Grudniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane Moje gratuluje udanych wizyt --❤️
Jej myślałam że tylko ja się jakoś z dupy czuję ..
Moja Dzidzia też nie będzie duża
Najważniejsze by były zdrowe ❤️
Ja też mam wrażenie że po całym brzuchu jest Maleństwo rozwalone
A niby jest główka w dół ale lekarz mówił że jakoś dziwnie sobie leży ... 🙈
Ale to już coraz bliżej bezpiecznego terminu
Wczoraj 31 TC .. 15 listopada kolejna wizyta .. więc wtedy będzie już 34TC
Ale Kochane kompletnie nie mam sił na nic .. do tego mam te kucia w kroczu ale lekarz uspokaja że to dlatego że dziecko rośnie odczuwam mocniej bo mnie ciągnie po szwie - takie promieniowanie
Rudzia ❤️
-
Cooo? Zdradzisz kto? Kurczę aż mi się zachciało na te grupę. Kciuki za mamę i maluszka !!!Kasiastaraczka wrote:Dziewczyny! Weszłam dziś na grupę messangerowa i pierwsza z nas właśnie się rozpakowuje...w 34+6
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2023, 14:29
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Mega wymiary i waga na ten czas, super!!!Kasiastaraczka wrote:Wpisałam już na pierwszą stronę 🥰👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Na fali tego wydarzenia wystawiliśmy łóżeczko do sypialni
Kasiastaraczka, Asixxx lubią tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Miała może któraś polipa doczesnego w 3 trymestrze? Jestem w 32+5 tygodniu ciąży. W 28 tygodniu po kąpieli poleciała mi krew, niedługo ok 10 minut. Zadzwoniłam do lekarza,który kazał mi przyjechać. Przed tym sama obejrzałam w lusterku jak to wygląda i wystają mi dwie czerwone narośle. Jedna mała,a druga duża. Przy badaniu ginekologicznym też pojawiło się krwawienie. Lekarz zapisał mi globułki dopochwowe,które ledwo zaaplikowałam pewnie nawet nie do końca poprawnie. Później miałam drugie już cieńsze bez recepty,ale też zalecone przez lekarza. Aktualnie jestem ponad dwa tygodnie po zakończeniu ich. Byłam u lekarza i mówił,że już wystarczy,pytał o krwawienia i wtedy ich nie było,ale wyszłam od niego podchodziłam ok. 25 minut i idę do łazienki i znowu lekkie plamienie,ale odpoczęłam przeszło i już było wszystko dobrze do tego tygodnia,gdzie na pół godziny wyszłam na spacer z psem i znowu krew na bieliźnie,ale też odpoczęłam i koniec. Dzisiaj znowu musiałam iść choć na chwilę z psem,ale może 15 minut i to samo. Już wiem,że spacery z psem odpadają. Bardzo się boje,że urodzę za wcześnie. Boje się nawet gdziekolwiek wyjść teraz. W środe mam dopiero wizytę u lekarza. Miała może któraś polipa krwawiącego w ciąży? Jak sobie z tym radzić?
-
kropeczek wrote:Mnie taki problem nie dotyczy ale konsultowałaś te dalsze krwawienia z lekarzem?
Te ostatnie nie. Jedynie wcześniej co po kąpieli miałam,to lekarz sprawdził,że to polip i mówił,że to będzie krwawić. Wizytę mam w środe i wtedy mu o tym powiem,że były ostatnio. -
Jeśli chodzi o lekarza,to na NFZ byłam tylko raz i rzeczywiście tak jak już pisałam to nie ma sensu i od razu umówiłam się prywatnie i już teraz tylko prywatnie chodzę. Wizyty mam dosyć częste,bo co dwa tygodnie. Jak byłam z krwawieniem,to zbadał mnie dość porządnie,że aż na drugi dzień czułam,bo z wziernikiem. Był problem przy badaniu,aż lekarz musiał wyjść po inny wziernik,ale musiałam wytrzymać i tyle. Mówił niby,że ten polip doczesnowy nie jest groźny i on sam odpadnie,ale będzie krwawił i żeby się tym nie przejmować. Dużo o tym czytałam na forum nawet tutaj i u niektórych osób nawet kichnięcie powodowało,że on krwawił. U mnie na początku się cieszyłam,bo to było tylko raz,a nie jak lekarz mówił,że będzie krwawić i też wychodziłam z psem i było dobrze, tylko ostatnio po lekarzu raz,ale nie było to jakieś duże krwawienie i po spacerze z psem we wtorek i dzisiaj,ale też nie dużo i szybko mija. Boje się co będzie dalej i,że też jak inne osoby niedługo nie będę mogła już nic zrobić.
