Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy któraś z Was miała kiedyś wykrytego wirusa HPV? ja dwa lata temu przeszłam zabieg konizacji szyjki przez ogromną nadżerkę, wtedy też wykryto u mnie wirusa HPV, na szczęście typ nieonkogenny, ale nie ma na niego lekarstwa. Zastanawia mnie kwestia porodu... czy przez SN mogę zarazić dziecko?
-
nick nieaktualny
-
aga1402 wrote:czasami to sie wydaje takie dziwne ..... takie niesamowite.... ze u mnie w brzuszku jest maly czlowieczek....
i wiem, że mąż tego nie rozumie. Gadam mu ciągle o tym ale on wydaje się być już tym znudzony ;( swoją drogą chyba będę tęsknić za tymi kopniakami kiedy mały będzie już na tym świecie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
aga1402 wrote:ja mowie do meza ze dziecko go slyszy i jak sie urodzi to bedzie jego glos poznawac
wiec dzien w dzien tatus rano wita sie z brzuszkiem caluski mu daje mowi ze idzie do pracy i po pracy znowu to samo. hihi
Mój do tych buziaczków dodaje jeszcze teksty typu kopnij, puknij Mamusie. No zrób to dla Tatusia.. Itp. Także ten tego.. Jeszcze nic a już buntuje Maciusia przed Matkąaga1402 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWachciowa wrote:Mój do tych buziaczków dodaje jeszcze teksty typu kopnij, puknij Mamusie. No zrób to dla Tatusia.. Itp. Także ten tego.. Jeszcze nic a już buntuje Maciusia przed Matką
Mój to samo! Buziaczki, "halo tutaj tata" a potem że ma kopnąć mamęaga1402 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
emikey wrote:Też tak myślę
i wiem, że mąż tego nie rozumie. Gadam mu ciągle o tym ale on wydaje się być już tym znudzony ;( swoją drogą chyba będę tęsknić za tymi kopniakami kiedy mały będzie już na tym świecie.
Mój się śmieje ciągle, że mam Obcego w brzuchuJa mam akurat to szczęście, że mój mąż, mimo że z ginekologią nie ma aktualnie nic wspólnego, to jednak jak każdy lekarz zahaczył o nią, miał okazję odbierac porody itd., więc domyślacie się, że i wiedze i doświadczenie ma większe ode mnie, choć od innej strony
Czasem jest to przekleństwo, zwłaszcza jak idzie ze mną na usg, bo gada z ginem, a ja nie wiem o co biega i czuję się jak ostatni osioł
z drugiej strony, dzięki temu bardzo dobrze rozumie mój stan i mogę mu mówić absolutnie wszystko. Poprzednią ciążę poroniłam w domu i w zasadzie przy jego asyście. Ciężkie przeżycie, ale cieszyłam się, że nie muszę leżeć w szpitalu i czułam się bezpiecznie.
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Śmiałam się że jakieś "łoki toki" do komunikacji by się przydało
"Ja Wisła, ja Wisła Grab słyszysz mnie?"
Mimo wszystko to jest urocze. Na początku spojrzał na mnie jak na wariatke kiedy czytałam Małemu książki na dobranoc, teraz sam już czyta. Niech Dzidziuś oswoi się z głosem Tatusia.salenne, aga1402, Szczesliwa_mamusia lubią tę wiadomość
-
dagii wrote:a jak u was ze spaniem? ja się budzę kilka razy w nocy, do tego jest mi tak nie wygodnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
salenne wrote:Laski, wie może któraś ile się czeka na wyniki alloprzeciwciał w diagnostyce? Wczoraj miałam robione, wyników jeszcze nie ma, a pielęgniarka potrafiła mi tylko powiedzieć, że są w toku.
Diagnostyka podaje wyniki w necie. Spróbuj sprawdzić po nr PESEL np albo jeśli masz nr zlecenia. Ja robiłam allo i grupę krwi i czekałam 1.5 tygodnia. Moje wyniki były wysłane chyba do Gdyni a mieszkam w okolicach Torunia. Zaraz sprawdzę dokładnie. -
Wachciowa wrote:Diagnostyka podaje wyniki w necie. Spróbuj sprawdzić po nr PESEL np albo jeśli masz nr zlecenia. Ja robiłam allo i grupę krwi i czekałam 1.5 tygodnia. Moje wyniki były wysłane chyba do Gdyni a mieszkam w okolicach Torunia. Zaraz sprawdzę dokładnie.
Edit: moje wyniki były wysłane do laboratorium do Gdyni i czekałam 8 dni. -
nick nieaktualny