Grudniowe mamy 2022💞
-
WIADOMOŚĆ
-
Oliwia😆😆😆 ale czad😝 wybacz mam taka beznadziejna pamiec…🙈😂 można powiedzieć ze swiat jest mały i miło ze jesteśmy tu razem😍 ale swoją droga to przykre ze tyle czasu minelo a Ciebie tak los nie oszczędził w staraniach 🥺 ALEEE wierze a nawet jestem pewna ze tym razem będzie dobrze i Mikołaj będzie nas musiał odwiedzać na porodówce 😁🤞🏻✊🏻
Oliwia23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hania007 wrote:Oliwia😆😆😆 ale czad😝 wybacz mam taka beznadziejna pamiec…🙈😂 można powiedzieć ze swiat jest mały i miło ze jesteśmy tu razem😍 ale swoją droga to przykre ze tyle czasu minelo a Ciebie tak los nie oszczędził w staraniach 🥺 ALEEE wierze a nawet jestem pewna ze tym razem będzie dobrze i Mikołaj będzie nas musiał odwiedzać na porodówce 😁🤞🏻✊🏻
Bardzo mocno w to wierzę, że tym razem będzie ok! Przeciez musi się udać 🙊 jeszcze trochę pewnie pomarudze i będę miała gorsze dni, ale wierzę, że będzie dobrze!👱♀️27 lat
💔6 tc 08.2020
💔8 tc 03.2021
👶Mikołaj 22.11.2022 💙 -
Sabina, witaj i rozgaszczaj się 🥰 jakie masz plany, idziesz na bete? Kiedy wizyta?☺️
Oliwia, marudź jeśli ma Ci to pomoc, chetnie wysłuchamy i wesprzemy😘 wyrzucaj z siebie zle emocje.
Dziewczyny ja tez sie mega boje i przyznam Wam sie szczerze ze dopiero dzisiaj odważyłam sie powiedzieć mężowi o ciąży🤭 wiem od ponad dwóch tygodni a jakoś miałam tak okrutne czarne myśli ze spodziewałam sie najgorszego😞 moze przez te plamienia.. nie wiem, w sumie od dwóch dni nie plamie już i trochę mnie to pociesza, natomiast zanikające objawy dają mocno po czubie. Dzisiaj czuje sie zwyczajnie. I znowu zaczyna się przetrwanie od wizyty do wizyty, trochę mnie to przeraza ale chyba nie ma kobiety która nie martwi się o swoje maleństwo🥺
-
Hania007 wrote:Sabina, witaj i rozgaszczaj się 🥰 jakie masz plany, idziesz na bete? Kiedy wizyta?☺️
Oliwia, marudź jeśli ma Ci to pomoc, chetnie wysłuchamy i wesprzemy😘 wyrzucaj z siebie zle emocje.
Dziewczyny ja tez sie mega boje i przyznam Wam sie szczerze ze dopiero dzisiaj odważyłam sie powiedzieć mężowi o ciąży🤭 wiem od ponad dwóch tygodni a jakoś miałam tak okrutne czarne myśli ze spodziewałam sie najgorszego😞 moze przez te plamienia.. nie wiem, w sumie od dwóch dni nie plamie już i trochę mnie to pociesza, natomiast zanikające objawy dają mocno po czubie. Dzisiaj czuje sie zwyczajnie. I znowu zaczyna się przetrwanie od wizyty do wizyty, trochę mnie to przeraza ale chyba nie ma kobiety która nie martwi się o swoje maleństwo🥺
O matko, podziwiam, że tyle wytrzymałaś i nie mówiłaś mężowi..
U mnie by to nie przeszło nawet ze względu na to, że mąż bardzo na to czekał i co chwilę dopytywał co i jak ☺️
🤍 01.2022 - cb
(2.04.22) 10dpo ⏸️
(4.04.22) 12dpo - beta 79,69
(6.04.22) 14dpo - beta 263,30
(8.04.22) 16dpo - beta 778,10
(20.04.22)-6+1, dzidzia 5mm
(2.05.22) - prenatalne -
nick nieaktualnyHania podziwiam ale trzymam kciuki i bedzie dobrze.
Ja wiedziałam od czwartku ale dzisiaj się upewniłam i się dowiedział ale jeszcze dzieci nic nie wiedzą. Poczekam aż będę mieć pewność, że jest dobrze. Wizytę mam dopiero 02.05 i to na wieczór. Co do bety jeszcze nie wiem. Na razie za bardzo nie mam jak. Praca potem dzieci... Mieszkam na wsi i tutaj też dochodzą nam kilometry dodadkowe. -
Nie wiem o co chodzi, normalnie zawsze sobie wszystko mówimy ale tym razem bałam się ze go zawiodę jak się coś złego stanie. Powiem szczerze ze te plamienia i krew na wkładce ostro daje po łbie, dlatego jak przez te dwa dni nic nie leci to trochę czuje ze zleciał mi ogromny kamień z serca mimo ze nadal się obawiam. Mój mąż bardzo się ucieszył i mówi ze wiedział ale nic się nie odzywał, zmyliło go tylko to ze ja się nic nie przyznałam.🙈 teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam bo sam się już zaczyna bardzo stresować ta wizyta w piątek… boje się o niego bo ma strasznie wysoki cholesterol i stres mu bardzo nie sluzy🥺🥺🥺
-
nick nieaktualny
-
Sabina, dziękuje🥰 u mnie w pierwszej ciąży plamienie było od początku do 16tc ale miałam stwierdzona torbiel krwotoczna i najpewniej to ona była przyczyna, teraz w tej ciąży plamilam dwa tygodnie i brak przyczyny🤷♀️ Na szczęście dupek chyba działa bo zaczęłam brać i przeszło. Odpukac. My to się lubimy tak martwić wszystkim🙇♀️
-
Dziewczyny, przepraszam Was za ciszę z mojej strony. Czytam Was, ale nawet nie miałam siły odpisywać. Mam gorączkę, katar, ból głowy i gardła, a do tego zaczęły się u mnie wymioty, więc mam siłę tylko leżeć. 😔👩💼 30 lat
💊 Prenacaps OVI💊Letrox 37,5 mcg💊Olej z wiesiołka 💊Pueria UNO💊NAC (3-7dc)
👨💼30 lat
💊Fertistim💊NAC
01.2022 - (5tc) cb 🤍
02.2022 - ⏸️(w 5 cyklu starań)
11.2022 - 🩵👶
01.2024 początek starań o 2 👶
01.2024 - (4/5tc) cb 🤍 -
Red, czesc zapraszamy na długie i nudne oczekiwanie❤️❤️❤️ Przykro mi z powodu Twoich strat🥺 ja głęboko wierze ze Nasze Mikolalki sa mega silne i załatwia nam święta na porodówce😝✊🏻 Masz super progesteron. Trzymam mocno kciuki za wyniki, koniecznie daj znac✊🏻✊🏻✊🏻
Zamieszana, biedna jesteś🥺🥺 wiem co czujesz bo w tym roku byłam już 3 razy chora a raptem kwiecień… 😒 przy kp nic nie mogę wiec leczę się już od prawie dwóch lat metodami domowymi. Na gardło jest dobry spray który możesz stosować w ciąży Argentin-t i prenalen do ssania. Możesz tez płukać woda utleniona. Oby szybko przeszło😞Zamieszana93 lubi tę wiadomość
-
O, jak Red dołącza to ja też 😅❤️ Aktualnie jestem w 5t6d, dzisiaj widziałam na usg zarodek 2,3mm i pulsujące serduszko 😁 Jestem po trzech poronieniach, przed aktualną ciążą przyjęłam szczepienia limfocytami u dr Paśnika. Po raz pierwszy wiek ciąży zgadza mi się z USG, więc jestem dobrej myśli 😊
Red555, MałaMk lubią tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d)
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Mersalla, witaj, gratuluje fasoleczki i serduszka🥰będzie dobrze bo nie może być inaczej✊🏻❤️ Kiedy wypada Ci termin? Masz ochotę wpisać się do terminarza? ☺️
-
Doskonale Was dziewczyny rozumiem u mnie to 5 ciąża. Zupełnie inaczej to przeżywamy niż pierwsze ciąże albo kolejne mając dziecko w domu
Będzie dobrze i to wierzę u siebie też mam przeczucia że tym razem wszystko będzie jak powinno ❤️Hania007, Red555 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny 🙂 5.04. wyczekiwane od pół roku dwie kreseczki ❤️ Udało się w pierwszym cyklu leczenia (zbyt wysoki poziom prolaktyny, który zablokował owulację). Wizytę mam 19.04. Narazie cała euforię zabiera mi choróbsko, muszę chyba iść po antybiotyk, bo już tydzień się męczę. Cieszę się, że nie jestem sama na końcówkę roku hehe. Wg miesiączki termin na 19 grudnia, czeka mnie znów cc więc najprawdopodobniej będzie to 12.12.🙂
-
Hania termin mam wstępnie na 04.12
Blondyna oczywiście, że będzie, nie ma innej opcji A odkryłaś u siebie przyczynę strat?Hania007 lubi tę wiadomość
👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d)
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈🌈🌈
✨Beta✨ 19.35 (10dpo) -> 97.14 (12dpo)
6t2d - mamy ❤️
12t0d - I prenatalne - 5,23cm
15t2d - 142g -> 17t6d - 222g
20t0d - połówkowe, zdrowa dziewczynka, 326g
21t5d - 436g -> 24t6d - 712g -> 28t4d - 1182g
29t5d - usg III trymestru, 1442g
31t4d - 1694g -> 34t4d - 2220g -> 36t2d - 2775g -> 37t2d - 2843g -> 38t2d - 2777g 🤷🏻♀️ -> 39t1d - 3282g
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Ja uważam ze nie ważne kto ile ma dzieci i kto ile strat przeżył, każdy ma prawo przezywać ciąże na swoj sposób bo każdy ma swoja wrażliwość. To ze ktoś nie przeżył straty nie oznacza ze się mniej boi o ciąże. Ja np wiele lat chorowałam na nerwice lekowa przez co wszystko biore bardziej i intensywniej sie stresuje niż przeciętny „Kowalski”. Nie ma co szufladkować😉 wiem ze straty to niewyobrażalna tragedia, ja miałam tylko 2 cb a przeżywałam jak najgorsza tragedie życiowa ale głęboko wierze ze wszystkie tutaj powitamy nowy rok już z naszymi maleństwami 🥰✊🏻✊🏻✊🏻
Jc94, MałaMk lubią tę wiadomość
-
olka93 wrote:Cześć dziewczyny 🙂 5.04. wyczekiwane od pół roku dwie kreseczki ❤️ Udało się w pierwszym cyklu leczenia (zbyt wysoki poziom prolaktyny, który zablokował owulację). Wizytę mam 19.04. Narazie cała euforię zabiera mi choróbsko, muszę chyba iść po antybiotyk, bo już tydzień się męczę. Cieszę się, że nie jestem sama na końcówkę roku hehe. Wg miesiączki termin na 19 grudnia, czeka mnie znów cc więc najprawdopodobniej będzie to 12.12.🙂