GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dita, a czy są dzienne ograniczenia czasowe używania takiego detektora?Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
ChicChic wrote:Ja w 1 ciąży rodzilam 4 h. Od skurczów az do samego urodzenia. I bardzo dobrze wspominam sam poród. Takze teraz to pewnie nawet nie zauważę ze urodze
Ja pierwszy porod 2h10min od pierwszych skurczy, w tym 15minut partych
Drugi porod od 2 do 4 stycznia chodziłam ze skurczami bo bylam pewna ze to przepowiadajace, bo byly takie delikatne a jak 4 stycznia o 17:20 zglosilam się na oddzial to sie okazalo ze syn jest nisko w kanale rodnym, ze mam pelne rozwarcie a po moich skurczach slad zaginal na ktg. Wzieli mnie na porodowa pochodzilam chwile ale nic. O 17:45 jeszcze do wszystkich pisalam i dzwonilam ze zaraz bedzie po wszystkim wtedy mi przebili pecherz plodowy. Pochodzilam z 5-10 minut i syn rowno 18:00 byl na świecie.
Takze ten takim tempem to tym razem obstawiam super szybka akcje porodowa domowa 😂 na bank nie dojade do szpitala tym razem 😂malwka08, ChicChic lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Abilify05 wrote:Dita, a czy są dzienne ograniczenia czasowe używania takiego detektora?
Ja mam taki medyczny detektor tętna Sonoline, nie było ograniczeń. Ja czasem i 3 razy sprawdzałam jak słabiej czułam ruchy. A zaczęłam słuchać koło 11 tygodniaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2021, 15:41
Abilify05 lubi tę wiadomość
2 aniołki 2016r. 👼👼
Zespół antyfosfolipidowy, MTHFR A1298c, za wysoka homocysteina, dodatnie ANA1, ANA2, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, hipoglikemia reaktywna -
Ja pierwsze dziecko rodziłam prawie 20h, a przy drugim pelne rozwarcie w 45minut. Gdybym nie pojechała do szpitala bo skurcze nagle ustaly i się zaniepokoiłam to nie zdążyłabym dojechać, bo na izbie nie mialam rozwarcia wcale a jak weszłam na blok to chwila i parte, aż mi personel nie wierzyl.
-
Dita wrote:Ja mam taki medyczny detektor tętna Sonoline, nie było ograniczeń. Ja czasem i 3 razy sprawdzałam jak słabiej czułam ruchy. A zaczęłam słuchać koło 11 tygodniaStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Jak się dzisiaj czujecie?
Mi pozostało 6 dni to tego strasznego dnia z zeszłego roku. Dokładnie wypadło by 21 maja licząc od miesieczki kiedy dowiedziałam się o zatrzymaniu serduszka. Ale wiem że stało się to 2-3 dni wcześniej. 20.05 idę założyć kartę ciąży w lixmedzie, jeżeli na tej wizycie będzie wszystko ok to zacznę się cieszyć ta ciąża. Jedna kartę ciąży juz mam u lekarza do którego chce chodzić
Dzisiaj sie zważyłam i jestem już 1,5kg na minusie, wieczorem nie zwymiotowalam i już wpadlam w panikę ale rano wystarczyło ze mój mąż użył swojego dezodorantu i bum. Czy któraś tez codziennie musi zwymiotowac żółcią? 😞
Reinferra daj znać jak wizyta
Detektora ja nie miałam, nie wiem czy jest potrzebny. Chociaż ja wymiotowałam tak długo aż nie zaczął mi rosnac brzuch i chyba to mnie uspokajało a potem przestałam wymiotować i brzuch już rósł jak szalony6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja dziś mam trochę gorszy dzień. Bardzo boję się poniedziałkowej wizyty. Nie mdli mnie już i zaczęło mnie to niepokoić. Nie będę Wam smęcić. Detektor tętna moim zdaniem jest super sprawą dla kobiet po poronieniach, bardzo mnie uspokajał 🙂. Po 30 tyg. synek owinął się dwukrotnie pępowiną wokół szyi, wtedy też częściej mogłam kontrolować czy tętno nie słabnie.
Ktoś jeszcze ma wizytę w poniedziałek?
2 aniołki 2016r. 👼👼
Zespół antyfosfolipidowy, MTHFR A1298c, za wysoka homocysteina, dodatnie ANA1, ANA2, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, hipoglikemia reaktywna -
Dita tej pępowiny też się mega boję, jak już się uda. Tyle rzeczy może pójść nie tak, chyba wolałabym czasy naszych mam, kiedy nie martwiły się tak wszystkim...
Ja dziś jakoś też mniej objawów. Mdłości były jednorazowe, ale ból piersi czasami jakby słabszy. Serduszko bije, bo sprawdzałam. Ale w domu już bym glupiala.
Marta, nie martw się, takie myśli będą ci towarzyszyć do tego czasu, ale miejmy nadzieję, że będzie dobrzeStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Dita wrote:Ja dziś mam trochę gorszy dzień. Bardzo boję się poniedziałkowej wizyty. Nie mdli mnie już i zaczęło mnie to niepokoić. Nie będę Wam smęcić. Detektor tętna moim zdaniem jest super sprawą dla kobiet po poronieniach, bardzo mnie uspokajał 🙂. Po 30 tyg. synek owinął się dwukrotnie pępowiną wokół szyi, wtedy też częściej mogłam kontrolować czy tętno nie słabnie.
Ktoś jeszcze ma wizytę w poniedziałek?
Nie martw się na zapas. Może uspokoi Cię moje doświadczenie... Miałam tak samo, spanikowałam gdy nagle z dnia na dzień wszystkie objawy znikły. Pognałam do ginekologa tak strasznie przerażona, że prawie miałam łzy w oczach.. Wszystko było ok. Lekarz wyjaśnił mi że czasem tak bywa że objawy zanikają na jakiś czas a czasem całkiem się wyciszają, to są nasze subiektynwe odczucia.. Później miałam jeszcze kilka dniu nudności a piersi bolą mnie teraz tak mocno że przypadkowe dotknięcie sprawia mi dyskomfort. Postaraj się myśleć pozytywnie albo przynajmniej nie panikować.. (wiem że to nie jest łatwe!) w poniedziałek wizyta i będziesz spokojniejsza. Ja mam dopiero w piątek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2021, 17:32
Abilify05 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, jestem to nowa, ale od pewnego czasu czytam codziennie co tam u Was się dzieje 🙂 troszkę o mnie teraz... jestem w ciąży, wyczekanej, upragnionej, wypracowanej i planowanej, ale fakt o tym ze jednak się udało był w cyklu kiedy owulacja spóźniła mi się aż do 33dc, plus będąc na usg lekarz powiedział ze ewidentnie cykl bezowulacyjny brak pęcherzyka dominującego 🤷♀️ A jednak moja dzidzia zrobiła psikus i zamieszkała w moim brzuszku!
Chciałabym powiedzieć Wam, które martwią się ze zanikają im objawy itp., Bo ja od początku nie miałam ani troszkę objawów, czuje się dobrze, nic mi nie dolega, piersi nie bolą, a okazuje się że z dzidzia jest wszystko dobrze! Wiec dziewczyny zero stresu i tylko cieszmy się błogosławionym stanem, a napewno będzie dobrze!!!
Termin mojego porodu to 21/22.12 i już nie mogę się doczekać brzuszka 😊 ciekawe kiedy zacznie rosnąć 🤔Ewelina..nowa, Marta..a, Abilify05, sallvie, malwka08 lubią tę wiadomość
-
𝐂𝐮𝐝𝐚 𝐧𝐚 𝐤𝐢𝐣𝐮...witaj w naszym wątku. Obyśmy wszystkie dotrwały szczęśliwie do końca. U Mnie termin na 15 grudnia. Pomimo wielu lat starań i dwóch nieudanych IVF udało nam się zajść naturalnie co też graniczy z cudem.. U mnie wiele problemów immunologocznych, które cały czas stwarzają ryzyko poronienia. Staram się myśleć pozytywnie 😜
-
Witamy
Z jednej strony zazdroszczę braku objawów. My dzisiaj z mężem testowo wsdzilismy dziecko do fotelika na rower, oczywiście tylko z mama chciał.. 15 min jeżdżenia mnie tak wymęczyło że jak juz małego postawiłam na zimię, oparłam rower to musiałam siedzieć z 20min zastanawiając się czy nie zemdleje.. zeby nie było jestem z tych ciwczacych które maja normalnie całkiem dobra kondycję.. a teraz jestem cieniem cienia.. codziennie robie drzemki min 30min.. do tego wymioty i w zasadzie ciągle mdłości. Mija mi na 10min po zwymiotowaniu chyba tylko. Mam obolały brzuch od wymiotów. Teraz sprawdziłam w aplikacji ciążowej wpisałam ostatnie wymioty z synem 16t1d 😭
Także cieszcie się brakiem objawów bo dla mnie 1 trymestr to katorga.. powtarzam sobie tylko ze warto i dam radę a maluch niech rośnie i się nie martwi 🥲 kto jak nie mama.
A z zajściem uważam że bardzo duża rolę odgrywa psychika. O syna staraliśmy się 6msc, wysłałam męża na badanie nasienia i miał fatalne wyniki wiec ten ostatni cykl uznałam że nawet nie ma sensu testu robić tylko on sio do lekarza a tu temperatura ponad 14 dni była wyższa i niespodzianka 😃 w drugiej ciąży tez 5 msc i jakoś uznałam że i tak się nie uda i II kreski, a teraz poszłam skonsultować bliznę po cc czy czasem nie potrzebuje zabiegu i jak tylko lekarz powiedział że wszystko jest ok, to udało się w 2 cyklu a nie zabezpieczaliśmy się od poronienia, więc bardzo dużo siedzi w głowie.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Witaj Cuda na kiju my się chyba za bardzo skupiamy tylko na tych mdlosciach i wymiotach, a przecież są inne objawy. Zauważyłam sama ze jak nie mam mdłości to się denerwuje, a tu dodatkowo ogromne zmęczenie, częstomocz, duży ból piersi, wilczy głód i kilka innych. Ale te mdłości to jakby wyrocznia udanej ciąży ;p
Ciesze się, że takie cuda się zdarzają jak u was, bo to znaczy że posiadanie dziecka nigdy nie może być do końca skreślone, póki mamy macice i jajniki.
Marta może masz rację z tą psychika, chociaż jak powód niepłodności jest znany, typu wrogi śluz, czy właśnie immunologia, to głowa tu nic nie pomoże tylko właśnie inseminacja bądź in vitro, chociaż czasem jak widać udaje się naturalnie. Mi też 3 lata mówili, że to głowa. Dopiero 2 inseminacje się udały na 4, a sądzę że te dwie pozostałe dlatego nie, bo pęcherzyki miały po 30 mm, to już nieco za duże.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2021, 21:50
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Hejo. My po wizycie. Jest już 4,16cm człowieczka w brzuszku. Wszystko ok. Oczywiście na płeć jeszcze trochę za wcześnie.kolejna wizyta 24- wtedy już prenatalne.
Witam Cuda na kiju (fajny nick)Marta..a, Ewelina..nowa, malwka08 lubią tę wiadomość
-
Reniferra wrote:Hejo. My po wizycie. Jest już 4,16cm człowieczka w brzuszku. Wszystko ok. Oczywiście na płeć jeszcze trochę za wcześnie.kolejna wizyta 24- wtedy już prenatalne.
Witam Cuda na kiju (fajny nick)
Reniffera a możesz polecić jakiegoś dobrego gina w Bydgoszczy (pamiętam, że Ty chodzisz do teściowej, o nią nie pytam 😜) -
Patrzę że taka duża dzidzia już u ciebie Reniferra, a ty już 11 tydzień! Jak to leci chciałabym być już na twoim miejscuStarania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Ewelina..nowa wrote:Reniffera a możesz polecić jakiegoś dobrego gina w Bydgoszczy (pamiętam, że Ty chodzisz do teściowej, o nią nie pytam 😜)
Ludzie chwalą Sochę (przyjmuje na Mostowej). Tylko podobno jest drogi. Ja u niego nie byłam jako pacjentka, ale miałam z nim styczność na studiach i mogę potwierdzić, że wiedzę ma ogromną plus dość fajne podejście. -
Abilify05 wrote:Patrzę że taka duża dzidzia już u ciebie Reniferra, a ty już 11 tydzień! Jak to leci chciałabym być już na twoim miejscu
Abilify05 lubi tę wiadomość
-
Co do wymiotów to ja nie mam ich w ogóle. Zwymiotowałam raz, przy myciu zębów i na tym się skończyło. Moja mama w ciąży ze mną też nie wymiotowała. Myślę, że objawy zależą od organizmu i nie ma sensu się porównywać, bo człowiek by nerwicy dostał. Ja na początku panikowałam, że jak nie wymiotuję to jest źle, a teraz jestem za to wdzięczna i podziwiam Was dziewczyny, że tak dzielnie dajecie radę ❤️
Ewelina..nowa lubi tę wiadomość
-
Ja od 2 tygodni umieram na mdlosci. Juz nie daje rady aczkolwiek wczoraj zauwazylam swiatelko w tunelu bo bylo mi troche lepiej. Dzis rano mnie wzielo na jajecznice i poki co czuje sie niezle. Moze powoli mi mija... W 1 ciazy do 10 tygodnia więc jeszczw jakies 1,5