Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kuffa ale jestem zła
Pocałowałam klamkę w poradni
Lekarz kazał mi przyjechać przecież i doooopa Coś musiało wypaść czy co.
Jakbym miała wcześniej karte wyjętą to by dzwonili, a tak to tylko się przejechałam.
Ykhm no musze iść za tydzień w takim razie, tylko zadzwonię 2 dni wcześniej chociaż czy na pewno przyjmuje.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny nie stresujcie sie - moja szwagierka miala 3 daty porodu poczatek lipca, koniec lipca i polowa sierpnia. Bo miala pcos i cykle po 48-55 dni.
Tizzi lubi tę wiadomość
-
mycha91 wrote:Dziewczyny nie stresujcie sie - moja szwagierka miala 3 daty porodu poczatek lipca, koniec lipca i polowa sierpnia. Bo miala pcos i cykle po 48-55 dni.
ja mam termin na 1.12 lub 12.12 ale jak moja zaufana lekarka powiedziała, że trzymałaby się tego terminu 12.12 :)i ja jej ufam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 09:15
A85K lubi tę wiadomość
-
Cześć długo sie nie odzywałam, bo robiłam wszystko żeby nie myślec o ciązy, żeby nie przezywac każdego skurczu macicy czy bulgotania w brzuchu... Jednek od wczoraj sie nie da, mam takie mdłości że każda minuta jest dla mnie wiecznością. Najgorsze że muszę siedzieć w pracy i pracować!! A przez te mdłości nie umiem się na niczym skupić.
Jutro mam wizyte, boję się bardzo, ale co ma być to będzie...
Macie jakieś sposoby żeby tego słonia który usiadł mi na brzuch ściągnąc??
Jeszcze nie wymiotowałam, ale coś czuje że dopiero wszystko sie rozkręca....
Ps. Gratuluje serduszek, postaram się trochę nadrobić....Aniołek [*]
Synek Maksymilian, 01.12.2017 -
AnaR - toć ty masz 5t1d Przecież masz dzień wcześniej termin niż ja12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Zerknęłam na pierwszą stronę
Emka29 bardzo mi przykro, ale idz jeszcze do innego lekarza, widzisz mi powiedziała wcozraj lekarka ze ciaza się nie rozwija, a druga że to bujdy, dzidziuś piękny, rośnie, dobrze się rozwija. Skonsultuj diagnozę z innym ginekologiem. Może u Ciebie też doszło do pomyłki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 10:00
-
Melduję na szybko, że ja już po wizycie. Spać nie mogłam ze stresu, obudziłam się o 4:30.Kropek ma 1 cm, serduszko pika 133/min. Wg USG ciążą jest starsza o 3 dni.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytyWachciowa, Jooozefka, Jacqueline, Marteczka93, Yoselyn82, bebloszka90, A85K, magdzia26, Nola, Justya85, Tizzi lubią tę wiadomość
-
lady savage, super wiadomości:)
ja wczoraj trafiłam też na takiego lekarza idiotę skrytykował mojego lekarza prowadzącego że podaje mi luteine . w ogóle nie prześledził historii moich ciąży które ma przecież wbite w komputer. ale usg zrobił, nawet wydał mi zdjęcie :o zmierzył tętno płodu stwierdził że jak na ten wiek ciąży to bije super. według niego krwiak wchlonal się, ale tą informację jeszcze musi mi potwierdzić mój lekarz żebym mogła się na 100% cieszyć. ten lekarz na moje oko był przepracowany i mocno niekojarzący. np mówię mu podczas badania że białe upławy mogą być od luteiny on mówi że mam rację i 2 minuty później pyta się czy biorę jakieś leki ja mówię że no przecież tą luteine a on wielkie oczy i zaczął krytykować. a dwa pytał się mnie kiedy miałam ostatnio badania na HIV robione to mówię że w lipcu a ten zaś wielkie oczy i mówi "ale jak to po co" i też mu musiałam przypomnieć że przecież 2 minuty wcześniej gadalam że w lipcu poronilam. niby lekarz , niby taki wykształcony a kojarzenie faktów mu nie wtchodzi... chyba przez ostatnie 7 dni nie spal i był na dyżurach bo innego wytłumaczenia nie znajduje jakby ktoś był że Śląska to na pw mogę podać imię i nazwisko lekarza.Wachciowa lubi tę wiadomość
Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
78beti gratuluję teraz to już kawał bobasa ani się obejrzysz a będzie wierzgać nóżkami na usg
ja sonia - wiem że różnie się na to patrzy, ale jak mnie nachodzi moment, że strasznie mnie zemdli to piję łyka lub dwa coli - tylko musi być świeża, gazowana, niegazowana na mnie nie działa. przechodzi na dłuższy czas - może spróbuj? też nie mam apetytu, ale dzięki tej coli nie wiszę na klopie łyk czy dwa co jakiś czas nie zaszkodzą dziecku. Na mnie dodatkowo działają słone potrawy - np. paluszki z solą, mniej niż cola, ale jednak zawsze coś
na mięso tez nie mogę patrzeć, jak robię obiad i mam spróbować mięsa to aż mi wszystko do gardła podchodzi, no ale jem bo coś trzeba jeść do mięsa staram się jeść surówkę z jabłka i kiszonego ogórka i dużo lepiej wchodzi
ja się dziś lepiej czuję, przespałam całą noc, nie mdliło mnie tak jak wczoraj, ale przed snem wypiłam 100ml coli
JaKa, magdzia26, agii81, chicken czekamy na wieści od Was z wizyt i zdjęcia maluchów
Ja_Sonia, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
mnie też teraz mdli okrutnie. o 8 wzięłam duphaston, 5 minut później tak mnie ciągnęło na wymioty że do teraz lezalam i gapiłam się w sufit i modliłam się żeby nie zwrócić tabletek... A teraz czas wstać i coś porobić w domku a tak mi się nie chce
wyniki krwi przyszły wczoraj wieczorem i są super. tsh 1.5 , ft4 idealnie w normie , glukoza też pięknieMom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Jeśli chodzi o późne owulacje Lady:
U mnie to samo ...jeden gin powiedział, że na bank już serduszka nie będzie bo na tym etapie już powinno być...a pojawiło się delikatne pikanie następnego dnia a 3 dni później moce bicie...mam PCO i mam cykle około 32-40 dni a czasem mam 2 okresy w roku...taka choroba...teraz też jestem pewna, że do zapłodnienia dosżło około 30 dnia cyklu ( a normalnie owu mam ok. 21 dnia cyklu)...ciąża jest młodsza...nawet wpisano mi to w kartę wypisu ze szpitala ( bo w wielkim tygodniu poleżałam 3 dni ze względu na plamienia)...i zamiast 28 listopada termin mam na 3 grudnia...ale jeszcze maluch może podrosnąć
Lady nic Ci lekarka nie mówiła o Twojej wadze? bo ja ważę tyle co Ty i zastanawiam się jak to może się na dzidziusiu odbić...i co zrobić by mu nie zaszkodzić...
Gratuluję dziewczyny serduszek i widocznych pęcherzyków współczuję mdłości...mnie już też zaczęło mulić...wymiotów brak ale mam totalny samolot i mulenie jak na kacu
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Jooozefka wrote:Jeśli chodzi o późne owulacje Lady:
U mnie to samo ...jeden gin powiedział, że na bank już serduszka nie będzie bo na tym etapie już powinno być...a pojawiło się delikatne pikanie następnego dnia a 3 dni później moce bicie...mam PCO i mam cykle około 32-40 dni a czasem mam 2 okresy w roku...taka choroba...teraz też jestem pewna, że do zapłodnienia dosżło około 30 dnia cyklu ( a normalnie owu mam ok. 21 dnia cyklu)...ciąża jest młodsza...nawet wpisano mi to w kartę wypisu ze szpitala ( bo w wielkim tygodniu poleżałam 3 dni ze względu na plamienia)...i zamiast 28 listopada termin mam na 3 grudnia...ale jeszcze maluch może podrosnąć
Lady nic Ci lekarka nie mówiła o Twojej wadze? bo ja ważę tyle co Ty i zastanawiam się jak to może się na dzidziusiu odbić...i co zrobić by mu nie zaszkodzić...
Gratuluję dziewczyny serduszek i widocznych pęcherzyków współczuję mdłości...mnie już też zaczęło mulić...wymiotów brak ale mam totalny samolot i mulenie jak na kacuJooozefka lubi tę wiadomość
-
migiem wrote:78beti gratuluję teraz to już kawał bobasa ani się obejrzysz a będzie wierzgać nóżkami na usg
ja sonia - wiem że różnie się na to patrzy, ale jak mnie nachodzi moment, że strasznie mnie zemdli to piję łyka lub dwa coli - tylko musi być świeża, gazowana, niegazowana na mnie nie działa. przechodzi na dłuższy czas - może spróbuj? też nie mam apetytu, ale dzięki tej coli nie wiszę na klopie łyk czy dwa co jakiś czas nie zaszkodzą dziecku. Na mnie dodatkowo działają słone potrawy - np. paluszki z solą, mniej niż cola, ale jednak zawsze coś
na mięso tez nie mogę patrzeć, jak robię obiad i mam spróbować mięsa to aż mi wszystko do gardła podchodzi, no ale jem bo coś trzeba jeść do mięsa staram się jeść surówkę z jabłka i kiszonego ogórka i dużo lepiej wchodzi
ja się dziś lepiej czuję, przespałam całą noc, nie mdliło mnie tak jak wczoraj, ale przed snem wypiłam 100ml coli
JaKa, magdzia26, agii81, chicken czekamy na wieści od Was z wizyt i zdjęcia maluchów
A ja bym tylko mięso jadła...a jak pomyśle o coli (od które wcześniej byłam uzależniona to od razu mi do gardła podchodzi ) podchodzą mi tylko rzeczy mega kwaśne, mięso i woda gazowana...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014