GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak uszak wygodny, na pewno sprawdzi się do karmienia
Zocha, cenna rada z tymi ubrankami. Ogólnie wybrałam już szpial i zamierzam tam zadzwonić zapytać co i jak i czy można obejrzeć oddział.
Macie już plany porodu? W ogóle pisalyscie takie plany w poprzednich ciążach?
Kupiłam wózek po prawie całym dniu oglądania uzywany więc nie wyszedł tak drogo jak normalnie, Junama Diamond S-Line. Niestety nie znalazlam takiego, który miałby wszystko co chciałam. Jak jakiś wydał się idealny, zabrakło innych ważnych rzeczy. W sumie w tym wózku jedyny minus to nie skladajaca się gondola. Miałam już taki fajny upatrzony ale potem doczytałam, że gondola jest bardzo nisko. A mój ma ponad 190 cm, to w ogóle go przy tym nie widziałam. Już nie mogę się doczekać aż dojdzie i fotelik samochodowy też już kupiony. I byle do grudniaStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
U mnie w szpitalu ubrali małego w ubranko szpitalne a w salsch były kisze na brudne i tam się wrzucało szpitalne tetry/ubranka a jak położna zmieniala to zostawiala w tym wózku ciuszki tylko na wczesniakach byl zakaz swoich.
Abilify fotelik powinnaś dopasować do auta, sprawdzaliście czy ten pasuje do waszego? Bo auta maja różne nachylenia siedzenia itp.
Moje dziecko najlepiej się karmiło n leżąco jaka ulga w nocy, w dzień problem ale taki fotel byłby na pewno zarzygany cały wiec może jest wygodny ale plany planami a życie życiem i możecie go do karmienia wogole nie uzyc 🤷♀️
Planu porodu nie miałam, mój plan to była współpraca z położna a wyszła cesarka na cito i tyle z planowania6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Tak, wszystko sprawdzone
Co do fotela, liczę się z ulewaniem i zamierzam go ochronić na czas karmienia jak i siebie. Ale mam już serdecznie dość leżenia, plecy mnie od tego bolą, leżę jak oglądam filmy, robię coś na laptopie, czytam. Marzyłam o porządnym fotelu. W nocy pewnie będę małego wyjmować z dostawki i karmić w łóżku ale w dzień chętnie się rozsiądę
No tak to jest, samo życie. Plany planami, a potem cesarka. Chciałabym coś takiego mieć, bo jest parę kwestii, na których bardzo mi zależy, np. żeby nie kąpali dziecka, nie zabierali mi go na kilka godzin tylko od razu po porodzie w ciągu 2h dali na karmienie i wiele innych. I czy cesarka, czy naturalny, o ile będzie bez komplikacji, chciałabym żeby się do tego zastosowali. No i bardzo bym chciała rodzić w wodzie. Na pewno nie na leżąco rozkraczona jak żaba na liściu, dużo o tym czytałam, że wtedy miednica ma gorszą pozycje, a parcie jest mniej efektywne. Ogólnie jest to pozycja bardzo niefizjologiczna i stosowana raczej dla ułatwienia lekarzowi dostępu. Na pewno nie dla kobiety.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Dziewczyny, czy ja mogę sama określić czy obniża mi się szyjka macicy czy to może stwierdzić tylko lekarz podczas badania?⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Tutaj dziewczyny pisały, że pewne bóle czy skurcze mogą oznaczać skracanie się szyjki ale raczej tylko lekarz jest w stanie określić ile się skróciła. Ty możesz wyczuć najwyżej czy jest twarda czy robi się miękka.
BeataX lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Ja mieszkałam wcześniej na ostatnim piętrze w bloku bez windy, więc mój Roan cały czas był trzymany w bagażniku i przy każdym spacerku go wyjmowałam, składałam, a potem znów wsadzałam do auta. Zajmuje dość sporo miejsca. Plusem jest błyskawiczne odpinanie tych wielkich kół, dzięki czemu jeśli mamy mniejszy bagażnik to też powinien się zmieścić .
Zocha lubi tę wiadomość
2 aniołki 2016r. 👼👼
Zespół antyfosfolipidowy, MTHFR A1298c, za wysoka homocysteina, dodatnie ANA1, ANA2, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, hipoglikemia reaktywna -
Z tym planem porodu u mnie bylo tak, ze rano na porodówce oddalam, polozna rzucila okiem i tyle. Potem jeszcze wypisuje sie kilka dokumentów. Nie pmietam co tam pisalam poza tym ze chcialabym rodzic ze znieczuleniem. I tak go nie dostalam. Kiedy zaczelo bolec i sie wydarłam: Dawac to znieczulenie!! to położna powiedziała ze rozwarcie juz na 8 i przemy, bo zaraz koniec. I tyle z mojego planu poza tym, wszystko mozesz powiedzieć w trakcie, jestes przytomna. Jak urodzilam to sie pytala o pępowinę, mąż przeciął, potem potrzymałam i iddalam córkę Mężowi jak byłam szyta. Trochę to trwalo i tylko krzyczalam do salki obok ile waży, ile wzrostu... A mąż chodził z małą i wszystko mialam na oku. W szpitalu nie kąpali mi dziecka ani razu. Moglo spac ze mbaw nocy, a mogło na sali. Teraz wydaje się Wam pewnie okropne ale ja poprosilam zeby spało na sali bo bylam taka padnieta. Mimo ze moj porod trwal jakies 3,5 h. Tylko!
A, i tez chcialam rodzic na stojaco, a przynajmniej nie lezec. Tylko zycie to weryfikuje. Jak mi polozna radzila zebym wstala to jej powiedzialam ze nigdy, bo mam taki skurcz ze jestem w stanie tylko lezec. Na lezaco jakos lepiej sie to znosi. Bol jak cholera a Ty jeszcze stój.
No i darłam sie okropnie. A wczesniej się dziwilam jak mozna tak krzyczecMarta..a lubi tę wiadomość
-
dokładnie tak jak dziewczyny piszą , plan porodu można mieć ale jak przyjdzie akcja to nikt nie bedzie stał nad Wami i patrzył w kartke.
U mnie w szpitalu nie kąpano dziecka , ubranka miałam szpitalne , ja miałam wziąć tylko podpaski i majtki poporodowe - a gdy przyszły skurcze parte rodziłam na boku. Położna sama pozwoliła przybrać pozycje w której jest mi najwygodniej więc nie lezałam tylko na plecach, mąż czy partner na sali bardzo pomocny - trzyma noge w górze
Tydzien przed porodem lezałam juz na patologii , miałam zrobione paznokcie , pełną depilacje , wzięte 3 koszulki do porodu - a jak sie akcja porodowa zaczeła to nie miałam lewatywy , przy skurczach nie byłam w stanie nawet przebrać sie w koszule przygotowane na porodu rodziłam w jakimś ich szpitalnym fartuszku a dzień po porodzie znalazłam gumke do włosów w swoim tyłku. Więc na prawde dziewczyny... uwazam ze nawet szkoła rodzenia jest nie potrzebna - byle by trafić na fajną położną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 09:42
Marta..a, NieJa lubią tę wiadomość
-
No i kolejny tydzien mamy za sobą. Dziś zaczynam 24 ❤
U nas w szpitalu daja ubranka dla dziecka ale jak spakujesz swoje to proszę bardzo. Koszule do porodu daje szpital.
Plan porodu nie wiem co to, z córka nikt mnie o plan porodu nie zapytal. Na bieżąco pytali o to czy lewatywe, czy podac oxy itp
Z synem nie a tym bardziej oni nie mieli czasu na takie rzeczy bo od razu lecialam na sale porodowa 😅😅Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Zgadzam sie z powyzszym. Ja 2h przed urodzeniem mialam lewatywę, potem poszlam pod prysznic. Rodzilam w sobote i mialam ten komfort ze wlasciwie bylam sama na calej porodowce. Jedna rodzila ale byla jeszce duzo duzo przed. Jak urodzilam to myslalam tylko o tym zeby cos zjesc i lezalam jeszcze ze 2h na salce poporodowej z malutka. A potem juz sama bo dziecko zabrali na badania etc. Potem jadlam i wysylalam smsmy:) mąż przydatny ale szczerze?? W takim czasie nie zauwazylabym gdyby go tam nie bylo. Byl wsparciem, jasne, ale jeszcze jak chodzilam zeby przyspieszyc akcje. Potem juz tylko polozna sie przydaje. Lekarka byla. Wpoblizu ale przyszla dopiero jak dziecko juz bylo widac. Zreszta chcieli chyba popatrzeć na ten worek owodniowy
Ale miło wspominam ten dzien:)
-
Każdy ma inne odczucia widzę. Ja np. nie byłam w stanie wyleżeć nawet podczas ktg. Położna była wspaniała i tak pokombinowała, że byłam podłączona do ktg siedząc na piłce. Poza tym ciągle tylko wstawałam i siadałam oraz z męża wsparciem kucaliśmy. A samo parcie było też właściwie na siedząco prawie, bo na porodówce gdzie rodziłam mieli super fotel do parcia.
Plan porodu jakiś tam miałam, ale nie dałam. Powiedziałam tylko, że mają chronić krocze (nie nacinać na siłę) i że wolałabym bez oksytocyny.
Ubranek do szpitala nie miałam. Tylko na wyjście i to też mi mąż dowiózł w dniu wypisu, żeby nie były w tym szpitalnym środowisku.
ChicChic 3,5h poród?! i to pierwszy? Tylko zazdrościć. Ja męczyłam się dobrych kilkanaście godzin . Teraz liczę, że będzie szybciej. -
u mnie pierwszy poród od pierwszego skurczu 2h10min ( w tym 15 min partych )
drugi poród to tak niestety nigdy nie będę miała dokładnego wyliczenia, bo skurcze zaczęły mi się 2 stycznia około 18:00 ale, że były nieregularne i krótkie to siedziałam z nimi do 4 stycznia w domu, w końcu łaskawie pojechałam o 17:00 do szpitala tego 4 stycznia bo od godz. 16:00 szły mi skurcze z krzyża, na oddziale byłam około 17:20 wtedy wiadomo, ktg, badanie rozwarcia, przejechaliśmy na sale porodową ale nie pojawiły się parte ani wody nie odeszły, BA ! Po dojeździe do szpitala i po podłączeniu mnie pod ktg nie zapisał się żaden skurcz bo się wyciszyły i tak 17:45 przebili mi wody, pochodziłam jakieś 10 minut i na wymuszonych partych o 18:00 urodziłam Seweryna.
w książeczce musieli coś zapisać i zapisali pierwszą fazę 1h20 min czyli od tych skurczy z krzyża od 16:00 do momentu zjawienia się na oddziale a już drugą fazę 40 minut czyli od momentu podłączenia pod ktg, sprawdzenia tego rozwarcia itp.Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
I powiem Wam, że po takim doświadczeniu i patrząc na to tępo moich porodów, ewidentnie boję się tego, że urodzę w domu .
Ogólnie to jeśli nie uda mi się dotrwać do 37 tygodnia a niestety duża szansa na to jest, to nie przyjmą mnie do naszego szpitala, bo u nas teraz przez to całe zamieszanie z pandemią i to, że więcej rodzących jest z okolicznych miast i nie ma tak miejsc przyjmują dopiero od 37+0 a przecież moje dzieciaki urodzone 37+2 i 37+0 właśnie.
Także w ogóle super, nie dość, że szybkie porody jeśli o czas chodzi to jeszcze wcześniej są, i teraz nie dość, że być może urodzę w domu albo w karetce to finalnie skończymy w mieście 35km od nas...Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Ewelina..nowa wrote:Boże dziewczyny... Jak ja mało wiem o porodzie, piszecie językiem którego nie rozumiem.. Fazy, parte z krzyża, oksy coś tam... Dowiem się tego wszystkiego w szkole rodzenia czy mam sama szukać w necie? 🤔😔
dowiesz się w szkole rodzenia, na pocieszenie powiem Ci, że szłam na pierwszy poród kompletnie zielona bo na żadną szkołę rodzenia nie chodziłamKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Chic Chic Zdaje sobie sprawę, że personel jest różny i niektóre położne chętnie by się podtarly naszym planem porodu, bo mają go gdzieś. Na szczęście jak dojadę do wybranego szpitala, który zajął 3 miejsce w Polsce "rodzić po ludzku" i ma mega opinie nie wrócę do domu z trauma... Partnera przy mnie nie będzie, chyba że po porodzie wejdzie, to może będzie czuwać nad sytuacją. I w ogóle źle cię nie oceniam, że chciałaś odpocząć w nocy, po to są te sale dla dzieci i sama pewnie z tego skorzystam ja bym chciała po prostu przystawić dziecko do 2h po porodzie, bo wtedy ponoć ładnie laktacja się uruchamia. Jeśli zrobimy to bardzo późno możemy mieć problemy. Pewnie też życie zweryfikuje i któreś z was powiedza że to nieprawda ale obejrzałam już dużo filmików z położnymi i tak mówią w szkole rodzenia to im zaufam. I zrobię wszystko co w mojej mocy żeby tej laktacji nie zaburzyć.
I dziewczyny chyba trochę źle odbieracie idee planu porodu, to nie jest harmonogram w jaki co do minuty ma się poród odbyć, bo nie mamy nad tym kontroli, to są wypisane najważniejsze kwestie, większość tyczy się czasu po porodzie czyli na spokojnie np. proszę nie szczepić dziecka w 1 dobie życia, Proszę go nie kąpać, prosze nie podawać mi znieczulenia itp itp. a wiadomo jak to jest, przychodzi ogromne zmęczenie, rozkojarzenie, koktajl hormonalny i nie do wszystkiego mamy głowę. I potem mam się zastanawiać, co tam jeszcze miałam powiedzieć, o czym nie powiedziałam, a nie zapytali. To jest tylko podpowiedź.
Na stojąco też bym nie chciała rodzic :p bardzo podoba mi się kąpiel w wodzie, gdy skurcze są łagodzone ciepłem, można się tam oprzeć w różnoraki sposób. I ten moment gdy dziecko nagle wypływa jakby coś takiego się trafiło to rewelacja.
Co do lewatywy, mam już kupiona w domu, jeśli zdarzy się, że skurcze będą pojawiać się stopniowo to zaraz się za to zabiorę. Jak się zdarzy, że akcja będzie szybka to trudno.
Ewelina..nowa dowiesz się wszystkiego są też fajne spotkania i wydarzenia z położnymi ma żywo na Facebooku. Najważniejsze to być świadoma pacjentka:) A jak nie wyjdzie to trudno. Najgorzej chyba w pełni zaufać osobom, które miewają różne dni w pracy i być w ich rękach jak dziecko, a potem poród to trauma. Nie wiem, może przez pracę w szpitalu wiem jak to wygląda od środka, a dla innych ludzi to autorytety, bo skończyli medycynę. Ja po prostu nie ufam nigdy do końca :p ale tak samo pracownik McDonald nie zje tam niczego, bo widzi ten przemysł od podszewkiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 13:22
BeataX lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30