieczny to po prostu woda, trochę soku owocowego np. pomarańczowego (na zabarwienie i smak) i do tego szczypta soli. Naturalne i bezpieczniejsze niż kolorowe napoje1/12/2022 12:20 Milenka 3040 g 52 cm ❤️ -
Blondyna.B wrote:Mi teraz już przeszło w miarę, są momenty że jeszcze mnie muli ale już nie wymiotuję a tak to dzień w dzień 2-3 razy dziennie.
Mój lekarz mówił że do 5 razy dziennie to jeszcze nie jest powód do niepokoju - może warto spytać i Twój da jakieś leki?
Mersalla w poprzedniej ciąży sytuację ratowały mi cukierki miętowe do ssania, teraz mięta = wymioty. Zawsze bardziej miałam mdłości, teraz wymioty na potęgę. Ale spróbuję z cytryną do imbiru, może zmieni trochę smak.
Najgorzej, że warzywa i owoce maksymalnie nasilają mi mdłości. Już właściwie wszystkie -
Nati94 wrote:Czy jest na sali ktoś, kto wymiotuje tak strasznie jak ja? To jest masakra, już mam totalnie dość, umieram, ciągle mnie ssie, na nic nie mam ochoty do jedzenia, wszystko mi śmierdzi, piję wodę- wymiotuje a pić mi się chce i czuję się trochę odwodniona i słaba. Ten kwas w ustach, te mdłości 🥺 jak żyć? Migdały nic nie pomagają, imbir nic, owoce nasilają na maksa mdłości, tak mnie szarpie, że ledwo dobiegam do toalety..a to dopiero 7 tc 😔Starania o pierwsze 👶od 12.2020
Marzec 2021- puste jajo 💔
Listopad 2021- ciąża biochemiczna 💔
Mutacja MTHFR heterozygota
06.12.2022 tęczowa córeczka 💜
09/10.2024 - ciąża bliźniacza, 1 zarodek- serduszko wcale nie podjęło pracy, 2 zarodek- serduszko przestało bić ok 8 tyg, 12 TC wywołanie poronienia -
Oby mi dzisiaj do 19:00 szybko ten czas zleciał ⏳ Już bym chciała zobaczyć Maluszka 🥰
Dziewczyny, a ja bije się z myślami: iść - nie iść, iść - nie iść 🙈 Nie wiem co mam zrobić 🤷🏼♀️ Z jednej strony chce iść na te L4 ale się boje gadania szefowej 🤦🏼♀️ Z drugiej strony, czuje się nie najgorzej i mogłabym jeszcze chwilę popracowała ale przecież nikt mi za to medalu nie da 🙈 Nie wiem co postanowię na wizycie🤷🏼♀️ -
Cześć dziewczyny..Przepraszam, że dawno się nie odzywałam..Chciałam z całego serca pogratulować wszystkim dziewczynom udanych wizyt i serdecznie przywitać wszystkie nowe dziewczyny.. Po wyjściu ze szpitala 1.05 popadłam w straszną nostalgię🥺.. Całe dnie leżę w łóżku.. Jestem na L4.. Co dziennie się zastanawiam czy ja jeszcze jest w ciąży?..dzisiaj mam wizytę o 18.00... Według obliczeń ze szpitala dzisiaj jest 8t6d..Dzisiaj jestem jeszcze bardziej przerażona niż przed pierwszą wizytą🥺.. Co dziennie myślę, że serduszko przestało bić i usłyszę to na dzisiejszej wizycie..Mam problemy ze snem.. Zasypiam dopiero około 3..4 nad ranem.. I wtedy dopadają mnie koszmary🥺...Jestem już tym zmęczona... Przepraszam za tak pesymistyczny post..
-
Milixx wrote:Oby mi dzisiaj do 19:00 szybko ten czas zleciał ⏳ Już bym chciała zobaczyć Maluszka 🥰
Dziewczyny, a ja bije się z myślami: iść - nie iść, iść - nie iść 🙈 Nie wiem co mam zrobić 🤷🏼♀️ Z jednej strony chce iść na te L4 ale się boje gadania szefowej 🤦🏼♀️ Z drugiej strony, czuje się nie najgorzej i mogłabym jeszcze chwilę popracowała ale przecież nikt mi za to medalu nie da 🙈 Nie wiem co postanowię na wizycie🤷🏼♀️
Milixx lubi tę wiadomość
-
OLIWK4 wrote:Cześć dziewczyny..Przepraszam, że dawno się nie odzywałam..Chciałam z całego serca pogratulować wszystkim dziewczynom udanych wizyt i serdecznie przywitać wszystkie nowe dziewczyny.. Po wyjściu ze szpitala 1.05 popadłam w straszną nostalgię🥺.. Całe dnie leżę w łóżku.. Jestem na L4.. Co dziennie się zastanawiam czy ja jeszcze jest w ciąży?..dzisiaj mam wizytę o 18.00... Według obliczeń ze szpitala dzisiaj jest 8t6d..Dzisiaj jestem jeszcze bardziej przerażona niż przed pierwszą wizytą🥺.. Co dziennie myślę, że serduszko przestało bić i usłyszę to na dzisiejszej wizycie..Mam problemy ze snem.. Zasypiam dopiero około 3..4 nad ranem.. I wtedy dopadają mnie koszmary🥺...Jestem już tym zmęczona... Przepraszam za tak pesymistyczny post..
-
Dziewczyny kciuki za wizyty dzisiejsze✊🏻✊🏻
Oliwk4, wspolczuje Ci strasznie nerwow🥺 mam nadzieje ze się uspokoisz po wizycie jak usłyszysz ze jest wszystko dobrze. Może pomysl w przyszłości o detektorze? Ja dzisiaj znalazłam tętno i mega się uspokoiłam a jestem okropna panikara. -
Bardzo Wam współczuję tak silnych objawów typu ciągle wymioty 😐
Ja miałam wczoraj ostre spięcie z mężem, drugi dzień z rzędu, bo po pierwsze chyba hormony mi szaleją, a po drugie on chyba nie rozumie powagi sytuacji i czepia się mnie o jakieś głupoty, a ja mam już tego dość. Potrafię się zdenerwować w 10 sekund. Martwię się o kropka, czy w ten sposób mu nie zaszkodziłam, tym bardziej, że to wczesna ciąża (( Mówiłam mężowi, żeby przestał mnie prowokować i nie doprowadzał do mojego zdenerwowania, bo to mi szkodzi. Jak grochem jak ścianę. Aż mnie brzuch z nerwów rozbolał i się trzęsłam. Mam ochotę pojechać gdzieś na kilka dni, żeby mu wrócił rozum.
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️ -
Powiem Wam Dziewczyny, że już sama nie wiem czy nie chciałabym mieć Waszych mdłości. Ja dzisiaj 8+0 a nie mam żadnych mdłości, żadnych wymiotów. Jedynie mam bardzo wrażliwe piersi i czasem boli mnie podbrzusze. Wizyta dopiero 24 maja. Staram się wgl nie myśleć o ciąży żeby się nie stresować, bo poprzednią wizytę miałam w 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy. Niektóre z Was chodzą na wizyty co tydzień. Już sama nie wiem czy z moją ginekolog jest coś nie tak, że mam 4 tygodnie między wizytami..
-
elsol wrote:Powiem Wam Dziewczyny, że już sama nie wiem czy nie chciałabym mieć Waszych mdłości. Ja dzisiaj 8+0 a nie mam żadnych mdłości, żadnych wymiotów. Jedynie mam bardzo wrażliwe piersi i czasem boli mnie podbrzusze. Wizyta dopiero 24 maja. Staram się wgl nie myśleć o ciąży żeby się nie stresować, bo poprzednią wizytę miałam w 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy. Niektóre z Was chodzą na wizyty co tydzień. Już sama nie wiem czy z moją ginekolog jest coś nie tak, że mam 4 tygodnie między wizytami..
Co do wizyty to ja 1 miałam w 6+3, kolejną po 2 tygodniach i następną będę miała po 4 i tak już zostanie -
Olaola wrote:Bardzo Wam współczuję tak silnych objawów typu ciągle wymioty 😐
Ja miałam wczoraj ostre spięcie z mężem, drugi dzień z rzędu, bo po pierwsze chyba hormony mi szaleją, a po drugie on chyba nie rozumie powagi sytuacji i czepia się mnie o jakieś głupoty, a ja mam już tego dość. Potrafię się zdenerwować w 10 sekund. Martwię się o kropka, czy w ten sposób mu nie zaszkodziłam, tym bardziej, że to wczesna ciąża (( Mówiłam mężowi, żeby przestał mnie prowokować i nie doprowadzał do mojego zdenerwowania, bo to mi szkodzi. Jak grochem jak ścianę. Aż mnie brzuch z nerwów rozbolał i się trzęsłam. Mam ochotę pojechać gdzieś na kilka dni, żeby mu wrócił rozum.
W 1 ciąży czasem faceci potrzebują czasu żeby się przyzwyczaić do tej myśli i dbać o partnerkę i dociera do nich że wiele rzeczy trzeba zmienić. Jak pójdziecie razem na USG to też to poczuje i oby wtedy się ogarnąłOlaola lubi tę wiadomość
-
elsol wrote:Powiem Wam Dziewczyny, że już sama nie wiem czy nie chciałabym mieć Waszych mdłości. Ja dzisiaj 8+0 a nie mam żadnych mdłości, żadnych wymiotów. Jedynie mam bardzo wrażliwe piersi i czasem boli mnie podbrzusze. Wizyta dopiero 24 maja. Staram się wgl nie myśleć o ciąży żeby się nie stresować, bo poprzednią wizytę miałam w 5+5 i był pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy. Niektóre z Was chodzą na wizyty co tydzień. Już sama nie wiem czy z moją ginekolog jest coś nie tak, że mam 4 tygodnie między wizytami..
1/12/2022 12:20 Milenka 3040 g 52 cm ❤️ -
Blondyna.B wrote:Nie jest udowodnione, że stres może wpłynąć na poronienie itp - tak się mówi żeby jak najmniej się denerwować. Ja np jak byłam już mocno zdenerwowana przed terminacją to nawet morfologia mi się mega rozjechała a zawsze była idealna...
W 1 ciąży czasem faceci potrzebują czasu żeby się przyzwyczaić do tej myśli i dbać o partnerkę i dociera do nich że wiele rzeczy trzeba zmienić. Jak pójdziecie razem na USG to też to poczuje i oby wtedy się ogarnął
No właśnie mam nadzieję, że się ogarnie. To dobry człowiek i jesteśmy bardzo zżyci, ale mam wrażenie, że nie ogarnia obecnej sytuacji,a mężczyźni często w sobie ukrywają emocje.
Dzięki za wsparcie :-*Blondyna.B lubi tę wiadomość
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️