Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierwszym objawem ciąży u mnie była zadyszka nawet po kilku krokach. Też mnie kłuje jajnik jak na okres. Mdłości na razie nie mam. Do lekarza ide 12.4, moze juz coś bedzie widac.
Na razie ta ciąża jest o tyle dziwna że budze czesto w nocy albo rano jak mam wolne i moge pospac i jestem mega wyspana. To do mnie niepodobne, uwielbiam spac...
W poprzednich ciazach bardzo bolały mnie piersi i bylo mi niedobrze. Teraz na razie cisza, ale staram sie myslec pozytywnie. Nie robię żadnych bet, tylko 1 test.migiem lubi tę wiadomość
29.05.2004 Syn
27.05.2016(*)18tc -
Monal wrote:Masz tak, że przez cały dzień nic ci kompletnie nie jest?
Miałam takie 2-3 dni, w których nie czułam się do końca ciążowo, oprócz piersi (które nie odpuszczają od początku) nic mi nie było. Na innym wątku czytałam wiele historii dziewczyn, które nie miały praktycznie żadnych objawów i rodziły zdrowe dzieci. Kiedy masz wizytę? -
Jutro mam pierwszą wizytę, stres jest. Wczoraj z tego wszystkiego postanowiłam zrobić jeszcze jeden test, pokazała się już dość tłusta krecha (kreska jeszcze przed terminem @ była blada), jeszcze nie tak ciemna jak testowa, ale jestem dobrej myśli
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
Witam się porannie po kawce i kaszy mannej z malinami
Powiem wam taka ciekawostkę nie wiem ile w tym prawdy ale podobno na to co dziecko będzie lubilo jeść i czy będzie miało apetyt ma wpływ to co jemy w ciazy...ja z synkiem nie jadłam prawie nic właściwie jadłam z przymusu żeby coś zjeść ale głodu wogole nie czułam i nie miałam na nic apetytu... noi syn jest takim niejadkiem że masakraaa...Wachciowa, A85K lubią tę wiadomość
-
Monal wrote:Witam
A ja od rana panikuje bo nic ni nie dolega. Piersi sa normalne i ani troche nie bolą. Przez tydzień były dolegliwości, teraz ich kompletnie brak. Czy coś może być nie tak? Strasznie się boję.
Monai nie martw się tylko, ciesz, że jesteś w tej grubie nie licznych ja miałam tak z Zuzią, pierwsze objawy pojawiły się w 8-9 tygodniu (to były sny o zombi) ból sutków zaatakował mnie na sesję xD pamięam jak dziś masowanie piersi przy profesorze podczas egzmainu, ale tak mnie bolały że musiałam (sesja w styczniu, wiec był coś około 3 miesiąc. Potem kolejne dolegliwości to potworne migreny na samym początku 2 trymestru. I to wszystko . Nie martw się coś cię dopadnie ale kiedy to tylko organizm wie ciesz sięWachciowa lubi tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:Witam się porannie po kawce i kaszy mannej z malinami
Powiem wam taka ciekawostkę nie wiem ile w tym prawdy ale podobno na to co dziecko będzie lubilo jeść i czy będzie miało apetyt ma wpływ to co jemy w ciazy...ja z synkiem nie jadłam prawie nic właściwie jadłamy, z przymusu żeby coś zjeść ale głodu wogole nie czułam i nie miałam na nic apetytu... noi syn jest takim niejadkiem że masakraaa...
nie zgadzam się, w pierwszej ciąży, jadłam, sorki, pochłaniałam pomidory, 4-5 sztuk dziennie, tak mi smakowały, a Zuza ich nie znosi, co jakiś czas daję jej to się wścieka na mnie, uwielbia za to sushi i serki pleśniowe a tego w ciąży nie jadłam, aaa i jabłuszka, całą ciążę mnie mdliło na widok jabłuszka, szarlotki, no wszystkiego co miało jbłuszko, a ona uwielbia jabłka, zjada ich codziennie ze 2 szt. Więc dla mnie to mit.Wachciowa lubi tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:Witam się porannie po kawce i kaszy mannej z malinami
Powiem wam taka ciekawostkę nie wiem ile w tym prawdy ale podobno na to co dziecko będzie lubilo jeść i czy będzie miało apetyt ma wpływ to co jemy w ciazy...ja z synkiem nie jadłam prawie nic właściwie jadłam z przymusu żeby coś zjeść ale głodu wogole nie czułam i nie miałam na nic apetytu... noi syn jest takim niejadkiem że masakraaa...
A teraz to ja słodkiego kie mogę tak mi nie dobrze.... ehhhh jeszcze mdłości naprawdę się zaczynają a wiem że będą się nasilac za pewne bo zaczynam 6 tydzień.Wachciowa lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:nie zgadzam się, w pierwszej ciąży, jadłam, sorki, pochłaniałam pomidory, 4-5 sztuk dziennie, tak mi smakowały, a Zuza ich nie znosi, co jakiś czas daję jej to się wścieka na mnie, uwielbia za to sushi i serki pleśniowe a tego w ciąży nie jadłam, aaa i jabłuszka, całą ciążę mnie mdliło na widok jabłuszka, szarlotki, no wszystkiego co miało jbłuszko, a ona uwielbia jabłka, zjada ich codziennie ze 2 szt. Więc dla mnie to mit.
Lady wybacz, że pytam, ale aż mną zatrzęsło jak przeczytałam, że mała lubi sushi i serki pleśniowe..a Zu chyba nie ma jeszcze 2 lat...????
Ja jadłam z pierwszą córą lody bakaliowe...i w zasadzie nic więcej...i ogólnie jadłam malutko...a córa pochłania wszystko, jest chuda jak szczypiorek i je prawie tyle co waży...a lody uwielbia najbardziej
z pozostałą 2 się też chyba nie sprawdziło...bo z synem samą kiełbase i mięso bym jadła...a z najmłodszą owoce
Wachciowa lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Beta 594.5, przyrost 182% w 24 godziny. Czyżby szykowały się bliźniaki?
Edit, przyrost w 48hWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 11:54
Wachciowa, Lady Savage, A85K, Justya85, Jooozefka, magdzia26, Tizzi lubią tę wiadomość