GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisska wrote:Nie pamiętam, jesteś po iui czy ivf ? Jeśli iui to czy nie powinni Wam zostawić nasienia dawcy, żeby właśnie rodzeństwo było z tego samego ? Czy po prostu wykorzystaliście wszystko? Ja miałam iui trzy razy i za każdym razem innego dawne wybierałam, nie udało się i podeszliśmy do ivf. Udało się 6 zarodków uzyskać, zostało nam jeszcze 5. Miałam na początku nadzieję na zabranie do domu wszystkich, ale jednak źle zaniosłam ciążę i jak dla nas za dużo niestety poświęcenia dla dziecka 🙈
Nuestety ale Macierzynstwo przetrzymuje słomki tylko pół roku. Co dla mnie bez sensu bo skoro udało mi się zajść w ciążę to wiadomo że przez pewien czas nie podejdę... I 1.5 słomki za które płaciliśmy nam przepadłykw sumie mieliśmy 3 z tego dawcy). No nie wiem czas pokaże co i jak... Jeden plus że sex bez ograniczen od 8 lat... Teraz się z tego śmieje bo mam małą 😂
O kurcze 5 to sporo... I co myślicie je oddać kiedyś? Czy jak? właśnie tego się bałam w ivf że będę mieć za dużo zarodków i co wtedy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2022, 08:12
-
Faktycznie bez sensu.. albo powinni pozwolić przenieść do innej kliniki która przechowa.. ja się modliłam żeby chociaż jeden uzyskać, i jakbym miała tylko ten jeden to też bym się więcej nie starała bo stymulacja była spoko itp, ładna odpowiedź jajników ale potem miałam taką hiperkę, że masakra... Myślę, że oddamy do adopcji resztę ale to za ileś tam lat, jak już będę pewna że na pewno więcej dzieci nie. Bo kiedyś miałam pomysł że teraz dwójką i jak one podrosną to trzecie, ale w tej sytuacji nie wiem jak będzie i co na to mąż. Bo jego zdanie też jest ważne, chociaż czasem się śmieje że on mi nie jest potrzebny bo podpis mogę podrobić jego 😅 a z tym seksem to racja. Przynajmniej dziecko nie znajdzie w domu fajnych baloników 🤣
Beata może się Wam uda! Będę trzymać kciuki 😊 czasem sie zdarza taki mały cud, że udaje się naturalnie z drugim dzieckiem 😊 -
Hej
Widzę, że większość dalej jest za opcja (kolejnego) rodzeństwa w szpitalu to bym trójkę dzieci do domu przyniosła, ale teraz... Będzie jedynak. Wróciłam do swoich spraw, nie czuje żadnej frustracji, ograniczeń, mam na wszystko na co potrzebuje czas, co prawda nie tyle ile bym chciała, ale mam. Niedługo zostawiam małego z tatą na dwa dni (jedna noc). Zastanawiam się czy w przyszłym roku mógłby taki maluch (1,5roku) zostać na tydzień beze mnie. Co prawda tata usypiać ni ch%©¥ nie umie :p ale mały go uwielbia, bawią się, chodzą na spacery, śpią razem, pielęgnacja/karmienie więc więź jest.
Ps: dalej ciągnę kpi, już "tylko" cztery razy. -
Dziewczyny na serio? Jak? U nas jest taka mamoza że jak w nocy idę do wc to on płacze wniebogłosy jakbym miała już nigdy nie wrócić.Czesto wybiegam z pianą na głowie spod prysznica bo on za mną płacze. Oczywiście zostawiam go pod opieką męża. Jak Wy to robicie bo ja mam zero swojego życia.
Ja nie wracam do pracy, u nas też nie ma żłobka więc szykuje się że pewnie dopiero przedszkole jak będzie mial 2 lata i 9 mies.
-
Być może jesteśmy przed etapem mamozy i dopiero będą takie akcje. U nas mały widzi/słyszy ojca cały dzień (praca zdalna), kilka razy w tygodniu wstają rano razem i tata go szykuje (jestem na porannym treningu, wychodzę z domu gdy mały śpi jeszcze). Popołudniem często są sami dwie godziny i wtedy robię swoje rzeczy.
Myślę, że to wstawanie rano razem, pielęgnacja śniadanie itd ma duży wpływ na brak mamozy. Ale żeby nie było tak różowo, raz byli cały dzień beze mnie, jeszcze nie u nas w domu i była męka dla obu :pWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2022, 15:01
-
Właśnie brakuje mi tej jednej rzeczy nie imprez, nie zakupów, nie psiapsiolek tylko porannego treningu(!) Na ten moment wydaje mi się to nie do ogarnięcia. Oczywiście że to słodkie że jak na mnie patrzy to ma serduszka w oczach, ja na niego zresztą też. A starszego jak miał pół roczku zostawiłam z babcia i wróciłam do pracy (!?)
-
To pokazuje tylko że każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby. Mamoza przejdzie mu i będzie lżej. Robić coś dla siebie regularnie przy dwójce maluchów, wiem że wszystko się niby da, ale jednak uważam to za duże przedsięwzięcie i wymaga trochę "do celu po trupach". Jedna znajoma biega i ćwiczy na siłowni ale zaczęła gdy córki miały 4 i 7 lat. Znajoma pokazuje, że jak się chce to się da. Ona zadowolona, nie wiem czy dziadkowie też
ambrozja lubi tę wiadomość
-
Ja ćwiczę jak położę dzieci spac, słuchawką w uchu zeby słyszeć kolejne ćwiczenia w tv chirurdzy z lektorem a obok maty elektroniczną niania 😅 pn-pt maz w delegacji wiec 24h jestem z nimi sama bo przedszkole jest teraz zamknięte.
Nawet kupiłam sobie słuchawki bezprzewodowe najtańsze specjalnie 😅
Babci, cioci czy innych tego typu ludzi nie mam 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2022, 16:27
ambrozja, Betelgeza lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ambrozja u mnie jest to samo... 😂Dlatego śpi że mną teraz a mąż w salonie bo młoda rozwalona na całym łóżku ale bynajmniej jak zaczyna się kręcić to biegnę po flachę żeby się nie obudziła... A. Wciągu dnia jak zniknę z oczu to jest yyyy eeee i płacz. Przejebane... Dosłownie. Nawet mąż musi do łóżeczka odkładać bo wtedy się pobawi pół godziny a jak tylko mnie namierzy wzrokiem to już płacz z echce do mnie na ręce...😂😂🤷🏽♀️🤦♀️Ale spoko przetrwam to. 🙈
Potrafi się bawić na macie całe aż! 5 minut teraz a jak zobaczy że siadam tylko przy kawie to jest równoznaczne z zakończeniem picia kawy. Dlatego nie wyobrażam teraz wczasów z nią bo tylko u mnie na rękach chce być.ambrozja lubi tę wiadomość
-
Mam to samo dziś uspalam ją na drzemkę i wysłałam męża do niej bo wtedy prześpi 1h jak ktoś jest obok.
W tym czasie sobie poprasowalam i Ogarnelam w domu trochę. Po czym jak wstali odłożył ją do łóżeczka a ja z rozpędu sruuuuu do komody schować ciuchy. A że komoda koło łóżeczka to był mój błąd. 😂🤦♀️ Jak tylko zobaczyła mnie tak widziałam w jej oczach: matka nie halo że ja leżę a Ty masz wolne ręce. Bierz mnie!! 😂
Jedyny plus to że dawniej u teściowej na rękach była grzeczna a teraz od razu szuka mnie i nawet 2 minut nie da rady jej utrzymać bo ręce do mnie wyciaga. A ja się w duszy cieszę że w końcu młoda wie kto jest kto... 😂🙈🤷🏽♀️
A dzisiaj hit. Włożyłam ją do chodzika a ta skubana zerknęła raz czy widzę ją i długa do drzwi wyjściowych przez cały salon takim pędem ze ledwo drzwi do garażu zamknęłam przed nią kiedy się zorientowałam. 🙈🙈Pytam się :Gdzie Ty się wybierasz!? A ona taki szyderczy uśmiech.... 😂 Ej chyba te dzieci nasze się już bardziej kumate robią niż się nam wydaje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2022, 20:00
ambrozja lubi tę wiadomość
-
ambrozja wrote:Just hope dokładnie to samo, przejść nie mogę bo mimo że bawi się ok z tatą to mnie widzi i jest po zabawie .
Marta ja nawet jak go uloze do snu to on śpi tak lekkim snem że co 45 min szuka cycusia..
Nie raz miałam przerwę na cycka 🤷♀️ ja mam okienko 20:30-21:30 najwieksza szansa że będzie spala bo 22-23 z reguły je a jeszcze muszę wziąć chociaż szybki prysznic.
Mnie mala jak dobrze toteż płacze i oroboje do mnie się do człapać jakoś.. poturla się poobraca i nagle jest pod stołem tu się przydaje starszy brat bo mówię mu zeby sir powyglupial ona patrzy na niego a ja lecę siku/kawę zrobić itp.
Kawę pije ciepła bo pije ja na macie z nią 😅ambrozja lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Wczoraj zrobiłam krzywą cukrową i insulinową. Jest gorzej niz 4 miesiące temu 😐 Zupełnie tego nie rozumiem... Być może potrzebuję większej dawki metforminy aby jakoś organizm ruszył. Zobaczymy co na to mój endokrynolog.
U mnie z ćwiczeniami w domu nie ma opcji. W dzień nie ma jak a wieczorwm, jak Mała śpi, to ja zwyczajnie nie mam siły.
Za to w dzień robię długie spacery bardzo szybkim krokiem.⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Justhope! 2 wrote:Marta próbowałam na macie ale jak usiądę obok to ona już na ręce chce. A dość że w pozycji lotosu siedzę😂🙈 z nią, która odbiją mi się nogami to nie chce jej oparzyć nie daj Boże.
Nie noszę dzieci jak nie muszę 😅 wiem wyrodna matka.. ja się kładę obok I machamy nogami do góry. Jak musze to dosyc się na noszę szanuje swoj kręgosłup który dosyc oberwał dwójka 4kg noworodkow 🙈
Tez jestem zmęczona jak wstaję o 5 i kładę się 22-23 z przerwami i karmienie w nicy ale jak śpią to mam 3 wyjścia, zalec przed tv, sprzątać albo zrobić coś dla siebie. Wybieram ostatnie 5x w tygodniu bo ćwiczenia wyzwą mi endorfiny a dzięki nim mam lepszy humor i paradoksalnie więcej siły w dzień 😊 poza tym ja ćwiczę miedzie 30-45min to bie są hiper dlugie treningi, a wykupiłam na 3msc apke Lewandowskiej i testuje6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Kurcze, to mój młody potrafi dać popalić gdy ma problem zasnąć, do tego je 3 razy w nocy i wierci się/wybudza, ale nie mogę ściemniać, gość rano sam bawi się/obserwuje mnie około 45min, nosić muszę mało i robię to jak najrzadziej. Bardziej asysta podczas zabawy żeby coś urozmaicić. Ale gdy już jest na rękach i odłożę to od razu drama, oczy czerwone, często łzy. Odkładam go w różnych miejscach, w których coś robię, często po 10sek nagle wesoły i się ciekawi. Czasem jednak drama jeszcze większa i wtedy trzeba wszystko zostawić:p
Psotnik jest, wyrwać, kopnąć, lubi wygłupy ale przutalnki i całuski, nie za dużo. Przylepka z niego żadna
Czytacie coś ciekawego? Szukam kryminału albo coś przygodowego, mam zamiar kilka popołudni spędzić nad wodą z książką w ręku, takie szaleństwo za mną chodzi -
Betlegeza ja nadrabiam Mroza to co w ciąży nie doczytałam.Teraz Iluzjonista.
No u mnie trafila się przylepa. Mam wrażenie że jakiś podwójny skok separacyjny przechodzi.Jedyne czego mi brakuje to wieczoru wolnego. Wiecie tak jak dawniej wyszłam do ogrodu siadłam na tarasie czy tam na hustawce jakieś Somersby komary i gwiazdy... Teraz o 20 muszę się z nią położyć w sypialni bo inaczej marudzi tak że szkoda słów. Jak już przejdziemy próg sypialni to od razu uśmiech. Leżę obok a ona się kręci obraca probuje siadać. No cuda bawi się godzinę aż w końcu przytula się do mnie na boczku i śpi trzymajac za (rękę koszule cokolwiek). I najlepsze muszę się wykąpać przed 20 i już z nią leżeć. Bo jak tylko wstanę z łóżka to zaraz oczy otwarte a normalnie mam wrażenie że śpi mega mocno.Ostatnio mąż przyszedł jak ją uspalam żebym sobie poszła jakiś film oglądnąć czy do sąsiadki na drinka i ploty wieczorkiem skoro śpi. Nie zdarzyłam zejść po schodach a już się zaczęła kręcić jak zobaczyła ze jednak mnie nie ma tak już było pospane.
Wgl.kilka razy wieczorem dobiera mi się do piersi (bez jaj nie karmie od lutego) 🤦♀️🙈chce sobie pogryźć. Ostatnio tak rękami ciągła ze wytargała cycka i ugryzła mi sutka. Niech szlak trafi jak zabolało jak Wy dziewczyny karmicie jak to takie małe gryźli się robią? Czy jak karmicie piersią cały czas to nie czuć tak tego. Serio myślałam ze mi sutka odgryzie 😂🤦♀️Ale mam wrażenie że przez to, że wyszły jej te jedynki a teraz idą z góry ona po prostu próbuje gryzienia itd
Z sukcesów zjadła dzisiaj pierwszy raz cała porcję kaszki i o dziwo nie zostałam nią opluta 😂
W nocy budzi się raz lub dwa. Zależy o której zje wieczorem. Wczoraj np. 20-1-6.40.
A i zeszliśmy na 3 drzemki w końcu pierwsza o 10(30 minut) druga o 13.30 (1.5h muszę leżeć razem z nią w sypialni inaczej śpi 30 minut beze mnie ) i o 17(20-30 minut)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2022, 22:57